Skocz do zawartości


Żebrak

Monologi Żebraka

Polecane posty

Żebrak
1 minutę temu, Penelopka napisał:

To co na deser dzis serwujesz? Może surrealistyczna wersję  Salwadora Dali, czyli homara w sosie czekoladowym albo słodkie toffi z szyszkami sosny? Jak szaleć, to szaleć. Na całego!Nie lubię półśrodków w żadnej postaci ?

 

Cóż mogę napisać na temat deserów? Napiszę skromnie, rozsławiły me imię. Najczęściej kończą się replayem? Kobiety gustują w deserach, które im serwuję? Czy nie napisałem tego zbyt skromnie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zadowolony
Penelopka
5 godzin temu, Żebrak napisał:

Kace mam tylko moralne?

Hmm.. pytanie tylko, czy robisz  świadomie czy nieświadomie te wszystkie czyny niemoralne? ??

 

Ciekawa jestem jak to jest u Ciebie.. ?W sumie to winny zawsze jest ktoś. Najlepiej zrzucić na używki i oczywiście Ośrodek Nagrody w mózgu.Ten nasz mózg to dopiero jest rozpuszczony jak dziadowski bicz. Tylko wiecznie by czegoś (lub kogoś) pragnął.Hedonista, a do tego rozpustnik największy na świecie! ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Penelopka napisał:

Hmm.. pytanie tylko, czy robisz  świadomie czy nieświadomie te wszystkie czyny niemoralne? ??

 

Ciekawa jestem jak to jest u Ciebie.. ?W sumie to winny zawsze jest ktoś. Najlepiej zrzucić na używki i oczywiście Ośrodek Nagrody w mózgu.Ten nasz mózg to dopiero jest rozpuszczony jak dziadowski bicz. Tylko wiecznie by czegoś (lub kogoś) pragnął.Hedonista, a do tego rozpustnik największy na świecie! ??

Działam czasami pod wpływem chwili. Coś na zasadzie: wolny umysł a szybkie ręce. Potem męczy mnie kac i sławne: trzeba było... Albo inaczej. Otwierasz rano oczy, koło Ciebie leży naga kobieta a Ty zastanawiasz się jak mogło do tego dojść?

1 godzinę temu, Pieprzna napisał:

Brzmi interesująco, smakoeicie i smrodliwie.

To pierwsze co się rzuca w oczy w Twoim wpisie. Jakbyś mówił idź już stąd Pieprzowa i nie wracaj. Potem piszesz o czosnku, a to wiadomo amulet na wampiry. Zrozumiałam, wychodzę ?

Pieprzowa, to jest typowa nadinterpretacja. Też mam podobny problem jak ktoś ignoruje moje posty do niego. Rozumiem, że nie życzy sobie bym brał udział w rozmowie. Szanuję taki ignor. W Twoim przypadku chodzi chyba o to, że znalazłaś pretekst by się wymiksować. Powtórzę jeszcze raz: nie zmuszam nikogo by mnie "widział". Mogę tylko próbować nawiązać kontakt. Jak nie wypali, trudno się mówi. Wkurzyłaś mnie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
19 minut temu, Żebrak napisał:

Wkurzyłaś mnie. 

Hahaha, pozwoliłam sobie jedynie na wpis w żebraczym stylu. Tak łatwo się mnie nie pozbędziesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Pieprzna napisał:

Hahaha, pozwoliłam sobie jedynie na wpis w żebraczym stylu. Tak łatwo się mnie nie pozbędziesz ?

Przyznaję, jestem bardzo wrażliwy na tym punkcie. 

Po coś te powiadomienia są, co nie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
31 minut temu, Żebrak napisał:

Cóż mogę napisać na temat deserów? Napiszę skromnie, rozsławiły me imię. Najczęściej kończą się replayem? Kobiety gustują w deserach, które im serwuję? Czy nie napisałem tego zbyt skromnie? 

Skromnie to zabrzmiało. A jakże!Jakoś taki metafizyczny się zrobiłeś.. ?Otoczka tajemniczości na całego.. ?

 

Zdradzisz więcej? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, Penelopka napisał:

Skromnie to zabrzmiało. A jakże!Jakoś taki metafizyczny się zrobiłeś.. ?Otoczka tajemniczości na całego.. ?

 

Zdradzisz więcej? 

Nie śmiałbym Proszę Pani? Ale liczę na to, że szybko znajdzie się okazja byś spróbowała mych "pyszności" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
9 minut temu, Żebrak napisał:

Nie śmiałbym Proszę Pani? Ale liczę na to, że szybko znajdzie się okazja byś spróbowała mych "pyszności" ?

Czyżbyś flirt ze mna  uprawiał skromnie pytając? A propos flirtu, to pamiętasz może taka grę modną za komuny "Flirt towarzyski"? Widzialam ostatnio u siostry kilka haseł z niego typu"Pozwól mi na.. "," Jesteś cudowny", "Tak tanio mnie nie kupisz" itd. No i taki sztos na koniec: "Nauczysz mnie sztuki kochania?"

Hmm.. od razu nabralam większą ochotę nie tylko na pyszności kulinarne, ale i miłosne.. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Penelopka napisał:

Czyżbyś flirt ze mna  uprawiał skromnie pytając? 

Odpowiem zgodnie z prawdą Proszę Pani, za słaby jestem w te gierki by nawet znaleźć prawidłową odpowiedź na Twe zbyt śmiałe pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
3 godziny temu, Żebrak napisał:

Odpowiem zgodnie z prawdą Proszę Pani, za słaby jestem w te gierki by nawet znaleźć prawidłową odpowiedź na Twe zbyt śmiałe pytanie?

Spoko. Powiedzmy, że było to pytanie retoryczne ?

 

Nie wiem jak u Ciebie mija wieczór, ale ja właśnie wróciłam z miasta. Zdążyłam załatwić sprawy bankowe i zrobić zakupy. Będę zaraz robiła obiad na jutrzejszy dzionek, bo muszę jutro być w biurze, a dziatwa powinna coś jeść. Może zawsze przejść na modną głodówkę, ale na bank raczej  się nie skusi.

Co mnie zdziwiło dziś dość  mocno? To, że w radiu leciała piosenka z tekstem:" chcę dziś być w Tobie" . Znalazłam ja w necie. To piosenka zespołu Tsoonami. 

"Czy jeteś gotowa na mą wizyte, na odkrywanie tego co jeszcze nie odkryte? Prowokujące spojrzenie rzucasz w moją strone, już mi jest gorąco,jestem rozpalony,płonę!

Mam dla Ciebie propozycje nie do odrzucenia, osiągnij ze mną najwyższy stan spełnienia.

Ref. Dzisiaj chcę być w Tobie(w Tobie) byśmy stanowili jedno ciało. Wszystko zrobię, by za chwile poczuć Ciebie całą. Chcę być w Tobie(w Tobie) i ty pragniesz tego widze to po oczach Twych. Nie czekajmy szkoda chwil,nie marnujmy ich! "

No cóż. Jestem troszkę  skonfundowana. Chyba przyciągam ostatnio zmysłowe rzeczy. Nawet jakieś piosenki w radiu. Może głodnemu chleb na myśli? ?Któż to wie? 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka
4 godziny temu, Żebrak napisał:

 

Wygląda na to, że teraz ja monolog prowadzę ???. Sorki. To Twój monolog. Nie mój. Gwiazdorzyć zaczęłam?. Dobra czas coś ugotować zjadliwego,by nikogo nie otruć. Muszę się skupić na składnikach , bo może być cieniutko i potem moja zupę np. krupnik nazwą ziemniaczaną albo wymyślą, że Shrek ja chyba gotował.? Dobra czas na pełne skupienie.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Penelopka

No i finish.Dania zrobione. Kuchnia sprzątnięta. Czas pójść w objęcia Morfeusza. Posłucham jeszcze trochę muzy i zasnę zaraz zapewne wtulona w poduszkę. 

 

?Dobranoc?

Edytowano przez Penelopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
2 godziny temu, Penelopka napisał:

No i finish.Dania zrobione. Kuchnia sprzątnięta. Czas pójść w objęcia Morfeusza. Posłucham jeszcze trochę muzy i zasnę zaraz zapewne wtulona w poduszkę. 

 

?Dobranoc?

O! To rozumiem, nareszcie zachowujesz się jak prawdziwa Penelopa. Mniemam, że grzecznie śpisz? Sama!??? Wracam powoli do domu. Mapa mi się co prawda skończyła i uj wie gdzie jestem, ale jestem dobrej myśli. Mówią, że ziemia okrągłą jest. 

 

Nie, jedzenia mi w lodówce nie zostawiaj. Wolę nie jeść niż jeść odgrzewane. Nie ma nic lepszego od chwili, w której kobieta podaje taką świeżutką, ciepłą, pachnącą.....??

 

Gdybym jeszcze wiedział gdzie jestem to byłoby git?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
5 minut temu, Bledny napisał:

Czemu nie śpisz Endi?

Próbuję wrócić do domu? Jakowaś fala sztormowa niepokojąco znosi mnie na lewo. A tam wiry i topiel okrutna? Ktoś się zabawiał moim sterem i chwilowo nie nadaje się do użytku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
2 minuty temu, Żebrak napisał:

Próbuję wrócić do domu? Jakowaś fala sztormowa niepokojąco znosi mnie na lewo. A tam wiry i topiel okrutna? Ktoś się zabawiał moim sterem i chwilowo nie nadaje się do użytku?

? 

To powodzenia. Ja właśnie się kładę. Chociaż dwie godziny muszę kimnac ??

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
1 minutę temu, Bledny napisał:

? 

To powodzenia. Ja właśnie się kładę. Chociaż dwie godziny muszę kimnac ??

 

 

Fajnie masz? Zazdroszczę. Śpij spokojnie, śnij uroczo i nie martw się. Życie piękne jest! Wszystko zależy tylko od tego z której strony na nie spoglądasz. Dobranoc Błędny?

 

 

A tak na poważnie to siedzę cichutko w czyjejś kuchni. Tak nowoczesnej, że za cholerę nie wiem nawet jak się te szafki otwiera. Na pilota są czy co? Nie chcę się trzaskać. Dobra, posiedzę o suchym pysku i poczytam jeszcze raz o @KuKusza. Skoro jest za dużo "ja", to teraz będzie o Tobie, bo to była chyba myśl przewodnia Twojego postu. Daj mi chwilę, postaram się jednak znaleźć w tym przybytku jakąś kawę albo wódkę. Lodówka chyba nie jest na pilota, co? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

 

@KuKusza masz szczęście, zbyt rozleniwiony jestem by "twórczo i złośliwie" myśleć, więc zostawiam to na inną okazję, ale w powiadomieniach umieściłem notatkę: "w najbliższym czasie dowalić Kuszy". W zajefajny sposób potrafisz operować światłami jupiterów. Zawsze świecisz mi z bliska prosto w twarz by każdy mógł zobaczyć na niej grubą warstwę makijażu. Jesteś okrutnie sadystyczna szczególnie w cyklicznie wydawanych oświadczeniach, że nigdy nas ze sobą nic nie łączyło, że się tylko lubimy. Rozumiem to, ale nie rozumiem tej cykliczności. Jak mnie z kimś nic nie łączy to po co o tym pisać? Po co Ty to robisz? Mnie niczego nie musisz przypominać, wiem na czym siedzę, na dupie. Dobra, chyba, że to jakiś środek wychowawczy. @KuKuszaTy wiesz ile kobiet starało się i stara mnie wychować na swoją modłę? Nie przeszkadzam im, niech się starają. A tak na poważnie. Za mało ostatnimi czasy czytam Ciebie. Uwielbiam cięte riposty. Weź nie wygłupiaj się! Pisz! 

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Naprawdę ludzie potrafią tak długo spać? Nudzi mi się a nie mogę wyjść. To sobie popiszę by zadowolić @KuKusza utwierdzając ją w przekonaniu, że nigdy się nie myli w ocenianiu ludzi. Przynajmniej mnie prawidłowo i czułe odbiera. Powinienem tytuł tematu zmienić na "Monologi o Żebraku". Podoba mi się taka narcystyczna forma. Co lubi Żebrak? Dużo tego jest, za dużo. Żebrak kocha kobiety, ale przekłada nad nie negocjacje. To jest jego żywioł. Tam w ciągu paru godzin potrafi mieć kilka "miesiączek" i maksymalną ilość orgazmów. Najlepiej negocjuje mu się z paniami Prezes. Fajnie jest być samotnym, odpowiadasz tylko za siebie, ponosisz ewentualne konsekwencje. Żebrak ma jednego aktywnego wspólnika i drugiego do tak zwanej czarnej roboty. Ten aktywny ma dużą rodzinę, w tej chwili już chyba z czwórkę dzieci, więc Żebrakowi trudno było go nakłonić do zainwestowania w naprawdę wypasioną brykę, która w zamyśle powinna na siebie zarobić a przy okazji na nas. Kompletnie nas na nią nie było stać, więc poręczyłem za nią osobistym majątkiem. To wymagało paru zmian w papierach, ale udało się. Wracamy do pani Prezes. Żebrak ze wspólnikiem siedzi w wygodnych fotelach, tak wygodnych, że zaczął zastanawiać się czy wstanie z niego o własnych siłach i słucha prawie godzinnego monologu na temat doskonałości Pani Prezes. O jej niewątpliwych sukcesach na niwie zawodowej i prywatnej. Oczywiście jest kobietą niezależną, silną więc nie potrzebuj faceta na stałe. Pitu-pitu. Żebrak już jest wkurzony od tych słodkości. Żebrak zawsze zaczyna od najgorszej strony. Zniechęca do siebie bo lubi wiedzieć czy ma do czynienia z ludźmi, którzy lubią święta i święty spokój. Tacy go nie interesują. Więc lekko wkurzony Żebrak ośmielił się przerwać Pani Prezes pytaniem ni z gruchy ni z pietruchy. Pyta: przepraszam, że wchodzę w słowo. Tam na parkingu, tam za oknem, na miejscu zarezerwowanym dla szefostwa to stoi pani samochód czy któregoś z zastępców? Pytam, bo ani marka, a tym bardziej model nie pokrywa się z tym o czym pani mówi. Cisza. Za chwilę zrobiła się niemalże purpurowa. Pomyślał, znaczy Żebrak, że za chwilę wezwie ochronę a wspólnik pozostanie sam na placu boju. To była tak energiczna babka, że zapewne nie dopuszczała takich zachowań. A panowie to czym, że zapytam? Wstała i podeszła do okna. Wróciła na swoje miejsce. O dziwo Żebrak nie musiał włączać całego swojego repertuaru. Negocjacje poszły płynnie po jego myśli. Później pieniądze za usługę zostały szybko przelane na konto, ale na odchodnym podała rękę tylko mojemu wspólnikowi. 

 

 

Nareszcie! Oby mi pies nie zdemolował mieszkania? Miłego dnia?

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KuKusza
22 godziny temu, Żebrak napisał:

Przez cały post byłem pod wrażeniem Twojej przenikliwości. W tym pytaniu dałaś tradycyjnie dupy po całości. Oczywiście, że są zmyślone przez człowieka nieistniącego. Nie zapytałaś o cel takiego postępowania. To proste. NUDASY Kusza! Każdy orze jak może. Dziwi Cię to? O Twoje jeszcze nie poprosiłem? Muszę nadrobić. Jestem zbyt brutalny czy za szczery? Dobra, zmieniam wersję wydarzeń....Kusza, przybyłem na tę ziemię zwaną Nastroikiem celem poznania fajnych ludzi, z którymi mógłbym popisać w przyjemnej atmosferze. Dowiedzieć się ciekawych rzeczy, wysłuchać opinii innych na konkretny temat, zabawić się słowem, pożartować. Wszyscy tutaj tylko bawią się i żartują, wiesz o tym Kusza? Gdzie nie wejdę to praktycznie wpisy tych samych osób żartujących o tym samym, o cyckach, majtkach i takich tam. Masz rację, tam nie ma "ja". Chyba dawno nie byłaś Kusza na Pudelku. Nie wiesz co tam słychać?

Przesadzasz z tą przenikliwością, a raczej z moim zaangażowaniem. Tak sobie klepię od czapy. Nie ma co się wczuwać.

 

Nie poprosiłeś o moje nudesy, bo nie chciałeś, bo jesteś wybredny i nie boisz się mówić o tym publicznie? To się chwali. Właściwa postawa. Przydałaby się wzmianka o tym, że ja nalegam na ich wysłanie od lat. Wtedy wyszedłbyś na jeszcze bardziej niezjednanego i wybrednego.

 

Na Pudelku też piszą o Tobie? Ja bywam tylko tam, gdzie piszą o Tobie. Nie robi mi różnicy, czy kreacja to kreacja, czy szczera prawda, czy to zmyślone, czy prawdziwe "ja". "Ja" jest "ja" i juch.

 

 

A moglibyśmy skupić się na czymś innym, niż na mojej niewłaściwej ocenie sytuacji? Zresztą bez bicia przyznaję, że Twoja strategia działa, co widać jak na dłoni. Sama też chętnie dostałabym słowotoku na Twój widok, ale mam sporo obowiązków. Tylko pomyśl, na starość będziemy kąpać się w moich pieniądzach. Może nawet w kryptopieniądzach, bo myślałam o zakupie kawałka Ethereum. 

Wspaniale się uzupełniamy Endrju. Kiedy ja zagłębiam się w Forexy i rynki krypto, Ty zagłębiasz się w coraz nowe panny, mężatki i rozwódki. Więc nawet jeśli nic nas nie łączy, to już niedługo połączy. Tylko poproś mnie wreszcie o te jotpegi.

 

Dobranoc. 

Edytowano przez KuKusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
41 minut temu, KuKusza napisał:

A moglibyśmy skupić się na czymś innym, niż na mojej niewłaściwej ocenie sytuacji? Zresztą bez bicia przyznaję, że Twoja strategia działa, co widać jak na dłoni. Sama też chętnie dostałabym słowotoku na Twój widok, ale mam sporo obowiązków. Tylko pomyśl, na starość będziemy kąpać się w moich pieniądzach. Może nawet w kryptopieniądzach, bo myślałam o zakupie kawałka Ethereum. 

Wspaniale się uzupełniamy Endrju. Kiedy ja zagłębiam się w Forexy i rynki krypto, Ty zagłębiasz się w coraz nowe panny, mężatki i rozwódki. Więc nawet jeśli nic nas nie łączy, to już niedługo połączy. Tylko poproś mnie wreszcie o te jotpegi.

 

Dobranoc. 

Jaka strategia @KuKusza? Czasami chce mi się pisać, czasami mi się nie chce. Nie wiesz gdzie leży cukier trzcinowy? Chodzę po sklepie jak palma i znaleźć nie mogę.

 

Jotpegi? Ale po co? Do czego niby byłyby mi one potrzebne? Przecież tego jest od metra w necie. No dobra, czasami dla jaj o nie proszę. @KuKusza chyba, że masz w poprzek to dawaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Chyba nazbyt rozkojarzony jestem. @KuKusza wracając do Twojego ostatniego wpisu. Twoja strategia jest o niebo lepsza i skuteczniejsza. Takimi wpisami jak ten pozbawiasz mnie tlenu. Żadna kobieta przy zdrowych zmysłach już nie wpisze się na tym temacie. A prawda jest bardzo prozaiczna. Kiedy widzę, że ktoś niepotrzebnie zaczyna mnie "lubić" wtedy bezceremonalnie wbijam się na komunikator i pokazuję swoją prawdziwą "mordę". Wystarczy parę wpisów i mam święty spokój. Nie chcę by ktoś mnie "lubił", nie podbudowuję sobie w ten sposób zwątlonego ego ani nie dowartościowuję się tą drogą. Można kogoś mniej lub bardziej lubić, ale nie ma rzeczy której nie mógłbym napisać tutaj. Reszta? To mit i fantazja. Znam na forum parę bardzo fajnych osób, ale w ogólnym rozrachunku nie chcę krzywdzić ani nie chcę być krzywdzony. Żeby kogoś w necie poznać potrzebuję co najmniej roku. Żeby zaufać... Nie wiem. A zresztą, w przyjaźń między kobietą a mężczyzną to ja tak na dobrą sprawę nie wierzę. Jest interesowna i tyle. Nie wchodzę w to. 

 

 

Wiesz @KuKusza dlaczego uwielbiam z Tobą pisać? Bo obracamy się w świecie zabawnego absurdu. Tym razem musiałem pierdyknąć poważny post, bo każda zabawa jednak powinna mieć swoje reguły. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KuKusza

Dzięki, że poprosiłeś o jotpegi, wreszcie mogę oficjalnie i publicznie odmówić. Odmawiam.

 

Może podbudowujesz swoje ego tym, że ktoś Cię nie lubi. Biologia zna takie przypadki.

 

Uwielbiasz ze mną pisać, bo ja się zgrabnie "podkładam". Jak mi się chce oczywiście. Teraz jest mi zimno i muszę iść na jeszcze większe zimno. Pies budzi mnie regularnie. Spragniony jest pieszczot o każdej okrągłej godzinie. Robi to w mało wyrafinowany sposób, kładzie pysk na mojej twarzy, albo szyi i głośno mruczy, coś jak wielki kocur. Potem sobie to wszystko odsypia, a ja idę pracować na karmę. Jak wracam, to on jest już wyspany, rześki i gotowy na kolejną porcję drapania&głaskania. Tak więc jestem niedospana i temu mi zimno.

 

Cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
8 minut temu, KuKusza napisał:

Dzięki, że poprosiłeś o jotpegi, wreszcie mogę oficjalnie i publicznie odmówić. Odmawiam.

 

Może podbudowujesz swoje ego tym, że ktoś Cię nie lubi. Biologia zna takie przypadki.

 

Uwielbiasz ze mną pisać, bo ja się zgrabnie "podkładam". Jak mi się chce oczywiście. Teraz jest mi zimno i muszę iść na jeszcze większe zimno. Pies budzi mnie regularnie. Spragniony jest pieszczot o każdej okrągłej godzinie. Robi to w mało wyrafinowany sposób, kładzie pysk na mojej twarzy, albo szyi i głośno mruczy, coś jak wielki kocur. Potem sobie to wszystko odsypia, a ja idę pracować na karmę. Jak wracam, to on jest już wyspany, rześki i gotowy na kolejną porcję drapania&głaskania. Tak więc jestem niedospana i temu mi zimno.

 

Cześć.

Biologia nie zna tylko Twojego przypadku wkrętnika paskudnika. Pójdziesz na stół prosekcyjny jak nic. A mózg Twój do formaliny. Biedny ten Twój piesek. Obiecuję, że od czasu do czasu zabiorę go na spacer i pójdziemy razem do Muzeum Biologii podziwiać narządy jego pani a mojej niedoszłej kochanki. Podobnież mają Ci zaklepać całą gablotę. Cieszysz się? Ja też. Póki jeszcze jesteś na chodzie, to naucz psa pić. Mój do obiadu wypija dwa wina i dwa dni po nich śpi. 

 

Cześć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
48 minut temu, Żebrak napisał:

Nie chcę by ktoś mnie "lubił",

A dlaczego nie podchodzisz do tego obojętnie? Jak Cię lubi to jego sprawa. To nie rodzi zobowiązań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      252 011
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Zgadza się dawno nie oglądałem tenisa ...
    • Gość w kość
      podobno poszło o jakieś nagie fotki...
    • Pieprzna
      Kto mi opowie aferę z Lewandowskim i Probierzem?
    • Gość w kość
      ... żeby było śmieszniej to gemowe punkty to 15, 30 i... 40🤷‍♂️
    • albatros
      Nie bardzo interesuje mnie jednowymiarowa nieskończoność liczb wymiernych. To tylko liczby. Lepiej poznawać nieskończoności przestrzeni kosmosu. Pierwsza właściwość przestrzeni kwantowej jest taka : czym większa energia (masa) cząstki tym ma mniejsze rozmiary. Jest to całkiem odwrotnie niż w ziemskiej przyrodzie. Fizycy np. sfotografowali wzbudzony atom wodoru w otoczeniu atomów helu. Okazało się, że  wewnątrz atomu wodoru (gdy jego elektron był na 60 tej orbicie) swobodnie mieściło się 30 atomów helu a jak wiemy hel ma 4 razy większą masę od wodoru. Druga właściwość kosmosu to obiekty będące w kosmosie są obiektami - fraktalami . Geometria fraktali   jest bardzo specyficzna i najwięcej występuje w przyrodzie. Geometria ta wyklucza sztuczne pochodzenie . Trzecia właściwość kosmosu to najnowsze odkrycie : pusta przestrzeń ma masę i energię. Jest przezroczysta i nie blokuje materii.    
    • Nafto Chłopiec
      Nie ma to jak świeżo po oddaniu krwi wyprowadzać z tramwaju nieprzytomną osobę...
    • Antypatyk
    • Wikusia
    • Wikusia
      Jest tuż, tuż 🙂 Cudownego dnia 🙂
    • KapitanJackSparrow
    • KapitanJackSparrow
      Owszem, ale zastanawiam się czemu ktoś skomplikował te punkty na takie rozwiązanie 15, 30, 45 a nie np 10 20 30?
    • KapitanJackSparrow
      Dobroczynne działanie forum , miejsce w którym mogą spotkać się ludzie i idee którzy realnie nigdy nie mieliby na to szansy.  Proszę i lewak nie będzie już taki straszny ☺️.    Tak nie czytałem wątku wlazłem po ostatnich postach 🫣 sorry jak namieszałem 
    • Antypatyk
      Kwesia wiary i bogów... bo zawsze było ich wielu. Kim był bóg? Istotą nadprzyrodzoną, która potrafiła robić rzeczy niewytłumaczalne (jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka) np. strzelić płomieniem z nieba i podpalić drzewo..., ale gdy zesłał urodzajny rok to należało mu dziękować bo bóg się będzie gniewał i ześle zło, takiego boga należało się bać. Czyż to nie znamienne, że bogowie przyszli z nieba? No może oprócz Buddy... Może faktycznie mieli bazę na Olimpie? Wszechświat widzialny ma ok 14mld lat, Ziemia ok.  4,65mld... co działo się przez te parę miliardów lat do powstania Ziemi? Wszystko czekało aż powstanie życie (inteligentne) na Ziemi? Wśród tylu miliardów galaktyk, bilionów słońc posiadających swoje układy planetarne jest niemożliwością żeby nie powstało gdzieś życie wcześniej niż na Ziemi. I to oni znaleźli  na "zadupiu" wszechświata małą planetkę posiadającą perspektywy rozwoju inteligentnego życia i to oni  zaczęli proces terraformowania... sprowadzili wodę i ugasili początkowe stadium rozwoju Ziemi potem bawiąc się genami stworzyli zaczątki życia, a że z dinozaurami im nie wyszło to inna sprawa... przez 160mln lat nie chciały się cholery nauczyć myśleć! Dla nas żyjących do ok. stu lat te okresy są niewyobrażalnie długie, a co jeśli są istoty dla których nasze 1000 lat jest dla nich jak dla nas jeden dzień? Gdy okazało się, że w środowisku wodnym nie bardzo mogą rozwijać się istoty inteligentne (na ich podobieństwo) metodą mutacji genetycznych wyewoulowali ssaki... Co pewien czas przylatywali żeby zobaczyć jak rozwija się życie na Ziemi, czasem zostawali na dłużej zakładając bazy w Afryce, w Azji południowowschodniej czy Ameryce południowej. Dokonywali rzeczy niewytłumaczalnych jak na poziom wiedzy ówczesnego człowieka... unosili się nad ziemią, potrafili latać w swoich domach, strzelać płomieniami z ręki, przenosić olbrzymie ciężkie przedmioty(antygrawitacja)... to byli bogowie! Jakieś dwa tysiące lat temu grupa cwaniaków wpadła na pomysł, że skoro ludzie boją się bogów to czym najlepiej sterować ludźmi i wykorzystywać ich jak nie strachem? Wymyślili sobie Jezusa (a może nie wymyślili tylko faktycznie był jednym z tych, którzy przybyli na Ziemię?) jako syna boga (jednego w trzech osobach🤔) i ciemny lud to kupił bo się bał, a kto się nie bał tego przekonali ogniem i mieczem... Biblia jako dowód na istnienie i dokonania Jezusa? Napisana kilkadziesiąt i kilkaset  lat po jego narodzinach(?) jest takim samym dowodem jak historia dziewczynki z zapałkami ... mam na półce ten dowód. Niektórym pozostał ten atawistyczny strach w podświadomości  i nazywają go patriotyzmem... To tak w skrócie... jeśli komuś zależy na szczegółach to piszcie, odpowiem. 🙂
    • Miły gość
      Ości - prawie są 😝🤣
    • Antypatyk
      Naprawdę chcecie dyskutować czym jest wszechświat i kto go stworzył? Tutaj nie ma tyle miejsca ani czasu by chociaż ogólnie opisać problem. Jedno jest pewne: wszechświat istniał zawsze, nikt go nie stworzył,  on po prostu był. Gdzie są jego granice? Nie ma... wszechświat jest nieskończony. Teraz jesteśmy w stanie poznawać i analizować to co jesteśmy w stanie zobaczyć czyli obszar o średnicy circa 14-16 miliardów lat świetlnych, nawet metodą soczewkowania możemy obserwować w różnych pasmach widzialnych i niewidzialnych galaktyki oddalone od Ziemi o tą odległość... co jest dalej? Tego (jeszcze) nie wiemy. Dlatego powinno się używać sformułowania "Wszechświat widzialny". Wiadomo, że mając na względzie rozwój ludzkości mamy jakąś wiedzę praktyczną i teoretyczną, ale wystarczyło wystrzelić trochę lepszy teleskop i kilka teorii trzeba będzie zweryfikować. Mały przykład: nie ma nic szybszego niż światło... bo je widzimy..., a co jeśli jest coś szybszego niż światło tylko my tego nie widzimy i nie mamy (jeszcze) urządzeń, które mogą to zobaczyć? Mając zderzacz hadronów możemy rozebrać cząsteczkę na czynniki pierwsze... czy to nas przybliży do rozwiązania zagadki wszechświata? Nie wiem... na pewno pozwoli poznać pewne aspekty działania, ale nie "stworzenia " bo wszechświat był zawsze. Ciekawą teorię postawił pewien japoński astronom, który twierdzi na podstawie "rozszerzalności wszechświata"(co też jest bzdurą, bo wszechświat nie rozszerza się tylko to co w nim jest szybuje oddalając się od teoretycznego centrum wielkiego wybuchu), że kiedy skończy się inercja i energia wszystko się zatrzyma i mocą grawitacji zacznie się znowu skupiać aż do przekroczenia masy krytycznej i do ponownego wielkiego wybuchu... tak było,  jest i będzie...
    • Chi
      Spać, a kysz    
    • Chi
      Och, wiem, że nie mogę bez ciebie żyć ale świat nadal będzie się kręcił
    • Chi
    • Chi
    • Chi
    • Chi
      Szybki przegląd lodówki    
    • Chi
      Julka. Mam dreszcze    
    • Chi
      Gdzie jest lato ? Widział ktoś czerwcowe wieczory pod niezachmurzonym niebem ?    
    • Chi
      Hej   Góry nie chcą ze mnie wyjść, więc łażę i łażę zamiast grać. Sorki    
    • Chi
      Wiadomo
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...