Pieprzna 4 958 Napisano 13 Marca 2021 9 minut temu, Żebrak napisał: Guza??? Aaaaa, no to radzisz sobie nieźle ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 1 minutę temu, Pieprzna napisał: Aaaaa, no to radzisz sobie nieźle ? Dziękuję? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w kość Napisano 13 Marca 2021 6 minut temu, Żebrak napisał: Ruch w życiu jest najważniejszy. Skomentujesz to na swój sposób? biegam maratony? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Jester 64 Napisano 13 Marca 2021 Tu także się kłaniam nisko. ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 7 minut temu, Gość w kość napisał: biegam maratony? Świetnie! Ja biegam na "setkę" do baru lub średnie dystanse z metą w monopolu. Trzeba stałe uzupełniać poziom płynów w organiźmie. Po co to tłumaczę, przecież zaliczasz maratony. ? 2 minuty temu, Jester napisał: Tu także się kłaniam nisko. ? Tutaj też jesteś zawsze mile widziany. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Penelopka 71 Napisano 13 Marca 2021 (edytowany) 9 godzin temu, Żebrak napisał: Gdyby ktoś potrafił zrobić i poczęstować mnie kluskami śląskimi z roladą i modrą kapustą to odwdzięczyłbym się takiej pani?? Hejże, wreszcie zaległam w domu na sofie z nogami do góry.Odpoczywam leniwie. Cały dzionek na szkoleniu w wieżowcu warszawskim na 15 piętrze. Super było jak zawsze. Połączenie przyjemnej pracy z nabyciem nowej wiedzy.??Czy wiesz, że pierwsze 6 sekund decyduje o tym, czy bedziesz chciał oglądać dany filmik albo czytać cosik?Dziś moje zwoje mózgowe nasiąkły nową wiedzą psychologiczną, marketingową i newsami z budowania brandingu (przy okazji bycia koordynatorem szkolenia) . ? Co do klusek śląskich to mój tata w dzieciństwie nauczył mnie je robić. ?Myślę, że do tej pory robi je lepiej ode mnie. Najważniejsza jest odpowiednia proporcja składników. Bez tego wychodzą albo za twarde albo za miękkie. Musi być równowaga nawet w daniach. U mnie to różnie bywa z tą równowagą.Zależy od nastroju. Zauważylam, że jak krew mi kipi w żyłach, to moje dania wychodzą mniej zjadliwe??. Nawet moje koty nie chcą je wtedy pałaszować.? No.. a jak tam Twoja zapiekanka? Nie przypalies jej za bardzo myśląc o mnie? ???. Tak na poważnie, to mógłbyś wreszcie zrobić jakąś bibkę i zaprosić starych dobrych ziomali z forum. Byśmy rozpalili ognisko gdzies na plaży i przy dźwiękach gitary i pętach kiełbasy pogawędzili o życiowych dylematach i powodzeniach, o du/pie Maryny i o tym, czy warto w ogóle" być "w imię słynnych słów :"Być albo nie być. Oto jest pytanie". Mówiłam Ci już, iż lubię czasami filozofować? Chyba zapomniałam Ci to rzec ostatnim razem.Pamiętasz kiedy to było? Na bank wszystko pamiętasz.? Hmm.. zatem jak będzie? Mam szykować tę kusą czerwona sukienkę na bibkę? ? Edytowano 13 Marca 2021 przez Penelopka Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 @Penelopka ależ kręcisz medialnie z tą bibką na plaży. Nie lepiej od razu napisać, że najlepsza jest taka dwuosobowa? Najbardziej emocjonalna i nieprzywidywalna? Też tak uważam. Przyjeżdżaj na majówkę. Czy tatuś Szanownej Pani ma korzenie śląskie? Bo do idealnej proporcji składników na kluski potrzebna jest jeszcze dusza i przysłowiowe myki. Na Śląsku jest też bardzo popularny żur. Teraz kupisz go niemalże w każdym sklepie, ale kiedyś (znam z opowieści) był wytwarzany przez babcie, do których chodziło się i kupowało na chochle wlewane do butelki po śmietanie. Nie znam smaku, ale podobno nie ma porównania z dzisiejszym. Została tylko nazwa. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lena 25 Napisano 13 Marca 2021 19 godzin temu, Żebrak napisał: Dajmy na to @KuKusza też siedzi i @Lena też siedzi. Znasz Lenę? Nic mi o tym nie wiadomo. Siedzę z Kuszą? To zaszczyt. Ale, że w ławce czy w pierdlu? Bo jeśli to drugie, to mogłoby być ciekawie. A za co? Jesli mozna spytać. Stawiam na morderstwo. I chyba nawet wiem o kogo cho Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 3 minuty temu, Lena napisał: Nic mi o tym nie wiadomo. Siedzę z Kuszą? To zaszczyt. Ale, że w ławce czy w pierdlu? Bo jeśli to drugie, to mogłoby być ciekawie. A za co? Jesli mozna spytać. Stawiam na morderstwo. I chyba nawet wiem o kogo cho O kogo cho? Nie znam tej plotki. Opowiedz. Proszę? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Penelopka 71 Napisano 13 Marca 2021 5 minut temu, Żebrak napisał: @Penelopka ależ kręcisz medialnie z tą bibką na plaży. Nie lepiej od razu napisać, że najlepsza jest taka dwuosobowa? Najbardziej emocjonalna i nieprzywidywalna? Też tak uważam. Przyjeżdżaj na majówkę. Czy tatuś Szanownej Pani ma korzenie śląskie? Bo do idealnej proporcji składników na kluski potrzebna jest jeszcze dusza i przysłowiowe myki. Na Śląsku jest też bardzo popularny żur. Teraz kupisz go niemalże w każdym sklepie, ale kiedyś (znam z opowieści) był wytwarzany przez babcie, do których chodziło się i kupowało na chochle wlewane do butelki po śmietanie. Nie znam smaku, ale podobno nie ma porównania z dzisiejszym. Została tylko nazwa. Mój pradziadek pochodził ze Śląska.? Nauczył przyrządzać kluski swojego syna, a ten następnie swojego, czyli mojego tatę. Żur też robi mój tata świetny. W zupach przebiłam mojego ojca. Mój żurek wychodzi najlepszy skromnie pisząc ?i robię go na prawdziwym zakwasie. ? Cóż mogę rzec na temat dwuosobowej bibki? To tylko, że masz rację.Takie party jest dziko nieprzewidywalne.Morza szum, ptaków śpiew, mokry piasek i mokra.... woda oczywiście w pobliżu ?i..Ty. Zaczerwieniłam się czytając Twoje słowa.Serio muszę teraz ochłonąć. Prawie zagotowałam się w sobie z wrażenia. Zlewam się teraz z tą moją czerwona kiecką. ?Hmmm.. potrafisz mnie pobudzić i to bardzo... Ojojoj! ??? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lena 25 Napisano 13 Marca 2021 19 godzin temu, Żebrak napisał: Znasz Lenę? To jest prawdziwa celebrytka, mówię Tobie. Poczekaj! Jak nie znasz? Spójrz na avek. W rzeczywistości jest piękniejsza, to tylko zmyła, żeby ją onanki nie nachodziły. Mnie to nie przeszkadza i tak ją często molestuję. Słuchaj dalej! Zaczynam dzień od szukania wiadomości o niej. hahahhaaaaaaaaaa na razie glucho, cicho i świat zapomniał Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 7 minut temu, Penelopka napisał: Mój pradziadek pochodził ze Śląska.? Nauczył przyrządzać kluski swojego syna, a ten następnie swojego, czyli mojego tatę. Żur też robi mój tata świetny. W zupach przebiłam mojego ojca. Mój żurek wychodzi najlepszy skromnie pisząc ?i robię go na prawdziwym zakwasie. ? Cóż mogę rzec na temat dwuosobowej bibki? To tylko, że masz rację.Takie party jest dziko nieprzewidywalne.Morza szum, ptaków śpiew, mokry piasek i mokra.... woda oczywiście w pobliżu ?i..Ty. Zaczerwieniłam się czytając Twoje słowa.Serio muszę teraz ochłonąć. Prawie zagotowałam się w sobie z wrażenia. Zlewam się teraz z tą moją czerwona kiecką. ?Hmmm.. potrafisz mnie pobudzić i to bardzo... Ojojoj! ??? Musisz napięcie unieść do maja? 5 minut temu, Lena napisał: hahahhaaaaaaaaaa na razie glucho, cicho i świat zapomniał Wrodzona skromność przez Ciebie przemawia Leno. Świat nie zapomina pięknych kobiet. Ja też nie? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Penelopka 71 Napisano 13 Marca 2021 4 minuty temu, Żebrak napisał: Musisz napięcie unieść do maja? Do maja to ja wyparuję z tego zagotowania i czekania??. Znasz ten kawał? "Co robi blondynka na dnie morza? - Czeka na walenie..." ??? Uff, na szczęście jestem brunetką ?. Lubisz nosić kobietę na rękach? Marzy mi się takie zaniesienie mnie gdzies daleko w ustronne miejsce. Tam, gdzie cisza zlewa się widnokręgiem;gdzie słyszysz tylko bicie własnego serca.. Przed chwilą, Penelopka napisał: Do maja to ja wyparuję z tego zagotowania i czekania??. Znasz ten kawał? "Co robi blondynka na dnie morza? - Czeka na walenie..." ??? Uff, na szczęście jestem brunetką ?. Lubisz nosić kobietę na rękach? Marzy mi się takie zaniesienie mnie gdzies daleko w ustronne miejsce. Tam, gdzie cisza zlewa się widnokręgiem;gdzie słyszysz tylko bicie własnego serca i oddech jest lekki niczym bryza morska.. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 3 minuty temu, Penelopka napisał: Do maja to ja wyparuję z tego zagotowania i czekania??. Znasz ten kawał? "Co robi blondynka na dnie morza? - Czeka na walenie..." ??? Uff, na szczęście jestem brunetką ?. Lubisz nosić kobietę na rękach? Marzy mi się takie zaniesienie mnie gdzies daleko w ustronne miejsce. Tam, gdzie cisza zlewa się widnokręgiem;gdzie słyszysz tylko bicie własnego serca.. Moment! Proszę! Haaaalllloooo! Na publicznym kanale jesteśmy a ja nie chcę zarobić bana. Jak i ja włączę swoją wyobraźnię to razem wylecimy z hukiem. 1 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Penelopka 71 Napisano 13 Marca 2021 6 minut temu, Żebrak napisał: Moment! Proszę! Haaaalllloooo! Na publicznym kanale jesteśmy a ja nie chcę zarobić bana. Jak i ja włączę swoją wyobraźnię to razem wylecimy z hukiem. ???????Rozbawiles mnie tymi słowami. No.. tak.Sorki.To wszystko przez te kluski śląskie.Zapragnełam przez nie więcej i więcej.Stanowczo za dużo.? Do tego sączę półwytrawne wino bułgarskie i oglądam film oparty na faktach:"Gra o wszystko"-o tej słynnej kobiecie, która obnażyła świat hazardu i pokazała jak uzależnieni są ludzie od gry w pokera i od pieniędzy oczywiście. Organizowała ona nielegalne rozgrywki przeważnie dla milionerów. Lubię takie filmy. Pokazują one jak świat jest totalnie "drapieżny" i nieobliczalnie zepsuty. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 4 minuty temu, Penelopka napisał: ???????Rozbawiles mnie tymi słowami. No.. tak.Sorki.To wszystko przez te kluski śląskie.Zapragnełam przez nie więcej i więcej.Stanowczo za dużo.? Do tego sączę półwytrawne wino bułgarskie i oglądam film oparty na faktach:"Gra o wszystko"-o tej słynnej kobiecie, która obnażyła świat hazardu i pokazała jak uzależnieni są ludzie od gry w pokera i od pieniędzy oczywiście. Organizowała ona nielegalne rozgrywki przeważnie dla milionerów. Lubię takie filmy. Pokazują one jak świat jest totalnie "drapieżny" i nieobliczalnie zepsuty. Ale strasznie ciekawy? W pokerze pieniądze przedstawiają inną wartość niż w rzeczywistości. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 Dobranoc? Pamiętajcie o dwóch rzeczach. Końca świata jeszcze nie ogłoszono a na zachowanie innych ludzi niestety nie mamy wpływu. To do @Arkina Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Penelopka 71 Napisano 13 Marca 2021 34 minuty temu, Żebrak napisał: Ale strasznie ciekawy? W pokerze pieniądze przedstawiają inną wartość niż w rzeczywistości. To fakt. Grasz w pokera? Mnie mój tata nauczył w młodości.Ograłam niejedna kiedyś osobę.? Mój tata tak w ogóle to był mistrzem w tej grze .Nauczył mnie, by zawsze obserwować dokładnie przeciwnika. Niewerbalne gesty zdradzają każdego , czy ma mocne czy słabe karty. Coś w tym jest, bo wygrywał dość często z kolegami. Pamiętam, bo robił imprezy połączone z kartami i z bimbrem własnej roboty. Dawno nie grałam. Zagramy kiedys przy dobrym alko?? ? Dobranoc. Upojnych snów ??. Ja jeszcze trochę poleżę i pooglądam film.??? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 7 minut temu, Penelopka napisał: To fakt. Grasz w pokera? Grałem, półzawodowo. Problem w tym, że byłem odwrotnością twarzy pokerzysty. Wszystko było oparte na blefie i silnych nerwach. To co miałem w kartach mniej mnie interesowało. Stracili zainteresowanie grą ze mną. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Penelopka 71 Napisano 13 Marca 2021 (edytowany) 10 minut temu, Żebrak napisał: Grałem, półzawodowo. Problem w tym, że byłem odwrotnością twarzy pokerzysty. Wszystko było oparte na blefie i silnych nerwach. To co miałem w kartach mniej mnie interesowało. Stracili zainteresowanie grą ze mną. Też blefowałam. W sumie to sztuka tak umiejętnie to robić, by zmylić przeciwnika i wygrać mając słabe nawet karty?. Zagramy? Plaża, słońce, kocyk i karty i.. my, of course. Edytowano 13 Marca 2021 przez Penelopka Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 Przed chwilą, Penelopka napisał: Też blefowałam. W sumie to sztuka tak umiejętnie to robić, by zmylić przeciwnika?. Zagramy? Plaża, słońce, kocyk i karty i.. my, of course. Ale ja gram tylko w rozbieranego. Jak nie masz z tym problemu to ok. Tylko cztery sztuki garderoby na sobie. A przy zdejmowaniu majtek nie ma: przecież żartowałam!!! Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Penelopka 71 Napisano 13 Marca 2021 6 minut temu, Żebrak napisał: Ale ja gram tylko w rozbieranego. Jak nie masz z tym problemu to ok. Tylko cztery sztuki garderoby na sobie. A przy zdejmowaniu majtek nie ma: przecież żartowałam!!! Spoko. Wchodzę w to, bo z reguły zawsze wygrywam. Liczę i tym razem, iż 1sza zobaczę to i owo u Ciebie ?. Zagrajmy przy tym w " prawda czy wyzwanie." O.k? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Żebrak 1 603 Napisano 13 Marca 2021 5 minut temu, Penelopka napisał: Spoko. Wchodzę w to, bo z reguły zawsze wygrywam. Liczę i tym razem, iż 1sza zobaczę to i owo u Ciebie ?. Zagrajmy przy tym w " prawda czy wyzwanie." O.k? Wiem, że liczysz na zwycięstwo, to się rozumie samo przez się. Ok. To jesteśmy umówieni? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Penelopka 71 Napisano 13 Marca 2021 24 minuty temu, Żebrak napisał: Wiem, że liczysz na zwycięstwo, to się rozumie samo przez się. Ok. To jesteśmy umówieni? Dobrze.? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Arkina 3 626 Napisano 14 Marca 2021 11 godzin temu, Żebrak napisał: ale kiedyś (znam z opowieści) był wytwarzany przez babcie, do których chodziło się i kupowało na chochle wlewane do butelki po śmietanie. Nie znam smaku, ale podobno nie ma porównania z dzisiejszym. Została tylko nazwa. Sama robiłam swojski żur i to wcale nie jakaś babcina tradycja bo wiele osób nadal go robi. Tydzień czasu i żur jak ta lala ? Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach