Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty



Wesoły
BrakLoginu
6 minut temu, Pieprzna napisał:

@BrakLoginu zacną masz punktację. @Dionizy powinien już tu być i uczcić wspólnie bimberkiem ?

Lata ciężkiej pracy, a wręcz pisania głupot. Bimberka nigdy nie odmówię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
22 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Lata ciężkiej pracy, a wręcz pisania głupot. Bimberka nigdy nie odmówię :D

Bez pracy nie ma kołaczy....ani bimbru :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
2 godziny temu, BrakLoginu napisał:

A "oddymił" info, że przyjął info? :D Wiesz, kierunek wiatru jakby się zmienił i czasem zaprosiłaś jakiegoś zboczka na forum lub wirtualnego mordercę? :D

Oddymił :D

 

2 godziny temu, BrakLoginu napisał:

Lata ciężkiej pracy, a wręcz pisania głupot. Bimberka nigdy nie odmówię :D

Ja nie wiem jak Ty to robisz, że zawsze masz dobry humor. Przez bimberek?

 

2 godziny temu, Pieprzna napisał:

@BrakLoginu zacną masz punktację. @Dionizy powinien już tu być i uczcić wspólnie bimberkiem ?

BiLi dziennie robi setki postów chyba ??

 

1 godzinę temu, Maybe napisał:

Bez pracy nie ma kołaczy....ani bimbru :P

Tyż prowda :D 

Ja robię zwykłe nalewki, moją specjalnością jest z różowych mirabelek.

Trochę trzeba przypilnować żeby wyszła i żeby za szybko nie wyszła :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Przed chwilą, Zuzia napisał:

Ja robię zwykłe nalewki, moją specjalnością jest z różowych mirabelek.

Trochę trzeba przypilnować żeby wyszła i żeby za szybko nie wyszła :D

po przebytym covidzie nie smakuje mi w ogóle żaden mocny alkohol - zostaje mi więc piwo i wino. Poza tym ostatnio za często jestem zmęczony wówczas alkohol mnie w ogóle rozkłada (łącznie z koszmarnymi snami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
14 minut temu, ddt60 napisał:

po przebytym covidzie nie smakuje mi w ogóle żaden mocny alkohol - zostaje mi więc piwo i wino. Poza tym ostatnio za często jestem zmęczony wówczas alkohol mnie w ogóle rozkłada (łącznie z koszmarnymi snami)

Ja rzadko piję mocniejszy alkohol, nalewką się delektuję. Czasem mój sąsiad @BrakLoginu poczęstuje Heńkiem ;)

Coś się w Tobie zmieniło po covidzie, ciekawe czy wróci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
48 minut temu, Zuzia napisał:

Ja robię zwykłe nalewki, moją specjalnością jest z różowych mirabelek.

Nalewka z mirabelek musi być pyszna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, Zuzia napisał:

Oddymił :D

Od dziś będzie to poinformowanie, o odpisaniu na SMS Myślowy :D

1 godzinę temu, Zuzia napisał:

Ja nie wiem jak Ty to robisz, że zawsze masz dobry humor. Przez bimberek?

Nie pierwsza mnie pytasz, o ten dobry humor, ale za to pierwsza wskazujesz jako powód Dyziowy bimber :P No niestety, Przyjaciel nie ma tyle towaru ile bym był wstanie wypić przez rok, więc nawet jedna flaszka jest dla mnie mega cenna :D
 

1 godzinę temu, Zuzia napisał:

Ja robię zwykłe nalewki, moją specjalnością jest z różowych mirabelek.

Mirabelki. Od razu mi się babcia przypomina i czasy dzieciństwa ;) Oczywiście mam do nich dostęp, ale te babcine były jakieś siakieś lepsiejsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 godziny temu, Zuzia napisał:

 

Tyż prowda :D 

Ja robię zwykłe nalewki, moją specjalnością jest z różowych mirabelek.

Trochę trzeba przypilnować żeby wyszła i żeby za szybko nie wyszła :D

Nalewki dobra sprawa, a z mirabelków jeszcze nie piłam, ale myślę że musi być pyszna ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Znalazłam oznaki wiosny ?

 

a6a0a1f11a4cf16c4e42a509798a52e1.th.jpg a6fa73b5e55bf754a8950e8d46cb91e7.th.jpg

53d42873e3de196e6de9782cd6f0de43.th.jpg 96ac0c20f4e575a586425805ef596299.th.jpg

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
15 godzin temu, Arkina napisał:

Znalazłam oznaki wiosny ?

 

a6a0a1f11a4cf16c4e42a509798a52e1.th.jpg a6fa73b5e55bf754a8950e8d46cb91e7.th.jpg

53d42873e3de196e6de9782cd6f0de43.th.jpg 96ac0c20f4e575a586425805ef596299.th.jpg

piękne.... różaneczniki też mam ,,,, ?

 

 

 

 

Takie moje ale sprzed kilku lat ...1c394a909719da4a1921f2a5911f0620.jpg

Edytowano przez ddt60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
56 minut temu, ddt60 napisał:

piękne.... różaneczniki też mam ,,,, ?

 

 

 

 

Takie moje ale sprzed kilku lat ...1c394a909719da4a1921f2a5911f0620.jpg

Bzzz ładny ?

Mowisz o rododendronach? Są piękne, może kupię jeszcze jakieś bo na razie mam jedną sztukę na spróbowanie kupiłam czy będą rosnąć u mnie. One lubią kwaśna glebę więc trzeba dbać o to. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
1 godzinę temu, Arkina napisał:

Bzzz ładny ?

Mowisz o rododendronach? Są piękne, może kupię jeszcze jakieś bo na razie mam jedną sztukę na spróbowanie kupiłam czy będą rosnąć u mnie. One lubią kwaśna glebę więc trzeba dbać o to. 

rododendronów mam dużo o różnych kolorach - jak zakwitną to prześlę ... nowych w tym roku chyba nie dokupię bo na razie wystarczy już tych roślin - nie mieszczą się. Na razie zrobiliśmy porządek na połowie ogrodu i puściliśmy nawadnianie. Drugie pół ogrodu jak będzie słońce i da się odkurzyć kamyczki (mam taki ogrodowy odkurzacz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 godzinę temu, ddt60 napisał:

rododendronów mam dużo o różnych kolorach - jak zakwitną to prześlę ... nowych w tym roku chyba nie dokupię bo na razie wystarczy już tych roślin - nie mieszczą się. Na razie zrobiliśmy porządek na połowie ogrodu i puściliśmy nawadnianie. Drugie pół ogrodu jak będzie słońce i da się odkurzyć kamyczki (mam taki ogrodowy odkurzacz)

Super więc czekam na fotki. Mój jest blado różowy a widziałam wiele lepszych kolorów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
10 minut temu, Arkina napisał:

Super więc czekam na fotki. Mój jest blado różowy a widziałam wiele lepszych kolorów ?

mam bladoróżowe, fioletowe, białe, małe żółte i krwistoczerwone

Te są żółte ...zdjęcie z ubiegłego roku94e159cbedd11d47fb22d880f505b8cd.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
57 minut temu, ddt60 napisał:

mam bladoróżowe, fioletowe, białe, małe żółte i krwistoczerwone

Te są żółte ...zdjęcie z ubiegłego roku94e159cbedd11d47fb22d880f505b8cd.jpg

Właśnie chciałabym roznokolorowe przynajmniej z 2-3 sztuki jeszcze ale mam już tyle tego wszystkiego że nie wiem czy nie będzie za ciasno jak się rozrosną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Pokazujcie swoje ogrody i roślinki. Lubię :$  Mam też sporo swoich.

 

Na jesień kupiłam kilka odmian piwonii. Wschodzą, jestem ciekawa jak zakwitną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
1 godzinę temu, Arkina napisał:

Właśnie chciałabym roznokolorowe przynajmniej z 2-3 sztuki jeszcze ale mam już tyle tego wszystkiego że nie wiem czy nie będzie za ciasno jak się rozrosną. 

u mnie rozrastają się w formę drzewiastą także z czasem paradoksalnie robi się ich mniej ale pewnie zależy to od odmian (mamy różne, nawet miniaturowe - właśnie te żółte to są miniaturki) i zależy pewnie też od gleby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia
52 minuty temu, ddt60 napisał:

u mnie rozrastają się w formę drzewiastą także z czasem paradoksalnie robi się ich mniej ale pewnie zależy to od odmian (mamy różne, nawet miniaturowe - właśnie te żółte to są miniaturki) i zależy pewnie też od gleby.

Pokaż je potem w pełnym rozkwicie :$

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Przyznajcie się jakie macie plany majówkowe?

 

U mnie numer jeden to posprzątać i umyć moje 4 kółka :D

Kupie też coś na grilla, zrobię sałatkę grecką, sos czosnkowy, jakieś piwko i może ktoś wpadnie na żarełko.

Może pojadę gdzie do jakiegoś Złotego Potoku lub na Pustynię Błedowską.

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana

Arkino bardzo chciałabym zrealizować swoje plany na majówkę, ale niestety uzależniona jestem od naszej aury. Ostatecznie spotkam się ze znajomymi na majowym grilu a, że miejsca mam dużo to i tańce mogą być, bo sąsiadów ma bardzo wyrozumiałych. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
2 minuty temu, Dana napisał:

Arkino bardzo chciałabym zrealizować swoje plany na majówkę, ale niestety uzależniona jestem od naszej aury. Ostatecznie spotkam się ze znajomymi na majowym grilu a, że miejsca mam dużo to i tańce mogą być, bo sąsiadów ma bardzo wyrozumiałych. 

Ach ta nasza aura rzeczywiście trochę miesza ale bądźmy dobrej myśli i wszystko się uda. Tańce brzmią dobrze zwłaszcza z sąsiadami, wiem coś o tym ?

Mam sąsiadów którzy pochodza z Białegostoku i dla nich grill bez tańców nie istnieje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana

Dobrzy sąsiedzi to dzisiaj skarb. Warto mieć takich ludzi wokół siebie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina

Muszę napisać, że brak tu wiadomej osoby. Nikt nie chrapie za ścianą i nie tłucze się do późnej nocy w swoim pokoju. Ta cisza zaczyna mi mocno doskwierać ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
Napisano (edytowany)

Wzięło mnie na poezję, przepraszam. WWO niech może nie czytają.

 

Wyszedł z domu i nie wrócił.
Czy Dionizy nas porzucił?
Znów nie przyszedł na śniadanie.
Pewnie ma już inne panie,
którym prawi poezyje,
z innym Bilim bimber pije.
W kubku w kwiatki pająk śpi
żar w kominku wygasł i
z pustej szafy frunie mól...
Nawet on już poczuł ból.

Bo wie o tym cała wieś,
że Dyź wspólny dach ma gdzieś.

 

A może jednak cała wieś, z panią Jadzią ze spożywczego na czele, się myli?... Dionizy?...

 

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...