Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Maybe
9 godzin temu, Dionizy napisał:

??? Co ja słyszę. Nie wolno bakać pietruszki bez Narcyzia!!!! Nu nu nu?

Ja lubię latem przy ognisku gdzieś nad wodą ale i teraz od czasu do czasu by odgonić myśli złe które sa jak na deszczu łza. Jakoś mi milej

 

Ooooo moja bratnia zielona duszo ??

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Dionizy
1 godzinę temu, Maybe napisał:

 

Ooooo moja bratnia zielona duszo ??

 

To moj samochód który latem staje się moi domem

 

082JPG_qawawpn.jpg

037JPG_qawawpw.jpg

Edytowano przez Dionizy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
25 minut temu, Dionizy napisał:

To moj samochód który latem staje się moi domem

 

082JPG_qawawpn.jpg

037JPG_qawawpw.jpg

Ooooo super ? podziwiam takich ludzi jak Ty! Żyjesz swoim rytmem, jak widać, nie w kołowrotku. Mało takich ludzi, mało. 

Masz fajne gacie w paski ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
3 minuty temu, Maybe napisał:

Masz fajne gacie w paski

To nie są paski i nie tylko Ty sie z nich śmiejesz. Inni też ale ja to lubię gdy ludzie sie śmieją nawet gdy robią to ze mnie. Wnętrze i myśli nie sa widoczne dla wszystkich i tu już nie ma śmiechu publicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 minuty temu, Dionizy napisał:

To nie są paski i nie tylko Ty sie z nich śmiejesz. Inni też ale ja to lubię gdy ludzie sie śmieją nawet gdy robią to ze mnie. Wnętrze i myśli nie sa widoczne dla wszystkich i tu już nie ma śmiechu publicznego

Przeż widzę, że to jakieś wzory, może azteckie, cy cuś, ale układają się w paski. I dla jasności nie wyśmiewam tylko się uśmiecham szeroko. Lubię ludzi z fantazją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Przeż widzę, że to jakieś wzory, może azteckie, cy cuś, ale układają się w paski. I dla jasności nie wyśmiewam tylko się uśmiecham szeroko. Lubię ludzi z fantazją ;)

?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Za bchwilę muszę jechać do KCM To nasze karkonoskie centrum medyczne na wizytę u ortopedy bo trochę mi się zawiasy zblokowały. Może naoliwią. Trochę to budzi obawy no ale na wizytę u tamtych specjalistów czeka się dość długo i trzeba iść. Moze tylko maska i rekawiczki. Nie wiem. Milego dnia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka

Sprawdziles ze ci nie odwołali? U nas wszyscy zamknęli - ginekolog,  dentysta,  większość rehabilitacji 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
8 minut temu, tośka napisał:

Sprawdziles ze ci nie odwołali? U nas wszyscy zamknęli - ginekolog,  dentysta,  większość rehabilitacji 

Tak. Wczoraj jeszcze dzwonili i mam na 9 15. Pojadę bo jest to dobra prywatna klinika w której pól roku a właściwie 9 miesięcy temu naprawili mi oczy. Mam nadzieję ze mają jakieś procedury antywirusowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka

bo ja we wtorek dzwoniłam do sądu a wczoraj pocałowałam klamke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
22 godziny temu, tośka napisał:

bo ja we wtorek dzwoniłam do sądu a wczoraj pocałowałam klamke

Tu nie było niespodziewajek. Jedynie tylko nie wiem czemu od chwili jednego prześwietlenia do następnego pacjenta musiało upłynąć 20 minut no ale to już za mną Zobaczymy co wyjdzie na tych zdjęciach RTG ale mam pewne przesłanki do tego by spodziewać sie tam peselu. A dziś dzień wagarowicza Umowiłem się z Tośką ze pójdziemy nad rzekę poszukać przebiśniegów i zawilców a tu bum! W nocy spadł śnieg i jak tu teraz  w białym puchu szukać bialych kwiatków? Jak to sie położyć na kocyku w czerwononiebieską kratkę i rozpiąć bluzkę bu przez chwilę pooddychać w sposób przyspieszony pełnymi piersiami? A swoją drogą to nie sprawiedliwe że ona ma obfite D a ja -1. Dziewczyny powinny płacić większy podatek bo więcej zużywają powietrza Nie wspomnę o

11/2 biletu w autobusach ze względu na obfite kształty bioder. To nasze życie jest niesprawiedliwe i faceci wiecznie sa lani w tyłki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka

20 minut to moze na dezynfekcje i zdechniecie koronawira? co? 

a przebiśniegi to przeciez wlasnie potrzebują śniegu zeby przebić i rozkwitnac... czy cos pokrecilam? 

ludzie,  szyjcie maseczki!!  

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Ja nie chce Cię @Dionizy straszyć ale bóle w stawach to jeden z objawów korona wirusa ?? a nie żadna tam starość. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
40 minut temu, Maybe napisał:

Ja nie chce Cię @Dionizy straszyć ale bóle w stawach to jeden z objawów korona wirusa ?? a nie żadna tam starość. ?

Ja to wiem i wcale mnie nie straszysz. Mysle że to kolejna dziedzina w ktorej jestem numerem jeden na świecie bo ja takie objawy odczuwałem już wtedy gdy nawet najmądrzejszym chińczykom nie śnił się wirus w koronie. Po prostu ja zawsze muszę być tym najlepszym, najszybszym, najpiękniejszym, najukochańszym przez Meybe i inne niewiasty, Najmądrzejszym, najdowcipniejszym no i oczywiście wzorem skromności. Taaaaaaaaaaaaaaaaaak Takie to zycie powszedniego Narcyza. A za oknem zima. Dziś w nocy temperatura spadła do minus 12 stopni co nie dawało mi spac bo w zaimprowizowanej na balkonie oranżerii są już wszystkie kwiaty które będą wysadzone wokół naszego domu. Są tam aksamitki, dalie, cynie, lewkonie i lwie paszcze. Są astry i wiele innych jednorocznych ale też i pierwszy raz rozmnożone hortensje i pokrzywki kolorowe zdaje się że ich poprawna nazwa to kaloes No i oczywiście sporo pelargonii. Nikt nie mógl przewidzieć że temperatura aż tak mocno poleci na dól bo takie przymrozki typu -2 -5 nie byłyby w stanie zrobić krzywdy roślinom  w oszklonym pomieszczeniu. O 1 30 patrzyłem na termometry to na zewnątrz było własnie -12 a w nibyoranżerii +1. Zapaliłem tam lampy naftowe i dwie spore świece. Może nie ogrzaly jakoś mocno ale mam nadzieję że też nie puściły mrozu do środka. Ponoć takie spadki temperatury mają być do połowy tygodnia i chyba trzeba będzie to całe kwietne towarzystwo zaprosić do środka domu. Na pewno nie zmieści się w moim pokoju ale porozstawiam po kilka pojemników w pokojach Bilego, wiecznie marudzącej uroczo Tośki, fochującej Julii czy tak bliskiej Meybe. Tam mało ostatnio Zuzi. Zniknęła gdzieś bez wieści a ja nie mam do niej numeru telefonu co i tak jest bez znaczenie bo ona tegoż nie ma. Weronika też nie pokazuje się zbyt często tylko na chwilę spaceruje ze swoim Hau Hau potem znika za drzwiami. W tym całym okresie koronawirusa poznikali gdzieś wszyscy. Dobrze że jest Aliada i skryty za maską z wielkimi zębami i z pentagramem Rawik. Gdyby nie to to chyba też bym zamknął się w swoim pokoiku z plastykowymi żółwiami Ninja  i ołowianymi żołnierzami tworząc wiekopomne wydarzenia na kolorowym dywanie. 

-Och Romeo! Czemuś ty Romeo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
Dnia 21.03.2020 o 10:45, tośka napisał:

ludzie,  szyjcie maseczki!! 

Jeszcze tylko nam powiedz z jakiego materiału, by w 100% spełniały swoją rolę.

2 godziny temu, Dionizy napisał:

i skryty za maską z wielkimi zębami i z pentagramem Rawik.

Swoją drogą chciałbym to zobaczyć :D 
@Dionizy tylko nam się nie porozkładaj na jakieś choróbsko. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
4 minuty temu, BrakLoginu napisał:

@Dionizy tylko nam się nie porozkładaj na jakieś choróbsko. 

Spokojnie ? To prawdopodobnie wylazi przez bark i kręgosłup  budowa domu, praca w kopalni, no i w ostatnim czasie kuźnia i inne takie.

A może to lenistwo????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
6 minut temu, Dionizy napisał:

To prawdopodobnie wylazi przez bark i kręgosłup  budowa domu, praca w kopalni, no i w ostatnim czasie kuźnia i inne takie.

A może to lenistwo????

Ja 15 lat pracowałem w Hucie Szkła. Praca fizyczna dość ciężka, do tego czy lato czy zima na okrągło skrajne temperatury. W chłodniach dochodziło do -40, na wannie produkcyjnej do +80 (w miescach gdzie się coś  naprawiało). 

Człowiek na okrągło załatwiał sobie płuca (nie pomagała w tym wszem obecna różna chemia). 

Teraz dużo się pracuje na budowach, ale ta praca nie daje mi tak w kość jak w Hucie, tam też miałem problemy z kręgosłupem. 
A co do lenistwa to jest wskazane, by chociaż na chwilę zwolnić :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka

ja marudze!? poobgryzam ci pelargonie,  żebyś wiedzial! pan kleks dodawał ich płatki do potraw... jestem pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

@Dionizy

Po pierwsze, oglądaj prognozy pogodowe,

2. A jeśli się przegapi to ma się listę osób, a można rzec przyjaciół, którzy pomogli by z kwiatkami...ja udostępniłabym dwa pomieszczenia z dobrą temp. dla sadzonek.

3. Fochująca?

Ino czekaj jak rzucę fochem o ścianę to skutki będą podobne do tych uczynionych przez gromowładnego...nie Peruna...tego drugiego...jak mu tam było?

Jeśli poważnie wspominasz o stawach to mogę poradzić co trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Wysprzątałem chatę, bo nanieśliście tego błota! Przed wejściem położyłem nową wycieraczkę - grę, kto wszystkie zdepcze ten po obiedzie otrzyma ekstra deser niespodziewajkę :D 

 

wycieraczki-mieszna-wycieraczka-zdepcz-r

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
19 godzin temu, Dżulia napisał:

@Dionizy

Po pierwsze, oglądaj prognozy pogodowe,

2. A jeśli się przegapi to ma się listę osób, a można rzec przyjaciół, którzy pomogli by z kwiatkami...ja udostępniłabym dwa pomieszczenia z dobrą temp. dla sadzonek.

3. Fochująca?

Ino czekaj jak rzucę fochem o ścianę to skutki będą podobne do tych uczynionych przez gromowładnego...nie Peruna...tego drugiego...jak mu tam było?

Jeśli poważnie wspominasz o stawach to mogę poradzić co trzeba.

Zeus też dobry był w rzucaniu gromami wykutymi w kuźni Hefajstosa z żelaza rozgrzewanego we wulkanie. W ostatnich latach (wielu) Hefajstos jest w pewnym sensie moim patronem i prekursorem tego co robię oczywiście u mnie palenisko jest raczej tradycyjne a nie takie wulkaniczne a produktem końcowym sa często jakieś fiki miki na balustradach a nie pioruny dla gromowładnego. A barki? Tak. Odczuwam czasem bardzo dotkliwie ale to raczej przyczyna leniwego i oszczędzającego trybu życia. I chyba leżenia bykiem też.

 

6 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Przed wejściem położyłem nową wycieraczkę - grę

Fajna i taka czysta. Nie wiem co mają w sobie te wycieraczki że zawsze są brudne, obłocone, a jak pada deszcz to jeszcze mokre A FUUUUU . Pomyślałem że rozsądniej będzie przed wejściem postawić balię z wodą i niech każdy wchodzący zwyczajnie zdejmie buty, skarpety i zwyczajnie umyje sobie nogi pozbywając sie przy okazji tego zapachu, Miłego dla niektórych wybrańców losu.

19 godzin temu, tośka napisał:

ja marudze!? poobgryzam ci pelargonie,  żebyś wiedzial! pan kleks dodawał ich płatki do potraw... jestem pewna

Tak napisałem?

Że marudzisz?

No tak i miałem rację a przynajmniej bardzo często ??? A pelargonie jeszcze nie kwitną choć te które mają już dwa lata mają pełno zawiązków. A tak naprawdę to wiele kwiatów jest jadalnych i ja bardzo je lubię. Najlepsze sa dla mnie w smaku męskie kwiaty cukini i dyni olbrzymiej. ale dobre i ładnie nadające sie do jadalnej dekoracji talerzy bratki. One mają też właściwości zdrowotne i dobre są szczególnie dla facetów. Na kwiaty nasturcji trzeba uważać bo przez swoja słodycz wabią sporo owadów i czasem mozna zdziwić się farszem. Lubię tez kwiatostany czarnego bzu zwanego też bzem lekarskim w takim rzadkawym cieście naleśnikowym opiekany we frytkownicy. a moze Wy też macie jakieś przepisy na jadalne kwiatki? Wiem ze Jacek podjada roze i dla tego z tej przyczyny ma czasem porysowaną kolcami buźkę.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

@Dionizy w nocy miałeś -12? To gdzie ty mieszkasz, na Syberii? U mnie w dzień +14 ?? 

Ale kwiaty możesz mi wszystkie dać do pokoju, będę żyła jak w małpim gaju. ? Tylko nie każ mi ich sadzić! 

 

Nie chce ci odbierać pierwszeństwa ale że stawami to ja miałam problem już kilka lat temu, a w zeszłym roku nawet na rehabilitację się udałam :P a Ty ze stawami masz pewnie jeszcze większy problem, bo przy -12 zamarzają i nie ma jak morsowac, trzeba kuć przerębel ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
7 godzin temu, BrakLoginu napisał:

Przed wejściem położyłem nową wycieraczkę - grę, kto wszystkie zdepcze ten po obiedzie otrzyma ekstra deser niespodziewajkę

Łał, z tej to okazji puszczę Hau przodem, niech się pieseczek ucieszy. Co do tej niespodzianki, to myślę, że lisiecka będzie odpowiednia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
1 godzinę temu, Maybe napisał:

@Dionizy w nocy miałeś -12? To gdzie ty mieszkasz, na Syberii? U mnie w dzień +14 ?? 

Ale kwiaty możesz mi wszystkie dać do pokoju, będę żyła jak w małpim gaju. ? Tylko nie każ mi ich sadzić! 

 

Nie chce ci odbierać pierwszeństwa ale że stawami to ja miałam problem już kilka lat temu, a w zeszłym roku nawet na rehabilitację się udałam :P a Ty ze stawami masz pewnie jeszcze większy problem, bo przy -12 zamarzają i nie ma jak morsowac, trzeba kuć przerębel ???

?:)?

Nie wiem jak jest na stawach bo teraz mam kryzysowe morsowanie które wczoraj popoł;udniu wyglądało tak

068JPG_qaspsrs.jpg

To mój taki basen koło pracowni co ciekawe wczoraj pomimo mrozu zamarzł tylko leciutko po wierzchu. Może dlatego że jest przykryty na noc?

Nie jest zbyt wielki bo tylko 5 na 3 metry no ale na bezrybiu....

1 godzinę temu, tośka napisał:

... chyba pojde sobie marudzic na inny wątek 

Weź się przytul

Weś nie marudź ?

Tośka nie traktuj tak poważnie wszystkiego

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...