Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


Zaloguj się, aby obserwować  
Ziemniak

Konsekwencje społeczne i gospodarcze waloryzacji emerytur

Polecane posty

Zadowolony
Miejscowy
3 godziny temu, contemplator napisał:

A kiedy Polska była praworządna i suwerenna po 1945 roku?

NIGDY! I raczej nigdy nie będzie.

Jak nie 45 lat okupacji Sowieckiej, to po 1989 roku mamy 15 lat wchodzenia w tyłek USA, a potem po 2004 gdy weszliśmy do UE to rządzi nami Bruksela i jej dyrektywy.

I co do jasności - rząd PiS nie jest moim rządem i nigdy nim nie był. Ja go nie zakładałem ani na niego nie głosowałem.

Więc skończ te głupawe podchody.

Dla Ciebie każdy kto pisze o PiS-ie to zaraz jest jego zwolennikiem. I tu się mylisz, bo można o nim pisać obiektywnie, bez osobistej indywidualnej więzi co do tej partii.

 

Owszem, ludzie w Polsce popierają Unię Europejską, ale tą jaką ona była w 2004 roku, gdy nie wtrącała się w wewnętrzne sprawy Polski i innych narodów. Obecna Unia Europejska bardziej przypomina ZSSR z zarządzaniem centralnym, wywierającym wpływ na inne państwa, a inne gloryfikując.

I racja. 

Polska nigdy nie była takim krajem jak kraje w Europie Zachodniej. 

Polska nigdy też nie była bogatym krajem, jak inne kraje, w Europie Zachodniej. 

Zawsze były problemy i zawsze było źle w tym kraju. 

I trzeba się z tym pogodzić. 

Lepiej w takim razie nie będzie. 

Wiesz, Unia Europejska, to są nie tylko określone wartości, ale i przepisy. I według przepisów, mają one obowiązywać we wszystkich krajach unijnych. 

Każdy kraj unijny zgodził się dobrowolnie, za poparciem większości mieszkańców przystąpić do Wspólnoty Unijnej i zgodzić się na wszystkie warunki unijne? Polska także. 

Jak się jakiemuś krajowi nie podoba, w tym i Polsce to może wystąpić z Unii. Tak zrobiła Wielka Brytania i teraz mają spokój. 

Tylko oni mieli powody dla których poparli, w większości wyjście ze Wspólnoty. 

Zbyt duża imigracja ( a często z Polski na Wyspy ), przepełnienie w miastach angielskich obcokrajowcami, a sam Londyn był zatłoczony na ulicach przez obcokrajowców. 

I dlatego, Brytyjczycy już mieli tego dosyć. A jak już Wielkiej Brytanii nie ma w Unii, to i skończyły się pewne przywileje dla obcokrajowców. 

 

Polska też mogła się nie zgodzić na wejście do Unii Europejskiej i nikt nie kazał Polsce wstąpić do Unii. 

Ale wstąpiła Polska dlatego, że chciała. Bo większość Polaków za tym zagłosowała w referendum. I nawet wszystkie partie polityczne, razem z PiS, który wtedy był partią opozycyjną. 

Wtedy nie mieli nic przeciwko Unii Europejskiej. Teraz "huczą" na Unię Europejską "jaka to jest zła ta, UNIA... ". 

Też im się w głowach przez te lata poprzewracało. 

A szczególnie temu, Kaczyńskiemu, który obrzydza wszystko i wszystkich, wokół. 

 

Gdyby Polska nie była we Wspólnocie Unijnej, to nie miałaby przywilejów. Nie byłoby środków unijnych, bo by się nie należały. I z czego wtedy by robiono te wszystkie inwestycje publiczne, te remonty w miastach, które kosztują setki miliardów? A z czego by kolej modernizowano, bez środków na to? Polski budżet nie miałby na to wszystko takich środków, bo byłby za biedny. 

Polska byłaby porównywalna z Ukrainą. 

 

Jeżeli jakiś kraj nie nalezy do Unii Europejskiej, jak Białoruś i Rosja, to rząd w kraju nie musi dbać o praworządność i nie musi się stosować do unijnych warunków. 

Bo politycy unijni w Brukseli nic nie mają do krajów, poza unijnych i ich nie interesuje polityka i rządy w takich krajach. 

Ale kraje unijne to już zobowiązuje. 

 

Jeżeli Polska podpisała umowę z Brukselą, to też zgodziła się na pewne warunki. Nie dotrzymanie UMOWY, jest nie honorowe i to nie świadczy dobrze o takim kraju. 

A to Lewica wprowadziła Polskę do Unijnej Wspólnoty, z Leszkiem Millerem ( stara Lewica wtedy to była ), a nie PiS i Prawica. 

I teraz politycy w Nowej Lewicy mówią, że nigdy nie dopuszczą do tego, żeby PiS wyprowadził Polskę z Unii. 

Bo PiS to jest... "kozak... ". Jak byli w opozycji, wtedy kiedy to SLD rządziło, to nie mieli nic do gadania, bo to nie PiS rządził. 

To co im zależało nie poprzeć wstąpienia Polski do Unii? Ale jak zaczęli rządzić ( wcześniej w latach 2005-2007 ) i potem od 2015 roku, to już coś im się w mózgach pozmieniało i występują przeciwko Wspólnocie Unijnej. 

 

Tak się zachowuje głupi rząd, a nie normalny rząd. 

 

Dobrali się do "koryta", brzydko tak mówiąc. Do "stołeczka" to teraz się zachowują, jak nienormalni. 

 

Rosja nie nalezy do Unii Europejskiej, bo Rosja ma własne struktury. 

Np. Wspólnotę Niepodległuch Państw, z większością albo z niektórymi, byłymi republikami radzieckimi. 

I Rosja nie ma nic do Unii Europejskiej i nie będzie miała. 

Natomiast, zgodzę się, że nie wszystko w Brukseli jest, jak powinno być. 

Są przepisy, które niektórym krajom unijnym nie odpowiadają. 

Ale to nie jest przymus. Kraj unijny może nie wyrazić zgody na przepisy unijne, które nie pasują. 

 

Unia Europejska nie jest więzieniem, dla żadnego kraju unijnego i nigdy nie będzie. 

Każdy kraj może wystąpić, dobrowolnie z tej Wspólnoty. Ale za tym musi się większość opowiedzieć. 

Tu przykład: Wielkiej Brytanii. 

Tylko trzeba się też liczyć z tym, że straci się środki unijne i wszystkie przywileje unijne. 

 

Coś za coś. 

 

Nie ma nic za darmo. 

 

A jak kraj unijny chce otrzymywać środki unijne, to, według UMOWY i przepisów musi być spełniona praworządność i prawo stosowane. 

 

To nie jest "widzi misie" polityków i urzędników unijnych, tylko tak to wynika z prawa i przepisów w Komisji Europejskiej. 

 

Można sobie przeczytać na Wikipedii, na temat Unii Europejskiej, na czym polega przystąpienie do Wspólnoty Unijnej, na jakich prawach i przepisach i co trzeba tam przestrzegać. 

 

Tam wszystko jest objaśnione, ze szczegółami. 

 

I trzeba też rozumieć, co się czyta, a nie tylko czytać. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Zadowolony
Miejscowy
3 godziny temu, contemplator napisał:

A kiedy Polska była praworządna i suwerenna po 1945 roku?

NIGDY! I raczej nigdy nie będzie.

Jak nie 45 lat okupacji Sowieckiej, to po 1989 roku mamy 15 lat wchodzenia w tyłek USA, a potem po 2004 gdy weszliśmy do UE to rządzi nami Bruksela i jej dyrektywy.

I co do jasności - rząd PiS nie jest moim rządem i nigdy nim nie był. Ja go nie zakładałem ani na niego nie głosowałem.

Więc skończ te głupawe podchody.

Dla Ciebie każdy kto pisze o PiS-ie to zaraz jest jego zwolennikiem. I tu się mylisz, bo można o nim pisać obiektywnie, bez osobistej indywidualnej więzi co do tej partii.

 

Owszem, ludzie w Polsce popierają Unię Europejską, ale tą jaką ona była w 2004 roku, gdy nie wtrącała się w wewnętrzne sprawy Polski i innych narodów. Obecna Unia Europejska bardziej przypomina ZSSR z zarządzaniem centralnym, wywierającym wpływ na inne państwa, a inne gloryfikując.

Jeżeli rządy PiS, bracie nie są Twoje ( przepraszam za to "bracie" ), to OK. 

Nie mam nic przeciwko. 

Ja też nigdy na te rządy nie głosowałem i głosował nie zamierzam. Nie potrzebuję też od nich żadnych pieniędzy. Ja potrafię sobie sam coś zarabiać, choć niewiele, ale ja się z tego cieszę, że cokolwiek zarabiam. 

Potrafię to docenić. 

Ja nie będę innym zabierał, z pracy, w podatkach. 

Bo żeby innym dać, to komuś trzeba więcej zabrać i tak to działa. 

Żaden rząd nigdy nie miał i nie będzie miał własnych środków. To są wszystko środki podatników pracujących i od konsumentów, z podatku VAT. 

 

Ja nie głosuję na idiotów i głupich polityków. 

Ja głosuję na normalnych, odpowiedzialnych i dobrych polityków. 

 

Tylko pytanie czy są tacy w Polsce i czy jest taki rząd, który warto by było popierać? 

 

Coraz bardziej, Konfederacja mnie przekonuje, bo oni mają inny pogląd na Polskę i mają inną wizję Polski. 

Oni są jedyną partią polityczną, nie zgadzającą się z innymi partiami, w wielu kwestiach. 

Oni są za Polską i tylko za sprawami polskimi. Słucham ich, jak się wypowiadają na wystąpieniach i mówią mądrze i do rzeczy. 

Poza tym mają prawdziwych ekonomistów i ludzi, którzy znają się na rzeczy, a to duzo znaczy. 

Dla mnie, Konfederacja jest jedyną w Polsce partią, która jest konkretna, bo mają inną wizję i inne poglądy. 

Mają takiego ekonomistę i przedsiębiorcę, którego chce się słuchać, bo mówi same dobre i mądre rzeczy. 

Tylko problem jest taki, że partia ta prawdopodobnie nie wygra żadnych wyborów, bo ma małe bardzo poparcie i to jest błąd Polaków. 

Polacy i Naród Polski powinni wybrać mądrze, a nie głupio w kraju. 

A wolą popierać PiS, który kradnie, kombinuje i szkodzi Polakom. 

A potem narzekają "jakie to są problemy w tej Polsce... ". No, macie, co sobie wybraliście i tyle. 

 

Co tu jeszcze można do tego dodać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
15 godzin temu, Miejscowy napisał:

No, nie do końca masz rację, ale po części się zgadzam z Tobą, koleżaneczko miła. 

Racja, że jakaś INFLACJA występuje też w innych krajach Europy, a nawet gdzieś tam na Świecie. Ale nie w każdym kraju na Świecie, bo są kraje prawie bez inflacji. To zależy od różnych czynników. Np. Chiny nie mają, z tego co wiem, inflacji. Bo tam jest silna i mocna gospodarka i Chiny za chwilę będą potęgą gospodarczą świata... Będą dyktowały warunki światu. 

Natomiast, w krajach europejskich, w większości tych krajów występuje też inflacja, ale ona nie jest na takim samym poziomie, jak w Polsce. Jest na różnym poziomie, bo np. w jednym kraju europejskim jest tylko 3 % inflacji, w drugim kraju jest 5 % inflacji, a w jeszcze innym 7 % inflacji. 

Polska ma już chyba 16 % inflacji, tak jak o tym informują media i ekonomiści. Ale są kraje, gdzie jest jeszcze wyższa inflacja niż w Polsce. 

To wynika z pandemii, bo to miało wpływ na wyższą inflacje, w Europie. 

Niektóre kraje się zamykały, w wyniku pandemii, a niektóre się prawie wcale nie zamykały. 

To zalezy od kraju. 

Poza tym i przed pandemią, w Europie, w niektórych krajach też już była jakaś, inflacja, ale na małym poziomie. 

Tylko rząd w kraju jest od tego, by obniżał inflację, jeżeli jest za wysoka. Nie zawsze da się tak zrobić od razu i szybko. 

Bo była pandemia i to wymaga jakiegoś czasu, zanim to się wszystko podniesie, do poziomu, sprzed pandemii. 

Ale to też zależy od kraju. 

No i Banki Centralne są od tego, żeby dbały o wartość waluty. 

Pieniądz się łatwo zepsuć, złą polityką i nieodpowiedzialną polityką. To właśnie robi PiS w Polsce, razem ze swoim prezesem Banku Centralnego. 

Oni szkodzą, a nie poprawiają i to jest złe. 

 

No a czasy KOMUNY w Polsce to wiadomo, jakie były. Praktycznie wszystko było państwowe i każdy zakład pracy był państwowy i to państwo wszystko wtedy finansowało. 

Skądś na to Polska Ludowa musiała pozyskiwać środki. 

Np. ze sprzedaży tego, co było w zakładach i fabrykach wytwarzane. 

Tylko potem zaczęły upadać w Polsce te zakłady i fabryki, bo stawały się już nie rentowne i dlatego było fatalnie. 

Jaki kraj po pandemii jest bez inflacji? Może Japonia i Monako? Reszta jest nieco nadwyrężona. A wszystko przede wszystkim przez wzrost cen energii po pandemii, gdy zapotrzebowanie na nią nagle wzrosło. To jest źródło. A gdy energia drożeje, wszystko idzie w górę. To wszystko to naczynia połączone, jedno się zaburzy, reszta leci jak domek z kart. Teraz doszły podwyżki za energię z uwagi na wojnę. I się posypało i sypać się będzie. Nie tylko w Polsce. U mnie też za gaz, prąd płaci się o połowę więcej. Jednak rząd, żeby ratować społeczeństwo (bo większość ogrzewa się gazem albo prądem) stworzył tarczę i dostawcom energii dopłaca pewną kwotę. Dzięki temu ceny innych produktów nie skoczyły tak bardzo do góry, jak w Polsce. I nie ma tak wysokiej inflacji. Te działania zostały podjęte już w zeszłym roku. Inaczej ludzie zjedliby rzadzących żywcem. Nawet teraz ludzie z uwagi na wzrost kosztów życia ciągle strajkują. Tydzień temu zablokowali cały Londyn, nie jeździły pociągi, metro....a u nas to każdy tylko się wymądrza w necie. Nie wiem jaka bieda musi przyjść, żeby ludzie naprawdę pokazali swoje niezadowolenie. 

 

Bo u nas nie ma kasy na skuteczne tarcze, bo trzeba ratować Rydzyka i TVP.

 

Bank centralny ma swoje instrumenty, ale cudu też nie uczyni. To muszą być działania wspólne

 

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
16 godzin temu, Aco napisał:

Na wyspach już jest około 10 procent, a szacuje się, że będzie około 15

No jest 10, ale Anglicy nie siedzą na dupach w domach i nie czekaja co dalej...a Polacy mają 16 i mówią że im dobrze. Zadziwiające zjawisko.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
16 godzin temu, contemplator napisał:

 

I to jest sedno problemu. Cena ropy i gazu  poszła w górę, przez lockdowny zaburzone zostały procesy dostaw, no i za sprzęt wojenny naród także musi spłacić raty. A Bruksela zamiast nas wspomóc, to reszcie krajów kasę poprzyznawali, a Polskę jak zwykle mają głęboko w poważaniu. Zasłaniają się niby ustawami reformie sądownictwa w Polsce, a to tylko zasłona dymna, bo tak na prawdę to chodzi o coś innego.

Mogła być praworządna to kasę by dostała. Coś za coś.

Za darmo to można w pysk dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
59 minut temu, Maybe napisał:

No jest 10, ale Anglicy nie siedzą na dupach w domach i nie czekaja co dalej...a Polacy mają 16 i mówią że im dobrze. Zadziwiające zjawisko.

Jest to ciekawe zjawisko, bo jak chodziło o ustawę aborcyjna to wychodziły tysiące, albo miliony na ulicę, a teraz wszyscy to przyjmują z dobrodziejstwem inwentarza, a każdy marudzi, że co raz drożej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Mogła być praworządna to kasę by dostała. Coś za coś.

Za darmo to można w pysk dostać.

Pytanie komu ta "praworządność" jest na rękę, bo jak wiadomo każda władza otacza się swoimi "pociotkami" tak jest od dawna. Z drugiej strony nie można ciągle być pod pantoflem Unii, bo jak powiedzą, że rolnicy mają ugorować ziemię, to też mamy ich słuchać, albo że mamy zamykać kopalnie, huty itd. Każdy kij ma dwa końce, a grabie zawsze grabią pod siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
35 minut temu, Aco napisał:

Jest to ciekawe zjawisko, bo jak chodziło o ustawę aborcyjna to wychodziły tysiące, albo miliony na ulicę, a teraz wszyscy to przyjmują z dobrodziejstwem inwentarza, a każdy marudzi, że co raz drożej.

Ustawę aborcyjną można krzykiem na ulicy przeforsować, ale gospodarka, rynki światowe uszu nie posiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Aco napisał:

Jest to ciekawe zjawisko, bo jak chodziło o ustawę aborcyjna to wychodziły tysiące, albo miliony na ulicę, a teraz wszyscy to przyjmują z dobrodziejstwem inwentarza, a każdy marudzi, że co raz drożej.

Tak jak powiedzialam, widocznie w Polsce ludzie mają kasę. A inflacja dotyka każdego, większość. Nie to co z aborcją. 

Aborterki są bogate bo muszą się.skrobac za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
44 minuty temu, Pieprzna napisał:

Ustawę aborcyjną można krzykiem na ulicy przeforsować, ale gospodarka, rynki światowe uszu nie posiadają.

Rządy posiadają bo mogą stracić elektorat.

A to rząd musi chronić społeczeństwo przed biedą. Za to im płacimy, żeby nas chronili a nie wystawiali na biedę.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
1 godzinę temu, Aco napisał:

Pytanie komu ta "praworządność" jest na rękę, bo jak wiadomo każda władza otacza się swoimi "pociotkami" tak jest od dawna. Z drugiej strony nie można ciągle być pod pantoflem Unii, bo jak powiedzą, że rolnicy mają ugorować ziemię, to też mamy ich słuchać, albo że mamy zamykać kopalnie, huty itd. Każdy kij ma dwa końce, a grabie zawsze grabią pod siebie.

Praworządność powinna być wszystkim na rękę. Bo kiedyś i twoje prawa naruszą, skoro naruszają teraz prawa innych.

Ps. Mówimy o prawie istniejącym, którego zobowiązaliśmy się przestrzegać wchodząc do UE 

Edytowano przez Maybe
  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
33 minuty temu, Maybe napisał:

Rządy posiadają bo mogą stracić elektorat.

A to rząd musi chronić społeczeństwo przed biedą. Za to im płacimy, żeby nas chronili a nie wystawiali na biedę.

No i robią co mogą. Myślę, że inne rządy powiedziałyby radźcie sobie sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
43 minuty temu, Maybe napisał:

Rządy posiadają bo mogą stracić elektorat.

A to rząd musi chronić społeczeństwo przed biedą. Za to im płacimy, żeby nas chronili a nie wystawiali na biedę.

Jeżeli jest kryzys globalny (gaz, ropa) to raczej państwo nie ma większego ruchu w wypłaszczeniu cen. Natomiast na wszelkie produkty krajowe, taki wpływ już posiada i tutaj jakieś pole do manewru zawsze istnieje.

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
7 godzin temu, Maybe napisał:

Jaki kraj po pandemii jest bez inflacji? Może Japonia i Monako? Reszta jest nieco nadwyrężona. A wszystko przede wszystkim przez wzrost cen energii po pandemii, gdy zapotrzebowanie na nią nagle wzrosło. To jest źródło. A gdy energia drożeje, wszystko idzie w górę. To wszystko to naczynia połączone, jedno się zaburzy, reszta leci jak domek z kart. Teraz doszły podwyżki za energię z uwagi na wojnę. I się posypało i sypać się będzie. Nie tylko w Polsce. U mnie też za gaz, prąd płaci się o połowę więcej. Jednak rząd, żeby ratować społeczeństwo (bo większość ogrzewa się gazem albo prądem) stworzył tarczę i dostawcom energii dopłaca pewną kwotę. Dzięki temu ceny innych produktów nie skoczyły tak bardzo do góry, jak w Polsce. I nie ma tak wysokiej inflacji. Te działania zostały podjęte już w zeszłym roku. Inaczej ludzie zjedliby rzadzących żywcem. Nawet teraz ludzie z uwagi na wzrost kosztów życia ciągle strajkują. Tydzień temu zablokowali cały Londyn, nie jeździły pociągi, metro....a u nas to każdy tylko się wymądrza w necie. Nie wiem jaka bieda musi przyjść, żeby ludzie naprawdę pokazali swoje niezadowolenie. 

 

Bo u nas nie ma kasy na skuteczne tarcze, bo trzeba ratować Rydzyka i TVP.

 

Bank centralny ma swoje instrumenty, ale cudu też nie uczyni. To muszą być działania wspólne

 

Racja, bo to pandemia się też , a może przede wszystkim przyczyniła do wyższej inflacji w Europie. 

Tylko są dwa rodzaje inflacji, jak mówią ekonomiści: inflacja z przyczyn wewnętrznych, ze złej i szkodliwej polityki rządu. I inflacja z przyczyn zewnętrznych, w wyniku drogich surowców. 

No i to się oczywiście przekłada na wzrost cen za energię elektryczną, za gaz i za ropę. 

Ale rządy w krajach mają mozliwość obniżenia od paliw podatku od tych paliw. 

Wtedy te ceny za surowce są niższe. 

Jak jest tańsze paliwo ( są kraje, gdzie litr paliwa nie kosztuje tyle co w Polsce, a kosztuje mniej ), to nie są drogie produkty w sklepach. 

 

A co do: inflacji to dla mnie INFLACJA jest dobra, np. 2%. No może niech będzie 3%. Nikomu nie szkodzi taka, inflacja, a wartość pieniądza nie jest zła. W Polsce też tyle procent było inflacji, przez jakiś czas. 

Ja nie twierdzę, żeby nie było w ogóle inflacji, bo jakaś zawsze będzie inflacja. Ale tylko kilka procent i wystarczy. 

Natomiast kilkanaście procent, to już jest problem. 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
3 godziny temu, Aco napisał:

Jeżeli jest kryzys globalny (gaz, ropa) to raczej państwo nie ma większego ruchu w wypłaszczeniu cen. Natomiast na wszelkie produkty krajowe, taki wpływ już posiada i tutaj jakieś pole do manewru zawsze istnieje.

Na inflację zewnętrzną żaden nie ma wpływu. 

Ale można obniżać podatek od paliw, a to jest podatek akcyzowy. 

W Polsce też obnizono na paliwa, a i tak jest wysoka inflacja. 

A dlaczego jest? Bo jest też zła polityka rządów PiS, którzy głównie sami doprowadzili do wysokiej inflacji, swoją polityką. 

 

Ciekawe dlaczego w innych, niektórych krajach w Europie jest dużo niższa inflacja niż w Polsce, pomimo że była pandemia i jest jeszcze wojna na Ukrainie? 

Bo w tych krajach nie ma złej i szkodliwej polityki rządów. 

Jedynie mają "inflację" z przyczyn zewnętrznych, czyli z drogich surowców. 

Ale w tych krajach pewnie rządy obniżyły podatek od paliw i od surowców, dlatego nie mają takiej inflacji, jak w Polsce. 

Tak to działa. 

Lepsza jest w kraju niższa inflacja niż inflacja wysoka. Coraz wyższa. 

A każdy procent niższej inflacji w kraju działa na korzyść. 

Trzeba robić wszystko, aby obniżać inflację, a nie ją nakręcać, tak jak to w Polsce robią. 

Mówią ekonomiści, że Polska ma jedną z najwyższych inflacji w Europie. 

W większości krajów Zachodniej Europy jest niższa inflacja niż w Polsce. 

 

No chyba że ja się mylę, to niech ktoś mnie poprawi. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 godziny temu, Pieprzna napisał:

No i robią co mogą. Myślę, że inne rządy powiedziałyby radźcie sobie sami.

Co robią konkretnie.

W uk rząd dopłaca za energię dostawcom żeby odciążyć społeczeństwo i owszem ceny są wyższe ale przed wdrożeniem dopłat rachunki byly o 40% wyższe teraz ok o 20%. 

Benzyna 2 funty czyli 11 zł a w Polsce 8, tylko, że tu najniższa krajowa wynosi 1544 £ brutto, co daje ponad 8500zl na miesiąc a w Polsce minimalne wynagrodzenie brutto to 3010 zł. Przy czym ceny żywności są porównywalne z polskimi. 

Wiec o czym my tu mówimy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
3 godziny temu, Aco napisał:

Jeżeli jest kryzys globalny (gaz, ropa) to raczej państwo nie ma większego ruchu w wypłaszczeniu cen. Natomiast na wszelkie produkty krajowe, taki wpływ już posiada i tutaj jakieś pole do manewru zawsze istnieje.

No nie będzie dyktowały cen kuwejtowi. Ale w kraju może dofinansować dostawców na tyle, żeby nie windowali cen Kowalskiemu o 50% w zwyz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Nie w każdym kraju Europy jest taki sam poziom inflacji. 

Bardzo dobrym przykładem jest Szwajcaria, gdzie tam nie ma prawie inflacji, pomimo pandemii. 

Bo to wynika z bardzo dobrej polityki tego kraju i, że jest to kraj oszczędny i gospodarny. 

Kraj, który nie przynależy do Unii Europejskiej, bo większość mieszkańców tego kraju nie poparła Wspólnoty. Im nie jest potrzebna Unia Europejska, bo są bogatym krajem i mają własne wartości. 

 

Natomiast, według ekonomistów to: inflacja z przyczyn zewnętrznych nie jest tak wysoka ( to zaledwie tylko kilka procent inflacji ), co w przypadku przyczyn wewnętrznych. 

Jak pojawia się inflacja w wyniku drogich paliw, to nawet w sytuacji trochę wyższej inflacji, obniża się od tego podatek AKCYZĘ na jakiś czas i już ceny spadną. 

Nie będzie wysokiej inflacji. 

 

Trzeba dobrze rozumieć ekonomię i jak to działa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
5 godzin temu, Pieprzna napisał:

Ustawę aborcyjną można krzykiem na ulicy przeforsować, ale gospodarka, rynki światowe uszu nie posiadają.

Naprawdę? Demonstracje to właśnie jeden z objawów demokracji, z której w innych krajach chętnie korzystają, właśnie min w uk. Moim okiem Anglicy przesadzają, czasem mam ochotę im powiedzieć, jedzcie do Polski tam to zobaczycie, czym są podwyżki. Ale z drugiej strony, mają prawo do demonstracji, to z tego korzystają. Jedna grupa zawodowa po drugiej. Bo są nauczeni wymagać od rządu. A my nie. My zaciskamy pasa i jesteśmy służalczy wobec rządów (i nie tylko o PiS chodzi). Nie umiemy żądać a przecież płacimy im za to żeby tak rzadzili, aby żyło się godnie, a nie obracając każda złotówkę. Dlatego rządzący nie boją się narodu, nie liczą się z nim - i znów nie mówię jedynie o rządach PiS.

We Francji też się nie pierdziedlili. I coś tam jednak ugrali.

Edytowano przez Maybe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
27 minut temu, Maybe napisał:

Co robią konkretnie.

W uk rząd dopłaca za energię dostawcom żeby odciążyć społeczeństwo i owszem ceny są wyższe ale przed wdrożeniem dopłat rachunki byly o 40% wyższe teraz ok o 20%. 

Benzyna 2 funty czyli 11 zł a w Polsce 8, tylko, że tu najniższa krajowa wynosi 1544 £ brutto, co daje ponad 8500zl na miesiąc a w Polsce minimalne wynagrodzenie brutto to 3010 zł. Przy czym ceny żywności są porównywalne z polskimi. 

Wiec o czym my tu mówimy....

Ale nie porównujmy zarobków WB do naszych, bo od lat jest przepaść, a jeszcze młodzi ludzie krzyczeli, żeby rząd nie podwyższał najniższej krajowej, bo zdrożeją burgery jak sprzedawcy w budach będą więcej zarabiać (tak mówili zwolennicy obecnej koalicji obywatelskiej)🤦🏻‍♂️ Mam kuzynkę w Sheffield i mówi, że da się odczuć zmiany na gorsze jak wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy
10 minut temu, Maybe napisał:

Naprawdę? Demonstracje to właśnie jeden z objawów demokracji, z której w innych krajach chętnie korzystają, właśnie min w uk. Moim okiem Anglicy przesadzają, czasem mam ochotę im powiedzieć, jedzcie do Polski tam to zobaczycie, czym są podwyżki. Ale z drugiej strony, mają prawo do demonstracji, to z tego korzystają. Jedna grupa zawodowa po drugiej. Bo są nauczeni wymagać od rządu. A my nie. My zaciskamy pasa i jesteśmy służalczy wobec rządów (i nie tylko o PiS chodzi). Nie umiemy żądać a przecież płacimy im za to żeby tak rzadzili, aby żyło się godnie, a nie obracając każda złotówkę. Dlatego rządzący nie boją się narodu, nie liczą się z nim - i znów nie mówię jedynie o rządach PiS.

We Francji też się nie pierdziedlili. I coś tam jednak ugrali.

Bo Polacy często sobie sami pozwalają na to, co mają. 

I to nie tylko wyborcy PiS. 

Zobacz na wyborców PiS? Jak oni się godzą na patologię w Polsce, jak godzą się na takie rzeczy i zgodza się też na biedę, jak ona przyjdzie do Polski. To jest nienormalne, ale tak chce większość ludzi w Polsce. 

Za chwilę w Polsce może być bieda i niektórych produktów będzie brakowało, bo jest wysoka inflacja i drożyzna, a już straszą tym w mediach, to wtedy będzie płacz i zgrzyt ludzi w Polsce. 

Jak bieda im zajrzy w oczy... 

 

We Francji to się nie CACKALI... Tam potrafili wyjść na ulicę i robić nawet "rozpierduchę", żeby dbać o swoje. 

Prezydent obecny Francji jak tylko jakiś błąd popełnił, bo o coś tam nie zadbał, to już to rozzłościło tysiące ludzi i oni wychodzili i żądali swojego. 

I prezydent Francji się tego przestraszył, bo widział, jakie tłumy ludzi wychodziły na ulicę. 

Dlaczego w Polsce ludzie nie walczą o swoje i nie robią rozruchów w Warszawie i w innych miastach? Może, jedynie tylko AGRO UNIA, bo oni też domagają się normalnego życia i potrafią wyjeżdżać traktorami na ulice miast. 

Ale to też nie przynosi nic dobrego, bo PiS olewa tych ludzi. 

PiS to są tacy dranie, że oni mają w dupie ludzi, którzy czegos się domagają. 

Wkurzają mnie też inne partie, bo nie potrafią pogonić tego PiS-u z rządu... 

Powinni zablokować Sejm i tam zrobić jakąś "zawiruchę", żeby Kaczyński się tak przestraszył, żeby spieprzył z tego Sejmu, a wraz z nim jego ludzie. 

No ale może też się boją tego Kaczyńskiego? 

 

To jest złe, co się w Polsce dzieje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Co robią konkretnie.

Zerowy VAT na żywność, dopłaty do nawozów, wakacje kredytowe, dopłata do węgla, obniżka VAT na paliwo - to jest to co bezpośrednio trafia do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
1 godzinę temu, Maybe napisał:

Demonstracje to właśnie jeden z objawów demokracji

U nas zawsze możemy liczyć na ZNP i KOD. Protesty nauczycieli dzielą. Jedni im współczują drudzy mają za darmozjadów. Raczej nikt nie pójdzie z nimi w pochodzie. Kodziarze rwą włosy z głowy przynajmniej raz w tygodniu więc ludzie zaczęli ich postrzegać jak wariatów, ekstremistów politycznych, bojówkarzy na usługach opozycji więc też całego narodu nie pociągną. Agrounia mogłaby coś namieszać, ale nie cieszy się poparciem wszystkich rolników, bo ich przywódca to też zadymiarz, który na poważne pytania w wywiadach odpowiada kocopołami. Zostaje czekać na narodową tradycję zrywów prowadzonych przez związki zawodowe. Ale tam gdzie istnieją związki robotnicze tam jeszcze ludzie nie mają aż tak źle. Jeszcze nie przelała się czara goryczy, która każe zwykłemu Kowalskiemu, niezrzeszonemu nigdzie, wyjść na ulicę. Ale kto wie czy tak się nie zdarzy jeśli węgiel nie dotrze jesienią do gospodarstw domowych i zakładów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aco
47 minut temu, Pieprzna napisał:

U nas zawsze możemy liczyć na ZNP i KOD. Protesty nauczycieli dzielą. Jedni im współczują drudzy mają za darmozjadów. Raczej nikt nie pójdzie z nimi w pochodzie. Kodziarze rwą włosy z głowy przynajmniej raz w tygodniu więc ludzie zaczęli ich postrzegać jak wariatów, ekstremistów politycznych, bojówkarzy na usługach opozycji więc też całego narodu nie pociągną. Agrounia mogłaby coś namieszać, ale nie cieszy się poparciem wszystkich rolników, bo ich przywódca to też zadymiarz, który na poważne pytania w wywiadach odpowiada kocopołami. Zostaje czekać na narodową tradycję zrywów prowadzonych przez związki zawodowe. Ale tam gdzie istnieją związki robotnicze tam jeszcze ludzie nie mają aż tak źle. Jeszcze nie przelała się czara goryczy, która każe zwykłemu Kowalskiemu, niezrzeszonemu nigdzie, wyjść na ulicę. Ale kto wie czy tak się nie zdarzy jeśli węgiel nie dotrze jesienią do gospodarstw domowych i zakładów.

Szczerze, to przydałoby się  tym wszystkim potrząsnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadowolony
Miejscowy

Wyborcy sobie wybrali złe rządy, które nie mają żadnych granic moralnych i pozwalają na to, co ich rząd wyczynia i co robi z Polską. 

Dla mnie każdy wyborca takich rządów jest... współwinny i tyle. Tak uważam. 

Mogli nie popierać i nie wybierać, po raz drugi takich rządów. 

 

A ten rząd jest głównie popierany ( tak też wskazują ekonomiści ) przez niepracujących. 

Wyjątkiem są niektórzy rodzice w rodzinach, którzy pracują i otrzymują po 500 zł. 

Ale pewnie nie wszystkie rodziny przyjmują te pieniądze. 

Są takie rodziny, których stać jest na utrzymanie dzieci. A PiS skierował i do bogatych te pieniądze. 

Większość ludzi, którzy pracują i płacą nie małe podatki, najczęściej nie popiera PiS, a popierają pozostałe partie. 

Bo oni wiedzą, ile mają zabierane z uczciwej pracy na rzecz 500 plus i innych programów. 

Poza tym PiS nie szanuje ani podatników, ani przedsiębiorców. 

Taki Kaczyński i Morawiecki to nawet nie rozumieją, co to znaczy ciężko pracować uczciwie. 

Oni nigdy nie pracowali ciężko i nie płacili z pracy podatków. Siedzieli albo na PAŃSTWOWYM, bez wysiłku, albo w jakichś gabinetach, za dobrą kasę. Oni nie wiedzą, co to znaczy ciężko i fizycznie pracować. 

Dlatego większość ludzi ciężko pracujących i prowadzących działalności, też nie ma szacunku do takich rządów i prawidłowo. 

 

A dla mnie, wyborcy PiS, to są... FRAJERZY... 

 

Dają się "łupać" draniom, z każdej strony. 

 

W innym, normalnym kraju to by sobie nikt na taki rząd nie pozwolił, ani przez chwilę. 

Ani we Francji, ani w Wielkiej Brytanii, ani w Szwajcawii. 

 

A Polak woli być naiwnym frajerem... To ma to na swoje życzenie, a potem płacze z tego powodu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...