Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Żebrak
3 minuty temu, KuKusza napisał:

Czemu miałabym Ci nie dokuczać? 

Sam nie wiem. Powiem Tobie tak. Źle jest Kusza, na psy schodzę. Po trzech moich imiennych postach cztery tutejsze lokerki momentalnie mnie wyautowały. Teraz nie wiem, faktycznie zrobiłem się dziadem czy dziwny zbieg okoliczności? 

 

Dobra, biorę się za oferty i kosztorysy. Jak ja nie cierpię papierkowej roboty! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


KuKusza
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Sam nie wiem. Powiem Tobie tak. Źle jest Kusza, na psy schodzę. Po trzech moich imiennych postach cztery tutejsze lokerki momentalnie mnie wyautowały. Teraz nie wiem, faktycznie zrobiłem się dziadem czy dziwny zbieg okoliczności? 

 

Spokojnie, możemy śmiało zgonić to na mój zły pijar. Czyli moje dokuczanie powinno być Ci na rękę.

 

Trzymaj się. Też popracuję. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
4 minuty temu, Penelopka napisał:

Kto się czubi, ten się lubi. ?Zawsze, możesz pojechać na rowerze z kimś. Wypożyczyć taki dwuosobowy rower. Widziałam kiedyś jedna parkę tak jeżdżącą po okolicy. Ciekawe jak to się prowadzi ?. No i.. co to za przyjemność z jazdy jak jakaś kobieta jedzie z Tobą i Ci jęczy  o wczorajszych skarpetach pozostawionych na podłodze czy o tym, że znowu grałeś w Sudoku zamiast zająć się nią górnolotnie i wyjątkowo???. Ach te cudowne nasze  życie!? 

Hmm, chyba dzisiaj wieczorkiem wypiję za kompatybilność par. Niech im będzie  lżej ze sobą. Niech zatańczą razem taniec motyli. Dostałam właśnie natchnienia na toast. ?

Natchnienie do picia? Fajny pomysł. Sugerujesz, że Kusza i ja na jednym rowerze? Nie ma mowy. Obawiam się, że w łóżku dochodziłoby między nami tylko do jednego, do kłótni?a co dopiero na rowerze. Przecież Ona zawsze chce w przeciwną stronę jechać. Bezsensowny pomysł. 

2 minuty temu, KuKusza napisał:

Spokojnie, możemy śmiało zgonić to na mój zły pijar. Czyli moje dokuczanie powinno być Ci na rękę.

 

Trzymaj się. Też popracuję. 

O! I to jest bardzo dobry pomysł!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka

Pracujmy zatem owocnie. ?Niech to będzie bardzo pomyślny dzień ?????

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
7 godzin temu, Penelopka napisał:

Pracujmy zatem owocnie. ?Niech to będzie bardzo pomyślny dzień ?????

Jest jak cholera pomyślny!? Już chyba bardziej pomyślniejszy nie może być!? Tak trzymać! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
33 minuty temu, Żebrak napisał:

Jest jak cholera pomyślny!? Już chyba bardziej pomyślniejszy nie może być!? Tak trzymać! 

To chociaż u Ciebie widać jego plusy. ?Ja dzis od rana w kociokwiku?. Jednak moja dzisiejsza praca zdalna i do tego utrzymanie rygoru domowego, to nie na moje siły. Wchodzę do pokoju starszego syna i pytam się :"Co robisz? Jak tam lekcje?" On na to:"Spoko. Mam test z biologii. Kończy się za 10 min. Zdążę. Na razie gram w szachy online z komputerem.Ja mu na to :" Na pewno zdążysz? Pokaż pytania." Patrzę i oczy mi wychodza na zewnątrz,bo pytania takie, że co najmniej pisania z 20 minut. Mówię do niego. "Niezły luzak z Ciebie.Na bank, to Ty może zrobisz z połowę." No.. i robił w pośpiechu, oczywiście nie wypełniając z 1/3 testu. Pytania były na szczęście niezbyt trudne. Z pasożytnictwa i z ekologii. Po tym zdarzeniu zaczęłam się zastanawiać, czy dobra matką jestem skoro często im podkreślam, że mają się głównie uczyć tego, co ich interesuje i to mogą rozwijać intensywniej . ?Moja nauka jak widać nie poszła w las skoro syn rozwija, ale grę w szachy??. Po tym zdarzeniu wchodzę do pokoju drugiego syna. Syn na spokojnie, widząc mnie, mowi:"Mamo, za godzinę mam  lekcje. Teraz przerwa." Ja mu na to  patrząc w kalendarz:"Chyba klasówka z historii właśnie Ci się kończy, jej czas na napisanie." Syn na to:"Cholercia, zapomniałem.No,ale spoko wodza.Zaraz zagadam z Panią na czacie. Może mi udostępni jeszcze raz".

Oczywiście Pani od historii udostępniła synowi zadania. 

Zastanawiam się teraz, czy przez ten rozgardiasz, który mamy dzieki wirusowi szalejącemu na świecie ja też nie oszaleję. Może jednak jestem kosmitka, która przyleciała z innymi ufoludkami i próbuje jakoś ogarnąć  ten cały ziemski zamęt. Szkoda, że nie mogę zgłosić "liberum veto" i odpłynąć w siną dal, najlepiej wiadomo z kim. ??

Czas chyba się napić. To ten czas ???

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Czyli reasumując, znalazłaś natchnienie do picia?? Mam dylemat czysto egzystencjonalny i nie mogę znaleźć porozumienia i zrozumienia u wspólnika. Dowód? Dajmy na to, że piszesz ofertę w której zaznaczasz, że chcesz być zapłodniona. On to tak przeredagował, że wyszło na to, że to Ty chcesz zapłodnić. To ja przeradogowałem to przeredagowane jeszcze raz. Potem on zrobił to samo. Wyszło z grubsza na moje, ale poczta mi się grzała do czerwoności i traciliśmy czas. Z niego jest straszny upierdliwiec. Każda kropka, każdy przecinek. A może tak? Nie, tak będzie lepiej. Wiesz co? Tak będzie świetnie! 

Co pijesz??

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
16 minut temu, Żebrak napisał:

Czyli reasumując, znalazłaś natchnienie do picia?? Mam dylemat czysto egzystencjonalny i nie mogę znaleźć porozumienia i zrozumienia u wspólnika. Dowód? Dajmy na to, że piszesz ofertę w której zaznaczasz, że chcesz być zapłodniona. On to tak przeredagował, że wyszło na to, że to Ty chcesz zapłodnić. To ja przeradogowałem to przeredagowane jeszcze raz. Potem on zrobił to samo. Wyszło z grubsza na moje, ale poczta mi się grzała do czerwoności i traciliśmy czas. Z niego jest straszny upierdliwiec. Każda kropka, każdy przecinek. A może tak? Nie, tak będzie lepiej. Wiesz co? Tak będzie świetnie! 

Co pijesz??

Z człowiekiem upierdliwym jest tak, że ma się ochotę go czasem wysłać, gdzie pieprz rośnie. ??Rozumiem Twoja irytację, bo też  jestem w firmowej  spółce, co prawda z moją siostrą. Ostatnio też mnie zagrzała jak pokazałam jej wg mnie super dopięty projekt, a ona zaczęła jęczeć, że by to zrobiła jeszcze tak i siak a może inaczej  itd.?. Nie cierpię tak jak Ty upierdliwości i tego niemożliwego nad wyraz  "stękania". 

Co piję? Testuję nowy likier. Ostatnio był  truskawkowo-śmietankowy. Teraz  likier na bazie śmietanki i whisky z dodatkiem kakao i wanilii.Też Bayleys'a. Plus jest taki, że szybko upija, więc dużo nie wypijesz.?Minus, że szybko trzeźwiejesz . A ty? Pijesz cosik dziś czy grzecznie czytasz książki o tematyce niemoralnej? ??

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
Dnia 22.03.2021 o 02:11, Żebrak napisał:

 Problem w tym by nie być monotematycznym. Można wszystko, pożartować, powygłupiać się ale fajnie od czasu do czasu poważnie pogadać. A to czy nas interesuje to co dzieje się wokół nas i dlaczego się dzieje, to powiem jak oderwię wzrok od tyłka i biustu kobiety, która akurat mnie mija?

 

 

 

Poważnie o tej porze to ja mogę zalegnąć na drzewie? a historię lubię tworzyć, nie celebrować. Może Ktoś kiedyś opisze Historię świrniętego zefirka

:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Tak między Bogiem a prawdą wychodzę za chwilę? Tak, że dzisiaj raczej nici z czytania. Podziwiam, że Ty możesz i lubisz pić takie świństwa. Rzygałbym po tym dalej niż widział. Zapewniam. Jeżeli cokolwiek piję i już piję to musi mieć to moc. Za piwem nie przepadam. 

2 minuty temu, Ze(ś)firek napisał:

Poważnie o tej porze to ja mogę zalegnąć na drzewie? a historię lubię tworzyć, nie celebrować. Może Ktoś kiedyś opisze Historię świrniętego zefirka

:)

Ba! Celebrytka się znalazła!?

Dawno Cię nie było Wietrzyku. Wiesz jak w necie czas szybko biegnie? Nawet Ty go nie dogonisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
6 minut temu, Żebrak napisał:

Tak między Bogiem a prawdą wychodzę za chwilę? Tak, że dzisiaj raczej nici z czytania. Podziwiam, że Ty możesz i lubisz pić takie świństwa. Rzygałbym po tym dalej niż widział. Zapewniam. Jeżeli cokolwiek piję i już piję to musi mieć to moc. Za piwem nie przepadam. 

 

Lubię wino wytrawne i oczywiście whisky najbardziej ?. Whisky u mnie jest na 1szym miejscu. Od czasu do czasu piję wynalazki ? jak zabraknie już whisky. 

Gdzie Cię niesie? Na wyżyny swoich możliwości? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Penelopka napisał:

Lubię wino wytrawne i oczywiście whisky najbardziej ?. Whisky u mnie jest na 1szym miejscu. Od czasu do czasu piję wynalazki ? jak zabraknie już whisky. 

Gdzie Cię niesie? Na wyżyny swoich możliwości? ?

Jak zaczynasz gadać do rzeczy to mógłbym dać się ponieść do Ciebie. Razem byśmy obalili butelczynę tego zacnego trunku. Uciekam, bo nie wypada się spóźnić. Pa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
3 godziny temu, Żebrak napisał:

Jak zaczynasz gadać do rzeczy to mógłbym dać się ponieść do Ciebie. Razem byśmy obalili butelczynę tego zacnego trunku. Uciekam, bo nie wypada się spóźnić. Pa?

Tak. Whisky to najlepiej pić w zacnym gronie niż do lustra.?. To fakt. Z Tobą picie tego trunku mogłoby się źle skończyć. Jeszcze wskoczyłbyś mi na barana będąc pijanym. Za ciężki jesteś. Nie udźwignełabym Ciebie.? ??

Gdzie Ty się znowu włóczysz po nocy ? ??.Dobrze, że to nie Sylwester, bo byś musiał przemykać w stroju policjanta po ulicach ?. Ty i mundur ? Hmm.. ciekawe jak wyglądasz w mundurze? ?Dość intrygujące. Może mi się dziś przyśnisz w mundurze..z całym doskonałym ekwipunkiem ?

 

p. s.?Za dużo wypiłam.. ?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
23 godziny temu, Żebrak napisał:

 

Ba! Celebrytka się znalazła!?

Dawno Cię nie było Wietrzyku. Wiesz jak w necie czas szybko biegnie? Nawet Ty go nie dogonisz?

Przeciwnie Żebraku, w tej przestrzeni nogę Go dogonić, spowolnić, cofnąć a nawet zatrzymać. Często wracam tam gdzie czeka bo to był miły czas?, nie, to był straszny czas?, e też nie, bo to był dziwnie intrygujący czas?

Czaaaaary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 godziny temu, Ze(ś)firek napisał:

Przeciwnie Żebraku, w tej przestrzeni nogę Go dogonić, spowolnić, cofnąć a nawet zatrzymać. Często wracam tam gdzie czeka bo to był miły czas?, nie, to był straszny czas?, e też nie, bo to był dziwnie intrygujący czas?

Czaaaaary?

Jakie tam czary Wietrzyku? Jakie czary?! A może i masz rację? Teraz to już zgłupiałem? Interesuje mnie tylko ruch jednostajnie przyspieszony. Żadne cofanie się, zatrzymywanie. Nie jestem sentymentalny, chociaż lubię historię, ale nie tą, która mnie dotyczy. Mam bardzo wybiórczą pamięć. Mało pamiętam. Nic nie pamiętam. 

 

23 godziny temu, Penelopka napisał:

Może mi się dziś przyśnisz w mundurze..z całym doskonałym ekwipunkiem ?

Najlepiej radzieckim z czapką jak lotnisko. Dobrze, że nie mam jeszcze przy tym śpiewać w tym znanym rosyjskim chórze? Ty to masz pomysły?

Lecę dalej jak wietrzyk? Miłego wieczoru i upojnej erotycznej nocy, może być tylko w snach. Cześć. 

Wróć Endriu! Wróć stary dziadzie! Skleroza to nie wytłumaczenie!

@Frau, zawsze mi się z Tobą miło pisało. Zatem poczekam jak będziesz kiedyś mniej "zajęta"? A teraz muszę na serio spierdzielać w podskokach i szpagacie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
47 minut temu, Żebrak napisał:

 

@Frau, zawsze mi się z Tobą miło pisało. Zatem poczekam jak będziesz kiedyś mniej "zajęta"? A teraz muszę na serio spierdzielać w podskokach i szpagacie. 

Ja także chętnie Twoje teksty czytam, ale sam widzisz. 

No nie "rozerwem siem" ?

Edytowano przez Frau

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Frau napisał:

Ja także chętnie Twoje teksty czytam, ale sam widzisz. 

No nie "przelewem siem" ?

Zaznaczyłem wyraźnie, "kiedyś tam"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 godzinę temu, Frau napisał:

No nie "rozerwem siem" ?

@Frau, w pierwszej chwili nie zrozumiałem o co chodzi, ale skoro poprawiłaś tekst to mogę doprecyzować wypowiedź. Starzy wyjadacze mówią: "nigdy nie rozrywaj się i pisz tylko z tymi, z którymi lubisz pisać" ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
25 minut temu, Żebrak napisał:

Starzy wyjadacze mówią: "nigdy nie rozrywaj się

kurde, muszą być strasznie spięci ci wyjadacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Gość w kość napisał:

kurde, muszą być strasznie spięci ci wyjadacze?

Co widać po Tobie. Za dużo "doprawiasz" posty sarkazmem i cynizmem? Idź spać bo zaczynasz zajączkować. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

 

Taka mała dygresja na temat hejtu. Nikt się nim nie przejmuje, każdy ma w trąbie co hejterzy wypisują na jego temat. Godne i chwalebne to postępowanie, bo czym się przejmować? Urojeniami? Tym, że mamy do czynienia z nie zawsze sprawnymi? Nie do końca tak jest. Na tamtym forum, którego nazwy nie wymienia się, jeden user ciągle powtarzał, że karmię się resztkami z pańskiego stołu, ochłapem który mi łaskawie rzuci. Tak mi to weszło w krew i rozum, że raczej unikam tak okazywanej mi "uwagi" ( @Frauprzepraszam, bo chyba niepotrzebnie "przywołałem" Cię w tamtym poście. Moja wina). Staram się nie latać po tematach. Jak widać czasami i hejt zbiera swoje żniwo. Wiem, to tylko zabawa, nie można brać wszystkiego na poważnie, ale czy naprawdę nie biorę tego sobie do serca? Nawet w jednym procencie? No nie wiem? 

A jeżeli facet ma rację? Może trzeba biegać by zwrócono na człowieka uwagę? Dużo biegać czy tylko trochę? Ależ mam mentlik w głowie? Żartuję. Mam specyficzne poczucie humoru? Dobranoc kto jeszcze nie śpi??

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
4 godziny temu, Żebrak napisał:

Najlepiej radzieckim z czapką jak lotnisko. Dobrze, że nie mam jeszcze przy tym śpiewać w tym znanym rosyjskim chórze? Ty to masz pomysły?

Lecę dalej jak wietrzyk? Miłego wieczoru i upojnej erotycznej nocy, może być tylko w snach. Cześć. 

Hmm.. po alko to ma się różne pragnienia jak widać. ????Wybacz sponiewieranej przez % niewieście. 

Cały dzień dziś pracuję nad projektem. Biorę udział w jednym konkursie. W nagrodę mogę otrzymać coś, co zaoszczędzi mi siedzenia chociaż nad tym przez najbliższy miesiąc. 3maj kciuki.

Uff.Na dziś wystarczy tej pracy. Dzieki za życzenia upojnej nocy .?Dobranoc ?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 godziny temu, Penelopka napisał:

Cały dzień dziś pracuję nad projektem. 

Znam ten ból, niestety? Dzisiaj praktycznie wszystko nazywamy projektem. Jestem przyzwyczajony do tych "prawdziwych" projektów, które wykonuję. Czasami bywa i tak, że projekt wymaga wizyty na budowie w ramach nadzoru autorskiego. Tak najczęściej bywa, kiedy dokonuje się przebudowy istniejących obiektów. Jak to mówią, każdy z nich ma swoje tajemnice. Nie zawsze da się to załatwić "teleporadą". Są to wizyty płatne, najczęściej liczone od pięćset złotych w górę ale i tak nie rekompensuje to straconego czasu i poniesionych kosztów. Trzeba ładować się do auta, przejechać kraj w poprzek i sprawdzić na miejscu o co kaman. Co też niniejszym czynię. Wy to macie jednak, spanie! Zazdroszczę! Dzień dobry! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
5 godzin temu, Żebrak napisał:

 

A jeżeli facet ma rację? Może trzeba biegać by zwrócono na człowieka uwagę? Dużo biegać czy tylko trochę? Ależ mam mentlik w głowie? Żartuję. Mam specyficzne poczucie humoru? Dobranoc kto jeszcze nie śpi??

Biegać? Stać? Oto jest pytanie.

Niby można skryć się w kącie sali i spoglądać na ludzi z oddali. 

Martin Luter kiedyś powiedział :

"Tylko w ciemności można dostrzec gwiazdy".

Wiśta-wio, łatwo powiedzieć ? 

Trzeba być Syriuszem, najjaśniejszą z gwiazd, żeby wszyscy nas dostrzegli.

Nie każdemu to dane ?  Nie ma się co łudzić, trzeba wyjść do ludzi. Trzeba dać sobie i innym możliwość wyboru, bo wiesz, trafi się jakiś okruszek...

Tak że ten. Dzień dobry ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
3 godziny temu, Żebrak napisał:

 Wy to macie jednak, spanie! Zazdroszczę! Dzień dobry! 

Hejka, poszłam spać po 2ej,a wstałam po 7 mej. Czuję się jak zombie. 5 godzin spania dla mnie to stanowczo za mało. Przesadziłam z siedzeniem wczoraj do późna. No.., a dziś muszę jechać do biura. Będę ratować się kawą, bo inaczej to zasnę jak osesek na spotkaniu biznesowym w robocie.?. Czarno to już widzę :Rozmawiam z klientem i nagle siup. Leżę na podłodze. Gorzej jak spadnę na niego i zasnę w jego ramionach. ??Na razie jedna kawa pomogła na tyle, że jedno oko leniwie się otworzyło szerzej. Reszta ciała pragnie dalej śnić wygodnie w ciepłym wyrku. Hmm..Coś widzę, że będzie ciężko wprowadzić dyscyplinę ???

Na dobry początek dnia: muza, która niby pobudza fajowymi słowami, ale jednak sprawia, że chce mi się chyżo wrócić do łóżka. ??

 

 

Dzień dobry! ☀️?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 006
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Nafto Chłopiec
      Nie ma to jak świeżo po oddaniu krwi wyprowadzać z tramwaju nieprzytomną osobę...
    • Antypatyk
    • Wikusia
    • Wikusia
      Jest tuż, tuż 🙂 Cudownego dnia 🙂
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tego nie wiemy, czy jest stworzeniem. To kwestia wiary. Zresztą nauka to też kwestia wiary i też zdarza się, że naukowcy zmieniają wcześniejsze twierdzenia, chociaż wcześniej coś wydawało się udowodnione lub właściwie uzasadnione. Człowiek jednak nauczył się posługiwać narzędziami i to, co dzisiaj dla nas jest w miarę zrozumiałe i akceptowalne jako naukowe twierdzenia, sto lat temu czy dwieście byłoby uznane za magię albo szaleństwo. Naukowcy mają dzisiaj do dyspozycji komputery, ogromne moce przeliczeniowe. Kto wie, czym będą dysponować za jakiś czas, (może to będzie narzędzie wyprodukowane przez sztuczną inteligencję). W każdym razie ja dzisiaj nie jestem pewien, czy śmierć pozostanie jedynym pewnikiem w życiu człowieka. Bo może uda się naukowcom znaleźć sposób na nieśmiertelność. Są już chyba tacy, którzy do tego dążą.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ja też jestem już dzisiaj zmęczony. Życzę Ci, żeby było dobrze. :-)
    • Vitalinka
      dziękuję że się tym podzieliłeś, to ważne, by pisać. Odpiszę Ci, Tylko nie dziś już, ok? Trzymaj się ciepło i spokojnej nocy.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A Ty nie czułabyś się dziwnie, gdyby ktoś chciał narzucić prawo boże ale innej religii niż Twoja, w przypadku gdy sam ustawodawca nie wierzyłby w źródło tego prawa? Na przykład gdyby większość ludzi przeszła ostatecznie na islam, częściowo z powodów politycznych, częściowo ze strachu, ale powołując się na rzekomą naturalną kontynuację boskiego dzieła zbawienia po tym, jak nie sprawdziło się chrześcijaństwo? (a tak twierdzą muzułmanie, uznający przecież Jezusa za jednego z proroków). Nie wiem, jak to napisać, żeby nie wyszło prowokująco, ale wydaje mi się, że jeśli chyba wszyscy zgadzamy się, że w państwie powinna być zagwarantowana wolność wyznania i wolność od przymusu wyznawania, to nie jest dobrym rozwiązaniem wkładanie do prawa świeckiego prawa jednej z religii. Tu oczywiście nasuwa się w pierwszej kolejności temat aborcji, ale nie tylko. Myślę, że o wiele lepiej jest, gdy prawo odnoszące się do boskiego autorytetu, ogranicza się do sumienia.  
    • Vitalinka
      A ja chciałam być i delikatnie otrzeć ten deszcz z Twojej twarzy i powoli i jeszcze delikatniej pocałować Cię w usta, żebyś się nie martwił, chciałam, dobranoc.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...