Skocz do zawartości


Polecane posty

Frau

Jedno co mnie tam stałe przyciągało, to te kochane smerfy. 

Wdrapał się po moich nogach na uda i zasnął ? 

 

a3e09c20dc690aadgen.jpg

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Maybe
29 minut temu, Frau napisał:

Jak wygram dużą kasę w lotto, kupię apartament.

Żaden dom z basenem. 

 

Kilka lat temu chcieliśmy gdzieś ulokować kasę, kupiliśmy działkę rekreacyjną. Dla mieszczucha to dobra odskocznia. Nie chciałam jej,  pan i władca mnie przekonał. 

On kupował potrzebny sprzęt, drzewka, owoce, ja kwiatki i krzewy ozdobne.

Wtedy się przekonałam jakie to wydatki. 

Altanka była fajna. Ocieplana, murowana. Okna, drzwi  wymieniliśmy. 

Dokupiliśmy narzędziownię i płot drewniany 

 

d2.jpg

 

Kasy na to poszło... że powiedziałam basta! 

Zauważyłam też, że po nocach myślałam o tym, czy mi coś urosło, a co zmarniało. Byliśmy jakby " uwięzieni". 

To jeszcze nie dla mnie.

Ja nie jestem typem ogrodniczki ale lubię latem wyjść na patio i napić się kawy na świeżym powietrzu. W Anglii ludzie wynajmują ogrodników i jest to normalne, ale u nas nie ma do czego, trawa i krzaki po bokach, więc ogarniamy to sami.

 

Gdybym mieszkała w apartamentowcu nad Tamizą, miałabym sztuczna trawę na tarasie i hamak. Oczami wyobraźni widzę już te wschody słońca i budzące się miasto, rysy mostów wiszących nad rzeką. Pewnie pierwsze dni spałabym na balkonie ?? i też bym była szczęśliwa.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau

@Maybe, w poprzednim mieszkaniu mam na 6 metrowym balkonie sztuczną trawę. Spaliśmy tam latem i nie tylko  ??

 

W obecnym mieszkaniu balkon jest połowę krótszy, za to widok mam przepiękny. I te zachody słońca, czerwone niebo. 

Cudo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 minutę temu, Frau napisał:

@Maybe, w poprzednim mieszkaniu mam na 6 metrowym balkonie sztuczną trawę. Spaliśmy tam latem i nie tylko  ??

 

W obecnym mieszkaniu balkon jest połowę krótszy, za to widok mam przepiękny. I te zachody słońca, czerwone niebo. 

Cudo.

Wiem widziałam ten widok i zazdraszczam ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
19 godzin temu, Maybe napisał:

Wiem widziałam ten widok i zazdraszczam ??

Z balkonu widzę linię horyzontu. 

31 grudnia od 24 godziny mam taki widok, że mogę bilety sprzedawać.

Sztuczne ognie z kilku miast i miejscowości podziwiam.

Edytowano przez Frau

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
Dnia 17.11.2021 o 10:51, Frau napisał:

Jedno co mnie tam stałe przyciągało, to te kochane smerfy. 

Wdrapał się po moich nogach na uda i zasnął ? 

 

a3e09c20dc690aadgen.jpg

 

Jaki Pyszczek kochany! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
33 minuty temu, Fifka napisał:

Jaki Pyszczek kochany! ?

Zobacz @Fifka wczorajszy zachód słońca.

Z każdego pomieszczenia w domu mam taki widok.

 

a0242eede5202bbegen.jpg

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
Przed chwilą, Frau napisał:

@Jacenty?

Za miesiąc będziesz choinkę stroił, czy jajka malował ?

Zależy jaka pogoda będzie ale pewnie jajka tylko muszę kupić wałek malarski.Ale jak mam za oknem tak ładnie póki co to na 99% jajka.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
1 minutę temu, Jacenty napisał:

Zależy jaka pogoda będzie ale pewnie jajka tylko muszę kupić wałek malarski.Ale jak mam za oknem tak ładnie póki co to na 99% jajka.

 

Wałek malarski?

Fiu-fiu. Duże mosz te jajka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
15 godzin temu, Frau napisał:

Zobacz @Fifka wczorajszy zachód słońca.

Z każdego pomieszczenia w domu mam taki widok.

 

a0242eede5202bbegen.jpg

 

Ossszzz Tyyy! Pięknie! :D Zazdraszczam! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

Jak piękny dom, to teraz dzieci.

Oby rodzić bez uszkodzeń, bo tu przenoszę wątek o  uszkodzeniach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia

@contemplator

Krótko mówią przyjacielu nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
Taka przyczyna też wyniknęła w dyskusji nt wiary, ale tam nie wyjaśniłam, bo wiara jest wiarą i dowodów naukowych na taką nie ma. Każdy wierzy wg swego sumienia.

A skoro @Piotr_ kij w mrowisko wsadził, to matka mrówka wlazła i poczytała co nasz "wielki mózg" napisał swoimi słowami, co warte jest wyjaśnienia.
Napisał @contemplator tak:

Cytat

No to może od początku...   
Zatem, wpierw @Dżulia podważyła sam fakt występowania owych pęknięć w górną stronę (cewka moczowa i łechtaczka),

Tu również jak wcześniej mało sprecyzowane, bo nie wiadomo czy pęknięcie widoczne, czy niewidoczne...ale wcześniej...
Pierwsza Dama Forumowa, jej wysokość wszechwiedząca i ubliżająca @Maybe, co to oglądała, co ma między nogami w lusterku i taką radę zapodało oraz Twego wpisu, cytuję niżej : 

Cytat

"To według Ciebie podczas porodu o ile cm od pochwy jest oddalona cewka moczowa czy nawet łechtaczka, skoro twierdzisz, iż ich pęknięcie jest niemożliwe? Czasami pomyśl dwa razy, zanim coś napiszesz."

Tym upewniliście mnie, że wiecie o czym mówicie, że chodzi o zew. narządy płciowe.Twierdziłam i twierdzę, że nie dochodzi do pęknięcia ujścia cewki moczowej (nie mylić z cewką moczową) i gruczołka (widocznego/wyczuwalnego) zwanego łechtaczką widocznego gołym okiem.
Takie pęknięcia są niedopuszczane, dlatego w miarę potrzeby stosuje się nacięcie krocza (od pochwy w kierunku odbytu)
A na marginesie, dziecko to nie granat by roztrzaskać matce narządy.

 

Ale...jeśli dobrze ze zrozumieniem przeczytałbyś linki którymi się podpierałeś, to wiedziałbyś:
I...ale

    1. portal wszystko przyjmie.
    2. Źródło w portalach to redakcje/redaktorzy piszący często nie rozumiejąc dobrze treści podobnie jak TY.

II...ale

Może dojść do pęknięć cewki moczowej i mocowań łechtaczki, ale to jest niewidoczne gołym okiem. (i w tym cały ambaras...ja o niebie, a wy o chlebie)
Dlaczego tak się dzieje, ano dlatego, że mięśnie Kegla otaczające narządy mogą pęknąć choćby częściowo i wtedy następuje uszkodzenie nerwu chyba sromowy się nazywa i następuje dysfunkcja owych narządów.
Najlepiej jest słuchać i stosować co mówią odbierający poród.


I dalej @contemplator napisał:

Cytat

 i to, że nie jest to udowodnione medycznie przez lekarzy specjalistów, oraz to że nie ma tego w żadnej "kwalifikacji pęknięć".

Sprostowanie:
Pisałam, że nie ma klasyfikacji jaką przedstawiłeś.
Owszem, również napisałam, że w klasyfikacji nie ma takich zapisów, bo nie ma.
Klasyfikacja uszkodzeń jest taka jaką zapodałam w poście.  Troszkę rozwiniętą też przedstawiłeś...opiewa na IV stopnie  i to jest prawdziwa KLasyfikacja uszkodzeń
Natomiast link jaki podałeś na Klasyfikację cytuję niżej, to nie jest Klasyfikacja

Cytat

 

"Oznacza to, że powikłanie położnicze w tej postaci uznaje się w praktyce medycznej za częste. Pęknięcie obejmować może:

krocze
pochwę
wargi sromowe
łechtaczkę
cewkę moczową
szyjkę macicy"

 

i temu zaprzeczyłam.
Podałam prawdziwą klasyfikację Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego obowiązującą w  naszym kraju i pewnie nie tylko.
No to TY podajesz klasyfikację i tu śmiech na sali.
Klasyfikacja ICD-mój chłopcze to są nr statystyczne do celów urzędowych.

No to teraz rozumiesz, że Klasyfikacja uszkodzeń, a Klasyfikacja statystyczna nie jest tym samym.

 

PS. Jeśli coś nie zrozumiałe...wyjaśnię. Telefon mój dziś zwariował, a rozmówcy mają niekończącą się opowieść więc muszę konczyć.

 


 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
37 minut temu, Dżulia napisał:

@contemplator

Krótko mówią przyjacielu nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
Taka przyczyna też wyniknęła w dyskusji nt wiary, ale tam nie wyjaśniłam, bo wiara jest wiarą i dowodów naukowych na taką nie ma. Każdy wierzy wg swego sumienia.

A skoro @Piotr_ kij w mrowisko wsadził, to matka mrówka wlazła i poczytała co nasz "wielki mózg" napisał swoimi słowami, co warte jest wyjaśnienia.
Napisał @contemplator tak:

Tu również jak wcześniej mało sprecyzowane, bo nie wiadomo czy pęknięcie widoczne, czy niewidoczne...ale wcześniej...
Pierwsza Dama Forumowa, jej wysokość wszechwiedząca i ubliżająca @Maybe, co to oglądała, co ma między nogami w lusterku i taką radę zapodało oraz Twego wpisu, cytuję niżej : 

Tym upewniliście mnie, że wiecie o czym mówicie, że chodzi o zew. narządy płciowe.Twierdziłam i twierdzę, że nie dochodzi do pęknięcia ujścia cewki moczowej (nie mylić z cewką moczową) i gruczołka (widocznego/wyczuwalnego) zwanego łechtaczką widocznego gołym okiem.
Takie pęknięcia są niedopuszczane, dlatego w miarę potrzeby stosuje się nacięcie krocza (od pochwy w kierunku odbytu)
A na marginesie, dziecko to nie granat by roztrzaskać matce narządy.

 

Ale...jeśli dobrze ze zrozumieniem przeczytałbyś linki którymi się podpierałeś, to wiedziałbyś:
I...ale

    1. portal wszystko przyjmie.
    2. Źródło w portalach to redakcje/redaktorzy piszący często nie rozumiejąc dobrze treści podobnie jak TY.

II...ale

Może dojść do pęknięć cewki moczowej i mocowań łechtaczki, ale to jest niewidoczne gołym okiem. (i w tym cały ambaras...ja o niebie, a wy o chlebie)
Dlaczego tak się dzieje, ano dlatego, że mięśnie Kegla otaczające narządy mogą pęknąć choćby częściowo i wtedy następuje uszkodzenie nerwu chyba sromowy się nazywa i następuje dysfunkcja owych narządów.
Najlepiej jest słuchać i stosować co mówią odbierający poród.


I dalej @contemplator napisał:

Sprostowanie:
Pisałam, że nie ma klasyfikacji jaką przedstawiłeś.
Owszem, również napisałam, że w klasyfikacji nie ma takich zapisów, bo nie ma.
Klasyfikacja uszkodzeń jest taka jaką zapodałam w poście.  Troszkę rozwiniętą też przedstawiłeś...opiewa na IV stopnie  i to jest prawdziwa KLasyfikacja uszkodzeń
Natomiast link jaki podałeś na Klasyfikację cytuję niżej, to nie jest Klasyfikacja

i temu zaprzeczyłam.
Podałam prawdziwą klasyfikację Zespołu Ekspertów Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego obowiązującą w  naszym kraju i pewnie nie tylko.
No to TY podajesz klasyfikację i tu śmiech na sali.
Klasyfikacja ICD-mój chłopcze to są nr statystyczne do celów urzędowych.

No to teraz rozumiesz, że Klasyfikacja uszkodzeń, a Klasyfikacja statystyczna nie jest tym samym.

 

PS. Jeśli coś nie zrozumiałe...wyjaśnię. Telefon mój dziś zwariował, a rozmówcy mają niekończącą się opowieść więc muszę konczyć.

 


 

Dżulia weź se na luz. 

Ubliżam ci bo mówię, że nie masz racji? No nie masz. Ale się upierasz. Ale widzę że musisz mieć rację, więc ją miej, jeśli to ma pomóc twemu rozdymanemu ego. 

<ziew>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

Proponuję nie ciągnąć tematu pęknięć, bo nie jesteśmy po medycynie a to nie jest sympozjum naukowe ginekologów. Laik ma wiedzę anatomiczną i fizjologiczną niekoniecznie na takim poziomie żeby zrozumieć wszystkie przytaczane prace naukowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
7 minut temu, Pieprzna napisał:

Proponuję nie ciągnąć tematu pęknięć, bo nie jesteśmy po medycynie a to nie jest sympozjum naukowe ginekologów. Laik ma wiedzę anatomiczną i fizjologiczną niekoniecznie na takim poziomie żeby zrozumieć wszystkie przytaczane prace naukowe.

Popieram i wnoszę o podjęcie tematu o Genesis tego zjawiska. Bo jak wiadomo żeby było pęknięcie musi być ciąża a jak ciąża to penetracja pochwy i pozostawienie materiału genetycznego w jej wnętrzu. ??? a na tym jak mniemam wszyscy się znają za wyjątkiem miejscowy ?

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Maybe napisał:

Dżulia weź se na luz. 

Ubliżam ci bo mówię, że nie masz racji? No nie masz. Ale się upierasz. Ale widzę że musisz mieć rację, więc ją miej, jeśli to ma pomóc twemu rozdymanemu ego. 

<ziew>

TY, weź nie świruj, czytaj co napisałam...a gdzie napisałam, że mnie ubliżasz.

No i nie rozdymane ego, a wasza książęca mość jeśli już, bo to z ostatniego wcielenia.

Czego nie kumasz?

Wyjaśnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Proponuję nie ciągnąć tematu pęknięć, bo nie jesteśmy po medycynie a to nie jest sympozjum naukowe ginekologów. Laik ma wiedzę anatomiczną i fizjologiczną niekoniecznie na takim poziomie żeby zrozumieć wszystkie przytaczane prace naukowe.

Wola wola.

Laik też może dążyć do rozszerzenia wiadomości, a wtedy zrozumie i wie więcej.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, KapitanJackSparrow napisał:

Popieram i wnoszę o podjęcie tematu o Genesis tego zjawiska. Bo jak wiadomo żeby było pęknięcie musi być ciąża a jak ciąża to penetracja pochwy i pozostawienie materiału genetycznego w jej wnętrzu. ??? a na tym jak mniemam wszyscy się znają za wyjątkiem miejscowy ?

Jednokierunkowe to Genesis, bo pęknięcia nie tylko u ciężarnych występują, ale  żaden problem...przedstaw jaką drogę ten materiał musi pokonać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
3 minuty temu, Dżulia napisał:

bo pęknięcia nie tylko u ciężarnych występują,

Jeśli to jest to o czym ja myślę, to lepiej nie brnijmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulia
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Jeśli to jest to o czym ja myślę, to lepiej nie brnijmy.

Nie może być tematów tabu, ale nic na siłę. oki.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KapitanJackSparrow
2 godziny temu, Pieprzna napisał:

@KapitanJackSparrow uważaj na to co piszesz, bo ściągniesz na siebie gniew obrończyni uciśnionych ?

Superrr nie mogę się doczekać, ? a swoją drogą  nie straszne mi skrajnoprawicowo narodowo katolickie aaataki Był czas przywyknąć nieee? hehe

Edytowano przez KapitanJackSparrow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 543
    • Postów
      253 432
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nafto Chłopiec
      Od godziny 15 do godziny 12 nic nie jadłem 🙄🙄🙄
    • Vitalinka
      Boo❤️    
    • Vitalinka
      To nie są ich sposoby, to są sposoby dzięki, którym można zwrócić na siebie uwagę mediów. I tu należy ubolewać raczej nad faktem dlaczego społeczeństwo jest tak głupie, że programy o przyrodzie są nieopłacalne, a wszelkie sensacje i głupoty już tak. Dlaczego reporter jest wysyłany do wandali, którzy zniszczyli pomnik, by cos przy okazji powiedzieć, a nie w miejsce gdzie rzeczywiście problem ten istnieje np. na wywiad z naukowcem. I tu wracamy znowu do tematu przez cały czas poruszanego przeze mnie od początku tego topiku, wychowania młodzieży i kierunkowania ich zainteresowań przez dorosłych, a raczej braku tego wychowania i zastąpienia go ogłupiającymi treściami, które się po prostu "sprzedają".
    • Astafakasta
      Dzięki @Vitalinka. Trochę to pracy nad sobą kosztowało, żeby to teraz ot tak zaprzepaszczać. Nie opłaca się. Każdy to niby wie. Pozdrawiam!
    • KapitanJackSparrow
      Mogłem  przypuszczać że idee które głoszą młodzi ludzie z Ostatniego Pokolenia są ci bliskie. Zatem wyjaśnij ich sposoby protesty. Planeta się pali więc chlust farbę na pomnik. Ślad węglowy  to łapa w cement i do asfaltu. Korki drogowe powodowane przez tych ludzi powodują emisję spalin, zużycie ponad miarę paliw kopalnych,  być może utratę zdrowia i życia ludzi, być może kolizje drogowe które znów wywołują koszty produkcji materiałów części zamiennych. Można tak mnożyć straty wymierne z tego typu działalności a korzyści ja nie widzę. Nawet niechęć do ich idei. Z tego punktu widzenia nie obronisz tego w dyskusji. 
    • Pieprzna
      Trzeba było spać a nie się objadać 😴
    • Pieprzna
      To była jednorazowa wizyta diagnostyczna. Chyba pomylił z dawkowaniem, bo są też dostępne diklofenaki 75, wtedy 2x dziennie. Ja jednak bardziej ufam ulotkom. Dzisiaj jeszcze się czuję nietęgo, ale przynajmniej już w kościach nie łamie to grypsko.
    • la primavera
      "Fùsi" Film Dagura Kariego,  twórcy,,Noi Albinoi" , trochę go się naszukalam. I...jest. Czy było warto? Hmm....nawet bardzo. Jestem zauroczona filmem. To historia  Fusiego- otyłego,  czterdziestoletniego mężczyzny,  mieszkającego z matką i jej facetem. Pracuje przy bagażach na lotnisku, poniżany za swą tuszę nie ma w pracy kolegów. Za to w wolnej chwili razem z przyjacielem grają w gry wojenne.  To mnie zaskoczyło. Myslalm, że chodzi o gry komputerowe  a to są całe makiety bitew rozstawione na stole,  z żołnierzykami,  czołgami itp. Nie do końca zrozumiałam.jak się gra w bitwę która ma już wynik zapisany w historii, ale , cóż był w tym urok który zna każdy, kto ma w życiu hobby. Kiedyś PIN śpiewał , że " najważniejszy jest czas kiedy robię co chcę". I może właśnie to bardziej nas definuje niż praca, która każdy ma przede wszystkim dla pieniędzy. Może poznając kogoś nowego nie należy pytać,  czym się zajmuje zawodowo, tylko co lubi robić po pracy?   Wracaj do filmu- nasz Fusi ma swoje rytuały, platki na śniadanie,  piątek w tajskiej  restauracji,  telefon do radia gdzie puszczają zamówioną  przez niego piosenkę. Wszystko schematyczne, nudno, bezpiecznie. I dostaje urodzinowe prezent- karnet na kurs tańca  kowbojskiego . Pomimo tego, że pierwszą lekcje spędzi w samochodzie czekając aż się skończy, ta lekcja będzie dla niego początkiem innego życia. Fusi pozna kobietę,  a skoro szczęście przychodzi do nas z drugim człowiekiem  to znaczy,  że właśnie zajaśniało w życiu naszego bohatera. Ale do końca filmu jeszcze daleko,  na dodatek ta islandzka pogoda jakoś nie przekonuje do radosnej lekkości bycia zakochanym, a poza tym tam w ogóle  nikt nie mówi o miłości. Najbardziej  znaczące słowo które pada, to ,, przyjaźnimy sie". Zatem przed nami zupełnie inna historia, chwytająca za serce, skłaniająca  do zamyślenia,  pokazującą co znaczy być przy kimś,  dawać komuś siebie, i nie spodziewać się niczego w zamian. Przed nami historia  o wartości ludzi, niezależnej od pochodzenia i wykonywanej pracy a od traktowania drugiego  człowieka. O przepięknym poczuciu wolności- że można obdarować kogoś, być mu pomocą  zupełnie za darmo, dając choć nikt nie prosi to , co akurat potrzeba- czas, obecność, czyste garnki.    Film jest piękny. Spokojny, oparty na obrazie, na zamiałczeniu kota,  geście klepnięcia po ramieniu i uśmiechu z fotela samolotu.    Oczywiście  z całego serca polecam!  
    • Nafto Chłopiec
      Niech mnie ktoś dobije! o 2 w nocy powrót z lotniska bo lot opóźniony, zasnąłem o 3, a o 9 pobudka bo po catering trzeba było jechać 😭
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      Bierz jak kazał lekarz, potem pójdziesz na kontrolę i nie będzie on mógł ocenić skuteczności zaleconego leczenia. W razie wątpliwości lepiej zadzwonić do lekarza prowadzącego i z nim wyjaśnić wszelkie niejasności. Mam nadzieję, że czujesz się lepiej...czego życzę Ci z całego serca Kochanie❤️
    • Vitalinka
    • Vitalinka
      stanął misiowi😏   (kryzys wieku średniego?)🤨
    • Vitalinka
      pała w piczce😐
    • Vitalinka
      pieści konika cyce w kufrze maszyna przy ptaku
    • Vitalinka
      Silny charakter! I tak trzymaj🙂(a zapiski świetne i pokazują co przeszedłeś).
    • Nomada
      Coś musi być na rzeczy skoro istnieją agencje które oferują pracę tylko obcokrajowcom. Chociaż na oficjalnych stronach nie ma takich informacji.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      OK. A ten pośrednik będzie miał większą korzyść z zatrudnienia obcokrajowca i mniejszą, gdy zatrudni Polaka? (przy jednakowych warunkach umowy)
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      https://www.youtube.com/watch?v=PZqZQUiCqjE&list=RDPZqZQUiCqjE&start_radio=1
    • Nomada
      Niczego nie stwierdzam, napisałam to co usłyszałam od ludzi których to dotknęło. Którzy zostali zwolnieni lub nie przedłużono im umów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      piła w paczce
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Jeśli występują takie przypadki, że obcokrajowcy są przyjmowani przed obywatelami polskimi, to nie wynika to z przepisów, lecz z nadgorliwości personelu i można w takich przypadkach interweniować. Nie są to więc tylko pobożne życzenia. Przynajmniej nie wobec państwa, nie wobec ustawodawców.  https://wartowiedziec.pl/polityka-zdrowotna/63632-pacjenci-z-ukrainy-nie-maja-pierwszenstwa-przed-polakami
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tak tylko dopytam: czy ten pośrednik zatrudniając na identycznych warunkach Polaka i obcokrajowca, będzie miał większy profit z zatrudnienia tego drugiego? Bo nie wiem czy tu stwierdzasz jakiś przywilej dla obcokrajowca.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda. I mi zdecydowanie bliżej do tego durnia z dłonią przyklejoną do asfaltu, przypiętego do drzewa w puszczy, starającego się działać, niż do lewicowca kanapowego, mimo całej sympatii za inteligencję i dobrą gadkę. :)
    • Chi
      Kapie i kapie. Chyba nigdy nie słyszałam tylu kropel w jednej chwili Deszczowy lipiec     
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...