Skocz do zawartości


Polecane posty

Pieprzna
6 minut temu, KapitanJackSparrow napisał:

Superrr nie mogę się doczekać, ? a swoją drogą  nie straszne mi skrajnoprawicowo narodowo katolickie aaataki Był czas przywyknąć nieee? hehe

Akurat miałam na myśli lewą część forum ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


contemplator

Przepraszam Wszystkich, ale będzie na ostro... (bo łagodnie nic a nic nie dociera do @Dżulia)

 

8 godzin temu, Dżulia napisał:

Twierdziłam i twierdzę, że nie dochodzi do pęknięcia ujścia cewki moczowej (nie mylić z cewką moczową) i gruczołka (widocznego/wyczuwalnego) zwanego łechtaczką widocznego gołym okiem.

Możesz sobie twierdzić co tylko chcesz. Skoro w kwalifikacji ICD10 pod O70.0 - Pęknięcie krocza pierwszego stopnia w czasie porodu, wymienia się m.in. srom, a z anatomii wiemy, iż w jego skład wchodzi łechtaczka, oraz ujście cewki moczowej, to jeżeli zostało to ujęte w owej klasyfikacji pod ogólną nazwą "srom", to znaczy się, że takie przypadki też występują.  
A tak na marginesie, - co to ta "gruczołka (widocznego/wyczuwalnego) zwanego łechtaczką" - bo widocznie sama terminologie nazewnictwa medycznego wymyślasz. Ty w ogóle wiesz co to jest gruczoł i jakie spełnia funkcje?

 

9 godzin temu, Dżulia napisał:

Tu również jak wcześniej mało sprecyzowane, bo nie wiadomo czy pęknięcie widoczne, czy niewidoczne...

(...)

 Ale...jeśli dobrze ze zrozumieniem przeczytałbyś linki którymi się podpierałeś, to wiedziałbyś:
I...ale

    1. portal wszystko przyjmie.
    2. Źródło w portalach to redakcje/redaktorzy piszący często nie rozumiejąc dobrze treści podobnie jak TY.

II...ale

Może dojść do pęknięć cewki moczowej i mocowań łechtaczki, ale to jest niewidoczne gołym okiem. (i w tym cały ambaras...ja o niebie, a wy o chlebie)
Dlaczego tak się dzieje, ano dlatego, że mięśnie Kegla otaczające narządy mogą pęknąć choćby częściowo i wtedy następuje uszkodzenie nerwu chyba sromowy się nazywa i następuje dysfunkcja owych narządów.
Najlepiej jest słuchać i stosować co mówią odbierający poród.

Ale o czym Ty tu w ogóle piszesz??! Bez ładu to i składu.

 

9 godzin temu, Dżulia napisał:

Pisałam, że nie ma klasyfikacji jaką przedstawiłeś.
Owszem, również napisałam, że w klasyfikacji nie ma takich zapisów, bo nie ma.
Klasyfikacja uszkodzeń jest taka jaką zapodałam w poście.  Troszkę rozwiniętą też przedstawiłeś...opiewa na IV stopnie  i to jest prawdziwa KLasyfikacja uszkodzeń
Natomiast link jaki podałeś na Klasyfikację cytuję niżej, to nie jest Klasyfikacja

(...)

i temu zaprzeczyłam.
Podałam prawdziwą klasyfikację Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego obowiązującą w  naszym kraju i pewnie nie tylko.
No to TY podajesz klasyfikację i tu śmiech na sali.

Śmiech na sali, to są tu Twoje wypociny!
Ty naprawdę masz coś nie teges z pojmowaniem tekstu pisanego.
Niech do Twojego łba wreszcie dotrze, że Zespół Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego nie tworzy żadnej kwalifikacji!!!!!!
Oni opierają się na kwalifikacji ICD-10, której to zapisy co do ginekologii, zatwierdzają do użytkowania przez lekarzy tej specjalizacji na terenie Polski. Tylko tyle, i aż tyle!!! Jakim trzeba być tumanem by tego nie pojąć!!!
Podałaś cytat z dokumentu - "Rekomendacje Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego dotyczące zapobiegania śródporodowym urazom kanału rodnego oraz struktur dna miednicy" z 2011 roku (co do którego nawet nie byłaś łaskaw wstawić linka!) [link do wersji PDF]

 

https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&ved=2ahUKEwij2ez_1Lb0AhUnMuwKHdINDMcQFnoECAIQAQ&url=https%3A%2F%2Fjournals.viamedica.pl%2Fginekologia_polska%2Farticle%2Fdownload%2F46346%2F33133&usg=AOvVaw34GneW2ZlXy95Zc5sXVLbS

 

Poszukaj sobie w słowniku co oznacza wyraz - rekomendacja! Jest to pozytywna opinia wydana o kimś, lub czymś. W tym przypadku Zespół Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego zatwierdza m.in. to co znajdujemy w ICD-10 odnośnie rozległości urazu pęknięcia krocza i stopni ich kwalifikacji. Chcesz dowodu? Porównaj sobie te punkty w obu dokumentach. Są zgodne ze sobą! Nie będę tu tego rozpisywał bo post byłby zbyt długi.

 

Podobnie masz że szczepionkami. Byś w Polsce mogła się zaszczepić szczepionką, to wpierw Europejska Agencja Leków (EMA) musi je zatwierdzić do użytkowania, a dopiero potem Komisja Europejska wyda pozwolenie na dopuszczenie ich do obrotu na terenie państw Unii Europejskiej. Następnie potem poszczególne państwa u siebie w odpowiednich urzędach rekomendują i zatwierdzają te szczepionki na terenie danego kraju. W Polsce jest to Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.
Ty natomiast twierdzisz, iż kwalifikacja ICD-10, nie zawiera tej same kwalifikacji, co rekomendacja Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego, więc według Ciebie to nie jest to samo. To tak jakby twierdzić, iż zatwierdzenie szczepionki przez Europejską Agencję Leków (EMA), nie jest jednoznaczne z decyzją Polskiego Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, co do użytkowania tej szczepionki, - a przecież to Polski urząd opiera się na decyzji EMA, a nie odwrotnie. Podobnie jest i po między ICD-10 - a PTG.

 

9 godzin temu, Dżulia napisał:

Klasyfikacja ICD-mój chłopcze to są nr statystyczne do celów urzędowych.

No to teraz rozumiesz, że Klasyfikacja uszkodzeń, a Klasyfikacja statystyczna nie jest tym samym.

Skoro owa klasyfikacja jest tylko do urzędowych celów statystycznych - to dlaczego jej kody są wypisywane na dokumentacji medycznej, zaświadczeniach  itp?! Naprawdę bardzo blade masz pojmowanie ze zrozumieniem tekstu pisanego.

Więcej nie mam zamiaru już Ci odpisywać na ten temat, bo jak to do Ciebie nie dotrze, to ja już nie dam rady Ci tego wytłumaczyć.

Naprawdę typowy z Ciebie parafianin - nie wie o co chodzi, a się rzuca jak wsza na kołnierzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Proponuję nie ciągnąć tematu pęknięć, bo nie jesteśmy po medycynie a to nie jest sympozjum naukowe ginekologów. Laik ma wiedzę anatomiczną i fizjologiczną niekoniecznie na takim poziomie żeby zrozumieć wszystkie przytaczane prace naukowe.
A o co w tym pękaniu krocza w dyskusji chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, ddt60 napisał:

A o co w tym pękaniu krocza w dyskusji chodzi?

Szukaj w temacie o uchodźcach. Było o tym, że nacinanie jest uznawane przez jednych za okaleczanie, za innych przez konieczny zabieg, o rozległości pęknieć i ich klasyfikacji. A chodzi o to żeby się popisać wiedzą i poobrażać jeden drugiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
3 minuty temu, ddt60 napisał:
9 godzin temu, Pieprzna napisał:
Proponuję nie ciągnąć tematu pęknięć, bo nie jesteśmy po medycynie a to nie jest sympozjum naukowe ginekologów. Laik ma wiedzę anatomiczną i fizjologiczną niekoniecznie na takim poziomie żeby zrozumieć wszystkie przytaczane prace naukowe.

A o co w tym pękaniu krocza w dyskusji chodzi?

o to, co zawsze,

czyli: kto największym kozakiem/trepem jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Szukaj w temacie o uchodźcach. Było o tym, że nacinanie jest uznawane przez jednych za okaleczanie, za innych przez konieczny zabieg, o rozległości pęknieć i ich klasyfikacji. A chodzi o to żeby się popisać wiedzą i poobrażać jeden drugiego?

Chyba zależy to od decyzji rodzącej i położnika i generalnie przy dużej wielkości główki nacięcie ma pomóc kobiecie to znaczy uchronić przed niekontrolowanym pęknięciem i rozerwaniem dróg rodnych, co powoduje znaczne uszkodzenia. Lepiej znieczulić , naciąć i zszyć i szybko się zagoi niż potem długo leczyć rozerwanie dróg rodnych. Położnik z dużym doświadczeniem oszacuje czy można rodzić bez naciniania czy bezpieczniej naciąć ale nie ma to absolutnie nic wspólnego z okaleczaniem kobiety.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
6 minut temu, ddt60 napisał:

szybko się zagoi

Nie szybko ?

 

6 minut temu, ddt60 napisał:

nie ma to absolutnie nic wspólnego z okaleczaniem kobiety.

Jest wiele przykładów bylejakiego cięcia i szycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Jest wiele przykładów bylejakiego cięcia i szycia.
U moich partnerek zagoiło się szybko i mie było śladu. No nie każdy ma talent w szyciu. Lepiej mieć takiego ginekologa co także umie dobrze szyć i w razie czego bo też się taka potrzeba zdarza umie dobrze i kosmetycznie zrobić cesarkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 minutę temu, ddt60 napisał:

Lepiej mieć takiego ginekologa

Ddt, zejdź na ziemię. Kobieta jedzie do szpitala tam gdzie jest miejsce i trafia na tego, który akurat jest na dyżurze. Jak zszyje tak będzie.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Ddt, zejdź na ziemię. Kobieta jedzie do szpitala tam gdzie jest miejsce i trafia na tego, który akurat jest na dyżurze. Jak zszyje tak będzie.
To będzie jeszcze gorzej jak pęknie jej krocze bo wtedy taki ginekolog już w ogóle sobie nie poradzi i nie zszyje dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
34 minuty temu, ddt60 napisał:

Chyba zależy to od decyzji rodzącej i położnika i generalnie przy dużej wielkości główki nacięcie ma pomóc kobiecie to znaczy uchronić przed niekontrolowanym pęknięciem i rozerwaniem dróg rodnych, co powoduje znaczne uszkodzenia. Lepiej znieczulić , naciąć i zszyć i szybko się zagoi niż potem długo leczyć rozerwanie dróg rodnych. Położnik z dużym doświadczeniem oszacuje czy można rodzić bez naciniania czy bezpieczniej naciąć ale nie ma to absolutnie nic wspólnego z okaleczaniem kobiety.

 

 

 

Nie ma znieczulenia. Tobą bez znieczulenia, zszywają też. Przynajmniej tak było jeszcze 10 lat temu.

Co do nacinania dokładnie tak jest jak piszesz, lepsze nacięcie niż później pęknięcie. Nie czuję się w żaden sposób okaleczona. Może dlatego że mam siostrę i szwagra w szpitalu. Jednak niekiedy nacięcia i zszycia wołają o pomstę do nieba. Niekiedy położnik nie oszacuje dobrze i kobieta pęknie, jak moja przyjaciółka. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
27 minut temu, ddt60 napisał:
30 minut temu, Pieprzna napisał:
Jest wiele przykładów bylejakiego cięcia i szycia.

U moich partnerek zagoiło się szybko i mie było śladu. No nie każdy ma talent w szyciu. Lepiej mieć takiego ginekologa co także umie dobrze szyć i w razie czego bo też się taka potrzeba zdarza umie dobrze i kosmetycznie zrobić cesarkę

Szybciej się goi niż cesarka, jeśli jest prawidłowo zrobione.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Przy drugim porodzie pękłam i było to o wiele mniejsze uszkodzenie niż cięcie przy pierwszym porodzie. Mniej bólu i szybsze gojenie. Różne są historie. Więcej się teraz zwraca uwagi na przygotowanie krocza do porodu. Są specjalne olejki do masażu i porady jak często i w jaki sposób masować by uelastycznić tkanki. Druga sprawa to współpraca z położną. Ona kontroluje postęp porodu, mówi kiedy przeć a kiedy odpuścić a wtedy jest duża szansa na poród bez uszkodzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
27 minut temu, Pieprzna napisał:

Przy drugim porodzie pękłam i było to o wiele mniejsze uszkodzenie niż cięcie przy pierwszym porodzie. Mniej bólu i szybsze gojenie. Różne są historie. Więcej się teraz zwraca uwagi na przygotowanie krocza do porodu. Są specjalne olejki do masażu i porady jak często i w jaki sposób masować by uelastycznić tkanki. Druga sprawa to współpraca z położną. Ona kontroluje postęp porodu, mówi kiedy przeć a kiedy odpuścić a wtedy jest duża szansa na poród bez uszkodzeń.

Teraz są zupełne inne techniki, wiele nowatorskich rozwiązań, nowoczesna aparatura, leki, a i tak czasami dochodzi do ciężkich sytuacji i powikłań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 godzinę temu, ddt60 napisał:
1 godzinę temu, Pieprzna napisał:
Ddt, zejdź na ziemię. Kobieta jedzie do szpitala tam gdzie jest miejsce i trafia na tego, który akurat jest na dyżurze. Jak zszyje tak będzie.

To będzie jeszcze gorzej jak pęknie jej krocze bo wtedy taki ginekolog już w ogóle sobie nie poradzi i nie zszyje dobrze

Chirurdzy na ostrych dyżurach też potrafią tak zszyć lub coś przyszyć, że później kolejny, który musi to poprawić chwyta się za głowę i pyta "kto to panu szył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, contemplator napisał:

Przepraszam Wszystkich, ale będzie na ostro... (bo łagodnie nic a nic nie dociera do @Dżulia)

 

Możesz sobie twierdzić co tylko chcesz. Skoro w kwalifikacji ICD10 pod O70.0 - Pęknięcie krocza pierwszego stopnia w czasie porodu, wymienia się m.in. srom, a z anatomii wiemy, iż w jego skład wchodzi łechtaczka, oraz ujście cewki moczowej, to jeżeli zostało to ujęte w owej klasyfikacji pod ogólną nazwą "srom", to znaczy się, że takie przypadki też występują.  
A tak na marginesie, - co to ta "gruczołka (widocznego/wyczuwalnego) zwanego łechtaczką" - bo widocznie sama terminologie nazewnictwa medycznego wymyślasz. Ty w ogóle wiesz co to jest gruczoł i jakie spełnia funkcje?

 

Ale o czym Ty tu w ogóle piszesz??! Bez ładu to i składu.

 

Wyjaśniłam jak krowie a rowie,a Ty ani be ani me, nie kumasz.

Jak piszę wedle nauki, to  odp. wypisujesz cuda, a jak potocznie by laik zrozumiał, to pytasz o czym piszę.

Weź się naucz czytać ze rozumieniem, to pogadamy.

 

No dobra dopiszę o tej kwalifikacji tak;

Ludzie mieszkają w domach jedno lub wielorodzinnych, w blokach, kamienicach i innych pomieszczeniach.

I to jest kwalifikacja zamieszkania...załóżmy.

W statystykach zaś będą domy, kamienice, a w innych będą DPS, schroniska, pod mostem, na ulicy, w kartonach i w ziemiankach.

Czy potrzebny komentarz czy rozumiesz.

 

 

Edytowano przez Dżulia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, contemplator napisał:

Śmiech na sali, to są tu Twoje wypociny!
Ty naprawdę masz coś nie teges z pojmowaniem tekstu pisanego.
Niech do Twojego łba wreszcie dotrze, że Zespół Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego nie tworzy żadnej kwalifikacji!!!!!!

Piszesz wymyślone głupoty co w mózgu ci drzemią.

A czy ja napisałam, że tworzy?

Zespól zbiera materiały o zdarzeniach by wypracować metody zapobiegania i leczenia...to robią ludzie nauki danej dziedziny. 

Zespół o jakim mowa tego nie utworzył, bo wcześniej tak ustalono.

Przed chwilą, contemplator napisał:

Skoro owa klasyfikacja jest tylko do urzędowych celów statystycznych - to dlaczego jej kody są wypisywane na dokumentacji medycznej, zaświadczeniach  itp?! Naprawdę bardzo blade masz pojmowanie ze zrozumieniem tekstu pisanego.

Bo to jest dokumentacja urzędowa...wielki mózgu niekumaty. Jak ktoś skierowany jest do orzecznictwa zusowskiego, to lekarz nie pisze opowiadania  o chorobie tylko wstawia odp. nr choroby, natomiast w karcie (przychodnia szpital jest słowne rozpoznanie) Może załóż ciemne okulary bo jasność mózgu trochę się przycimniła.

Przed chwilą, contemplator napisał:

Więcej nie mam zamiaru już Ci odpisywać na ten temat, bo jak to do Ciebie nie dotrze, to ja już nie dam rady Ci tego wytłumaczyć.

Naprawdę typowy z Ciebie parafianin - nie wie o co chodzi, a się rzuca jak wsza na kołnierzu.

I dzięki Panu Bogu, że zechciałeś zrezygnować

Wiesz jakie ludzie mają zdanie o ŚJ ...moja kultura osobista nie pozwala powtarzać. Pochody rób do testu nie do osoby.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
I dzięki Panu Bogu, że zechciałeś zrezygnować
Wiesz jakie ludzie mają zdanie o ŚJ ...moja kultura osobista nie pozwala powtarzać. Pochody rób do testu nie do osoby.
 
Lekarz pisze i wybiera rozpoznanie wg. kodu ICD ale nie jest to urzędowa ściema dla ZUSu czy MOPS ale realne i faktyczne rozpoznanie. Oczywiście w karcie uzupełnia o bardziej rozwinięte rozpoznanie słowne ale od września i tak wszystko jest to rejestrowane ponieważ od września obowiązuje już EDM (elektroniczna dokumentacja medyczna) i chociaż jak wszystko to w naszym kraju kuleje ale przynajmniej w szpitalach EDM są tworzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, ddt60 napisał:
10 godzin temu, Dżulia napisał:
I dzięki Panu Bogu, że zechciałeś zrezygnować
Wiesz jakie ludzie mają zdanie o ŚJ ...moja kultura osobista nie pozwala powtarzać. Pochody rób do testu nie do osoby.
 

Lekarz pisze i wybiera rozpoznanie wg. kodu ICD ale nie jest to urzędowa ściema dla ZUSu czy MOPS ale realne i faktyczne rozpoznanie.

Ależ oczywiście...no po to jest...a kto mówi, że to ściema. Pod cyferką znajduje się dana choroba, ale cała operacja zwie się urzędową. Lekarz do karty nie wpisuje numerku...tylko do zwolnienia np.

 

Są dwie klasyfikacje ad choroby; statystyczna gdzie jest nr choroby i klasyfikacja chorób  w temacie o którym mowa to dotyczy uszkodzeń.

Problem w tym, że kolega mieszał obie...raz podpierał się jedną a raz drugą.

Jeśli wyjaśniałam ad jednej to on wstawiał argumenty z drugiej i powstał kociokwik.

Przed chwilą, ddt60 napisał:

Oczywiście w karcie uzupełnia o bardziej rozwinięte rozpoznanie słowne ale od września i tak wszystko jest to rejestrowane ponieważ od września obowiązuje już EDM (elektroniczna dokumentacja medyczna) i chociaż jak wszystko to w naszym kraju kuleje ale przynajmniej w szpitalach EDM są tworzone.

Tak, o wpisie do karty pisałam wcześniej.

Zupełnie nie wiem jak to funkcjonuje EDM , ale myślę mimo elektronicznego zapisu  nie zginie klasyfikacja. Będziemy numerkami z przydzielonymi nam numerkami.

Przy tej technice stajemy się inwigilowanymi niewolnikami.

Jeszcze moment i na całym świecie będzie elektroniczny pieniądz i władcy tego świata będą decydować co można będzie kupić za nasze zasoby finansowe.

Takie...przyszłe człowieczeństwo.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60

Lekarz do karty oczywiście także wpisuje numerek. Numerek rozpoznania choroby w ICD-10 i numer wykonanej procedury w ICD-9 i taki to dokument podpisuje elektroniczną sygnaturą i dokument elektroniczny wędruje do repozytorium a do centralnego rejestru Narodowego Funduszu Zdrowia link do repozytorium. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze- po prostu rząd i NFZ chce mieć wszystko pod kontrolą i ma - także która kobieta i kiedy jest czy była w ciąży i czy urodziła czy poroniła itp. Natomiast póki co poza rejestrem EDM mogą pozostać prywatne wizyty to znaczy takie, za które pacjent płaci 100% ale jeśli recepty z tej wizyty są refundowane to już musi także być wytworzona dokumentacja ekektroniczna EDM. Zapoznaj się z ustawą o Elektronicznej Dokumentacji Medycznej to się dowiesz

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
21 godzin temu, Dżulia napisał:

Wyjaśniłam jak krowie a rowie,a Ty ani be ani me, nie kumasz.

Jak piszę wedle nauki, to  odp. wypisujesz cuda, a jak potocznie by laik zrozumiał, to pytasz o czym piszę.

Weź się naucz czytać ze rozumieniem, to pogadamy.

 

No dobra dopiszę o tej kwalifikacji tak;

Ludzie mieszkają w domach jedno lub wielorodzinnych, w blokach, kamienicach i innych pomieszczeniach.

I to jest kwalifikacja zamieszkania...załóżmy.

W statystykach zaś będą domy, kamienice, a w innych będą DPS, schroniska, pod mostem, na ulicy, w kartonach i w ziemiankach.

Czy potrzebny komentarz czy rozumiesz.

O czym Ty tu w ogóle piszesz????!

20 godzin temu, Dżulia napisał:

Piszesz wymyślone głupoty co w mózgu ci drzemią.

A czy ja napisałam, że tworzy?

Zespól zbiera materiały o zdarzeniach by wypracować metody zapobiegania i leczenia...to robią ludzie nauki danej dziedziny. 

Zespół o jakim mowa tego nie utworzył, bo wcześniej tak ustalono.

Owszem, ów zespól PTG zbiera materiały by wypracować metody zapobiegania i leczenia, w tym m.in. opisując czterostopniową skalę śródporodowego pęknięcia krocza, czym potwierdził jej zakres zgodną z ICD-10, gdzie także występuje tam taka skala, a które to ustalenie jest aktem prawa międzynarodowego, wydanego przez WHO.
Stąd zespół ów wydał "rekomendacje" czyli pozytywną opinię wydaną do stosowania przez lekarzy Polskich na terenie kraju.
To jest podobnie jak w przypadku dyrektyw Unii Europejskiej, które jako akty prawa międzynarodowego nie mogą być bezpośrednio wdrażane do krajowych systemów prawnych, tylko muszą być zatwierdzanie przez parlamenty danych krajów. Proces ten nazywamy - inkorporacją prawa międzynarodowego.

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Inkorporacja_prawa_międzynarodowego

Cytat

Inkorporacja prawa międzynarodowego – włączenie norm prawa międzynarodowego do krajowego porządku prawnego (transpozycja norm, transformacja norm). Inkorporacja prawa międzynarodowego do prawa polskiego odbywa się na podstawie art. 91 ust. 1 Konstytucji RP stanowiącego, że: „ratyfikowana umowa międzynarodowa, po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej, stanowi część krajowego porządku prawnego i jest bezpośrednio stosowana”.

  

20 godzin temu, Dżulia napisał:

Bo to jest dokumentacja urzędowa...wielki mózgu niekumaty. Jak ktoś skierowany jest do orzecznictwa zusowskiego, to lekarz nie pisze opowiadania  o chorobie tylko wstawia odp. nr choroby, natomiast w karcie (przychodnia szpital jest słowne rozpoznanie) Może załóż ciemne okulary bo jasność mózgu trochę się przycimniła.

A Ty znów swoje z uporem maniaka... Proszę najpierw sprawdzić w słowniku co to jest "dokumentacja urzędowa" i do czego służy.
A co do reszty, to jak zwykle totalne bzdury wypisujesz. Nawet @ddt60 zwrócił Ci uwagę, iż w tym zakresie nie masz racji i to dwukrotnie!

Pierwsza odpowiedź...

9 godzin temu, ddt60 napisał:

Lekarz pisze i wybiera rozpoznanie wg. kodu ICD ale nie jest to urzędowa ściema dla ZUSu czy MOPS ale realne i faktyczne rozpoznanie.

oraz...

8 godzin temu, Dżulia napisał:

Lekarz do karty nie wpisuje numerku...tylko do zwolnienia np.

i druga odpowiedź...

7 godzin temu, ddt60 napisał:

Lekarz do karty oczywiście także wpisuje numerek. Numerek rozpoznania choroby w ICD-10 i numer wykonanej procedury w ICD-9

 

Dla mnie nie ma znaczenia, czy rozpoznanie jest wystawione w postaci kodu z ICD-10, czy wypisane słownie, bo jedno jak i drugie się pokrywa. Zresztą w klasyfikacji ICD-10 są nie tylko same kody, ale są i nazwy schorzeń i chorób, by ułatwić rozpoznanie. Bowiem kody są właśnie przypisane do nazw.

 

21 godzin temu, Dżulia napisał:

Wiesz jakie ludzie mają zdanie o ŚJ ...

A co mnie obchodzi jakie ludzie mają zdanie o ŚJ,... o Panu Jezusie też ówcześni mieli jak najgorsze zdanie, i nawet Go zabili. Gdyby miał poważanie, to miał by miliony uczniów za życia, tym bardziej, iż przecież czynił cuda! Tak więc zdanie ludzi jest tu mało ważne.

 

8 godzin temu, Dżulia napisał:

Ależ oczywiście...no po to jest...a kto mówi, że to ściema. Pod cyferką znajduje się dana choroba, ale cała operacja zwie się urzędową.

Hm,... nową terminologię wymyślamy?
Naprawdę, zaiste ciekawe rzeczy wypisujesz.

 

8 godzin temu, Dżulia napisał:

Są dwie klasyfikacje ad choroby; statystyczna gdzie jest nr choroby i klasyfikacja chorób  w temacie o którym mowa to dotyczy uszkodzeń.

Problem w tym, że kolega mieszał obie...raz podpierał się jedną a raz drugą.

Jeśli wyjaśniałam ad jednej to on wstawiał argumenty z drugiej i powstał kociokwik.

Nie - to Ty wszystko pomieszałaś i zamotałaś się.
Jak zwykle totalne bzdury wypisujesz. Zrozum wreszcie, iż nie ma żadnych dwóch klasyfikacji chorób!!!

W temacie "Afgańscy uchodźcy" sama wstawiłaś taki cytat:

 

https://nastroik.pl/temat/afganscy-uchodzcy/9040/page/59/?tab=comments#comment-151650

Cytat

 

By zarzucić mi, że piszę farmazony należało poszukać treści z opracowań naukowych, ale to widocznie za trudne, a więc ja przedstawię:
"Śródporodowe pęknięcie krocza obejmować może jeden z czterech stopni rozległości tego urazu:
- stopień I – pęknięcie pochwy i skóry krocza bez naruszenia mięśni ani powięzi         krocza;
-  stopień II – pęknięcie pochwy, krocza i mięśni dna miednicy;
- stopień III – pęknięcie obejmuje zwieracz zewnętrzny odbytu bez uszkodzenia   śluzówki odbytu;
- stopień IV – pęknięcie obejmuje ścianę odbytnicy.

Częstość występowania pęknięć krocza w trakcie porodów drogami natury podawana w dostępnej literaturze przedmiotu jest ogromnie zróżnicowana. Częstość występowania pęknięć krocza II stopnia waha się według różnych autorów od 0,8 do 8,5%, III lub IV stopnia od 0,4% nawet do 2,5% "

Cytat za Zespołem Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego w składzie: prof. dr hab. Krzysztof Czajkowski, prof. dr hab. Romuald Dębski,
dr n. med. Urszula Markowska, prof. dr hab. Tomasz Paszkowski,
prof. dr hab. Ryszard Poręba, prof. dr hab. Mirosław Wielgoś. 

 

Oczywiście linka do owego cytatu nie podałaś, a powinnaś - bo jakże mam zweryfikować co wstawiasz? Link sam znalazłem.
Oto skąd pochodził ów cytat.

 

spacer.png

 

A teraz porównajmy to co sama wskazałaś z zapisami ICD-10 słowo w słowo (dla wskazania i ułatwienia poszczególne zwroty i słowa są podkreślone odpowiednim kolorem).

 

spacer.png

 

Zatem jak widać, zakres pęknięć jaki podałaś w cytacie z "Rekomendacji Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego", został zaczerpnięty z Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10, tyle, że zakres ten został opisany w uproszczeniu skrótowo, - i tym się tylko różni od ICD-10! To nie jest jakaś inna kwalifikacja, bo to jest jedno i to samo!

Zarzucasz mi także, że ja podałem z jakiś portali wymyśloną, niepotwierdzoną kwalifikację zakresu pęknięć. Oto co wstawiłem:

 

spacer.png

 

Jak widać, obie kwalifikacje zakresu pęknięć są ze sobą zgodne, choć w skrótowych opisach użyto trochę innych wyrażeń i słów, co zaraz nie oznacza, iż są to inne zakresy.

Zarzuciłaś mi też, że,...

 

https://nastroik.pl/temat/afganscy-uchodzcy/9040/page/59/?tab=comments#comment-151464

Cytat

W klasyfikacji pęknięć nie ma ujęcia o pęknięciu w kierunku cewki, łechtaczki czy warg sromowych, a takiej dokonali fachowcy.O takich pęknięciach na studiach nie uczą...jasne?

Zatem sprawdźmy jaka się sprawy mają...

 

spacer.png

 

 

Jak widać z powyższego, w klasyfikacji pęknięć jednak są ujęte te miejsca, z tym że łechtaczka nie jest wymieniona wprost, a zapisana w formie ogólnej jako srom, której to jest częścią.
Zatem reasumując, nie ma żadnych dwóch kwalifikacji chorób, jak twierdzisz, iż niby jedna to "kwalifikacja statystyczna", czyli same kody z ICD-10, a druga to niby "klasyfikacja chorób dotycząca uszkodzeń", czyli jak rozumiem opis słowny kodów z ICD-10. To jest razem połączone, czyli kod + nazwa choroby stanowią jedno.
Natomiast, to że na rożnych portalach i stronach używa się wersji skróconej tych opisów, nie oznacza to iż to jest jakaś inna kwalifikacja. Po prostu pewne rzeczy są pomijane i nie cytowane wedle potrzeby. Tak więc, kolega nic nie mieszał, bo to, że..."raz podpierał się jedną a raz drugą" - oznacza tylko to, iż cytował z różnych źródeł, które opisywały to samo, ale różnie dbały tu o szczegóły. Tak trudno to pojąć? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, ddt60 napisał:

Lekarz do karty oczywiście także wpisuje numerek. Numerek rozpoznania choroby w ICD-10 i numer wykonanej procedury w ICD-9 i taki to dokument podpisuje elektroniczną sygnaturą i dokument elektroniczny wędruje do repozytorium a do centralnego rejestru Narodowego Funduszu Zdrowia link do repozytorium. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze- po prostu rząd i NFZ chce mieć wszystko pod kontrolą i ma - także która kobieta i kiedy jest czy była w ciąży i czy urodziła czy poroniła itp. Natomiast póki co poza rejestrem EDM mogą pozostać prywatne wizyty to znaczy takie, za które pacjent płaci 100% ale jeśli recepty z tej wizyty są refundowane to już musi także być wytworzona dokumentacja ekektroniczna EDM. Zapoznaj się z ustawą o Elektronicznej Dokumentacji Medycznej to się dowiesz

 

 

Wiesz, wiele ciekawszych w moim życiu jest zainteresowań niż siedzenie przed ekranem i sprawdzanie np. dokumentacji elektronicznej.

Mnie interesuje człowiek i postępujące zatracenie jego człowieczeństwa w różnych dziedzinach życia.

Zabranie człowiekowi wolności, inwigilacja i dyktat co a robić.

Brak ochrony i sprawiedliwości wobec przeciętnego człowieka. Kłamstwa i oszustwa.

Niepotrzebna śmierć na skutek wiary czy braku rozwiązań rządowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
ddt60
Wiesz, wiele ciekawszych w moim życiu jest zainteresowań niż siedzenie przed ekranem i sprawdzanie np. dokumentacji elektronicznej.
Mnie interesuje człowiek i postępujące zatracenie jego człowieczeństwa w różnych dziedzinach życia.
Zabranie człowiekowi wolności, inwigilacja i dyktat co a robić.
Brak ochrony i sprawiedliwości wobec przeciętnego człowieka. Kłamstwa i oszustwa.
Niepotrzebna śmierć na skutek wiary czy braku rozwiązań rządowych.
Ciebie nie, zresztą Ty do tych danych poza własnymi lub Twoich dzieci lub tych, którzy Cię upoważnią mieć dostępu nie będziesz ale urzędnicy tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
contemplator
19 godzin temu, ddt60 napisał:
Dnia 28.11.2021 o 10:48, Dżulia napisał:
Wiesz, wiele ciekawszych w moim życiu jest zainteresowań niż siedzenie przed ekranem i sprawdzanie np. dokumentacji elektronicznej.
Mnie interesuje człowiek i postępujące zatracenie jego człowieczeństwa w różnych dziedzinach życia.
Zabranie człowiekowi wolności, inwigilacja i dyktat co a robić.
Brak ochrony i sprawiedliwości wobec przeciętnego człowieka. Kłamstwa i oszustwa.
Niepotrzebna śmierć na skutek wiary czy braku rozwiązań rządowych.

Ciebie nie, zresztą Ty do tych danych poza własnymi lub Twoich dzieci lub tych, którzy Cię upoważnią mieć dostępu nie będziesz ale urzędnicy tak.

Nie byłbym taki pewny, czy jej to nie dotyczy. Np: recepty wystawiane są już w większości elektronicznie (e-recepty), więc należało by mieć Internetowe Konta Pacjenta na rządowej stronie (https://pacjent.gov.pl/), oraz odpowiednią aplikację w smartfonie (mojeIKP), by móc cyfrowo realizować recepty. Jeszcze z 10-15 lat, jak wymrze starsze pokolenie nie obeznane z obecną cyfryzacją i internetem, i w zasadzie wszystko już będzie tylko cyfrowe. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Dnia 28.11.2021 o 21:01, ddt60 napisał:
Dnia 28.11.2021 o 10:48, Dżulia napisał:
Wiesz, wiele ciekawszych w moim życiu jest zainteresowań niż siedzenie przed ekranem i sprawdzanie np. dokumentacji elektronicznej.
Mnie interesuje człowiek i postępujące zatracenie jego człowieczeństwa w różnych dziedzinach życia.
Zabranie człowiekowi wolności, inwigilacja i dyktat co a robić.
Brak ochrony i sprawiedliwości wobec przeciętnego człowieka. Kłamstwa i oszustwa.
Niepotrzebna śmierć na skutek wiary czy braku rozwiązań rządowych.

Ciebie nie, zresztą Ty do tych danych poza własnymi lub Twoich dzieci lub tych, którzy Cię upoważnią mieć dostępu nie będziesz ale urzędnicy tak.

i hakerzy też.?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...