Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Frau
Przed chwilą, KuKusza napisał:

Pomyślę i chętnie podrzucę. 

Teraz i na mnie pora. Muszę jeszcze zmyć z siebie trudy dnia. ? 

Dobranoc.

Okey.

Ja też zamykam ten interes.

Życzę wszystkim kolorowych snów. Śnijcie o czymś lub o kimś przyjemnym.

Nie muszę to być ja ?? 

Pa ? 

 

 

 

 

@Żebrak, chyba masz ciulaty translator. Tekst tej piosenki nie jest śmieszny ? 

Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żebrak
7 minut temu, Frau napisał:

Okey.

Ja też zamykam ten interes.

Życzę wszystkim kolorowych snów. Śnijcie o czymś lub o kimś przyjemnym.

Nie muszę to być ja ?? 

Pa ? 

 

 

 

 

@Żebrak, chyba masz ciulaty translator. Tekst tej piosenki nie jest śmieszny ? 

Dobranoc.

To dotyczyło Twoich życzeń a nie piosenki. Teraz to Ty myślisz ciulato?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, Żebrak napisał:

To dotyczyło Twoich życzeń a nie piosenki. Teraz to Ty myślisz ciulato?

Wiem. Domyśliłam się. Miało być śmiesznie. 

Już gaszę światło. Pa ? 

Edytowano przez Frau

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
Dnia 20.03.2021 o 07:52, Żebrak napisał:

A to jednak kura znosi jajka? Serio? A ja głupi myślałem, że same rodzą się jak na kamieniu? Masz Ci los! Miło mądrego posłuchać? Wiej Wietrzyku, ale zawitaj czasami na ten temat i ożyw go swoimi tekstami? 

Przecież żyje i ma się całkiem dobrze?

Nie jak ten Kanarek co mieszkał w klatce w kuchni. Koleżanka pyta -Kanarek, w kuchni? ja na to- a gdzie ma mieszkać, na balkonie? ona- no tak?

 

Wiele ją w życiu ominęło, bo całą swoją uwagę skupiła na chłopcach?

Gdy zapytałam czy jest szczęśliwa, odpowiedziała- no tak?

Miłego dnia wszystkim życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Lepszy chłopiec na balkonie niż kanarek w kuchni? ? Nieee to pewnie chodziło o to że kanarek na balkonie wyfrunie a chłopak otworzy lodówkę ? 

Juhuuuu rozwiklalem zagadkę ? 

A co by było jakby kanarka dać do lodówki a chłopaka do kuchni? Ciekawe czy by potrafił rozgrzać ptaszynę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek

Jej chodziło o to, że brudzi. W kuchni przygotowuje się posiłki a nie trzyma Kanarki? To nie higieniczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
3 minuty temu, Ze(ś)firek napisał:

Jej chodziło o to, że brudzi. W kuchni przygotowuje się posiłki a nie trzyma Kanarki? To nie higieniczne?

Kurcze to chłopak niechluj. Faktycznie na balkon z nin skoro porządku nie umie trzymać. A kanarka jednak do klatki, nie ma to jak w domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ze(ś)firek
1 godzinę temu, Bledny napisał:

Kurcze to chłopak niechluj. Faktycznie na balkon z nin skoro porządku nie umie trzymać. A kanarka jednak do klatki, nie ma to jak w domu ?

Rzecz w tym, że Kanarek najpiękniej śpiewa siedząc na klatce, ale ona nigdy go nie usłyszy.

 

 

Wieję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka

No.. i jak @Żebrak? Miałeś wdepnąć na kawałek tortu i.. nie słychać Ciebie ani nie widać ??. Pewnie utknąłeś gdzieś na zadupiu Polski w górach. Mam nadzieję, że bez niedźwiedzia jakiegoś obok ? Uważaj na opady śnieżne!Zapowiadają, że spadnie trochę śniegu jeszcze. Wczoraj przyszła kalendarzowa wiosna. Jednak dziadek Mróz nadal chce rządzić i ją przegonił okrutnie.Hmm.. ach Ci mężczyzni. Tylko władza im w głowie i..wiadomo co. ?

Nie wróciłam wymiętoszona z imprezki. Raczej grzecznie poszłam spać o 1szej, a o 8 mej rano poszłam pobiegać. Zrobiłam 5 km, potem w domu 45 minutowy jeszcze trening na pośladki i czuję się dziś bosko. Polecam Tobie taki wysiłek fizyczny. Lepiej mieć ból du/py niż głowy  i zamartwiać się głupotami. To tyle. Zmykam dalej, bo obowiązki czekają i jęczą niemiłosiernie ?

Miłej niedzieli, z bólem tyłeczka. ??

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
17 godzin temu, Ze(ś)firek napisał:

Wiele ją w życiu ominęło, bo całą swoją uwagę skupiła na chłopcach?

Gdy zapytałam czy jest szczęśliwa, odpowiedziała- no tak?

Miłego dnia wszystkim życzę:)

Dziwne, że spodziewałeś się Wiaterku innej odpowiedzi? Przecież to normalne, że każdy z nas jest bardzo szczęśliwy, co nie?? Ten co stoi po mojej lewej ręce nie jest szczęśliwy, ale dużo będzie z kolei mówił o tym, że to ja wyglądam na nieszczęśliwego. Tak to się kręci. Że uwagę skupiła akurat na chłopcach to mnie zbytnio nie dziwi, też w profilu jako hobby podałem kobiety. Problem w tym by nie być monotematycznym. Można wszystko, pożartować, powygłupiać się ale fajnie od czasu do czasu poważnie pogadać. A to czy nas interesuje to co dzieje się wokół nas i dlaczego się dzieje, to powiem jak oderwię wzrok od tyłka i biustu kobiety, która akurat mnie mija?

 

 

Wiem, jestem winien słowo o białostockich Żydach. Pamiętam. Druga w nocy, to nie jest najlepszy czas by akurat o tym pisać, ale wrócę do tematu. Zmęczony jestem. Trochę kilometrów nabiłem a i tak zasnąć nie mogę. 

Lili, bliżej już Ciebie nie dało się być. Co prawda tylko śmigałem obwodnicą północną na południe, do Rzeszowa, ale w moim odczuciu jest to tak samo ważne jakbym akurat wypił z Tobą kawę? Wiesz jakie to fajne uczucie, kiedy jedziesz, mijasz tablice informacyjne i mówisz do siebie na głos by muzę przekrzyczeć: o! A tutaj podobnież mieszka Lili!?

11 godzin temu, Penelopka napisał:

 @Żebrak@ miłej niedzieli, z bólem tyłeczka. ??

 

Ty to mi jednak dobrze życzysz, nie ma co? Odwdzięczę się życzeniem poniedziałkowych zakwasów w nogach i pośladkach. Czujesz już ból przy siadaniu? ? Ałć!?

 

Nie wiem, dobranoc, dzień dobry? Drodzy czytacze! Od niemalże trzech godzin mamy już poniedziałek! Z naładowanymi akumulatorami ruszamy do pracy! Pokażmy, że potrafimy być najlepsi! Uśmiechajcie się do bliźnich, kochajcie ich, przecież to nie są Wasi wrogowie! Dajcie spokój! I tak każdy z nas jest najlepszy, tylko nikt tego nie chce widzieć. I tym słowem na poniedziałek Żebrak zastanawia się, co dalej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

@aliada jeżeli na serio interesują Cię klimaty żydowskie to polecam wklepać w Google frazę: szuflada Małgosi. To dziewczyna z Rybnika na Śląsku. Ma na ten temat ogromną wiedzę i bardzo interesująco pisze. Polecam jej stronę. Akurat do porannej kawy. Jakby co, wypiję ją z Tobą cichutko siedząc, by nie przeszkadzać w czytaniu?

 

Dopisek: stronę w formie bloga prowadzi od 2013 roku. Jest dużo do czytania. 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
4 godziny temu, Żebrak napisał:

@aliada jeżeli na serio interesują Cię klimaty żydowskie to polecam wklepać w Google frazę: szuflada Małgosi. To dziewczyna z Rybnika na Śląsku. Ma na ten temat ogromną wiedzę i bardzo interesująco pisze. Polecam jej stronę. Akurat do porannej kawy. Jakby co, wypiję ją z Tobą cichutko siedząc, by nie przeszkadzać w czytaniu?

Zainteresowały kiedy o tym wspomniałeś, bardziej na zasadzie, że zupełnie mi nieznane i egzotyczne. Opowiadałeś wcześniej  o Śląsku i zdałam sobie  sprawę, że w Polsce znam prawie wyłącznie miejsca i regiony tzw. atrakcyjne turystycznie. Trochę przesadzam,  ale np. właśnie Śląsk widywałam tylko przejazdem (zdarzało się spędzić w Katowicach kilka godzin czekając na pociąg...),  a w ciekawym podobno Białymstoku nigdy nie byłam.

Chociaż akurat zdarzyło mi się spróbować czulentu w Lelowie, o którym notkę znalazłam w szufladzie Małgosi (już tam zajrzałam), ale to raczej wyjątek.

Poczytam, dziękuję.

Do herbaty. ;]

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
3 minuty temu, aliada napisał:

Do herbaty. ;]

Witam poniedziałkowo @aliada. Jako pierwszy piszący czytacz właśnie wygrałaś zestaw erotycznej bielizny dla pań! Moje gratulacje! W ramach bonusu masz przywilej wybrania stosownego koloru. A jest ci ona naprawdę bardzo seksi.

Co do herbaty. Chyba większego jej fana ode mnie trudno znaleźć. Konkuruję chyba tylko z @Cierpka. Kawę piję, ale dla szpanu, by chociaż trochę na światowca wyglądać, a nie na zasadzie: bez kawy ani rusz! Nie lubię się uzależniać, nawet od kobiet?

Atrakcje turystyczne? Dla mnie są jak piękne kobiety, do których wali tłum adoratorów. Wiecznie rozmanieryzowane wianuszkiem wielbicieli. Wolę szare niepozorne myszki, którym do głowy nie wpadnie autoreklama. Po prostu znają swoją wartość. A niejednokrotnie są to tzw. białe kruki. Trzeba umieć i chcieć odkrywać w kraju takie ciekawe miejsca. Mają swoją historię? Pozdrawiam serdecznie życząc udanego dnia? Odbiór bielizny na miejscu. Przymierzanie obowiązkowe. Ocenię jak leży?

 

 

Żeby zachęcić do wypowiadania się na moim temacie zastała ufundowana drugą nagroda. Bogaty zestaw gadżetów erotycznych dla pań. Z wiadomych względów nie będę ich wymieniał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

Zdumiałeś mnie. Nie "rozmanieryzował" Cię czasem wianuszek wielbicielek?... 

Wygraną zostawiam nieprzymierzaną, nie mam  bokserek w serduszka, coby się odpowiednio zrewanżować.

Reszta postu mi umknęła przez to wszystko.

Też pozdrawiam i też miłego.

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
6 godzin temu, Żebrak napisał:

Lili, bliżej już Ciebie nie dało się być. Co prawda tylko śmigałem obwodnicą północną na południe, do Rzeszowa, ale w moim odczuciu jest to tak samo ważne jakbym akurat wypił z Tobą kawę? Wiesz jakie to fajne uczucie, kiedy jedziesz, mijasz tablice informacyjne i mówisz do siebie na głos by muzę przekrzyczeć: o! A tutaj podobnież mieszka Lili!?

Co prawda, w moim odczuciu minięcie tablicy z miejscowością leży daleko od wypicia wspólnie kawy alee, już wiem skąd u mnie to nagłe kołatanie serca i świdrowanie w głowie. Podświadomie chyba czułam Twoją obecność ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, aliada napisał:

Zdumiałeś mnie. Nie "rozmanieryzował" Cię czasem wianuszek wielbicielek?... 

Wygraną zostawiam nieprzymierzaną, nie mam  bokserek w serduszka, coby się odpowiednio zrewanżować.

Reszta postu mi umknęła przez to wszystko.

Też pozdrawiam i też miłego.

 

 

 

 

Nie? Próbowałem być tylko zabawny, ale chyba mi to nie wychodzi. Przepraszam. 

Jako, że kazali mi cierpliwie czekać na spotkanie, to sobie siedzę w sekretariacie, oczywiście poczęstowany kawą i czekam. To ma znaczenie. Ma mi uświadomić, że gość lub kobieta, bo jeszcze nie wiem z kim będę miał przyjemność, jest bardzo zapracowana. Oczekiwanie ma mi odebrać pewność siebie. Niedoczekanie. Najprawdopodobniej siedzi i przegląda internety albo piję kawę. 

Co do Śląska. @aliada nie nakręcaj mnie! Przypomniała mi się taka barwna postać. Jerzy Ziętek "Jorg". Przeaparat. Teraz mogę pomylić fakty, ale to chyba było na spędzie zorganizowanym na otwarcie popularnego "Spodka". Spęd powstańców Śląskich. Były przemówienia i takie tam. Podniosły nastrój. Na mównicę wszedł Jorg. Cisza. Patrzy i rozgląda się. Dalej cisza. Wszystkie miejsca zajęte. W końcu odezwał się. Powiem wam tylko jedno chłopy. Jakbyście wszyscy jak tu siedzicie, byli w powstaniu, to Niemiec nie miałby co tu szukać....i po ptokach. Podobnież każdej frelce w swoim biurze mówił: dziołcha, nie daj się zakopać w papierkach.

 

Idę?

12 minut temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Co prawda, w moim odczuciu minięcie tablicy z miejscowością leży daleko od wypicia wspólnie kawy alee, już wiem skąd u mnie to nagłe kołatanie serca i świdrowanie w głowie. Podświadomie chyba czułam Twoją obecność ?

Oj Ty Kokietko, Kokietko! Gdybym nie czytał co wypisujesz każdemu chłopu to pewnie bym uwierzył. Niemniej miłe to co napisałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
8 godzin temu, Żebrak napisał:

Ty to mi jednak dobrze życzysz, nie ma co? Odwdzięczę się życzeniem poniedziałkowych zakwasów w nogach i pośladkach. Czujesz już ból przy siadaniu? ? Ałć!?

 

Nie wiem, dobranoc, dzień dobry? Drodzy czytacze! Od niemalże trzech godzin mamy już poniedziałek! Z naładowanymi akumulatorami ruszamy do pracy! Pokażmy, że potrafimy być najlepsi! Uśmiechajcie się do bliźnich, kochajcie ich, przecież to nie są Wasi wrogowie! Dajcie spokój! I tak każdy z nas jest najlepszy, tylko nikt tego nie chce widzieć. I tym słowem na poniedziałek Żebrak zastanawia się, co dalej? 

Co do herbaty. Chyba większego jej fana ode mnie trudno znaleźć. 

No..to super mi życzysz! Twoje życzenie się spełniło. Wstałam z tak wielkimi zakwasami na nogach i pośladkach, że teraz chodzić nie mogę!!Pełzam i toczę się od rana.??Może Ty jesteś jak ten czarny kot z kultowego serialu "Siedem życzeń". ?Wolałabym jednak, byś spełnił moje inne życzenie. Marzy mi się wyprawa w nieznane. Najchętniej na dzika wyspę z dzikim partnerem, oczywiście bardziej dzikim niż ja. ??

Uśmiecham się szeroko od rana. Życie jest takie piękne jak się założy różowe okulary. Wszyscy dookoła wyglądają wtedy jak różowe świnie. Siedzą w swoich chlewikach pochłonięci wyjadaniem tego co najlepsze. Niektórzy przepychają się okrutnie, by zjeść jak najlepszy kąsek. ?Niektóre świnki tulą się do siebie i to jest fajowe. Nie ma to jak gorący przytulas i całus. Zazdroszczę im tego. Ja muszę się taplać w swoim błotku samotnie.No,ale błoto działa na urodę, więc nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jeszcze triche i zrobią mi posąg niczym Wenus z Milo. ??

Dobra, dosyć tego bajdurzenia. Lecę po pyszną herbatkę. Dziś cejlońska zwana "Wiśnie w ogniu". Jakiś znowu wynalazek?.Ja też miłuję  herbaty jak Ty. Mam ich mnóstwo w domu. Więcej niż kurzu na szafkach ?. Cholercia, czas znowu posprzątać.? Swoją drogą to szkoda czasu na sprzątanie. Wyliczono, że przeciętnie tracimy na nie około 4-5 godzin dziennie. Co za głupota tyle czasu marnować na sprzatanko w naszym jakże bezcennym życiu..?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
2 godziny temu, Żebrak napisał:

Oj Ty Kokietko, Kokietko! Gdybym nie czytał co wypisujesz każdemu chłopu to pewnie bym uwierzył. Niemniej miłe to co napisałaś?

Gdybym nie czytała co wypisujesz każdej kobiecie, uwierzyłabym w tą radość z bycia blisko mnie. No ale dobrze że chociaż pomyślałeś o starej koleżance ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpka

Fakt, @Żebrak Mam do niej słabość. Pobudza. Nie to co kawa. Lubię czasami jej smak, ale jest bardziej jak napój, mogę ją i w środku nocy pić.

Ostatnio kupiłam czarną herbatę między innymi z cynamonem, imbirem, płatkami czekolady i czerwonym pieprzem. Przyjemny ostro-słodki smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

@Penelopka z doskoku. Parę minut temu zakończyłem długą i owocną rozmowę, teraz muszę się przemieścić w inne miejsce, więc na szybko będzie. Niech cierpi ciało jak samo tego chciało. Nie żałuję. Myślałem, że jesteś miłośniczką kaw o dziwnych nazwach. "Miłość w lałbie Erwina", "Tajemnice antryju" a tutaj zobacz Żebrak, mamy utajnioną miłośniczkę herbat. 

 

Lili, dziękuję za to, że przynajmniej Ty nie walisz fochem z przytupem. Lokersi robią to namiętnie w stosunku do mnie? Naliczyłem już cztery przypadki. Lubię Twój dystans! Przybij piątkę i tak trzymaj? Rozkochuj ale sama pozostań zimną? Napisał Żebrak. 

 

@Cierpka, uwielbiam właśnie takie zestawienia smakowe. Napiszę więcej jak czas pozwoli. Tymczasem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lili ♡
44 minuty temu, Żebrak napisał:

Lili, dziękuję za to, że przynajmniej Ty nie walisz fochem z przytupem. Lokersi robią to namiętnie w stosunku do mnie? Naliczyłem już cztery przypadki. Lubię Twój dystans! Przybij piątkę i tak trzymaj? Rozkochuj ale sama pozostań zimną? Napisał Żebrak. 

Ja po prostu przywykłam a i nie chce Ci dokładać ? Radę napewno wezmę do serca. Trzymaj się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka

Niech cierpi ciało jak samo tego chciało. Nie żałuję. Myślałem, że jesteś miłośniczką kaw o dziwnych nazwach. "Miłość w lałbie Erwina", "Tajemnice antryju" a tutaj zobacz Żebrak, mamy utajnioną miłośniczkę herbat. 

 

@Żebrak trochę cierpi moje cialo, ależ czy cierpienie nie wliczone jest w egzystencję ludzką? Ostatnio czytałam dość ciekawą książkę "W poszukiwaniu szczęścia". Autor książki prezentując różnorakie filozofie życiowe wielkich myślicieli próbuje znaleźć odpowiedź min. na pytanie:" czym jest szczęście?" . Oczywiście porusza tam mnóstwo innych ważnych kwestii życiowych. No.. i w tym cierpienie. Autor powołując się na słowa Lao Tsy uważa, że każde nasze cierpienie powoduje wyhodowanie w sobie "grubszej skóry" i człowiek dostaje też odpowiedź na pytanie :" Czego dzięki temu mogę się nauczyć?. "Podobno odpowiedź na to pytanie uczyni nasze doświadczenie bardziej wartościowym, choć może wydawać nam się to bardzo trudne na tę chwile, kiedy cierpimy.. 

Hmm.. to ja mam już skórę gada na sobie. ??Gadzina ze mnie i tyle. ?

Co do kawy, to fakt lubię też i dość osobliwe smaki kaw tak jak i herbat. Teraz właśnie pije kawę o smaku wanillii i irish whisky. Połączyłam te dwa smaki. Smakuje bosko.? Tym razem nie zwróciłam uwagi jak je kupowałam, jakie nazwy miały?. Pewnie jak brazylijskie seriale "Niewolnica Isaura" albo "Dwa oblicza miłości". ??Twoje nazwy kaw też są dość ciekawe. Gdyby je wszystkie połączyć, to pewnie, by wyszło, że miłość o dwóch obliczach Erwina do niewolnicy Isaury  kryje wielka tajemnicę. ????. Cóż to za tajemnica? Dowiemy się zapewne, kiedy skosztujemy tę kawę. ?

Wracam do kompa.Robota czeka. Miłego popołudnia, już bez boleści.Tym razem życzę dnia z frajdą?. Niech frajda porwie Ciebie do tańca. ?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
44 minuty temu, Penelopka napisał:

 

@Żebrak@ tym razem życzę dnia z frajdą?. Niech frajda porwie Ciebie do tańca. ?

Mój Boże! Czas na okulary. Przeczytałem, że życzysz mi dnia z @Frau i że ma mnie porwać do tańca? Faktycznie, chyba chcesz by była piątą kobietą z fochem w moim kierunku. Niedoczekanie Twoje. Tylko jednej kobiety "bałem" się w życiu. Frał jest drugą, dlatego nie pozwalam sobie. Zresztą, nawet gdybym sobie pozwolił, to dziewczyna ma tyle w sobie dystansu do siebie i ludzi, że chyba nawet nie zwróciłaby na to uwagi. Kobiety z dużej litery, nie przywiązują uwagi do bzdur. 

1 godzinę temu, ♡ Lili ♡ napisał:

Ja po prostu przywykłam a i nie chce Ci dokładać ? Radę napewno wezmę do serca. Trzymaj się ;)

Leżącego się nie kopie? Co tak tam cicho i pusto na Waszym temacie? Ludzie dopiero w maju świrują, w marcu koty. Chyba, że....Lili, Tyś się chyba na serio zakochała? widzę to po zachowaniu. Powiedz, który to? 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka

Oj, oj @Żebrak, ojojoj! ?Tylko kobiety Tobie w głowie i psoty z nimi skoro cierpisz już na niedowidzenie??. Ja.. jako Twoja dobra powierniczka i koleżanka z forum dam Tobie jedną radę, co do kobiet.Wiesz, czego pragną kobiety od mężczyzny??One pragną, by mężczyzna "czuł i myślał jak kobieta" ?????. Ostatnio przeczytałam to w książce Lew - Starowicz o kobiecie. Kobiety w gabinecie tego znanego seksuologa najczęściej powtarzają jedną mantrę :"On mnie nie rozumie". ?Zatem spróbuj wczuć się w kobiety i zrozum je i.. spróbuj choć przez jakiś czas myśleć jak one. Życzę powodzenia! ???

 

p.s.3msm kciuki ??, bo to raczej niemożliwe. Hmm.. może Tobie się jednak uda. Wierzę w Ciebie ?

 

 

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 minuty temu, Penelopka napisał:

Oj, oj @Żebrak, ojojoj! ?Tylko kobiety Tobie w głowie i psoty z nimi skoro cierpisz już na niedowidzenie??. Ja.. jako Twoja dobra powierniczka i koleżanka z forum dam Tobie jedną radę, co do kobiet.Wiesz, czego pragną kobiety od mężczyzny??One pragną, by mężczyzna "czuł i myślał jak kobieta" ?????. Ostatnio przeczytałam to w książce Lew - Starowicz o kobiecie. Kobiety w gabinecie tego znanego seksuologa najczęściej powtarzają jedną mantrę :"On mnie nie rozumie". ?Zatem spróbuj wczuć się w kobiety i zrozum je i spróbuj myśleć jak one. Życzę powodzenia! ???

 

 

Przecież słynę z "miesiączek"!? Czyżby to było zbyt małe poświęcenie?? 

Idę coś zjeść, oczywiście na wynos i będę zawijał się w kierunku domu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 002
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Tego nie wiemy, czy jest stworzeniem. To kwestia wiary. Zresztą nauka to też kwestia wiary i też zdarza się, że naukowcy zmieniają wcześniejsze twierdzenia, chociaż wcześniej coś wydawało się udowodnione lub właściwie uzasadnione. Człowiek jednak nauczył się posługiwać narzędziami i to, co dzisiaj dla nas jest w miarę zrozumiałe i akceptowalne jako naukowe twierdzenia, sto lat temu czy dwieście byłoby uznane za magię albo szaleństwo. Naukowcy mają dzisiaj do dyspozycji komputery, ogromne moce przeliczeniowe. Kto wie, czym będą dysponować za jakiś czas, (może to będzie narzędzie wyprodukowane przez sztuczną inteligencję). W każdym razie ja dzisiaj nie jestem pewien, czy śmierć pozostanie jedynym pewnikiem w życiu człowieka. Bo może uda się naukowcom znaleźć sposób na nieśmiertelność. Są już chyba tacy, którzy do tego dążą.  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Ja też jestem już dzisiaj zmęczony. Życzę Ci, żeby było dobrze. :-)
    • Vitalinka
      dziękuję że się tym podzieliłeś, to ważne, by pisać. Odpiszę Ci, Tylko nie dziś już, ok? Trzymaj się ciepło i spokojnej nocy.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      A Ty nie czułabyś się dziwnie, gdyby ktoś chciał narzucić prawo boże ale innej religii niż Twoja, w przypadku gdy sam ustawodawca nie wierzyłby w źródło tego prawa? Na przykład gdyby większość ludzi przeszła ostatecznie na islam, częściowo z powodów politycznych, częściowo ze strachu, ale powołując się na rzekomą naturalną kontynuację boskiego dzieła zbawienia po tym, jak nie sprawdziło się chrześcijaństwo? (a tak twierdzą muzułmanie, uznający przecież Jezusa za jednego z proroków). Nie wiem, jak to napisać, żeby nie wyszło prowokująco, ale wydaje mi się, że jeśli chyba wszyscy zgadzamy się, że w państwie powinna być zagwarantowana wolność wyznania i wolność od przymusu wyznawania, to nie jest dobrym rozwiązaniem wkładanie do prawa świeckiego prawa jednej z religii. Tu oczywiście nasuwa się w pierwszej kolejności temat aborcji, ale nie tylko. Myślę, że o wiele lepiej jest, gdy prawo odnoszące się do boskiego autorytetu, ogranicza się do sumienia.  
    • Vitalinka
      A ja chciałam być i delikatnie otrzeć ten deszcz z Twojej twarzy i powoli i jeszcze delikatniej pocałować Cię w usta, żebyś się nie martwił, chciałam, dobranoc.
    • Vitalinka
      Pisałam do nich nie do Ciebie, Ciebie ...zresztą nieważne...
    • Vitalinka
      To mnie urzekło. Szczerość.
    • Pieprzna
      Człowiek nie może mieć boskiej świadomości skoro jest tylko stworzeniem. Ma zbyt ograniczony umysł swoimi zmysłami i byciem w czasie od narodzin do śmierci by pojąć istotę bez początku i końca. To tak jakby termometrowi od temperatury kazać zmierzyć ciśnienie. My jako ludzie możemy badać świat fizyczny (i duchowy w pewien sposób też), ale jesteśmy urządzeniami o określonych parametrach i skali. Poza te ustawienia nie wyjdziemy. Ciekawe gdzie leży kres skali ludzkości w pojmowaniu praw natury i jej budowy. Kiedyś przyjdzie taki moment, że naukowcy zderzą się ze ścianą.
    • Vitalinka
      Tak porozmawiamy, tylko nie dziś, bo jakoś mi źle... Możesz pisać na priv, fajnie piszesz, nie uciekasz od odpowiedzi, wszystko wyjaśniasz ładnie.  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...