Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
Godzinę temu, la primavera napisał:

Niechaj mię Brak Loginu o opowiadanie nie prosi

Bo kiedy Dionizy Pod Wspólny Dach wróci

To każdym wpisem opowiadał będzie Czarownymi słowami ciekawość rozbudzi

Ty mi się Dyziem nie zasłaniaj, pisz, pisz i jeszcze raz pisz :)

20 minut temu, Zizi napisał:

Ale może ktoś zgadnie, może to jest jak klucz do zamka w naszych drzwiach i Dyzio tylko czeka aż ktoś go odnajdzie.

Już zwiadowcy, detektywi i inni wysłani. Drony latają nad jego miedzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zuzia

@BrakLoginu no to super, jesteś jednak niezawodny.

W takim razie jest szansa że wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Teraz, Zizi napisał:

no to super, jesteś jednak niezawodny.

Chociaż ktoś kto mnie tutaj chwali. Dziękować <ukłonił się>
Wróci wróci, musi wrócić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

A więc zgubił klucz i nie może wleźć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Godzinę temu, la primavera napisał:

Albo hasło?

To, by pewnie napisał z gościa, że zagubił hasło :)

Wersja @Rutlawski jest najbardziej prawdopodobna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rutlawski

Ślusarza!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Może ma już kaczuszki i musi się nimi zajmować? A wiadomo,że z dziećmi - nawet kaczymi- roboty co nie miara i wykończony kaczątkami wieczorem tylko o spaniu myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

@Radunia chyba z nim dogląda tych kaczuszek, bo też jej trochę czasu nie ma. Ja tu kusiłem świeżą szarlotką, ale możliwe, że ostatnio nienajlepsza pogoda trochę zepsuła jej detektor węchu :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

A może Dyzio jest zajęty grzeszeniem, pisał ostatnio, że wiosną będzie to robił.

Tylko dlaczego bez nas?...

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
21 minut temu, aliada napisał:

Tylko dlaczego bez nas?...

No właśnie, przyłączam się do pytania. Dobrego grzeszku nigdy dość i ja się pytam dlaczego nas tam nie ma?! <oburzony>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Może się zjawi i Wam odpowie, ja tymczasem zrobię coś do kawki, może to kogoś skusi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
11 minut temu, Zizi napisał:

ja tymczasem zrobię coś do kawki, może to kogoś skusi ;)

Jak to "coś" co Radunię przyciąga, to kto wie :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Ciekawe czy Primaverze rozkwitła glicynia?

 

603454391_qsrnhqq.jpg

 

 

 

Na deser beza Pavlova....

 

 

603105883_qsrnrpe.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
3 minuty temu, Zizi napisał:

Ciekawe czy Primaverze rozkwitła glicynia?

 

603454391_qsrnhqq.jpg

 

Tak.

Tylko jeszcze nie tak w pełni jak Twoja. Deszcz ją ciągle moczy i krople wiszą na jej kwieciu jak kryształy. 

Piękna ta Twoja. Pachnie, prawda? Aż tu czuję.

Masz ją na pergoli czy puscilas na dach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Pozwoliłam jej wejść na taras

IMG201905_qsrnrhr.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Och, to masz pachnące towarzystwo do kawy. Glicynia lubi się szarogesić, wąsami wszystkiego czepiać, taka trochę zachłanna jest. Ale śliczna. U Ciebie ma już blisko do dachu.

 

Ja mam na pergoli, oplotła się jak boa wokół kratki i ją złamała uściskiem. Trochę mi Hau jej odgryzł. Szkoda mi było ale to taki pies ogrodnik. Dziś był w skrzynce z pomidorami bo ślady zostały jakby yeti tam chodził. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
19 minut temu, la primavera napisał:

Glicynia lubi się szarogesić, wąsami wszystkiego czepiać, taka trochę zachłanna jest. Ale śliczna. U Ciebie ma już blisko do dachu.

Wiem, bo przed laty też miałam, ale tamta nie kwitła i oplatała wszystko co się dało.

Kupiłam to miejsce moje na ziemi z nią taką wtedy, ale zlikwidowałam.

Tą posadziłam już z planem na to jak ma wędrować i określę jej granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Co masz jeszcze ciekawego w ogrodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Jak trudno czasem jest odróżnić sen od jawy. Dni opadają jak płatki magnolii szybko, coraz szybciej na trawnik przeszłości. Patrzę teraz na nie zwiędnięte widząc jak bardzo długo mnie tu nie było. Tęskniliście? Dziś rano zadzwonił telefon. pobiegłem szybko do izby gdzie na starej rzeźbionej komodzie stal trochę archaiczny czerwony telefon ze słuchawką na sprężynkowym sznurku. Szybko podniosłem słuchawkę do ucha

-Halo Słucham.

Cisza panowała w w telefonie

-Hallo. odezwij się proszę.

Nie dało to nic bo Ona ciągle milczała. Ona bo tylko ona tak potrafi namiętnie milczeć. Tylko Ona ma w sobie tyle czaru i zmysłowości. Jeszcze przez kilka minut wsłuchiwałem się w tą ciszę....

Zrozumiałem że to nie ten telefon dzwonił tylko ten inny, myślowy i na niego można odpowiedzieć tylko myślą, tęsknotą, kochaniem...

--------------------------------------------------

Pędzi to życie jak oszalałe i nie wiadomo kiedy uciekają dni. Faktycznie dość długo nic tu nie napisałem Tak czasem wychodzi. Ale za to mam porobione wszystko w ogrodzie i warzywniaku Miałem czas na sadzenia kwiatów i ziemniaków, koszenie trawy i odwiedziny u mojej Góry która ciągle jest w białej sukni śniegu. Znalazł sie czas na namiętne grzeszenie i zapomnienie. A teraz sam nie wiem co będzie dalej. Trochę martwię się o swoją przyszłość. Napiszę o tym. Jakiś czas temu miałem poważny wypadek samochodowy po którym byłem w stanie śmierci klinicznej. Tamten wypadek był w moim życiu wielkim wydarzeniem bo zmienil mój światopogląd, hierarchię wartości. Sposób postrzegania świata i ludzi. Zmienił też i mnie fizycznie. Od tamtego czasu jestem źle słyszącym na lewe ucho ale też mam uszkodzone lewe oko na które nie widzę. Są też inne ślady po połamanej czaszce ale nie chcę o tym pisać. Niby nic ale..... W zeszłym roku zacząłem odczuwać pogarszające sie widzenie w moim ostatnim sprawnym oku. Niedawno bo kilka dni temu byłem u okulisty. Mam tam poważne zmiany które jednak można osunąć operacyjnie Trwają poszukiwania odpowiedniej kliniki okulistycznej i oczekiwanie na konsultacje specjalistyczne. Trochę mnie to wszystko niepokoi bo jak będzie wyglądać mój świat gdyby poszło coś nie tak?

  • Lubię to! 1
  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
8 minut temu, Dionizy napisał:

Tęskniliście?

Ja ani trochę :D Dobrze, że stary poczciwy telefon "myślowy" jeszcze działa. Nawet nie wiem kto opłacił abonament, bo ja zapomniałem. Pewnie Zizi :) 

11 minut temu, Dionizy napisał:

Trwają poszukiwania odpowiedniej kliniki okulistycznej i oczekiwanie na konsultacje specjalistyczne. Trochę mnie to wszystko niepokoi bo jak będzie wyglądać mój świat gdyby poszło coś nie tak?

Dyzio trzeba być dobrej myśli i nie ma co się na zapas denerwować oraz gdybać. Współczuję i zarazem trzymam mocno kciuki byś znalazł odpowiednich specjalistów i by wszystko poszło po Twojej myśli.
Jeśli to nie tajemnica, to kiedy miałeś ten wypadek?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sany
Napisano (edytowany)

@Dionizy na pewno wszystko będzie dobrze.

 Pomimo problemów, "widzisz i słyszysz" więcej

 od innych.  ?

 

 

 

Edytowano przez słoneczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
9 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Jeśli to nie tajemnica, to kiedy miałeś ten wypadek?

Oczywiście że nie jest to żadna tajemnica bo niby dlaczego? Tamto zdarzenie miało miejsce 21 listopada 1991 roku na jednej z przełęczy. Niestety kotliny mają to do siebie że by się z nich wydostać trzeba najpierw trochę powspinać sie pod górkę by po chwili zjechać na dół. U nas jest jeden wyjątek a jest nim Dolina Bobru. Bardzo malowniczy kanion którym rzeka Bóbr zbierająca wszystkie cieki wodne z Karkonoszy, Izerów, Kaczawskich i Rudaw wypływa z kotliny Jeleniogórskiej w kierunku Odry. Dolina Bobru jest ostoją zwierzyny i obszarem Natura 2000. Tam na jednym ze zboczy, ponad zbiornikiem zaporowym zbierającym wodę dla ciągle czynnej  elektrowni z okresu międzywojennego jest umiejscowione jedno z piękniejszych schronisk górskich. Warto tam zajrzeć będąc w Jeleniej Górze zwłaszcza że szefowa kuchni jest prawdziwą mistrzynią a ceny nie są z kosmosu.

Mówią w telewizji że już za oknem jest ciepło ale coś mnie to nie przekonuje gdy patrzę na szaro ciemne krajobrazy.  

9 godzin temu, BrakLoginu napisał:

 Dobrze, że stary poczciwy telefon "myślowy" jeszcze działa. Nawet nie wiem kto opłacił abonament, bo ja zapomniałem. Pewnie Zizi :) 

Tak to Zizi bo to ona milczała wymownie w słuchawce czerwonego telefonu ze słuchawką na sprężynce.

 

9 godzin temu, słoneczna napisał:

Pomimo problemów, "widzisz i słyszysz" więcej

 od innych. 

Tak myślisz? A ja tak często się wstydzę tych swoich niedoskonałości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Dionizy napisał:

Tak to Zizi bo to ona milczała wymownie w słuchawce czerwonego telefonu ze słuchawką na sprężynce.

Widocznie ostatnia niezbyt przychylna wiosenna pogoda spowodowała u niej zakłócenia w sieci myślowej. Myślę, że jej przekaz poszedł wraz z wiatrem w bliżej nieznanym kierunku, co być może spowodowało, że ktoś inny słyszał głos, ale w głowie. Teraz taki człek idzie do psychologa, bo słyszy w głowie "głosy", jest zaniepokojony, psycholog robi kasę, a to przecież zwyczajna pomyłka była i on nie miał tej rozmowy odebrać :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Dionizy, pomyślności w poszukiwaniu odpowiednich specjalistów. Póki co, dbaj o siebie. Na pewno nie jesteś z tym sam, a to dużo daje móc się problemem z kimś podzielić.  Powodzenia. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 499
    • Postów
      247 472
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      788
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Najnowszy użytkownik
    Jasminka
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Moniqaa
      Kocham takich lekarzy co nie uznają badań;) Np. moja diabetolog u której byłam 2 razy wyrwała mi z badań krzywej glukozowej i insulinowej - krzywą insulinową mówiąc, że one są niewiarygodne bo - cyt.: "to tylko reakcja insuliny na cukier" - a po tym jak jej przedstawiłam moje objawy z powrotem zszywaczem zszyła mi kartki i łaskawie wpisała wyniki z obu krzywych do mojej kartoteki na kompie. Ponieważ przy hipoglikemii właśnie poziom insuliny ma ogromne znaczenie.    Jeśli chodzi o krzywą cukrową to robi się ją raz na trzy lata ponieważ glukoza 75g wypita na czczo bardzo mocno obciąża trzustkę. Dla osób mających problemy z prawidłową glikemią to badanie jest mocno obciążającym działaniem cukru na organizm.   
    • Moniqaa
      Oj tak... często niestety zdarzają się pomyłki. Dlatego w wątpliwych sytuacjach warto robić to samo badanie żeby potwierdzić albo zaprzeczyć wynikowi z danego badania.    Glukoza na czczo 135 - trzykrotnie powtarzalna to już kwalifikuje się jako cukrzyca ponieważ stan przedcukrzycowy jest  od 100  do 120 albo do 126.    Mnie czasem się zdarza mieć na czczo 120 - 130 ale tylko wtedy kiedy wybitnie się nawpycham pod korek - wysoko indeksowych węglowodanów prostych - typu słodycze przemysłowe z syropem glukozowo-fruktozowym albo owoce o wysokim Ig banany, winogrona itp.   Ale to muszę się mocno ich objeść żeby mi tak cukier na czczo wyskoczył.  Albo późna węglowodanowa o niskim IG obfita kolacja  w okolicach godz. 20-21 też mi podnosi pod górną granicę normy stanu przedcukrzycowego i też tego staram się unikać na co dzień.        Ten wynik to po 1 godz. od wypicia glukozy czy po 2 godz.?     Na ogół krzywa cukrowa zawiera oprócz poziomu glukozy na czczo jeszcze dwa wyniki po 1 godz. i po 2 godz. od wypicia glukozy.    Czasem się robi jeszcze oznaczenie po 3 godz. też ale to już dla zaawansowanych przypadkach albo co pół godziny od wypicia glukozy przez 2-3 godz. ale to już w szpitalach. Czasami robi się tak szczegółowo żeby zobaczyć jak faktycznie przebiega wzrost i spadek krzywej cukrowej.   
    • Moniqaa
      Gretta, wiesz zastanawiałam się na tym. I doszłam do wniosku, że skoro hemoglobina glikowana cyt.: "wskazuje na średnią zawartość glukozy w organizmie w ostatnich 2–3 miesiącach."   to jest w sumie uśredniony wynik z naszych wysokich cukrów i niskich cukrów (jak przy hipoglikemii - np. tak jak u mnie) może nie dawać tak wiarygodnych wyników jak przy cukrzycy, wtedy kiedy są bardzo wysokie cukry praktycznie non-stop i nie spadają już one do normalnych wartości.     Ja również mam hemoglobine glikowaną  HbA1C = 5,6 % - taką samą jak Ty.    Cyt.: "Wartość hemoglobiny glikowanej w przedziale: 5,7% – 6,4% wskazuje na stan przedcukrzycowy, natomiast powyżej 6,5% – na cukrzycę." - i tutaj również się nie zgadza u mnie. Ponieważ wg pomiarów cukru na czczo i w laboratorium i z glukometru w domu wychodzi mi, że jestem w stanie przedcukrzycowym a wg HbA1C wychodzi mi, że nie.   Czyli okazuje się, że dla osób w stanie przedcukrzycowym to HbA1C jest - jak dla mnie badaniem niemiarodajnym.    I wyciągam z tego wnioski, że dla nas w stanie przedcukrzycowym istotne jest badanie  poziomu cukru glukometrem w domu lub badaniem w laboratorium i dążenie do ich obniżenia co automatycznie wówczas obniży nam te uśrednione wyniki HbA1C i nim już nie musimy się tak przejmować i do niego odnosić.   
    • MamaMai
      Napisałam do niej, wg sposobu który mi ostatnio podsunęłaś. Zobaczymy co z tego wyjdzie, bo przecież moja skrzynka nie działa. 
    • Moniqaa
      Witam wszystkich:) Znajomych i nieznajomych.   Dziękuję Miaina i Jasminka, że przyjęłyście zaproszenie:)    MamaMai, pisałam do PolskiejNaomi ale nie mam możliwości do niej wysłania bo wysyłaniu pisze, że ona nie ma możliwości odbierania wiadomości. Domniemam, że również ma zblokowaną skrzynkę priv.
    • Jasminka
      Insulinooporność jest do ogarnięcia dietą, wiadomo że kosztem wielu wyrzeczeń, jak zrobię badania pewnie przybije Ci piątkę😕  Chociaż ja się bardziej martwię żeby to jeszcze nie była cukrzyca.  Dermatolog to bierze kasę za swoje co się będzie głowić
    • MamaMai
      U mnie niestety wskaźnik Homa powyżej 4. Ponadto anty tpo wskazują na Hashimoto, ale mam 18 marca Endo.    Niestety dermatolog nawet nie spojrzała na wyniki.....także tak.
    • KapitanJackSparrow
      😁😁 Ma się to coś 😁
    • Gość w kość
      no ba...  
    • Monika
      Trailer zachęcający, napisz potem proszę, jak film☺️
    • Monika
      Primavera, a czy Ty wiedziałaś...bo ja nie...🤨    🥰 ...a jak wiedziałaś to czy oglądałaś? Bo ja lecę oglądać🤗😍🥰
    • Monika
    • Monika
    • Monika
      Ty to znasz takie romantyczne słowa...   nie    
    • Monika
      Nie ma to jak się pięknie przedstawić nowym dziewczynom na forum
    • Maryyyś
      Post raz na miesiąc zalatwia sprawę? 😎
    • Jasminka
      Dzień dobry☀ 🌝⏰ Mogę pozbyć się obecnych spodni ale tylko na rzecz mniejszego rozmiaru😃 nie mam zamiaru się katować ale raczej zwalczyć złe nawyki Nowy tydzień, nowe rozdanie. W środę idę zrobić badania, kilka lat temu glukoza wskazywała stan przedcukrzycowy, wskaźnik homa w normie i hemoglobina glikowana też w normie, zobaczymy co się zmieniło.  Mama jeśli znajdziesz dobrą piekarnię to znajdziesz też smaczne zdrowe pieczywo, a biała bułka raz na jakiś czas nie będzie wielkim przestępstwem.  Postanowiłam że odpuszczam windę i wchodzę po schodach i gdzie się da chodzę z buta. Na obiad papryka pieczona z mięsem z indyka i mozzarellą, do pracy serek wiejski z rzodkiewką, słupki ogórka, papryki i pomidor, chciałabym odpuścić kolację albo zakończyć najwyżej na dwóch jajkach gotowanych i warzywach, oby żaden chochlik nie zniweczył planów. Miłego dnia 🍀  
    • iwonka
      Ludzie na ogół nie wiedzą o tym  , że mają wokół siebie niebiańskie niewidzialne towarzystwo.  
    • tośka
      i w rękawiczkach?mam zdjęcie twoje takie
    • Antypatyk
      Nie rezygnuj, zamroź, a na zbyt wysokie wskaźniki najlepszy ruch i wysiłek.
    • Gość w kość
      zamiast katować się dietami, pozbądź się spodni,
    • Gość w kość
    • Chi
      Spokojnych snów    
    • Chi
    • Chi
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...