Skocz do zawartości


Dionizy

Limerykomania

Polecane posty

Dionizy

Moje miejsce w świecie jest tu na tym skrawku

bo choć tutaj nigdy nie utonę  w brawku 

tu mam swe korzenie

siła ma w nich drzemie

Chcę być przy łabędziach co pływają w stawku 

 

PS To było trudne do zrymowania.>:(

 

Złota Jesień biegnie do nas przez polany.... 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera

Złota Jesień biegnie do nas przez polany

Ma pewnie na wieczór dla nas jakieś plany

Poezji czytanie

Gwiazd migotanie

I w takim nastroju nas ranek zastanie

 

Rzeczywiście trudno znaleźć rym do ,, skrawku" przepraszam, nie pomyślałam.

Wiesz, nie do twarzy Ci w tej minie.

Ale przecież 

,,Ach kochany Augustynie 

wszystko minie minie minie.."

Mały offtop- z jakiej to bajki?

 

 

Na wysokiej wieży księżniczka mieszkała...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Na wysokiej wieży księżniczka mieszkała

na ukochanego Dyziulka czekała

i tak każdym rankiem

z miodu pełnym dzbankiem

swego oblubieńca oknem wyglądała 

 

No cóż. Baśnie  Andersena tylko teraz poprawny tytuł. Świniarek albo Świniopas. Nie chce mi sie sprawdzać. Pamiętam jaką wielką czcią otaczane były te baśnie w okresie mojego dzieciństwa. Jeszcze wtedy była ogólna moda na to ( być może tylko w moim domu) ze  dzieci siadały gdzie kto mógł czyli na kanapie krześle, podłodze itp a ktoś z dorosłych czytał baśnie. Nigdy potem już do nich nie wróciłem. Ja swoim pociechom czytałem początkowo Kubusia Puchatka a potem gdy były już starsze opowieści Astrid Lindgren. Teraz już nie chcą słuchać mojego czytania. Niedawno bo kilka tygodni temu podarowałem mojemu wnukowi Tamto Wydanie Książki o misiu z bardzo małym rozumkiem. Mam nadzieję że córka będzie mu czytała. 

ps. Ja dopiero trzepnąłem off-topa 

 

Na małej polance w lesie stumilowym.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Na małej polance w lesie stumilowym

siedział Kubuś ze słoikiem w kolorze karmelowym

Co nie co małe

tam było wspaniałe

A kosztowanie go sprawiało że Kubuś stawał się misiem coraz więcej kilogramowym.

 

Myślę, że większość domów wieczorami zasnuwała się bajkowymi opowieściami. Za zasłonietymi oknami w dziecinnych pokojach siadywali rodzice, dziadkowie i powoływali do życia bajkowe smoki, śpiące królewny, misie, jednorożce...

Piękne czasy. 

 

A tymczasem w Nibylandii wielkie poruszenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

A tymczasem w Nibylandii wielkie poruszenie
bo Piotruś Pan dziś nadaje marzeniom znaczenie
sporo dziwnych myśli
szczypta ,,co się przyśni,, 
Każdy w środku nosi ważności pragnienie.

 

 

Zamknąłem na chwilkę oczy by znowu pobiec gwiezdnymi ścieżkami.  Szuram piętami a moje bose stopy powodują unoszenie się pyłu. Czy to jest wyśniony Gwiezdny Pył mający kluczowe znaczenie w budowie pałaców a właściwie całych światów w tamtej krainie co zaczyna się 
tu nie daleko. Wystarczy trochę zwolnić bieg i skręcić za drugą gwiazdą w prawo i jeszcze trochę gwiezdnego kurzu.Potem otwierają sie  podwoje naszej Nibylandii. W pas kłaniają się nasi bezimienni poddani i wielbiciele a po dotarciu do naszego pałacu ustawiają sie w karnej
kolejce by złożyć nam dary z rzeczy dla innych całkowicie bez znaczenia nie posiadających nawet nazwy. To nic. Nadam im miano i znaczenie.
Moja Nibylandia. Kraina gdzie jestem bardzo ważną postacią a sąsiednie komnaty zajmują: Wyśniona Zizi, Cudowna Pocahontas, Rozbrykana Aniołek, Tu siedzibę ma też BiL i Rawik.

Na ulicach i uliczkach przemyka wiele  ludzi w ciemnych powłóczystych odzieniach. Nadstawiając ucho można usłyszeć tak jakby wstydliwy szept. 
- Jestem gościem Brunetką, Victorią, Gościem, Wędrowcem....
lecz jakże trudno wyłonić poszczególne postacie z wielkiej mnogości.
Taka jest moja Nibylandia do której mknę tuż po zamknięci powiek 
Mknę boso ścieżka w prawo za drugą Gwiazda wzbijając tumany gwiezdnego
pyłu

 

Ale sobie pojechałem. A teraz:

 

 

Mamy dziś sobotę, czas na wypoczynek..

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Pojechałeś ino się kurzyło.

Gwiezdnym zaprzęgiem po drodze mlecznej wzbijając tumany księżycowego pyłu gnałeś złotą karocą niczym Kopciuszek, co w pośpiechu z balu uciekać musiał, żeby bajka miała dobre zakończenie.

Aż gwiazda polarna w Twoją stronę się zwróciła zaciekawiona, kim jest ten śmiałek co z takim impetem we wszechświat wpada i szarogęsi się tu bez krzty pokory wobec milionow gwiazd, groźnych czarnych dziur czy pilnującego porządku księżyca, na którym to huśtala się na rozpiętym między jego dwoma końcami hamaku, mała limeryka:

 

Mamy dziś sobotę czas na wypoczynek

Na wyjście po zakupy na warzywny rynek

A przed zmrokiem

Z jakimś u boku chłopokiem

Mozna razem wypić alkoholowy trunek.

 

Jutro zaś niedziela witać będzie z rana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Jutro zaś niedziela witać będzie z rana

teraz więc szoruję łapki i kolana

jeszcze sie ogolę

usiądę przy stole

poczekam cierpliwie aż przyjdzie Kochana 

 

Taaaaaak. Popędziłem! Ale to Ty podałaś mi cugle upięte do rączych ogierów. Mogliśmy mknąć na oślep po gwieździstych szlakach lecz Twoja wstydliwość i delikatność nie pozwoliła  dosiąść wierzchowca z jednym rogiem na czole. Ustawiłem konie w szyku w zaprzęgu kwadrygi. Stoją w gotowości wskrzeszając nerwowo podkowami snopy iskier o bruk z zapomnienia i okruchów szaleństwa. Patrzysz na mnie z uśmiechem z dystansu większego niż wyciągnięcie  rąk ... Patrzysz a ja rozmywam się. Wiem . Nie chcesz takiej eskapady... Przytulam się do wielkiego białego pluszowego psa z obwisającymi uszami. Patrzę jak mruga swoimi łagodnymi oczami a ja zamykam swoje by po chwili mknąć wtulony w miękkie futro tam gdzie: ,,..... marzenia, marzenia, bo marzenia są od tego. Aby bawić się, aby bawić sie, aby bawić się na całego...,, 

Ale jestem gupi :(

 

Pięknie jest za oknem więc na spacer pora... 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Pięknie jest za oknem więc na spacer pora

Wyruszyć z Falkorem gdy niekończąca się opowieść woła

W górach

W chmurach

Gdziebądź gdziekolwiek byle by była atmosfera wesoła

 

Gdy Limahl śpiewał swoje piosenki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Gdy Limahl śpiewał swoje piosenki

Dziewczęta nosiły przecudne sukienki

zwiewne urokliwe

w nich ciała prawdziwe

Teraz za pieniądze kupuje się wdzięki 

 

Musiałem popatrzeć do pogooglować bo nie jestem orłem w dziejach muzyki. Coś poczytałem pewnie w głowie coś zostało. 

 

Google pomagają gdy w głowie są pustki 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Google pomagają gdy w głowie są pustki

Gdy nie znasz przepisu gdy nie wiesz gdzie kupić do oboju ustnik

Mówią jak żyć

Jakim trzeba być

A życia nie znają wirtualne oszustki

 

,,Na każdą truciznę jest odtrutka, zobaczysz, że wszystko się ułoży. 

Nie wiem jak, ale to właśnie jest piękne."

MichaelEnde – Nie kończąca się historia

 

Mam starszego brata. Musialam wiedzieć kto to Limahl. A Bastian na szczęśliwym smoku i mnie porywał w podróż po niekończącej się opowieści.

 

Gdy znajdziesz dżina w butelce zamkniętego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Gdy znajdziesz dżina w butelce zamkniętego

zanim go uwolnisz popatrz się na niego

pomyśl czy łatwy majątek

to dobry życia wątek

a może wolnością jest wolność od tego

 

Jesteś bardzo mądra Kobietą i o tak wiele chciałby zapytać....

 

Pieniądze to nie wszystko choć miło je liczyć.. 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Pieniądze to nie wszystko choć miło je liczyć

Gdy ich w trzosie więcej nie ma co cudaczyć

Długo odkładane

Szybko wydawane

To prosta droga by pod mostem zakotwiczyć

 

Mądrą... wolałabym  jakbyś napisał, że ładną.:)

 

Na biegu przełajowym w moim gminnym mieście....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Na biegu przełajowym w moim gminnym mieście

jako złoty medal jest gruszeczka w cieście

smaczna, upieczona,

słodsza niźli żona

I zawsze  zwycięzca wykrzyczy ,, Nareszcie!!!!,,

 

Czytam uważnie i analizuję Twoje myśli i wiem jak sprawnie posługujesz sie słowem i ogromnym zasobem intelektualnym. Czytam jak bardzo mamy zbliżone poglądy co do Natury, obyczajowości, zasad współistnienia i wzajemnego szacunku. To wystarczy by powiedzieć Jesteś wspaniałą i bardzo mądrą Kobietą. Nie wiem jak wyglądasz i aby użyć określenia jesteś ładna lub nawet piękna musiałbym zaprzęgnąć swoją bujną wyobraźnie  ale wtedy mógłbym Cię dotknąć, objąć, przytulić i nie wiem czy nie dostałbym wirtualnego policzka w sensie że z liścia 9_9. A ja nie wiem jak mocno bije Pocahontas. 

 

Kiedy rankiem Pocahontas siada przy strumyku.. 

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Kiedy rankiem Pocahontas siada przy strumyku

I bose stopy na mokrym trzyma kamyku

I jesień to zobaczyła

i palcem pogroziła

No i nie obejdzie się bez antybiotyku

 

Poglądy to coś, co lubi się zmienić. 

Jak to pisze Twoja ulubiona poetka

,,tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono"

A jeśli nie ma okazji by sprawdzić, to wszystko co sądzę, myślę i czuję jest tylko pobożnym życzeniem i idealizowaniem własnej - mojej-osoby.

Chociaż, oddając sobie samej sprawiedliwość, przyznaję, że mam skałę pod stopami na której buduję cały mój świat i na której życie opieram. 

 

 

Pewna Zizi co nie lubi poniedziałków...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Pewna Zizi co nie lubi poniedziałków
zmienia tą zasadę przy paczce michałków
gdy w słodkość ucieka
miło się uśmiecha
tylko czy jej przez to nie przybywa wałków 

 

Te wałki to takie wężyki na brzuszku które trzeba pozwijać i w rajty.
Przepraszam Zizi jeśli Cię uraziłem. 

 

W dniu 24.09.2018 o 10:42, Gość la primavera napisał:

Chociaż, oddając sobie samej sprawiedliwość, przyznaję, że mam skałę pod stopami na której buduję cały mój świat i na której życie opieram. 

Bardzo podoba mi się to zdanie. Wpędziło mnie w zamyślenie. Czy ja też mam pod stopami taką opokę? Nie wiem. Czasem wydaje mi sie że mój budowany przez wiele lat pałac stoi na szklanej tafli. Pięknej, przejrzystej, gładkiej ale tak kruchej że jakiś niewłaściwy gest, ruch, zdarzenie spowoduje rozsypanie sie wszystkiego w perzynę 

 

Jesień dziś szronem trawnik pobieliła.. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Zostałam w pewnym  sensie wezwana do tablicy :)

Ale coś lub ktoś w głowie nie pozwala mi się skupić i sensownie pisać.

Ale spróbuję.

 

Jesień dziś szronem trawnik pobieliła

Pędzel białej farby od zimy pożyczyła

Czas za szybko płynie

Choć nie czekamy na zimę

Ona już na swą suknię tkaninę skroiła

 

Już cichną ptaków śpiewy poranne...

 

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Już cichną ptaków śpiewy poranne.

a szybki prysznic zamieniam na wannę 

w niej ciepła woda

zioła uroda

i me marzenia moralnie naganne 

 

Jeśli można byłoby Cię w ten sposób przywoływać to uwierz mi że robiłbym to co godzinę, co minutę, ciągle? Niestety to nie jest możliwe. Ciągle nie jestem pewien czy nie uraziłem Ciebie. Tak mi sie klepnęło i teraz ta niepewność. Przepraszam. A kto tak bardzo rozgościł się w Twoich myślach Żabeńko? 

 

 

Pewna Żabka wciąż miała rozterki.. 

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Pewna Żabka wciąż miała rozterki

zjeść czy nie zjeść dwie duże bombonierki

bo kuszące

choć tuczące

I po tych rozterkach zostały tylko puste papierki

 

Piękny paw co zgubił piór siedem...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzia

Piękny paw co zgubił piór siedem

Choć swoim pięknem przypominał Eden

strasznie się smucił

requiem wciąż nucił

Jego narcyzm ucierpiał, czy miał powód? Nie wiem

 

 

 Tam nad rzeką dwa dęby coś szumią...

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

 Tam nad rzeką dwa dęby coś szumią

Pewnie chcą po szlochać ale smutek tłumią 

konarami trzeszcza

listowiem szeleszczą

i milczą zaklęte jakby były mumią 

 

Nostalgicznie się tu zrobiło. 

,,Jesień idzie, nie ma na to rady,, 

Szkoda że nie mogę dać Pocahontas serduszka pod jej wpisami

 

 

Jak cieszyć sie złotem liści spadających.. 

Edytowano przez Dionizy
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Jak cieszyć sie złotem liści spadających

Gdy to oznaka drzew zasypiających

na zimowy czas

zaśnie cały las

Pod białymi śnieżkami z nieba świat obrzucających

 

 

Brr...już mi zimno.

 

Pewnego roku zima nie przyszła....

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Pewnego roku zima nie przyszła

Była przeziębiona do lekarza wyszła

Na listę wpisali

w marcu termin dali

w marcu nie przychodząc to sobie odeszła.

 

Czy to znaczy że jesteś zmarzluchem?  

No tak. Piękne Kobiety tak mają.

Mnie tylko martwi to codzienne palenie w piecu. 

 

Dzisiaj dwie wiewiórki zbierały orzeszki. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Dzisiaj dwie wiewiórki zbierały orzeszki

Opowiadając sobie przy tym swoje małe grzeszki

Jak to były młode

I miały swobodę

A teraz im zostały do wykarmienia małe wiewiórcze brzuszki

 

Jak to mówił Kaziuk w Konopielce,, w zimie jest zimno".  

Taka prawda.  Ładnie, biało, bajkowo ale zimno.

 

Tam na wzgórzu stoi chatka...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dionizy

Tam na wzgórzu stoi chatka

Mieszka w niej mała Agatka 

mała zadziora

z duszą potwora

dla zalotników nie jest to gratka 

 

Zamiast swoistych mądrości Kaziuka wybieram scenę tą w której bohater odwozi uczycielkę końmi przez lasek brzozowy. Pomimo tego że mieszkała u Kaziuków i tuczyli ją ziemniakami to wcale nie przybrała.... ?

 

Na polskiej wiosce gdzieś na Polesiu 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Na polskiej wiosce gdzieś na Polesiu

rzekł chłop do baby- wyjdź na mnie Agniesiu

Baba w ryk

Pod pierzynę myk

Od złej strony zacząłeś amory drogi Wiesiu.

 

.... prawdziwa konopielka, potrafi namieszać

 

W mieście powiatowym jest plotka taka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...