Skocz do zawartości


Polecane posty

Frau

Jedno co mnie tam stałe przyciągało, to te kochane smerfy. 

Wdrapał się po moich nogach na uda i zasnął ? 

 

a3e09c20dc690aadgen.jpg

 

  • Lubię to! 1
  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
29 minut temu, Frau napisał:

Jak wygram dużą kasę w lotto, kupię apartament.

Żaden dom z basenem. 

 

Kilka lat temu chcieliśmy gdzieś ulokować kasę, kupiliśmy działkę rekreacyjną. Dla mieszczucha to dobra odskocznia. Nie chciałam jej,  pan i władca mnie przekonał. 

On kupował potrzebny sprzęt, drzewka, owoce, ja kwiatki i krzewy ozdobne.

Wtedy się przekonałam jakie to wydatki. 

Altanka była fajna. Ocieplana, murowana. Okna, drzwi  wymieniliśmy. 

Dokupiliśmy narzędziownię i płot drewniany 

 

d2.jpg

 

Kasy na to poszło... że powiedziałam basta! 

Zauważyłam też, że po nocach myślałam o tym, czy mi coś urosło, a co zmarniało. Byliśmy jakby " uwięzieni". 

To jeszcze nie dla mnie.

Ja nie jestem typem ogrodniczki ale lubię latem wyjść na patio i napić się kawy na świeżym powietrzu. W Anglii ludzie wynajmują ogrodników i jest to normalne, ale u nas nie ma do czego, trawa i krzaki po bokach, więc ogarniamy to sami.

 

Gdybym mieszkała w apartamentowcu nad Tamizą, miałabym sztuczna trawę na tarasie i hamak. Oczami wyobraźni widzę już te wschody słońca i budzące się miasto, rysy mostów wiszących nad rzeką. Pewnie pierwsze dni spałabym na balkonie ?? i też bym była szczęśliwa.

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

@Maybe, w poprzednim mieszkaniu mam na 6 metrowym balkonie sztuczną trawę. Spaliśmy tam latem i nie tylko  ??

 

W obecnym mieszkaniu balkon jest połowę krótszy, za to widok mam przepiękny. I te zachody słońca, czerwone niebo. 

Cudo.

  • Lubię to! 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Frau napisał:

@Maybe, w poprzednim mieszkaniu mam na 6 metrowym balkonie sztuczną trawę. Spaliśmy tam latem i nie tylko  ??

 

W obecnym mieszkaniu balkon jest połowę krótszy, za to widok mam przepiękny. I te zachody słońca, czerwone niebo. 

Cudo.

Wiem widziałam ten widok i zazdraszczam ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
19 godzin temu, Maybe napisał:

Wiem widziałam ten widok i zazdraszczam ??

Z balkonu widzę linię horyzontu. 

31 grudnia od 24 godziny mam taki widok, że mogę bilety sprzedawać.

Sztuczne ognie z kilku miast i miejscowości podziwiam.

Edytowano przez Frau
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
Dnia 17.11.2021 o 10:51, Frau napisał:

Jedno co mnie tam stałe przyciągało, to te kochane smerfy. 

Wdrapał się po moich nogach na uda i zasnął ? 

 

a3e09c20dc690aadgen.jpg

 

Jaki Pyszczek kochany! ?

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
33 minuty temu, Fifka napisał:

Jaki Pyszczek kochany! ?

Zobacz @Fifka wczorajszy zachód słońca.

Z każdego pomieszczenia w domu mam taki widok.

 

a0242eede5202bbegen.jpg

 

  • Lubię to! 1
  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty

Też mam ładny widok za oknem:

162642_okno_widok_za_oknem.jpg

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 minut temu, Jacenty napisał:

Też mam ładny widok za oknem:

162642_okno_widok_za_oknem.jpg

I wiosnę ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

@Jacenty?

Za miesiąc będziesz choinkę stroił, czy jajka malował ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
Przed chwilą, Frau napisał:

@Jacenty?

Za miesiąc będziesz choinkę stroił, czy jajka malował ?

Zależy jaka pogoda będzie ale pewnie jajka tylko muszę kupić wałek malarski.Ale jak mam za oknem tak ładnie póki co to na 99% jajka.

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Jacenty napisał:

Zależy jaka pogoda będzie ale pewnie jajka tylko muszę kupić wałek malarski.Ale jak mam za oknem tak ładnie póki co to na 99% jajka.

 

Wałek malarski?

Fiu-fiu. Duże mosz te jajka ?

  • Lubię to! 1
  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
15 godzin temu, Frau napisał:

Zobacz @Fifka wczorajszy zachód słońca.

Z każdego pomieszczenia w domu mam taki widok.

 

a0242eede5202bbegen.jpg

 

Ossszzz Tyyy! Pięknie! :D Zazdraszczam! 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Jak piękny dom, to teraz dzieci.

Oby rodzić bez uszkodzeń, bo tu przenoszę wątek o  uszkodzeniach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

@contemplator

Krótko mówią przyjacielu nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
Taka przyczyna też wyniknęła w dyskusji nt wiary, ale tam nie wyjaśniłam, bo wiara jest wiarą i dowodów naukowych na taką nie ma. Każdy wierzy wg swego sumienia.

A skoro @Piotr_ kij w mrowisko wsadził, to matka mrówka wlazła i poczytała co nasz "wielki mózg" napisał swoimi słowami, co warte jest wyjaśnienia.
Napisał @contemplator tak:

Cytat

No to może od początku...   
Zatem, wpierw @Dżulia podważyła sam fakt występowania owych pęknięć w górną stronę (cewka moczowa i łechtaczka),

Tu również jak wcześniej mało sprecyzowane, bo nie wiadomo czy pęknięcie widoczne, czy niewidoczne...ale wcześniej...
Pierwsza Dama Forumowa, jej wysokość wszechwiedząca i ubliżająca @Maybe, co to oglądała, co ma między nogami w lusterku i taką radę zapodało oraz Twego wpisu, cytuję niżej : 

Cytat

"To według Ciebie podczas porodu o ile cm od pochwy jest oddalona cewka moczowa czy nawet łechtaczka, skoro twierdzisz, iż ich pęknięcie jest niemożliwe? Czasami pomyśl dwa razy, zanim coś napiszesz."

Tym upewniliście mnie, że wiecie o czym mówicie, że chodzi o zew. narządy płciowe.Twierdziłam i twierdzę, że nie dochodzi do pęknięcia ujścia cewki moczowej (nie mylić z cewką moczową) i gruczołka (widocznego/wyczuwalnego) zwanego łechtaczką widocznego gołym okiem.
Takie pęknięcia są niedopuszczane, dlatego w miarę potrzeby stosuje się nacięcie krocza (od pochwy w kierunku odbytu)
A na marginesie, dziecko to nie granat by roztrzaskać matce narządy.

 

Ale...jeśli dobrze ze zrozumieniem przeczytałbyś linki którymi się podpierałeś, to wiedziałbyś:
I...ale

    1. portal wszystko przyjmie.
    2. Źródło w portalach to redakcje/redaktorzy piszący często nie rozumiejąc dobrze treści podobnie jak TY.

II...ale

Może dojść do pęknięć cewki moczowej i mocowań łechtaczki, ale to jest niewidoczne gołym okiem. (i w tym cały ambaras...ja o niebie, a wy o chlebie)
Dlaczego tak się dzieje, ano dlatego, że mięśnie Kegla otaczające narządy mogą pęknąć choćby częściowo i wtedy następuje uszkodzenie nerwu chyba sromowy się nazywa i następuje dysfunkcja owych narządów.
Najlepiej jest słuchać i stosować co mówią odbierający poród.


I dalej @contemplator napisał:

Cytat

 i to, że nie jest to udowodnione medycznie przez lekarzy specjalistów, oraz to że nie ma tego w żadnej "kwalifikacji pęknięć".

Sprostowanie:
Pisałam, że nie ma klasyfikacji jaką przedstawiłeś.
Owszem, również napisałam, że w klasyfikacji nie ma takich zapisów, bo nie ma.
Klasyfikacja uszkodzeń jest taka jaką zapodałam w poście.  Troszkę rozwiniętą też przedstawiłeś...opiewa na IV stopnie  i to jest prawdziwa KLasyfikacja uszkodzeń
Natomiast link jaki podałeś na Klasyfikację cytuję niżej, to nie jest Klasyfikacja

Cytat

 

"Oznacza to, że powikłanie położnicze w tej postaci uznaje się w praktyce medycznej za częste. Pęknięcie obejmować może:

krocze
pochwę
wargi sromowe
łechtaczkę
cewkę moczową
szyjkę macicy"

 

i temu zaprzeczyłam.
Podałam prawdziwą klasyfikację Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego obowiązującą w  naszym kraju i pewnie nie tylko.
No to TY podajesz klasyfikację i tu śmiech na sali.
Klasyfikacja ICD-mój chłopcze to są nr statystyczne do celów urzędowych.

No to teraz rozumiesz, że Klasyfikacja uszkodzeń, a Klasyfikacja statystyczna nie jest tym samym.

 

PS. Jeśli coś nie zrozumiałe...wyjaśnię. Telefon mój dziś zwariował, a rozmówcy mają niekończącą się opowieść więc muszę konczyć.

 


 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
37 minut temu, Dżulia napisał:

@contemplator

Krótko mówią przyjacielu nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
Taka przyczyna też wyniknęła w dyskusji nt wiary, ale tam nie wyjaśniłam, bo wiara jest wiarą i dowodów naukowych na taką nie ma. Każdy wierzy wg swego sumienia.

A skoro @Piotr_ kij w mrowisko wsadził, to matka mrówka wlazła i poczytała co nasz "wielki mózg" napisał swoimi słowami, co warte jest wyjaśnienia.
Napisał @contemplator tak:

Tu również jak wcześniej mało sprecyzowane, bo nie wiadomo czy pęknięcie widoczne, czy niewidoczne...ale wcześniej...
Pierwsza Dama Forumowa, jej wysokość wszechwiedząca i ubliżająca @Maybe, co to oglądała, co ma między nogami w lusterku i taką radę zapodało oraz Twego wpisu, cytuję niżej : 

Tym upewniliście mnie, że wiecie o czym mówicie, że chodzi o zew. narządy płciowe.Twierdziłam i twierdzę, że nie dochodzi do pęknięcia ujścia cewki moczowej (nie mylić z cewką moczową) i gruczołka (widocznego/wyczuwalnego) zwanego łechtaczką widocznego gołym okiem.
Takie pęknięcia są niedopuszczane, dlatego w miarę potrzeby stosuje się nacięcie krocza (od pochwy w kierunku odbytu)
A na marginesie, dziecko to nie granat by roztrzaskać matce narządy.

 

Ale...jeśli dobrze ze zrozumieniem przeczytałbyś linki którymi się podpierałeś, to wiedziałbyś:
I...ale

    1. portal wszystko przyjmie.
    2. Źródło w portalach to redakcje/redaktorzy piszący często nie rozumiejąc dobrze treści podobnie jak TY.

II...ale

Może dojść do pęknięć cewki moczowej i mocowań łechtaczki, ale to jest niewidoczne gołym okiem. (i w tym cały ambaras...ja o niebie, a wy o chlebie)
Dlaczego tak się dzieje, ano dlatego, że mięśnie Kegla otaczające narządy mogą pęknąć choćby częściowo i wtedy następuje uszkodzenie nerwu chyba sromowy się nazywa i następuje dysfunkcja owych narządów.
Najlepiej jest słuchać i stosować co mówią odbierający poród.


I dalej @contemplator napisał:

Sprostowanie:
Pisałam, że nie ma klasyfikacji jaką przedstawiłeś.
Owszem, również napisałam, że w klasyfikacji nie ma takich zapisów, bo nie ma.
Klasyfikacja uszkodzeń jest taka jaką zapodałam w poście.  Troszkę rozwiniętą też przedstawiłeś...opiewa na IV stopnie  i to jest prawdziwa KLasyfikacja uszkodzeń
Natomiast link jaki podałeś na Klasyfikację cytuję niżej, to nie jest Klasyfikacja

i temu zaprzeczyłam.
Podałam prawdziwą klasyfikację Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego obowiązującą w  naszym kraju i pewnie nie tylko.
No to TY podajesz klasyfikację i tu śmiech na sali.
Klasyfikacja ICD-mój chłopcze to są nr statystyczne do celów urzędowych.

No to teraz rozumiesz, że Klasyfikacja uszkodzeń, a Klasyfikacja statystyczna nie jest tym samym.

 

PS. Jeśli coś nie zrozumiałe...wyjaśnię. Telefon mój dziś zwariował, a rozmówcy mają niekończącą się opowieść więc muszę konczyć.

 


 

Dżulia weź se na luz. 

Ubliżam ci bo mówię, że nie masz racji? No nie masz. Ale się upierasz. Ale widzę że musisz mieć rację, więc ją miej, jeśli to ma pomóc twemu rozdymanemu ego. 

<ziew>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Proponuję nie ciągnąć tematu pęknięć, bo nie jesteśmy po medycynie a to nie jest sympozjum naukowe ginekologów. Laik ma wiedzę anatomiczną i fizjologiczną niekoniecznie na takim poziomie żeby zrozumieć wszystkie przytaczane prace naukowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
7 minut temu, Pieprzna napisał:

Proponuję nie ciągnąć tematu pęknięć, bo nie jesteśmy po medycynie a to nie jest sympozjum naukowe ginekologów. Laik ma wiedzę anatomiczną i fizjologiczną niekoniecznie na takim poziomie żeby zrozumieć wszystkie przytaczane prace naukowe.

Popieram i wnoszę o podjęcie tematu o Genesis tego zjawiska. Bo jak wiadomo żeby było pęknięcie musi być ciąża a jak ciąża to penetracja pochwy i pozostawienie materiału genetycznego w jej wnętrzu. ??? a na tym jak mniemam wszyscy się znają za wyjątkiem miejscowy ?

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

@KapitanJackSparrow uważaj na to co piszesz, bo ściągniesz na siebie gniew obrończyni uciśnionych ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Maybe napisał:

Dżulia weź se na luz. 

Ubliżam ci bo mówię, że nie masz racji? No nie masz. Ale się upierasz. Ale widzę że musisz mieć rację, więc ją miej, jeśli to ma pomóc twemu rozdymanemu ego. 

<ziew>

TY, weź nie świruj, czytaj co napisałam...a gdzie napisałam, że mnie ubliżasz.

No i nie rozdymane ego, a wasza książęca mość jeśli już, bo to z ostatniego wcielenia.

Czego nie kumasz?

Wyjaśnię.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Proponuję nie ciągnąć tematu pęknięć, bo nie jesteśmy po medycynie a to nie jest sympozjum naukowe ginekologów. Laik ma wiedzę anatomiczną i fizjologiczną niekoniecznie na takim poziomie żeby zrozumieć wszystkie przytaczane prace naukowe.

Wola wola.

Laik też może dążyć do rozszerzenia wiadomości, a wtedy zrozumie i wie więcej.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, KapitanJackSparrow napisał:

Popieram i wnoszę o podjęcie tematu o Genesis tego zjawiska. Bo jak wiadomo żeby było pęknięcie musi być ciąża a jak ciąża to penetracja pochwy i pozostawienie materiału genetycznego w jej wnętrzu. ??? a na tym jak mniemam wszyscy się znają za wyjątkiem miejscowy ?

Jednokierunkowe to Genesis, bo pęknięcia nie tylko u ciężarnych występują, ale  żaden problem...przedstaw jaką drogę ten materiał musi pokonać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Dżulia napisał:

bo pęknięcia nie tylko u ciężarnych występują,

Jeśli to jest to o czym ja myślę, to lepiej nie brnijmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Jeśli to jest to o czym ja myślę, to lepiej nie brnijmy.

Nie może być tematów tabu, ale nic na siłę. oki.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
2 godziny temu, Pieprzna napisał:

@KapitanJackSparrow uważaj na to co piszesz, bo ściągniesz na siebie gniew obrończyni uciśnionych ?

Superrr nie mogę się doczekać, ? a swoją drogą  nie straszne mi skrajnoprawicowo narodowo katolickie aaataki Był czas przywyknąć nieee? hehe

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 400
    • Postów
      241 355
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      724
    • Najwięcej dostępnych
      3 042

    Reneemam
    Najnowszy użytkownik
    Reneemam
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Aco
      Niestety psycholog nie zawsze pomoże. Przede wszystkim trzeba samemu chcieć wprowadzić jakieś zmiany.
    • Aco
      Od zawsze wiadomo, że prawo jest dla biednych i głupich.
    • Dżulia
      Listy prywatne, gdzie są informacje rodzinne są prywatnością danej osoby, tak uważam. Jeśli np. posiadam 1-sze wydania książek z dedykacją autora dla moich pra...pra to mam je nielegalnie i nie mogę przekazać potomkom?
    • Caryca
      Musiał ci to sprzedać ten sprzedawca co ja też go znam. Ten co sprzedaje lodówki Eskimosom.
    • ***** ***
      Daj Jarkowi czas nie wyzywaj tak ich on jeszcze da radę za swojego żywota. Obiecał to zrobi. 
    • Pieprzna
      Skoro już tu liznęliście trochę aspektów prawnych, to dorzucę 3 grosze. Żeby zostać surowo ukaranym musisz uderzyć w kogoś z grupy trzymającej władzę. Chłopak, który niedawno próbował podpalić synagogę trafił na 3 miesiące dla schroniska dla nieletnich i grozi mu 10 lat więzienia. Można dyskutować czy taka kara się należy jeśli zdążył tylko trochę osmalić ścianę, ale przyjmijmy, że trzeba surowo karać sprawców. Tylko co sobie myśleć o wymiarze sprawiedliwości kiedy człowiek, który próbował zabić nożem Roberta Bąkiewicza podczas marszu milczenia dla upamiętnienia zmarłego na granicy żołnierza, zostaje wypuszczony przez prokuraturę i ma tylko nałożony zakaz zbliżania. A sam poszkodowany nawet nie został poinformowany przed kim ma się chronić w razie czego. O sprawach pijanych celebrytów sprzyjających władzy nie ma nawet co wspominać jakie kary dostają. Kasta i sitwa sobie poradzą a ty Polaczku się pilnuj, bo na każdego paragraf się znajdzie jeśli będzie trzeba. Polski wymiar (nie)sprawiedliwości jest do zaorania, ale tępe jebaćpisy z konstytucją na koszulkach zablokowały próby rozwalenia tego gówna. A żeby na koniec wrócić do głównego tematu migracji, to najprawdopodobniej mało kto z tej hałastry będzie ponosić karę za popełnione tu przetępstwa, bo podążamy straceńczą drogą Zachodu, gdzie czarnych bandytów usprawiedliwia się inną kulturą, biedą, trudnościami społecznymi i innymi głodnymi kawałkami. Więzienia mamy przepełnione więc raczej spodziewajmy się amnestii i zmniejszania kar za przestępstwa niż budowania nowych zakładów karnych.
    • Gregor
    • Monika
      Te opinie powyżej się tak jakby wykluczają.   Aby mieć normalne relacje międzyludzkie to tak jak z chorym kolanem idziemy do ortopedy, z zepsutym autem do mechanika, z zębem do dentysty i tak w przypadku "zepsutych relacji" specjalistą powinien być psycholog. Tyle, że psychologia jako nauka jest lekceważona i psycholodzy mogą sobie mówić, a społeczeństwo, rodzice takich pogubionych dzieci "wiedzą lepiej". Często lekceważąc całe opinie i zalecenia specjalistów, nawet gdy dziecko do takiej poradni cudem trafi (narcyzm - narcyz uważa jest mądrzejszy i "wie lepiej" choć nie ma wiedzy w danej dziedzinie, ani podstaw do takiego myślenia).    Polecam film i mądre komentarze pod nim  (naprawdę warto je poczytać, by odzyskać trochę wiary w ludzi).   O wartościach właśnie.       
    • Dżulia
      Jak zbyt mało informacji, a w dodatku pewnych, to snują się legendy. Sami współcześni naukowcy też podają czasami sprzeczne informacje. Rocznik Jordana podaje, że Mieszko ochrzczony czyli przyjął chrzest. Kiedy Jordan został 1-szym biskupem na terenie Polski, wszak to Mieszko I utworzył pierwsze biskupstwo w 968 r. w Poznaniu, a także budował Kościoły i kaplice, to zapiski przejął Radzim Gaudenty, który był bratem przyrodnim Wojciecha-późniejszego Świętego. Rocznik spisywał jeden, a później drugi. Zostawię bez komentarza, by każdy z nas miał swój pogląd nt. Dlaczego zaginął a z pewnością nie współcześnie i dlaczego kopie były takie?   CDN.
    • Alina
    • Alina
      Lubię tę piosenkę
    • Monika
      I jeszcze pytanie, czy chowamy dzieci stawiając na zrozumienie: "nie krzywdź, bo to boli kogoś tak jakby bolało ciebie" czy na cwaniactwo "nie krzywdź, bo cię zamkną, bo skażą na śmierć". W tej drugiej opcji jak tylko nie będzie bata nad głową (kamer, świadków bądź nie daj Boże braku przedstawicieli prawa, jak to ma miejsce podczas wojny) człowiek tak wychowany będzie krzywdził czując się bezkarny. Bo po prostu może, nie jak w pierwszym przypadku, rozumie i nie chce.   "Nie chce kopać kogoś po głowie, wole mu podać rękę" vs "nie kopne go, bo ktoś zobaczy i mnie zamkną i zabiją".   Tym samym mamy tyle jeżdżących pod wpływem, bo "a nuż mnie nie złapią", a nie "nie wsiądę, bo mogę kogoś zabić". Nadużywających kompetencji, bo "nie wpadnę", a nie że nie mogę, nie chcę.   Tyle, że jak pisałam prawidłowa moralność to w dzisiejszym świecie głupota i naiwność.   -----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------   "Sebastian M., który odpowiada za śmierć trzyosobowej rodziny na A1 w Sierosławiu (woj. łódzkie). Małżeństwo z 5-letnim synem zginęło w płomieniach. Tymczasem sprawca ukrywa się w Dubaju i okazuje się, że może nigdy nie odpowiedzieć za tragedię, którą spowodował" To jest prawdziwy problem : wysokofunkcjonująca (materialnie) patologia. Przed takim nawet kara śmierci nie uchroni (bo rodzice opłacą wyjazd jak zabije),a zabić może Cię jak wracasz z dziećmi z festynu/ kina/ urlopu. Bo nie ma nad nim bata, bo rodzice pomogą, a w więzieniu będzie i tak zawsze ten zaniedbany chłopak z rozbitej rodziny... I taki człowiek po zabójstwie nie wyśle głupiego smsa do kolegi, który go pogrąży, bo jest doskonale wyedukowany jak lawirować wokół prawa. Nauczony bowiem, że można robić źle, byle robić to w białych rękawiczkach.    Miało być o emigrantach... nie było...ale przynajmniej było cokolwiek    
    • Monika
      Większość polskich wykonawców to śpiewa chyba po znajomości i z protekcji, ale Matylda Damięcka 😍 ...dlaczego akurat ona rysuje, zamiast śpiewać jak najwięcej    
    • Monika
    • Monika
      Myślę,, że prawo jest po to by tworzyć lepsze życie "normalnym", a nie karać "nienormalnych". Nie dla każdego śmierć jest najwyższą karą. Bronić nikt Ci nie zabrania ( masz obronę własną ), ale jak chcesz wydłubać oko komuś, kto wydłubał oko innemu - to dla mnie jesteś taki sam jak ten pierwszy. Choć rozumiem, że chcieć wydłubać oko to co innego niż móc.   Tez mam czasem ochotę udusić kogoś kto krzywdzi słabszych, ale na chęci się kończy i wcale nie ze strachu przed konsekwencjami prawnymi (bo to by oznaczało, że jestem psychopatką), ale dlatego, że uważam to za moralnie złe. Kara śmierci będzie niczym innym jak Twoim "móc" (którego nie możesz - jako dobry człowiek, tyle że w białych rękawiczkach). Chcesz być bezpieczny: pomyśl o młodzieży i dzieciach. Tak jak z chorobą : lepiej zapobiegać niż leczyć prawda?  Mało ludzi widzi jednak ciągi przyczynowo skutkowe (ci z lekkim ograniczeniem umysłowym  nie mają zdolności widzieć ich wcale, a takich jest w społeczeństwie bardzo wielu, bo lekkie ograniczenie pozwala "normalnie" funkcjonować w społeczeństwie. a nawet w związku z ww cecha to ułatwia), Natomiast Ci co te związki widza to nie chcą sobie nimi zaprzątać głowy... z wygody - a tymi długofalowymi na, których nie skorzystają oni tylko ich dzieci to już wcale. W Polsce mamy najwyższy odsetek amputacji stopy cukrzycowej, nie dlatego że mamy więcej chorych, ale dlatego że prowadzenie odpowiedniego leczenia cukrzycy, jej profilaktyka wymaga więcej zachodu niż amputacja nogi. Tak widzę też podejście do rozwiązania problemu przemocy poprzez kare śmierci. Mniej zachodu - najpierw zapuieprzyć i potem amputować. Więcej pracy - przeciwdziałać, uświadamiać, nie dopuszczać do eskalacji.    
    • Chi
    • Chi
      Koziołek zawsze 😀
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...