Publikujesz jako gość.
Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.
Mam podobnie. Jakoś tak śląska gwara mnie odpycha. Ale to tylko subiektywna niechęć, bo tak generalnie to życzę Ślązakom uznania ich gwary za język. Starają się o to od dawna, nie wiem dlaczego tak im politycy robią pod górkę.
W zasadzie powinienem napisać, że życzę Ślązakom oficjalnego, ustawowego uznania ich języka. A nie uznania gwary za język.
Ale chyba jeszcze bardziej odpycha mnie gwara góralska. Może to przez obcość? Chociaż to dziwne, bo obce języki nie działają w taki sposób. Raczej zaciekawiają.
Ale myślisz, że powstanie warszawskie to była nasza piękna historia? Prawidłowo to odczytuję? Bo można zobaczyć odważnych i dobrych ludzi? Ja mam zupełnie odmienne refleksje. Gdy dochodzi do walki... nawet tzw. dobrych ze złymi, to dzieje się po prostu zło. Dobrzy uczestniczą w żywiole złych. Tam nie ma nic chlubnego. Nie imponuje mi odwaga, tzw. bohaterstwo. Może jestem odklejonym od życia filozofującym idealistą i indywidualistą i społecznym wyrzutkiem, ale tak już mam. W moim rodzinnym mieście podczas godziny W było w Rynku śpiewanie patriotycznych pieśni. Trzymałem się od tego z daleka. Patriotyzm jest dla mnie czymś przygnębiającym. Takie zarzewie przyszłych tragedii. W imię dobra oczywiście.
Tak, to prawda. Dawno tam nie byłem. Ostatnio chyba dwa lata temu. Chociaż to tylko około 10 godzin podróży pociągiem. Za rzadko tam jeżdżę. Teraz już właśnie wróciłem. Trochę krótko to trwało. Zawsze brakuje... chociaż tygodnia więcej.
yyy... jak goście i waza, to sobie sami nalewają, ale można też zaproponowac i nalewać im po kolei pytając grzecznie ile chcą. Chleb w koszyczku przykryty serwetką by nie wysechł jakieś kilka rodzajów, ziemniczki w oddzielnej miseczce z odzielnym sztućcem, pietruszka i dont know,,,chyba do zupy...no bo jak paluchami z talerzyka czy szczypczykami do cukru w kostkach?😄
...a jak bez gości to każdemu z gara na talerz i niech sobie sam niesie do stołu 🙂
Tak ok, super scenografia.
Film ugładzony, akurat dla np. licealistów na zapoznanie się z tematem tak by nie wywołać szoku od razu.
Choć scen strasznych nie brakuje (scena z dzieciątkiem i młodą matką) to każdy kto zna temat wie, że film jest wręcz bajkowy..,
Nie podobała mi się aktorka grająca matkę głównej bohaterki, choć bardzo ładna, miała cały czas tę samą minę...
Podobały mi się flashbacki ze wspomnień z przeszłości głównej bohaterki, które to wspomnienia pozwalały jej przetrwać.
No i w końcu dowód na istnienie handlu wymiennego w łagrach, gdzie tu ktoś na forum kłócił się, że takowego nie było...
Co do tego enkawudzisty to niby wybrał tę rodzinę i chronił ją, bo gdzieś tam daleko w środku wojny była jego żona (może liczył, że ktoś postąpi podobnie z jego rodziną) lecz zabijał innych ludzi... (no i tu jak ktoś kiedyś tłumaczył, że musiał...bo by sam zginął, ja myślałam o naszych warszawskich powstańcach...ale nie oceniam, bo nie wiem czy udałoby mi się stać całą noc i nie podpisać dokumentu uznającego mnie za zdrajcę. Tym bardziej chwała naszym warszawskim bohaterom!)
Film taki uładniony, ale to chyba amerykański, więc jak dla nich to ok - jeszcze im coś tam na końcu potłumaczyli nawet😉
Piękna jest nasza historia❤️ Oglądałam fil od Primaverki o łagrach i myślałam właśnie o powstaniu warszawskim, że jak jest więcej dobrych i odważnych ludzi to dzieje się dobro, a jak przewaga tchórzy to zło.
Gdybyś systematycznie rozwiązywał te rebusy, to po miesiącu będziesz je trzaskał z zamkniętymi oczami.
Sprawdzałam na sobie (na tym samym forum). Po dłuższej przerwie ponownie pytałam o zasady 🤣
Skoro już o nich mowa. Bez pomocy google nie dałabym rady. Wstawią w obrazek jakiegoś robaka, albo samolot wojenny i już jestem w ciemnej d... Co ja mówię o samolotach. Wystarczy jakiś model samochodu, czy polne zielsko.