Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Żebrak

@Penelopka Ty zawsze wiesz co napisać żeby mnie pocieszyć i rozśmieszyć? Jesteś tak zakręcona, że głowa mała. Jak Ty to wszystko ogarniasz?? Jeszcze pięć minut temu byłem w totalnym dołku, potrzebuję czasu by sobie wszystko w głowie poukładać. Szkoda, że teraz nie mam możliwości obmyć twarzy zimną wodą. To mnie zawsze stawiało na nogi. Zamiast lodowatej wody zadziałał Twój post. Dzięki. Dzięki że tutaj jesteś? Niestety, ale znowu gnam przed siebie nie do końca wiedząc co mnie tam czeka. Parę minut temu przewróciłem stronę wirtualnego pamiętnika. Tamta strona została definitywnie zamknięta. Zobaczymy czym tę zapiszę. Jest śnieżnobiała, kusi, przyciąga. Pierwsze zdanie już jest zapisane. "Prom zacumował, można powoli wjeżdżać." Cześć?

1 godzinę temu, Frau napisał:

Biegać? Stać? Oto jest pytanie.

Niby można skryć się w kącie sali i spoglądać na ludzi z oddali. 

Martin Luter kiedyś powiedział :

"Tylko w ciemności można dostrzec gwiazdy".

Wiśta-wio, łatwo powiedzieć ? 

Trzeba być Syriuszem, najjaśniejszą z gwiazd, żeby wszyscy nas dostrzegli.

Nie każdemu to dane ?  Nie ma się co łudzić, trzeba wyjść do ludzi. Trzeba dać sobie i innym możliwość wyboru, bo wiesz, trafi się jakiś okruszek...

Tak że ten. Dzień dobry ?

Dobrze napisane. Dobrze, że jednak każdy z nas jest inny i inaczej przeżywa swój czas. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Frau
47 minut temu, Żebrak napisał:

 

Dobrze napisane. Dobrze, że jednak każdy z nas jest inny i inaczej przeżywa swój czas. 

I o to w życiu chodzi, żeby się nie zapętlić we własnym ja.

Trzeba się otworzyć, i poznać innych ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
14 minut temu, Frau napisał:

I o to w życiu chodzi, żeby się nie zapętlić we własnym ja.

Trzeba się otworzyć, i poznać innych ? 

Tak jakbym miał mało kłopotów przez kobiety? One uwielbiają moje zapętlenie?

 

Wiem jak to się skończy. Stoję tradycyjnie w tradycyjnym korku. A skończy się to tym, że obciążą mnie za postój na budowie. Zamiast 500+ będę miał parę tysięcy w plecy. Protesty na nic się zdają. Nie wszystkie jeszcze faktury mi zapłacili. Bądźmy jednak dobrej myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
28 minut temu, Żebrak napisał:

Tak jakbym miał mało kłopotów przez kobiety? One uwielbiają moje zapętlenie?

 

No i co ja mam Ci poradzić? 

Żeby życie miało smaczek

Raz dziewczyna

Raz chłopaczek? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
5 godzin temu, Żebrak napisał:

Dzisiaj praktycznie wszystko nazywamy projektem. Jestem przyzwyczajony do tych "prawdziwych" projektów, które wykonuję.

O właśnie. Szczególnie informatycy pracują ciągle nad jakimiś "projektami", a przecież czasem, a nawet dosyć często, te swoje plany realizują. ;] Więc są to właściwie zadania lub przedsięwzięcia. A projekty robią architekci albo marzyciele. ;)

Tzn. tak było kiedyś;  nie da się wygrać z językowym żywiołem.

 

Twój temat to jakby Twój dom, osobista przestrzeń i nie każdy  ma śmiałość zapukać.  Nawet tytuł trochę powstrzymuje przed zawracaniem Ci tu głowy (monologi, więc nie będę się wtrącać - taka była np. moja pierwsza myśl). Potem z kolei  rozmowy tutaj zrobiły się prywatne... Zbyt prywatne, żeby przeszkadzać rozmową np. o Ziętku (wspomniałeś o nim), z którym mam kłopot, bo to, choć zasłużony i pewnie dla Ślązaków swój chłop, to jednak komuch, czyli kanalia (dla mnie).

 

Myślę  że  @Frau ma rację co do wychodzenia czasem z domu, warto.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
51 minut temu, aliada napisał:

Zbyt prywatne, żeby przeszkadzać rozmową np. o Ziętku (wspomniałeś o nim), z którym mam kłopot, bo to, choć zasłużony i pewnie dla Ślązaków swój chłop, to jednak komuch, czyli kanalia (dla mnie).

 

@Frau

 

Czas na kawę. Głowa mnie boli. Nie umiem tej Frau wykasować. Niech zostanie. Co do Ziętka. Wydaje mi się, że trochę niesprawiedliwe wydajesz sądy. Nawet w tytule filmu o nim jest wzmianka: człowiek praktyczny. W ciekawych czasach żył, a jako, że był człowiekiem energicznym musiał odnaleźć się i w czasach komunistycznych. Mam skrajne prawicowe poglądy polityczne, więc byłbym pierwszym by go potępić. Nie zrobię tego, bo kocham cwaniaków i hosztaplerów, a on takim był. Jak za blisko zbliżali się do niego smutni panowie to rozesłał wici, że jego kumplem jest radziecki generał i to z NKWD. Razem niby wódkę pili. Smutni panowie oddalili się na parę metrów. Jedyny człowiek który otwarcie krytykował ówczesnego pierwszego sekretarza KW PZPR, mówił do niego "synku". Jedyny który krzyczał, że jego mała przedwojenna matura jest więcej warta niż dyplomy ludzi z którymi musi pracować i którym powtarzał, żeby nie mówili mu czego nie da się zrobić tylko jak to zrobić. Dzięki niemu między Katowicami a Chorzowem powstał na nieużytkach, w czynie społecznym, Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 godzinę temu, aliada napisał:

A projekty robią architekci albo marzyciele. ;)

Dodaj do tej grupy jeszcze projektantów branżowych: elektryków, energetyków, mechaników. Ja akurat jestem projektantem konstrukcji stalowych, który tylko czasami współpracuje z architektami? Chyba szybko bym się z nimi pokłócił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
8 godzin temu, Żebrak napisał:

@Penelopka Ty zawsze wiesz co napisać żeby mnie pocieszyć i rozśmieszyć? Jesteś tak zakręcona, że głowa mała. Jak Ty to wszystko ogarniasz?? Jeszcze pięć minut temu byłem w totalnym dołku, potrzebuję czasu by sobie wszystko w głowie poukładać. Szkoda, że teraz nie mam możliwości obmyć twarzy zimną wodą. To mnie zawsze stawiało na nogi. Zamiast lodowatej wody zadziałał Twój post. Dzięki. Dzięki że tutaj jesteś? Niestety, ale znowu gnam przed siebie nie do końca wiedząc co mnie tam czeka. Parę minut temu przewróciłem stronę wirtualnego pamiętnika. Tamta strona została definitywnie zamknięta. Zobaczymy czym tę zapiszę. Jest śnieżnobiała, kusi, przyciąga. Pierwsze zdanie już jest zapisane. "Prom zacumował, można powoli wjeżdżać." Cześć?

Dobrze napisane. Dobrze, że jednak każdy z nas jest inny i inaczej przeżywa swój czas. 

Cześć i czołem kluski z rosołem! ??Hmm.. swoją drogą, to nie wiem skąd znam takie przywitanie i jaka jest jego tak w ogóle entymologia.? Często dociekam pochodzenia danego słowa albo wyrażenia. Czasami to niezłe i zabawne  historyjki z tego są.

Uff,udalo mi się przeżyć ten dzień jakoś bez większych upadków na mężczyzn ??. Kilka kaw zrobiło swoje. Teraz moja morda wykrzywiona jest od nadmiaru kofeiny i wyglądam jak sowa z wytrzeszczonymi oczyma. Niestety nie tak mądrze jak ona. ??Daleko mi dziś do sowiej mądrości. Wróciłam niedawno do domu i  odpoczywam chwilkę leżąc leniwie na fotelu. Tak sobie dumam, iż do diabła chyba poszedł mój wyjazd w przyszłym tygodniu.Ogłoszono dziś całkowicie lockdown i pozamykali nawet kosmetyczki czy fryzjerów. Znów naród będzie wyglądał jak dzicz, jak dzicy buszmeni. Nie wiem, co się dzieje dookoła. Może to ja jednak postradałam zmysły.?? Ratuj mnie mistrzu ?i 3maj mocno kciuki. Dziś o 20 tej ogłoszenie wyników konkursu.?

Uciekam do kompa. Czas znowu popracować. Powinnam iść pobiegać, ale chyba lenia mam  teraz w du/pie ??

Co u Ciebie? Boli Cię głowa? To znaczy, że za mało wypiłeś dziś  wódki. ?Żartuję. Wodę miałam na myśli.Pij jej dużo. Wtedy głowa nie boli..i... wiadomo co. ?

 

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
9 godzin temu, aliada napisał:

Twój temat to jakby Twój dom, osobista przestrzeń i nie każdy  ma śmiałość zapukać.  Nawet tytuł trochę powstrzymuje przed zawracaniem Ci tu głowy (monologi, więc nie będę się wtrącać - taka była np. moja pierwsza myśl). Potem z kolei  rozmowy tutaj zrobiły się prywatne... Zbyt prywatne, żeby przeszkadzać rozmową... 

Tytuł tematu powstał jako swojego rodzaju zabezpieczenie. Nie byłem pewny czy ktokolwiek wpisze się na niego. A jeżeli doszłoby do takiej sytuacji to wtedy "Monologi" są usprawiedliwione. Nie mam problemów z obcowaniem z samym sobą, nie lubię przysłowiowego pitu-pitu od czapy i dowcipów, z których nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Cały czas improwizuję nie wiedząc w jakim kierunku pchnąć temat. Liczę, że albo znajdę rozwiązanie, albo umrze śmiercią naturalną spadając stopniowo w dół. Ciężko wpisać go w jakikolwiek klimat. To przysłowiowy groch z kapustą. Może faktycznie lepszym tytułem byłyby "Varia Żebraka". 

 

Nie mówmy o prywatnych rozmowach. Przyszedłem w różnym czasie z Penelopką z tego samego forum. Tam było troszeczkę inaczej. Można było sobie pozwolić na większą "rozwiązłość" czy "momenty", ale nikt tego nie brał na poważnie, raczej jako żarty lub przerywniki. Można było napisać wszystko, ale już wyraz "sukienka" był cenzurowany. Jeżeli nasze pisanie razi, to najmocniej przepraszam. Powtarzam, nie ma tutaj prywatnej wymiany postów. Proszę to traktować jako zabawę literkami? Penelopka z racji temperamentu i gorącej krwi lubi czasami "odlecieć wysoko w przestworza", dlatego proponuję podzielić to przez trzy? Oczywiście to samo tyczy się mnie? Jak mi odwali to jest po przysłowiowych ptokach. Jeżeli tylko masz ochotę to wpisuj się. Jeden warunek: nie dyskutuję o polityce, za to o seksie bardzo chętnie? Żartuję. 

2 godziny temu, Penelopka napisał:

Co u Ciebie? Boli Cię głowa? To znaczy, że za mało wypiłeś dziś  wódki. ?Żartuję. Wodę miałam na myśli.Pij jej dużo. Wtedy głowa nie boli..i... wiadomo co. ?

 

Za chwilę przeczytam, że u mnie krew płynie w alkoholu? Nie ma tak dobrze, chociaż czasami byłoby to wskazane. 

 

Właśnie, co to znaczy "i...wiadomo co"? Ty mi to wyjaśnij po ludzku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
22 godziny temu, Żebrak napisał:

Jakie tam czary Wietrzyku? Jakie czary?! A może i masz rację? Teraz to już zgłupiałem? Interesuje mnie tylko ruch jednostajnie przyspieszony. Żadne cofanie się, zatrzymywanie. Nie jestem sentymentalny, chociaż lubię historię, ale nie tą, która mnie dotyczy. Mam bardzo wybiórczą pamięć. Mało pamiętam. Nic nie pamiętam. 

 

 

Nic nie pamiętasz, hmm. A to szkoda. Bo to jedna z rzeczy niewielu której nie można wymazać, zafałszować. Jest jak piasek w morzu, trzyma bursztyn. Kto jest bardziej prawdziwy, piasek czy bursztyn. 

Dbaj o pamięć. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Ze(ś)firek napisał:

Nic nie pamiętasz, hmm. A to szkoda. Bo to jedna z rzeczy niewielu której nie można wymazać, zafałszować. Jest jak piasek w morzu, trzyma bursztyn. Kto jest bardziej prawdziwy, piasek czy bursztyn. 

Dbaj o pamięć. ?

Ale po co? Często robię porządek w mózgu. Nazywam to metodą kapsla. To do wyjepania, to do wyjepania, to się może przydać. Czasami bywam "zakatarzony myślowo", chyba jak każdy, ale potrafię zregenerować się w parę godzin. Jak sobie powiem "nie" i jestem święcie przekonany co do podjętej decyzji, to wtedy choćby skały srały...nie ma już tematu. Tak jak napisałem, pamięć mam bardzo wybiórczą. 

 

Powiedz mi Wietrzyku jak minął dzień. Co nowego przeżyłaś? Tylko mi nie pisz, że wiejesz rutynowo. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
7 minut temu, Żebrak napisał:

Ale po co? Często robię porządek w mózgu. Nazywam to metodą kapsla. To do wyjepania, to do wyjepania, to się może przydać. Czasami bywam "zakatarzony myślowo", chyba jak każdy, ale potrafię zregenerować się w parę godzin. Jak sobie powiem "nie" i jestem święcie przekonany co do podjętej decyzji, to wtedy choćby skały srały...nie ma już tematu. Tak jak napisałem, pamięć mam bardzo wybiórczą. 

 

Powiedz mi Wietrzyku jak minął dzień. Co nowego przeżyłaś? Tylko mi nie pisz, że wiejesz rutynowo. 

Czasem nie wystarczy wiać, resztę przemilczę.;)

Dobranoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Ze(ś)firek napisał:

Czasem nie wystarczy wiać, resztę przemilczę.;)

Dobranoc?

Dobranoc. Serio już kładziesz się spać? Zazdroszczę i podziwiam. Spokojnych snów? Też będę się ewakuował. Normę postów na jeden dzień wykonałem z nawiązką. Cześć. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

To prawda, mam w genach niechęć do komuny i ówczesnych dygnitarzy i nie potrafię ważyć ich zasług. Stąd to (zbyt) ostre słowo o "Jorgu".

Ale jestem w stanie zrozumieć, że miał zasługi dla Śląska i że  Ślązacy go lubili i szanowali.

Tyle na ten temat, nie zawracam Ci dłużej głowy swoimi fobiami. 

 

Dzięki za zachętę do zaglądania tutaj,  pewnie czasem się wtrącę.

 

51 minut temu, Żebrak napisał:

Jeden warunek: nie dyskutuję o polityce, za to o seksie bardzo chętnie? Żartuję. 

Ale żartujesz, że nie - o polityce, czy że tak - o seksie?

Bo nie chcę jakiejś gafy popełnić. ;)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
7 minut temu, aliada napisał:

Ale żartujesz, że nie - o polityce, czy że tak - o seksie?

Bo nie chcę jakiejś gafy popełnić. ;)

Spróbuj o seksie w polityce i zobaczymy jak zareaguje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
8 minut temu, aliada napisał:

To prawda, mam w genach niechęć do komuny i ówczesnych dygnitarzy i nie potrafię ważyć ich zasług. Stąd to (zbyt) ostre słowo o "Jorgu".

Ale jestem w stanie zrozumieć, że miał zasługi dla Śląska i że  Ślązacy go lubili i szanowali.

Tyle na ten temat, nie zawracam Ci dłużej głowy swoimi fobiami. 

 

Dzięki za zachętę do zaglądania tutaj,  pewnie czasem się wtrącę.

 

Ale żartujesz, że nie - o polityce, czy że tak - o seksie?

Bo nie chcę jakiejś gafy popełnić. ;)

 

Pożegnałem się co prawda, ale nie wylogowałem i mi plumka powiadomienie. W pierwszej chwili myślałem, że to mail. Ok, odpowiem jak na spowiedzi. Wiem co to niechęć. Trudno to wyplenić w sobie a bywa upierdliwe. Potraktuj historię współczesną anegdotycznie? tak jak potraktowałem Ziętka. Nie ma sensu go rozliczać. 

 

Jasne, pewnie czasem się wtrącaj. Ponawiam zaproszenie. 

 

Stanowcze nie dla polityki. To prowadzi tylko do jednego, do ewentualnych konfliktów a i tak nikogo nie przekona się do swoich racji. Temat seksu jest zdecydowanie przyjemniejszy w odbiorze. Warunek, trzeba umieć żartować na jego temat by nie wyszło zbyt wulgarnie. Jak czytam "kawę na ławę" to mnie odrzuca?

12 minut temu, Pieprzna napisał:

Spróbuj o seksie w polityce i zobaczymy jak zareaguje ?

Bujaj się. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
1 godzinę temu, Żebrak napisał:

Tytuł tematu powstał jako swojego rodzaju zabezpieczenie. Nie byłem pewny czy ktokolwiek wpisze się na niego. A jeżeli doszłoby do takiej sytuacji to wtedy "Monologi" są usprawiedliwione. Nie mam problemów z obcowaniem z samym sobą, nie lubię przysłowiowego pitu-pitu od czapy i dowcipów, z których nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Cały czas improwizuję nie wiedząc w jakim kierunku pchnąć temat. Liczę, że albo znajdę rozwiązanie, albo umrze śmiercią naturalną spadając stopniowo w dół. Ciężko wpisać go w jakikolwiek klimat. To przysłowiowy groch z kapustą. Może faktycznie lepszym tytułem byłyby "Varia Żebraka". 

 

Nie mówmy o prywatnych rozmowach. Przyszedłem w różnym czasie z Penelopką z tego samego forum. Tam było troszeczkę inaczej. Można było sobie pozwolić na większą "rozwiązłość" czy "momenty", ale nikt tego nie brał na poważnie, raczej jako żarty lub przerywniki. Można było napisać wszystko, ale już wyraz "sukienka" był cenzurowany. Jeżeli nasze pisanie razi, to najmocniej przepraszam. Powtarzam, nie ma tutaj prywatnej wymiany postów. Proszę to traktować jako zabawę literkami? Penelopka z racji temperamentu i gorącej krwi lubi czasami "odlecieć wysoko w przestworza", dlatego proponuję podzielić to przez trzy? Oczywiście to samo tyczy się mnie? Jak mi odwali to jest po przysłowiowych ptokach. Jeżeli tylko masz ochotę to wpisuj się. Jeden warunek: nie dyskutuję o polityce, za to o seksie bardzo chętnie? Żartuję. 

Za chwilę przeczytam, że u mnie krew płynie w alkoholu? Nie ma tak dobrze, chociaż czasami byłoby to wskazane. 

 

Właśnie, co to znaczy "i...huwiadomo co"? Ty mi to wyjaśnij po ludzku?

Super to wyjaśniłeś o mnie. Tylko powinno to się dzielić nawet przez 5. ?Lubię się bawić słowem, stąd często te żarty. Prywatnie nic nas nie łączy. To fakt. Jesteśmy tylko forumowymi znajomymi.Zresztą jakbym miała mieć Ciebie na codzień, to myślę, że byś ze mną nie wytrzymał??. Zbyt temperamentna jestem i zbyt uczuciowa ?

Co do "wiadomo co", to specjalnie tak napisałam, byś się zastanawiał. ????Taki żarcik. Żartownisia przecież ze mnie. ??

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
9 godzin temu, Penelopka napisał:

Co do "wiadomo co", to specjalnie tak napisałam, byś się zastanawiał. ????Taki żarcik. Żartownisia przecież ze mnie. ??

Jak Ciebie proszę, nie zmuszaj mnie do myślenia!? To mi jeszcze nigdy na dobre nie wyszło? Jak już coś wymyślę, to sam jestem w szoku?

 

@aliada też mam uraz do okresu czarnej nocy. Czasu jeszcze nikomu nie udało się cofnąć, ale...można to na swój sposób polubić? Od czasu do czasu czytam tematyczne "Biuletyny IPNu". Dajmy na to, wypoczynek w PRL, oświata w czasach PRL lub życie codzienne w PRLu. Jak się to czyta to wychodzą czasami jaja jak berety?

 

@KuKusza, mówię Tobie jakiego niusa na mailu dostałem!? To taka e-poczta, kumasz? Siedzisz? To usiądź! Nie będę cytował listu, napiszę swoimi słowami. Doniesiono mi żeś z Januszem spierdzieliła z domu starców? Znowu na amory was wzięło? Oni tam nie martwią się wami ale zapierdzieliliście balkoniki. Przy inwentaryzacji wyjdzie niedobór. Kusza, ale że z Januszem?!? Na starość bawisz się w Grażynę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażynka

Nie spotkałam większego plotkarza  na forum Ącki. Twoja poufność jest wątpliwej jakości i należą się bęcki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
5 godzin temu, Żebrak napisał:

Jak Ciebie proszę, nie zmuszaj mnie do myślenia!? To mi jeszcze nigdy na dobre nie wyszło? Jak już coś wymyślę, to sam jestem w szoku?

 

@aliada

 

@KuKusza

Burza mózgów wpływa na nowe połączenia neuronowe w mózgu. Zatem dając Tobie zagadkę, daje Tobie większe możliwości neuronowe ??

Dziś mam bardzo zakręcony dzień.Hmm...ja chyba zawsze mam takie dni???. Nie dość, że pracuje zdalnie, to jeszcze do tego muszę przygotować dwa obiady. Na dziś i na jutro. Jutro znowu jestem cały dzień na szkoleniu w Wawie. Lubię te szkolenia. Zawsze poznaję nowych przedsiębiorców. Niektórzy mają dość ciekawe firmy ??. Grunt to wierzyć w swoje szalone pomysły i je realizować. Niektórzy naprawdę zrobili niezłą mamonę na bardzo osobliwym i "durnym" pomyśle.Narod jednak jest dziwny  i to bardzo. Myślałam, że tylko dziwny w 50 %. Teraz uważam, że w 100%.No,ale skoro jest popyt na takie rzeczy, to mnie już jednak nic nie zdziwi. Nie zdradzę jakie to produkty czy usługi, bo nie mogę publicznie za dużo zdradzać. Tajemnica służbowa obowiązuje. 

Bierz się mistrzu za pomysły skoro neuronów masz trochę więcej. Może zrobimy razem jakiś biznes?Tylko kto wyłoży na to kasę? Ja swoją zainwestowałam w nowe projekty, więc... ?

Jeśli byłaby to produkcja np. bimbru o smaku czekolady czy kebaba, to chyba dużo nam nie trzeba. ???Wystarczy trochę szklanych rurek, drożdże, jakiś zacier(czytałam, iż nikt nie zdradza swoich receptur), aromat czekoladowy i kebabowy?? i cukier oczywiście. 

Masz cukromierz może? Ja nie mam. A ponoć też potrzebny. ?

Mi to by się przydał na bank jakiś 

kawomierz, bo przesadzam jak zwykle z moim uzależnieniem od kawy.. 

To jak z tym bimbrem? Wchodzisz w to? ?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
5 godzin temu, Grażynka napisał:

Nie spotkałam większego plotkarza  na forum Ącki. Twoja poufność jest wątpliwej jakości i należą się bęcki.

Ącki roznosi ploty jak świeże bułeczki, które lubi! Takie młodziutkie świeże bułeczki!? Ącki słyszał od Janusza, że Grażynka Kusza już się przy tym nie schyla, jakby na "sztywniaka" lecieli? Podobnież nie może się potem wyprostować. 

 

1 godzinę temu, Penelopka napisał:

To jak z tym bimbrem? Wchodzisz w to? ?

Nie piję bimbru. Jeżeli cokolwiek piję to produkt szkocki, irlandzki lub Kentucky. Zamiennie. Zależy od fantazji. 

 

Plany na biznes? Nie potrzebuję ich. To co robię wystarcza mi na zaspakajanie zachcianek. Robię to co naprawdę lubię robić, więc praca mnie nie męczy ani nie nudzi. To tak jak z seksem? Pracoholikiem też nie jestem. Dobre, duże zlecenie pozwala mi nic nie robić przez pół roku, albo dorabiać na przysłowiowe waciki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
18 minut temu, Żebrak napisał:

Ącki roznosi ploty jak świeże bułeczki, które lubi! Takie młodziutkie świeże bułeczki!? Ącki słyszał od Janusza, że Grażynka Kusza już się przy tym nie schyla, jakby na "sztywniaka" lecieli? Podobnież nie może się potem wyprostować. 

 

Nie piję bimbru. Jeżeli cokolwiek piję to produkt szkocki, irlandzki lub Kentucky. Zamiennie. Zależy od fantazji. 

 

Plany na biznes? Nie potrzebuję ich. To co robię wystarcza mi na zaspakajanie zachcianek. Robię to co naprawdę lubię robić, więc praca mnie nie męczy ani nie nudzi. To tak jak z seksem? Pracoholikiem też nie jestem. Dobre, duże zlecenie pozwala mi nic nie robić przez pół roku, albo dorabiać na przysłowiowe waciki?

Z tym bimbrem, to żarcik ?. Też nie piję bimbru. 

Też robię to, co kocham, więc nie narzekam??. Do tego są tego widoczne profity, więc czego chcieć więcej od życia? No.. może wiadomo czego ?

Muszę wyjechać na miasto. Zakupy i takje tam inne sprawy. Odezwę się wieczorem.Do miłego zatem. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażynka
30 minut temu, Żebrak napisał:

Ącki roznosi ploty jak świeże bułeczki, które lubi! Takie młodziutkie świeże bułeczki!? Ącki słyszał od Janusza, że Grażynka Kusza już się przy tym nie schyla, jakby na "sztywniaka" lecieli? Podobnież nie może się potem wyprostować. 

 

Nie rozumiem w jakim celu to głaszasz na publicznym forum. Ąckiemu nie przystoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
9 minut temu, Penelopka napisał:

Z tym bimbrem, to żarcik ?. Też nie piję bimbru. 

Też robię to, co kocham, więc nie narzekam??. Do tego są tego widoczne profity, więc czego chcieć więcej od życia? No.. może wiadomo czego ?

Muszę wyjechać na miasto. Zakupy i takje tam inne sprawy. Odezwę się wieczorem.Do miłego zatem. Pa

Zaznaczam, wieczorem mnie nie będzie. Muszę odstresować trudy całego tygodnia? A przecież nie wypada gapić się w telefon. Taaaa...ale najpierw muszę wrócić do domu. Jeszcze trochę, jeszcze chwila....?

10 minut temu, Grażynka napisał:

Nie rozumiem w jakim celu to głaszasz na publicznym forum. Ąckiemu nie przystoi.

Nie rozumiesz? Czego nie rozumiesz? Ącki pomny słów Grażynki do niego skierowanych. Jeżeli nauczycielka staje na wysokości zadania to i Ącki szybko się uczy. Uciekam. Miłego weekendu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grażynka
22 minuty temu, Żebrak napisał:

Nie rozumiesz? Czego nie rozumiesz? Ącki pomny słów Grażynki do niego skierowanych. Jeżeli nauczycielka staje na wysokości zadania to i Ącki szybko się uczy. Uciekam. Miłego weekendu. 

Pomyliłeś Grażynki. Za dużo pijesz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 006
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nafto Chłopiec
      Nie ma to jak świeżo po oddaniu krwi wyprowadzać z tramwaju nieprzytomną osobę...
    • Antypatyk
    • Wikusia
    • Wikusia
      Jest tuż, tuż 🙂 Cudownego dnia 🙂
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tego nie wiemy, czy jest stworzeniem. To kwestia wiary. Zresztą nauka to też kwestia wiary i też zdarza się, że naukowcy zmieniają wcześniejsze twierdzenia, chociaż wcześniej coś wydawało się udowodnione lub właściwie uzasadnione. Człowiek jednak nauczył się posługiwać narzędziami i to, co dzisiaj dla nas jest w miarę zrozumiałe i akceptowalne jako naukowe twierdzenia, sto lat temu czy dwieście byłoby uznane za magię albo szaleństwo. Naukowcy mają dzisiaj do dyspozycji komputery, ogromne moce przeliczeniowe. Kto wie, czym będą dysponować za jakiś czas, (może to będzie narzędzie wyprodukowane przez sztuczną inteligencję). W każdym razie ja dzisiaj nie jestem pewien, czy śmierć pozostanie jedynym pewnikiem w życiu człowieka. Bo może uda się naukowcom znaleźć sposób na nieśmiertelność. Są już chyba tacy, którzy do tego dążą.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ja też jestem już dzisiaj zmęczony. Życzę Ci, żeby było dobrze. :-)
    • Vitalinka
      dziękuję że się tym podzieliłeś, to ważne, by pisać. Odpiszę Ci, Tylko nie dziś już, ok? Trzymaj się ciepło i spokojnej nocy.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A Ty nie czułabyś się dziwnie, gdyby ktoś chciał narzucić prawo boże ale innej religii niż Twoja, w przypadku gdy sam ustawodawca nie wierzyłby w źródło tego prawa? Na przykład gdyby większość ludzi przeszła ostatecznie na islam, częściowo z powodów politycznych, częściowo ze strachu, ale powołując się na rzekomą naturalną kontynuację boskiego dzieła zbawienia po tym, jak nie sprawdziło się chrześcijaństwo? (a tak twierdzą muzułmanie, uznający przecież Jezusa za jednego z proroków). Nie wiem, jak to napisać, żeby nie wyszło prowokująco, ale wydaje mi się, że jeśli chyba wszyscy zgadzamy się, że w państwie powinna być zagwarantowana wolność wyznania i wolność od przymusu wyznawania, to nie jest dobrym rozwiązaniem wkładanie do prawa świeckiego prawa jednej z religii. Tu oczywiście nasuwa się w pierwszej kolejności temat aborcji, ale nie tylko. Myślę, że o wiele lepiej jest, gdy prawo odnoszące się do boskiego autorytetu, ogranicza się do sumienia.  
    • Vitalinka
      A ja chciałam być i delikatnie otrzeć ten deszcz z Twojej twarzy i powoli i jeszcze delikatniej pocałować Cię w usta, żebyś się nie martwił, chciałam, dobranoc.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...