Skocz do zawartości


Dionizy

Pod wspólnym dachem

Polecane posty

Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, la primavera napisał:

Łał, z tej to okazji puszczę Hau przodem, niech się pieseczek ucieszy. Co do tej niespodzianki, to myślę, że lisiecka będzie odpowiednia. 

Chyba mam braki masarskie, bo musiałem wyguglować o co chodzi z "lisiecką". W obecnej sytuacji może być problem, ale popytam na czarnym rynku. Chodzą słuchy, że gang "Wieprzy" rozprowadza nielegalnie towary deficytowe :D 

3 godziny temu, Dionizy napisał:

Pomyślałem że rozsądniej będzie przed wejściem postawić balię z wodą i niech każdy wchodzący zwyczajnie zdejmie buty, skarpety i zwyczajnie umyje sobie nogi pozbywając sie przy okazji tego zapachu,

W takim razie Ty przygotuj balię, a ja oferuje mycie stóp płci pięknej. Dodatkowo ich masaż, a to wszystko gratis! :) 

1 godzinę temu, Dionizy napisał:

Nie wiem jak jest na stawach bo teraz mam kryzysowe morsowanie które wczoraj popoł;udniu wyglądało tak

 

No proszę jest i tradycyjna kaczuszka :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
1 godzinę temu, Dionizy napisał:

?:)?

Nie wiem jak jest na stawach bo teraz mam kryzysowe morsowanie które wczoraj popoł;udniu wyglądało tak

068JPG_qaspsrs.jpg

To mój taki basen koło pracowni co ciekawe wczoraj pomimo mrozu zamarzł tylko leciutko po wierzchu. Może dlatego że jest przykryty na noc?

Nie jest zbyt wielki bo tylko 5 na 3 metry no ale na bezrybiu....

 

Kryzysowe morsowanie ??

Jak ma 5 metry to można nawet popłynąć trochę, nie jest źle. 

Kiedyś ktoś szukał Kaczora, a Jarek u Dionisia pływa hahahaha I widzę że stosujesz zasady bezpieczenstwa, masz maseczke na twarzy, żeby prezesa nie zarazić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka

ta kaczka kąpielowa to z dzieciństwa ci została?? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Kiedyś ktoś szukał Kaczora, a Jarek u Dionisia pływa hahahaha I widzę że stosujesz zasady bezpieczenstwa, masz maseczke na twarzy, żeby prezesa nie zarazić ?

Jam go szukał, ale @Dionizy się nie przyznał gdzie go skitrał :D
Ma racje, że dba o głowę państwa (sorry Adrian), bo bez niego ten kraj nie byłby już taki sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
12 minut temu, BrakLoginu napisał:

Jam go szukał, ale @Dionizy się nie przyznał gdzie go skitrał :D
Ma racje, że dba o głowę państwa (sorry Adrian), bo bez niego ten kraj nie byłby już taki sam.

Jak Dionizy ma takie chody na samej górze, to może ja milsza będę dla Dioska i nawet na morsowanie przystanę.... trzeba być przedsiębiorczym, bo kaczyzm może u nas gościć nawet pół wieku. 

Panie BezLoginu czy teraz pan też się zaloguje w tym basenie? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu

Ja to podejrzewam, że Dyzio tak sobie wyrobił chody, że jest zaraz po kocie. Tworzą taką jakby trójcę (nie, nie napiszę, że świętą)?

4 minuty temu, Maybe napisał:

Panie BezLoginu czy teraz pan też się zaloguje w tym basenie? ?

Jasne, że tak. Skoro Jarosław tego wymaga. Ja prawie wszystko zrobię dla mojego ukochanego wodza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Chyba Dyziek się nie spodziewał że za chwilę wszyscy się do niego zwalimy :D

 

Dobrze mieć kumpla, który mieszka na swoim ranczu, ma willę z basenem i zapas żywności jak mniemam ;)

No i oczywiście dobre układy z kaczuchą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 godziny temu, BrakLoginu napisał:

Ja to podejrzewam, że Dyzio tak sobie wyrobił chody, że jest zaraz po kocie. Tworzą taką jakby trójcę (nie, nie napiszę, że świętą)?

Jasne, że tak. Skoro Jarosław tego wymaga. Ja prawie wszystko zrobię dla mojego ukochanego wodza :P

Zobacz ile chętnych się zbiegło do basenu Dionizego. Wystarczy że pokazał trochę ciała i patrz co się dzieje ?? Niedługo zapisy będą na morsowanie??? Wewnętrzny narcyz Dyzia rozkwitnie tego wieczoru...coś mi się zdaje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
3 godziny temu, Viktoria napisał:

To temat jeszcze istnieje?

Czekamy tu na Ciebie a Ty gdzieś się zgubiłaś nam. Tyle czasu Twój pokój stoi pusty i chyba czas tak wiosennie pozamiatać pajęczyny a okien Bili Ci nie zamurował bo to tylko szyby się zakurzyły. Miło że jesteś Wiktorio Co słychać? *

3 godziny temu, Zuzia napisał:

Chyba Dyziek się nie spodziewał że za chwilę wszyscy się do niego zwalimy :D

 

Dobrze mieć kumpla, który mieszka na swoim ranczu, ma willę z basenem i zapas żywności jak mniemam ;)

No i oczywiście dobre układy z kaczuchą...

Nie ma problemu z papu bo szaszłyki same pod dom przychodza a gruli czy jak kto woli pyr jest pod dostatkiem. Chleb upieczemy. Bili napalu w piecu a ja będę obserwować energiczne ruchy krągłości w czasie gdy dziewczęta będą zagniatać ciasto. Tak? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
3 godziny temu, Viktoria napisał:

To temat jeszcze istnieje?

Bo my tutaj będzie bezapelacyjnie do samego końca :D

 

1 godzinę temu, Maybe napisał:

Zobacz ile chętnych się zbiegło do basenu Dionizego. Wystarczy że pokazał trochę ciała i patrz co się dzieje ?? Niedługo zapisy będą na morsowanie??? Wewnętrzny narcyz Dyzia rozkwitnie tego wieczoru...coś mi się zdaje ?

Ja to nie wiem, czy już nie pobierać opłat za bilety? Oczywiście nie w celu zarobkowym, a jedynie, by ograniczyć dostęp fanek, bo trzeba dbać o zdrowie morsa :D

Jak mu palemka trochę odbije to sprowadzimy go jakoś na ziemię :P

9 minut temu, Dionizy napisał:

Bili napalu w piecu a ja będę obserwować energiczne ruchy krągłości w czasie gdy dziewczęta będą zagniatać ciasto.

No popatrz jak się potrafi ustawić ;)

3 godziny temu, Zuzia napisał:

Chyba Dyziek się nie spodziewał że za chwilę wszyscy się do niego zwalimy :D

Jest impreza wszyscy bawią się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
46 minut temu, BrakLoginu napisał:

 

 

 

Jak mu palemka trochę odbije to sprowadzimy go jakoś na ziemię :P

Nie bój nic, ja mam w tym wprawę, bo zła kobieta przecież jestem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

"Bo to zła kobieta była". Franz się na Tobie poznał :P

Ojjjjjjj nie tylko Franz ????

Jednemu znaleźć za skórę to za malo, żeby zaraz być złym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

070JPG_qashhah.jpg

 

071JPG_qashhar.jpg

 

Dziś znowu minus 12. Zdziwionej Meybe zrobiłem dwie fotografie z balkonu w mojej sypialni niestety nie wiele na nich widać bo góry wszystko zasłoni9ly a na dodatek są jeszcze zasypane śniegiem. Gdyby nie to że zatrzymali wyciągi czego nie rozumiem to przy takiej pogodzie pewnie pojechałbym się trochę poślizgać na boazerii Tzn na nartach bo tak o nich mowią ci co jeżdżą na parapecie czyli snowboardzie. Tak czy owak nie wątpliwie dziś w górach będzie piękny dzień a słonce na pewno zachowa się jak lampy w solarium i nada wszystkim obecnym piękny zawarty gdzieś między rumieńcem a mleczną czekoladą kolor. Nie rozumiem tych zatrzymanych wyciągów bo przecież wystarczyloby puszczać pojedynczo na krzesełka a juz na górze i na szlakach nie ma problemu z utrzymaniem dystansu 2 czy nawet 10 metrow. No chyba że jezdzi sie na deskach tak jak ja z Zuzią w baletowym frei stylu czyli z piruetami elementami fokstrota i tanga z podnoszeniami Tylko że ostatnio przybrało mi się ze dwa kilo i nie wiem jakby Zuzia sobie poradziła z unoszeniem mojego zgrabnego ciała. Trzeba wypróbować. Zeszłej wiosny na stoku był z nami też Bili i Rawik Ten drugi z parapetem Niestety jak to Rawik wszystko wiol dosłownie i wyszarpał deskę podokienną ze swojego pokoju którą to dopiero trzy tygodnie temu wymienil Bili. Styl jakim poruszal się po białym nachyleniu najcelniej można określić słowem >Łojezusmaria<  Bili zawzięcie liczył wszystkie drzewa i krzaki na trasie odbijając na swoim czole no i na calej twarzy ich odciski Mówił że jak już będzie na dole to tam Jacek klejąc plastry zrobi statystykę dzieki czemu już wszyscy będa wiedzieć ile tych przeszkód jest na trasie. Mowił też coś o tym z e te dane ze oczywiście rekompensująca ból opłatą udostępni wydawcą przewodników skituru Byla tez tam wtedy Weronika. Praktycznie na samym dole niedaleko baru w którym można było napić sie gorącej kawy czy herbaty albo zjesć jakieś frytki. Stała oparta o rzeźbione na styl górski balustrady wystawiając swa piekną twarz na dotyki czułego ciepłego Heliosa. Przerwala opalanie na chwile gdy z Zuzią dojeżdżaliśmy do dolnej stacji. Zuzia na koniec wywinęła jeszcze jednego tulupa połączonego z potrójnym slachofem  a ja zawtórowałem jej iskrzącym hołubcem i gdy staliśmy roześmiani radośnie z kolejnego cudownego szusu zbliżyła sie Weronika ze swoim Hau Hau kroczącym za nią. Chociaż czy Hau Hau kroczy? Mniejsza o to bo to było w zeszłym roku. Nie. Weronika nie szła do nas. Minęła nas tak o metr a w momencie gdy była relatywnie blisko wyszeptała:

-Nie chce mi sie gadać. Co wy wiecie o nartach dzieciaczki...

Patrzyłem zmieszany ale nie wstrząśnięty jak powoli oddalała sie w stronę rozgwarzonego skwerku radiowej Trójki gdzie pan Man wraz ze swoją partnerką radiową panią Gacek sprzedawali kolorową watę cukrową. Jacek gdy to zobaczył rzucił plastrami naklejanymi na twarz ekonoma Bilego i popędził za Werką licząc pewnie na kolorowy wielki i słotki pompon. On był słotki bo niepowtarzalny w odróżnieniu od takiego zwykłego jak śnieg na Szrenicy słodkiego.

Tamtego dnia gdy już słońce miało sie ku zachodowi zobaczyłem jak pięknie pomiędzy oszronionymi krzewami lekko powyżej babydrve porusza się a właściwie tańczy Słoneczna.  To byl cudowny lekki pląs z dotykaniem i głaskaniem kryształków lodowych i gdy bardzo mocno wpatrzyłem sie w jej wabiącą aurę zacząłem słyszeć muzykę która towarzyszyła tej scenerii wydawało mi się.......

-Długo jeszcze będziesz sie na nią gapić?

Usłyszałem głos poparty nad wyraz mocnym uderzeniem w plecy. Nie musiałem się 0oglądać by wiedzieć kto mnie tak sprowadził na ziemię. To niepoprawna moralistka Aliada i jej wytrenowana na siłowniach prawica.

Jak tem czas szybko ucieka. Tak niedawno byliśmy tacy młodzi. Podając bilet wstępu do kina wchodzac na film od szesnastu lat szliśmy na palcach z bardo poważna miną a bladziuchne wąsiki które były tylko zapowiedzią zarostu były wtedy podmalowane ołówkiem. A dziewczyny? Wyprostowane z natapirowanymi fryzurami i watą w za dużym staniku. I te maślane oczy gdy on na ekranie mówił jej kocham......

-Ech ty czasie!!!! Czemuś tak nieubłagany.

Z tego zamyślenia znowu cos mnie wyrwało. Tym razem to Tośka.

-Marudzisz Dyziek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Wrocilem jeszcze na chwilkę by napisać już troche poważniej choć będzie to bardzo trudne ze względu na moją wędrująca po wszechświatach duszę i myśl.

Ukoronowana rzeczywistość usadziła nas wszystkich na tyłkach w swoich domach i nawet gdy ktoś nie boi się zakażenia i nawet w konsekwencji odejścia z tego świata tak jak ja to jest jeszcze aspekt odpowiedzialności za życie i zdrowie naszych bliskich i dalszych krewnych i znajomych. Nie narażajmy innych. Nie mamy takiego prawa. Nie mowie byśmy pozamykali się i nie otwierali nawet okien Nie. Ale uważajmy na wszystko by nie być przyczyną cudzego nieszczęścia. Na chwilę został wstrzymany wyścig szczurów za padliną. Mamy czas by popracować nad swoją wrażliwością. Skupić sie na swoich myślach. Przeanalizujmy swoje życie i zastanówmy sie nad uszeregowaniem wartości w nim. Co jest najważniejsze co mniej a co jest nic nie warte.  Podróżujmy bo jest okazja by wyruszyć na wojaże w głąb siebie. Zamknijmy oczy i odbywajmy te najcudowniejsze podróże. Podróże które wzbogaca nas i naszą wrażliwość. Podróże   piękniejsze od tych które odbywają ci o zimnych sercach nawet gdy są one do okola świata****

 

****po przeczytaniu słow Macieja Wiszniewskiego    

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

@Dionizy i na stoku policja, która pilnowałaby odstępów? 

Zakaz to zakaz. 

Można iść samemu na wędrówkę lub pojechać sobie gdzieś... Jak ja to wczoraj właśnie uczyniłam, pozwiedzałam sobie okolicę. Do pracy jednak chodzę bo moje biuro pracuje. 

 

1xxcehqmjdpo.jpg

 

tr0rxag7mql6.jpg

 

n2ocw0eozr6i.jpg

 

ht0c8k2psn8m.jpg

 

1grba4ew03j7.jpg

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Ładnie tam. Prawie tak jak Józka Gromali tego co mieszka wedle Antka Kuśtyka trochę dalej niż Michał ten co wrócił od Niemców bo go tam gwalcili a jemu sie skończyły tabletki ,,Dzień po,,

Patrząc mam wrażenie że ktoś zajumał  ten kamienny krąg co wiem jak się wymawia ale z napisaniem jest problem.

A tak wracając do tych moich gór nart i policjanta na stoku siedzącego z przymiarem dbającym o odstępy między narciarzami to wystarczyło by przecież by w chwili gdy zbliżę się do wyciągu na drodze dojazdowej do dolnej stacji ustawić zasieki i oddział policji by pilnował wejścia i nakazać by nikt się nie zbliżal do wzniesienia do czasu gdy ja tam szusuję. Potem można wszystko otworzyć. Czy to aż takie trudne???

Chyba budzi się w Tobie Meybe przekora ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe

Ja myślę, że w ogóle powinni ci jakąś górę podarować @Dionizy dla własnego użytku. Ludzie mają prywatne wyspy a Ty mógłbyś mieć prywatną górę, a co! 

Przekorna to ja jestem od urodzenia zawsze i wszędzie, chyba że mi się nie chce... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tośka

spróbuje  zrobić dzis zdjecie z balkonu, moze bedzie zarys sniezki 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy
7 godzin temu, Maybe napisał:

Ja myślę, że w ogóle powinni ci jakąś górę podarować @Dionizy dla własnego użytku. Ludzie mają prywatne wyspy a Ty mógłbyś mieć prywatną górę, a co! 

Przekorna to ja jestem od urodzenia zawsze i wszędzie, chyba że mi się nie chce... 

No w sumie tak. Masz racje. Jeśli miałbym wybierać to poproszę o Wielki Szyszak który dość często pokazuje na fotografiach bo jest on chyba najlepiej widoczną gorą z mojego balkonu a oprócz tego tego ta góra dla niepoznaki nosi w nazwie rodzaj męski gdy tymczasem jest kobietą. Piękną, zmysłową, tajemniczą kobietą o często zmiennych nastrojach jednakże gdy już wstąpisz na nią ? i wtulisz się w jej wdzięki potrafi aż do świtu opowiadać romantyczne nie stworzone historie a skupione nad jej głową gwiazdy ilustrują wszystko kolorowymi iluminacjami na czarnocie karkonoskiego nieba. Wtedy, w takich chwilach rodzi sie poezja i choć bardzo często nie jest spisana na papierze to i tak pozostaje w sercu kochanka czy też kochanki szczytowego nocowania. W grę wchodzi ( jeśli chodzi o tą górę dla mnie ) Łabski Szczyt z rejonem Czarnego Stawu i oczywiście z kilkukilometrowym odcinkiem drogi Pod Reglami w stronę Michalowic bo tam uwielbiam maszerować i trochę mnie wkurzają plątający sie ciekawscy turyści w chwilach gdy moja dusza pragnie samotności. Mówimy tu tylko o północnej dziewiczej  stronie Łabskiego bo po drugiej stronie są drogi asfaltowe i mówią po czesku. Załatwisz to Moja Meybe? Martwię się o Twoja przekorę by kiedyś nie przerodziła się w złośliwość

 

2 godziny temu, tośka napisał:

spróbuje  zrobić dzis zdjecie z balkonu, moze bedzie zarys sniezki 

Dziś jest bardzo dobra przejrzystość powietrza bo jest wyż a nocne mrozy poniżej minus dziesięciu oczyściły powietrze z mgieł. Zrób bo chętnie popatrzyłbym Milego dnia Tosiu i nie wylaź dziś z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Nie wychodzimy z domu, pieczemy bułeczki i chleby. Zapasy w spiżarni na jakiś czas wystarczą.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 godziny temu, Dionizy napisał:

No w sumie tak. Masz racje. Jeśli miałbym wybierać to poproszę o Wielki Szyszak który dość często pokazuje na fotografiach bo jest on chyba najlepiej widoczną gorą z mojego balkonu a oprócz tego tego ta góra dla niepoznaki nosi w nazwie rodzaj męski gdy tymczasem jest kobietą. Piękną, zmysłową, tajemniczą kobietą o często zmiennych nastrojach jednakże gdy już wstąpisz na nią ? i wtulisz się w jej wdzięki potrafi aż do świtu opowiadać romantyczne nie stworzone historie a skupione nad jej głową gwiazdy ilustrują wszystko kolorowymi iluminacjami na czarnocie karkonoskiego nieba. Wtedy, w takich chwilach rodzi sie poezja i choć bardzo często nie jest spisana na papierze to i tak pozostaje w sercu kochanka czy też kochanki szczytowego nocowania. W grę wchodzi ( jeśli chodzi o tą górę dla mnie ) Łabski Szczyt z rejonem Czarnego Stawu i oczywiście z kilkukilometrowym odcinkiem drogi Pod Reglami w stronę Michalowic bo tam uwielbiam maszerować i trochę mnie wkurzają plątający sie ciekawscy turyści w chwilach gdy moja dusza pragnie samotności. Mówimy tu tylko o północnej dziewiczej  stronie Łabskiego bo po drugiej stronie są drogi asfaltowe i mówią po czesku. Załatwisz to Moja Meybe? Martwię się o Twoja przekorę by kiedyś nie przerodziła się w złośliwość

 

 

Drogi Dionizy, zamiast czarować o w dziejach góry przyznaj się że skoro widać ją z twojego okna, to zwyczajnie chcesz mieć lornetkową widoczność, czy czasem ktoś ci się tam nie pałęta po twojej górze. 

Ale właśnie, właśnie musisz wybrać górę z której blisko byłoby do stawu, co byś pomorsować mógł również. 

Załatwia bym ci, gdybym miała taka moc! Powiem więcej, sobie też bym załatwiła jakąś górę ze stawem, nawet jeśli nie morsuję ani nie składam poezji. Ale nie ma nic przyjemniejszego jak wpatrywanie się w majestat gór i spokój wody, a czasem nawet włóczenie się po bezdroża chce takich właśnie bez ludzi. 

 

Ależ ja bywam już złośliwa i wcale tego nie kryję, każdemu wg zasług rozdaję, najważniejsze by nie zgorzknieć. I tylko tego bym nie chciała. 

1 godzinę temu, Zuzia napisał:

C52-DEFCC-0-FB4-466-A-876-C-E8-D76-F0-DF

Smacznego ❣️

Ooooo podziwiam, nie mam takich talentów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
7 godzin temu, tośka napisał:

spróbuje  zrobić dzis zdjecie z balkonu, moze bedzie zarys sniezki 

Już wiem gdzie na wczasy będę jeździł <robi maślane oczy> :)

 

2 godziny temu, Zuzia napisał:

Smacznego ❣️

Zostało coś jeszcze? Czy może łakomczuchy znowu rzuciły się na Twoje wypieki, a ja obejdę się smakiem? :D

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 833
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      A więc Monika to Vitalinka 🤔  Może i żarty moje rubaszne, ale nigdy nie pozwoliłem sobie na wyzwiska typu oblech cham prostak choć cisnęły się jakby same do osoby o  tak karyńskim zachowaniu. I wypowiada to osoba z Bogiem na ustach,  Źródło konfliktu upatruje w wzmiance o wilkołaku , która to notabene jest pisaną u Dyzia opowieścią która każdy może zapisać. Kapitalny temat do wyrażenia  swej nieograniczonej wyobraźni w którym na pierwszym miejscu stoi humor i dobra zabawa staje się powodem do perfidnej nagonki. Nie Moniko ty dużo dużo wcześniej byłaś w pewnym sensie niemiła i przyszłaś tu w określonym celu prawdopodobnie z <reklama>i. Nad tobą rozpościera się większy mrok niż jestem w stanie sobie wyobrazić. Co do prześladowania to jest jeden stek bzdur bo nie brakuje na tym forum głosów że to ja jestem ofiarą tej osoby. Dość powiedzieć że postanowiłem nie odzywać się to nie ustawała w atakach chodząc żeby nie napisać łażąc po forum za mną. Nawet jak złożyłem oddzielny temat to nie omieszkała zawitać ze swym ,,chrześcijańskim błogosławieństwem "  Kobieto ja ciebie nie potrzebuje zaorywać,  ty się sama zaorałaś jak feudalna chłopka.  W moim odczuciu owszem wypowiedziałem kiedyś że brakuje mi oponentów do ścierania, ale po pierwsze chodziło mi o męską populację i poziom choćby ,,krawaciarza" z tamtego forum. W jego ustach słowo oblech brzmiałoby jak pieszczota.  Przepraszam cię Vitalinka vel Monika. Przepraszam c Cię, że wiedziony ogólna sympatią do ludzi i kobiet zaczepiałem Cię w ogóle. Przepraszam że wiedziony duchem dobrej zabawy napisałem do osoby o nicku Monika czy wysłała mi już swoje nudesy. Bujda na resorach błyskawicznie została obnażona przez @Pieprzna która jasno i dobitnie podkreśliła nieprawdę jakoby ktoś z gościa tu piszący mógł wysłać takowe. Ale tobie nic nie przeszkadzało , z uporem dziecka 3 Letniego  ,,tupałaś nóżką " nakręcając się do ekstremalnych zachowań.  Liczę że już jako pokrzywdzona a której stało się już zadość i została przeproszona nigdy nie staniesz na mojej drodze na tym forum. Obiecuję że będziesz mogła oddawać się w pełni nawet jeśli będą to oczywiste durnoty pokroju twardszego jesionu od dębu.  Amen
    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...