Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Gretta

Diety/ Metabolika :))

Polecane posty

polskaNaomi

Dzisiejsze margaryny są w porządku. Masło też, ale nie dla każdego. Poza tymi margarynami do pieczenia, to akurat totalny syf. Ja jem masło, ale tylko dlatego, że używam go rzadko, kanapki jem 1-2 razy w miesiącu, ciasto upiekę max. 1 raz w miesiącu albo i rzadziej, a tylko do tego mi schodzi. Wcześniej, gdy jadłam kanapki codziennie, używałam awokado, hummusu, serka śmietankowego, bo margaryna mi nie smakuje, a nawet nie tyle bałam się masła, co nie chciałam jeść tak monotonnie jak większość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


ABCabcABC

Margaryna jest uważana za żywność ultraprzetworzoną bo zawiera dodatkowe składniki dodawane podczas produkcji, takie jak emulgatory i sztuczne barwniki . Liczne badania powiązały żywność ultraprzetworzoną ze złym stanem zdrowia, w tym otyłością, cukrzycą typu 2 i chorobami serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antypatyk
1 godzinę temu, ABCabcABC napisał:

Margaryna jest uważana za żywność ultraprzetworzoną

Przez kogo?

1 godzinę temu, ABCabcABC napisał:

bo zawiera dodatkowe składniki dodawane podczas produkcji, takie jak emulgatory i sztuczne barwniki

"Moja" margaryna do smarowania pieczywa zawiera:

- oleje, rzepakowy i słonecznikowy (faktycznie samo zło...)

- emulgator - lecytyna słonecznikowa (znajdź w necie jakie to "zło")

- barwnik - karoten (też "zło"?)

Nie dajmy się zwariować...te czasy gdy do produkcji margaryn używano "dziwnych" substancji dawno minęły i obecne margaryny szkodzą niektórym tak samo jak niektórym masło. Trzeba poprostu sprawdzić organoleptycznie co komu pasuje.

Robisz "swojski" majonez w domu? Ja robię. Podstawą jest olej rzepakowy (szkodliwy?), a emulgatorami musztarda (fuuuj jaka szkodliwa...), sól (?), cukier (łyżeczka do herbaty na litr oleju)... i to też jest szkodliwe?

1 godzinę temu, ABCabcABC napisał:

Liczne badania powiązały żywność ultraprzetworzoną ze złym stanem zdrowia, w tym otyłością, cukrzycą typu 2 i chorobami serca.

Tak jak dziesiątki innych, teoretycznie zdrowych produktów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antypatyk
2 godziny temu, polskaNaomi napisał:

Wcześniej, gdy jadłam kanapki codziennie, używałam (...) serka śmietankowego

Nooo... ekstra jest..., a szczególnie taki w tych owalnych niskich pudełeczkach z ziołami albo z czosnkiem... a  i z kurkami też fajny... 

Wiem, że wiele osób zajada się tak zwanymi "serkami wiejskimi"(wyglądają jak granulowane) i nie zdają sobie sprawy jakiej chemii trzeba użyć by te "granulki" powstały...

Smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika

W margarynie to nie chodzi o skład tylko o konsystencje, ja się nie znam, ale ona nie zamarza (chyba) i chodzi o to , że ma tłuszcze utwardzane czyli odwodnione częściowo, a to jest nienaturalne i niezdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
3 godziny temu, ABCabcABC napisał:

żywność ultraprzetworzoną

o właśnie o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMai
12 godzin temu, Miaina napisał:

Dziękuję, nie jem węgli, mieszanka sałat i mięso z sosem winegret na śniadanie, pół godziny przed piperyna, wit z grupy B i gurmar,  kefir na drugie śniadanie,  na obiad mięso i sałata. Tak w wielkim skrócie. Kolejny spadek o prawie kilogram. Jutro będę robiła gołąbki w papryce z komosą ryżową, mięsem drobiowym i pieczarkami.

A jesz jakiś odpowiednik czy może lepiej powiedzieć zamiennik pieczywa? Przygotowujesz jakieś keto desery? Pierwszy raz stosujesz keto? Od kiedy w sumie na niej jesteś? 

Pytam z zaciekawieniem bo chcę na wizycie zapytać Endo, może i ja bym spróbowała? Tyle ze jadlabym trochę więcej niż ty, znając siebie. Orientujesz się czy można stosować ją tylko przez jakiś czas? I jak z niej wyjść bez jojo? A ty jak długo planujesz być na keto? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miaina
21 godzin temu, MamaMai napisał:

To ile już zgubilas kg? Idziesz jak burza

Ważyłam 72 kg. teraz 67,8. Ważę się raz w tygodniu, gdy widzę że waga nie spada staram się analizować posiłki z całego tygodnia i eliminować te składniki które potencjalnie mogą się przyczynić do braku spadku wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miaina
11 godzin temu, MamaMai napisał:

A jesz jakiś odpowiednik czy może lepiej powiedzieć zamiennik pieczywa? Przygotowujesz jakieś keto desery? Pierwszy raz stosujesz keto? Od kiedy w sumie na niej jesteś? 

Pytam z zaciekawieniem bo chcę na wizycie zapytać Endo, może i ja bym spróbowała? Tyle ze jadlabym trochę więcej niż ty, znając siebie. Orientujesz się czy można stosować ją tylko przez jakiś czas? I jak z niej wyjść bez jojo? A ty jak długo planujesz być na keto? 

Hmm, na keto jestem od początku lutego ale myślę że i piperyna i maślan sodu, berberyna i gurmar mają duży wkład w metabolizowaniu. Nie jem pieczywa ani owoców, nad tymi ostatnimi mocno ubolewam. Deserów też nie jadam, ale pozwalam sonie czasem na kawałek ciasta. Gdy uda mi się osiągnąć wagę 60 kg zrobię badania, krzywą cukrową i krzywą insulinową, jeśli okaże się że nie mam już nietolerancji glukozy powoli zacznę wprowadzać owoce. Do pieczywa raczej nie wrócę bo lepiej się czuję gdy go nie jem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMai

U mnie spadek o 1 kg. Chyba dieta z niskim indeksem działa. Cieszę się bo to pierwszy spadek od bardzo długiego czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miaina
2 minuty temu, MamaMai napisał:

U mnie spadek o 1 kg. Chyba dieta z niskim indeksem działa. Cieszę się bo to pierwszy spadek od bardzo długiego czasu. 

Super, cieszę się z Tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miaina
16 godzin temu, polskaNaomi napisał:

Miaina, super, że napisałaś co jesz. Reszta dziewczyn - też piszcie, to motywuje.

Ja głównie piję, ale od poniedziałku zamierzam wrócić do low carba (keto nie dla mnie, bo jednak białka jem dużo, a to też jak węglowodany wybija z ketozy).

MamaMai, nie no, trochę ćwiczę, ale nie tak dużo jak kilka miesięcy temu. Zmuś się do jakiegoś minimum, choćby 20 min dziennie, aktywność, to element leczenia Hashimoto, wiem co mówię 😉 tak jak pisałam, zaczynałam chorobę z objawami i tragicznymi wynikami, a teraz gdyby nie tabletka na niedoczynność, zapomniałabym, że choruję 😉

U mnie 30% w posiłku to białe mięso, reszta to w większości rośliny zielone, takie naciągane keto; )

 

Jeśli mówimy o odporności (Hashimoto) to organizm sam siebie nie niszczy, zawsze jest jakaś przyczyna. Może warto przyjrzeć się rdestowi japońskiemu, monolaurynie, irish moss. U mojej córki stwierdzono hashi 14 lat temu, powoli doszedł zespól jelita wrażliwego a ostatnio potwierdzona w usg (czekoladowa torbiel jajnika) endometrioza. Wiem że jej choroby mogą ściśle wiązać się z niedoborem jodu. Przy hashi to norma.

Życzę zdrowia :  )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miaina
12 godzin temu, MamaMai napisał:

A jesz jakiś odpowiednik czy może lepiej powiedzieć zamiennik pieczywa? Przygotowujesz jakieś keto desery? Pierwszy raz stosujesz keto? Od kiedy w sumie na niej jesteś? 

Pytam z zaciekawieniem bo chcę na wizycie zapytać Endo, może i ja bym spróbowała? Tyle ze jadlabym trochę więcej niż ty, znając siebie. Orientujesz się czy można stosować ją tylko przez jakiś czas? I jak z niej wyjść bez jojo? A ty jak długo planujesz być na keto? 

Nie jem pieczywa ani deserów. Pierwszy raz stosuje keto. Zaczęłam w lutym. Będę na niej aż do osiągniecia6 60 kg. Myślę że duży wkład w lepsze metabolizowanie mają suplementy które przyjmuję. Piperyna, maślan sodu, berberyna i gurmar. Gdy osiągnę oczekiwaną wagę zrobię krzywą cukrową i krzywą insulinową, jeżeli okaże się że już nie mam nietolerancji glukozy wprowadzę powoli owoce ale do pieczywa raczej nie wrócę bo nie czuje się po nim dobrze. Z makaronami też będę uważała chociaż bardzo lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMai
3 godziny temu, Miaina napisał:

Nie jem pieczywa ani deserów. Pierwszy raz stosuje keto. Zaczęłam w lutym. Będę na niej aż do osiągniecia6 60 kg. Myślę że duży wkład w lepsze metabolizowanie mają suplementy które przyjmuję. Piperyna, maślan sodu, berberyna i gurmar. Gdy osiągnę oczekiwaną wagę zrobię krzywą cukrową i krzywą insulinową, jeżeli okaże się że już nie mam nietolerancji glukozy wprowadzę powoli owoce ale do pieczywa raczej nie wrócę bo nie czuje się po nim dobrze. Z makaronami też będę uważała chociaż bardzo lubię.

Bardzo rozsądnie to wygląda. W takim tempie to chyba dość szybko dobijesz do 60 kg. A przypomnij proszę z jakiej wagi startowałaś? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMai
4 godziny temu, Miaina napisał:

U mnie 30% w posiłku to białe mięso, reszta to w większości rośliny zielone, takie naciągane keto; )

 

Jeśli mówimy o odporności (Hashimoto) to organizm sam siebie nie niszczy, zawsze jest jakaś przyczyna. Może warto przyjrzeć się rdestowi japońskiemu, monolaurynie, irish moss. U mojej córki stwierdzono hashi 14 lat temu, powoli doszedł zespól jelita wrażliwego a ostatnio potwierdzona w usg (czekoladowa torbiel jajnika) endometrioza. Wiem że jej choroby mogą ściśle wiązać się z niedoborem jodu. Przy hashi to norma.

Życzę zdrowia :  )

No właśnie czytałam że choroby autoimmunologiczne z reguły nie występują samotnie i że bardzo często przy hashi pojawiają się kolejne lub inne schorzenia. Dlatego walczę by zatrzymać ją. Moja Endo zapytała mnie czy ktoś w rodzinie ma reumatoidalne zapalenie stawów. No i moja mama ma. Widzę z tym związek. Ja odczuwam raz na jakiś czas ból w kolanie. Mój lekarz rodzinny zwalał to na zwyrodnienie. Ale jego wiedza ostatnio wydaje mi się wątpliwa. Każde przeziębienie/ grypa poprzedzona jest u mnie bólem kolana. Więc uaktywnia się stan zapalny. Dlatego dieta ma dla mnie inny wymiar, owszem gdzieś zawsze mówiłam że odchudzam się też dla zdrowia. Ale teraz to głównie dla zdrowia, a utrata wagi to tak pobocznie, aczkolwiek również porządana bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polskaNaomi

Super Wam idzie, brawo ♥️

Ja dzisiaj cały dzień na rosole, koktajlach i owocach. Apetyt już odzyskałam, więc od jutra będę się pilnować.

Będę się ważyła w poniedziałki, więc jutro pierwszy raport, ale nie liczę na spadek, bo jeszcze tydzień temu świętowałam i ostatnie kilka dni, to było wyrównanie strat 😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gretta

Żegnam kobietki :) Trzymajcie się zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polskaNaomi

Waga 61,3, czyli ciut niżej niż ostatnio, ale na pewno jest dzisiaj zaniżona. Cel na najbliższe 2 tygodnie, to ją ustabilizować.

W planach do jedzenia mam dzisiaj burratę, łososia i warzywa z tofu. Będzie pysznie 🙂

Powodzenia laski w nowym tygodniu.

Gretta, co jest, odchodzisz z forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ABCabcABC
Dnia 15.03.2025 o 20:11, Antypatyk napisał:

Wiem, że wiele osób zajada się tak zwanymi "serkami wiejskimi"(wyglądają jak granulowane) i nie zdają sobie sprawy jakiej chemii trzeba użyć by te "granulki" powstały...

Smacznego.

  Mleko poddaje się wirowaniu i pasteryzacji, po czym dodaje się do niego bakterie fermentacji mlekowej. W przypadku serka wiejskiego mogą być to np. Bifidobacterium infantis. Po pewnym czasie powstaje skrzep, który następnie kroi się, jednocześnie podgrzewając całą masę.

 

Ot i masz. Wielka chemia?

 

Antypatyk coś Ci się chyba pomyliło z tą Twoją super "zdrową" margaryną ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miaina
Dnia 16.03.2025 o 13:56, MamaMai napisał:

No właśnie czytałam że choroby autoimmunologiczne z reguły nie występują samotnie i że bardzo często przy hashi pojawiają się kolejne lub inne schorzenia. Dlatego walczę by zatrzymać ją. Moja Endo zapytała mnie czy ktoś w rodzinie ma reumatoidalne zapalenie stawów. No i moja mama ma. Widzę z tym związek. Ja odczuwam raz na jakiś czas ból w kolanie. Mój lekarz rodzinny zwalał to na zwyrodnienie. Ale jego wiedza ostatnio wydaje mi się wątpliwa. Każde przeziębienie/ grypa poprzedzona jest u mnie bólem kolana. Więc uaktywnia się stan zapalny. Dlatego dieta ma dla mnie inny wymiar, owszem gdzieś zawsze mówiłam że odchudzam się też dla zdrowia. Ale teraz to głównie dla zdrowia, a utrata wagi to tak pobocznie, aczkolwiek również porządana bardzo.

Rozumiem Cię, moja mama chorowała RZS. Kurkumina dobrze leczy stany zapalne ale ciężko się wchłania, dlatego łączy się ją z piperyną która powoduje lepsze wchłanianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miaina
Dnia 16.03.2025 o 13:47, MamaMai napisał:

Bardzo rozsądnie to wygląda. W takim tempie to chyba dość szybko dobijesz do 60 kg. A przypomnij proszę z jakiej wagi startowałaś? 

Zobaczymy, nie chce zbyt szybko chudnąć by nie było efektu jojo. Ważyłam 72 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polskaNaomi

Polecę Wam dzisiaj fajnego gotowca z Lidla - zimne nóżki - słoik ma 260 kcal i 36 g białka! I skład jest fajny, bez żadnego syfu. Będę to dzisiaj jeść razem z sushi (tu już skład gorszy, ale miałam ochotę i nie muszę gotować).

 

Nie wyspałam się dzisiaj i na wadze od razu trochę więcej, nie wiem czy też to zauważacie, ale u mnie nieprzespana noc = wzdęcia i opuchnięcie.

 

Szkoda, że tak mało na tym wątku o odchudzaniu i szkoda, że czasy for już minęły, zawsze znajdowałam na nich motywację i fajnie można było zabić czas czytając jak idzie innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Antypatyk
3 godziny temu, polskaNaomi napisał:

Polecę Wam dzisiaj fajnego gotowca z Lidla - zimne nóżki - słoik ma 260 kcal i 36 g białka! I skład jest fajny, bez żadnego syfu. Będę to dzisiaj jeść razem z sushi

o.O:czarodziej:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMai
3 godziny temu, polskaNaomi napisał:

Polecę Wam dzisiaj fajnego gotowca z Lidla - zimne nóżki - słoik ma 260 kcal i 36 g białka! I skład jest fajny, bez żadnego syfu. Będę to dzisiaj jeść razem z sushi (tu już skład gorszy, ale miałam ochotę i nie muszę gotować).

 

Nie wyspałam się dzisiaj i na wadze od razu trochę więcej, nie wiem czy też to zauważacie, ale u mnie nieprzespana noc = wzdęcia i opuchnięcie.

 

Szkoda, że tak mało na tym wątku o odchudzaniu i szkoda, że czasy for już minęły, zawsze znajdowałam na nich motywację i fajnie można było zabić czas czytając jak idzie innym.

Super gotowiec. Dzięki za polecajkę.

U mnie w tym tygodniu tak narazie średnio, gorzej jednak niż choćby w ubiegłym tygodniu, bo 3 razy zgrzeszyłam (raz ciachem, raz cukierkiem i jednym racuchem z jabłkiem a raz suchym ugotowanym przennym makaronem). Az mi głupio, bo ostatnio się pilnowałam. Niestety mam @ i to przez to. Może nie szaleje jak przed diagnozą o hashi ale wolałabym żeby tych grzechów nie było, bynajmniej w planach miało być idealnie, bez żadnego niewłaściwegi jedzenia. Nawet na wadze wzrost jest o 0,6 kg. Ale raczej po @ powinno to zejść. Mam taką nadzieję.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ABCabcABC
20 godzin temu, Antypatyk napisał:

o.O:czarodziej:

Co się Antypatyk dziwisz? 

 

Może napisz co Ty jesz? Skoro naturalne masło czy galareta z mięsa jest dla Ciebie - be, to co  Ty jesz? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 632
    • Postów
      257 875
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      909
    • Najwięcej dostępnych
      13 845

    Margaretqnn
    Najnowszy użytkownik
    Margaretqnn
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Aco
      Nie wiem co mam Ci odpowiedzieć😁
    • Monika
      Oesu jakie to prawdziwe😄 a gdzież on wsiąkł?
    • Monika
      No co Ty! Można mieć naturalne predyspozycje z natury (budowa strun głosowych) a po prostu brak kondycji, więc kolega nie słodził,  choć nie wiem czy 2 godziny śpiewu to jest mało,ale są techniki śpiewania, które pomagają oszczędzać struny głosowe, by je jak najmniej nadwyrężać. A czemu uważasz,że masz usypiającą barwę? 😄Jaka to? To chyba nie możliwe 😄  .
    • la primavera
      ,,Bokser " z 2024 r. Mitja Okorn, reżyser znany z komedii romantycznych, zrobił film o chłopaku z Bytomia,  który urodził się w czasach głębokiego peerelu. Był zdolnym pięściarzem, mistrzem Polski i pragnął rozwijać karierę i zarabiać  na tym duze pieniądze, które to rzeczy możliwe byly poza naszymi  granicami.  Razem z żoną  uciekl do Anglii by wrócić  do kraju po upadku systemu i opowiedzieć nam swoją  historię.  Ten sposób prowadzenia  narracji jest bardzo podobny do tego z filmu, ,Jak zostałem  gangsterem " Kawulskiego, który w ,,Bokserze" też ma swój udział jako producent.  Wspólny film faceta od komedii  romantycznych i gościa od KSW ? Hmm...czy to się mogło udać? No  jak się zaangażuje takich aktorów jak Eryk Kulm   Eryk Lubos Adam Woronowicz  to nawet musi.  Trwa ponad dwie godziny i cały czas przykuwa uwagę. Główny bohater  jest niejednoznaczny,  raz mu kibicujemy,  raz klniemy na niego pod nosem, zatem emocji dostarcza przez cały czas. Sceny walk są bardzo dobre, naprawdę.  Nie widać tam oszczędności i amatorki. Dialogi ciekawe, na dodatek.nie ma problemu  z ich słyszalnością.  Takie filmy fajnie  się ogląda  i po prostu lubi.    
    • KapitanJackSparrow
      Ja jako że pozbawiony jestem głosu do śpiewu przez naturę doceniam każdy talent i innych.
    • Pieprzna
      Ten kolega co nas trochę musztruje powiedział, że mamy z siostrą dobrze ustawiony głos z natury. Zaczynamy z pułapu do którego inni dochodzą pracą kilkuletnią. Ale moim zdaniem za dużo posłodził. Gdybym śpiewała jak należy, to bym nie traciła głosu po dwóch godzinach 😛 A sama barwa jest niestety irytująco-usypiająca 😅 Aaaleee. W grupie ujdzie 😉😄 A najbardziej to mnie chyba irytuje moja środkowa skala dźwięków. W głowie potrafię sobie ułożyć drugi głos do piosenki (niższy lub wyższy) tyle, że nie wydobędę go w całości gardłem 🫤
    • Monika
      ...bardzo dobrze - krzyknęła Monika. Ten kapitan nie ma za grosz poczucia humoru, to znaczy na, ale jak się śmieje z kogoś innego, z siebie już nie umie - pomyślała. Po czym pomaszerowała kręta dróżką prowadząca w dół do główne drogi gdzie był parking. Po drodze patrzyła na cudowne drzewa w kolorach czerwieni, żółci i brązu.. Jaka jesień jest piękna- pomyślała i wtedy na ścieżce minęła się wchodzącą po gorę....  
    • PylWichru
      Jakiego producenta płytek polecacie? Czy faktycznie jest tak, jak niektórzy mówią, że tylko cena się różni a jakość jest ta sama? Podpowiedzcie, bo będę zamawiał materiał i mam dylemat.
    • KapitanJackSparrow
      ...y  jak się okazało jedynie fantazje niewiasty przesiąkniętej nienawiścią. Zupełnie nie pasowała już do domku Dyzia dobrze że sobie poszła gdzieś. Kapitan pomachał nieświadomej na pożegnanie i ..
    • KapitanJackSparrow
      Od razu lepiej, ☺️ A widzisz, dowiedziałem się przy okazji, że dysponujesz anielskim głosem.
    • Monika
      Monika ja nie miała triumfującej miny, tylko współczująca jeśli już. I nie szykowała żadnej kapusty, bo bigos był gotowy. No chyba że ktoś, by chciał taka kapustkę nie kiszona na ciepło duszona z cebulką, czosnkiem z kiełbaska i koperkiem, a co mi tam zrobię, choć to bez sensu, bo nie pasuje do bigosu. W takim razie do bigosu będą ziemniaczki a do kapustkę na słodko makaron. Monika przygotowała to wszystko postawiła na stole, po czym wyszła z domu Dyzia szybciutko zanim ktoś wymyśli by robiła goląbki😄 a skoro temat brzmi dokończ ostatnie zdanie czego kapitan nie ogarnia to zostawiła jeszcze zdanie:  Po wyjściu Moniki na piętrze domu coś zachrobotalo...MYSZ!- zaczął płakać kapitan i wskoczył Kosciowi na ręce...a jednak była to nie mysz, to był.....  
    • Pieprzna
      Tak nam się wczoraj dobrze złożyło, że 5 starych pryków ze swoimi obciążeniami rodzicielskimi i zawodowymi znalazło czas żeby wspólnie pośpiewać i zacząć przygotowania do czuwania przed pasterką.
    • KapitanJackSparrow
      Twoje wypowiedzi przypominają Nafto.  Niby coś się dowiedziawszy a tak naprawdę gówno prawda😆
    • KapitanJackSparrow
      Tymczasem 20 dni później...😲😝Whaaat?   - Jestem Jack - Jack Sparrow, do usług młoda damo.  - yyyyy😅  tzn nie, że tyyyy mi do usług, tylko ja for you 😄 chociaż ta pierwsza wersja również bardzo kusząca 😛 Lila u nas już była, zatem będę na ciebie wolał Lily, okej? Lub Liliana of course. No nie wiem czy już mówiłem ale każda nowo przybyła w ramach otrzęsin forumowych wysyła do mnie nudesa symbolizującego odwagę a także potwierdzajacą dojrzałość do wypowiadania się w świecie dorosłych.  Selfi mile widziane 😅😛🫣🙈😎😁🤗👋  
    • KapitanJackSparrow
      -,, lubię tak nabierać ludzi" -pomyslal kapitan trzymając plecy Jacentego- ,,niech myślą, że się boję, niech myślą, że jestem niedojda i głupek, ta komedyjka, przedstawienie dla ludzi nieprzychylnych, daje mi strategiczną przewagę,  gdy przeciwnik się  tego w ogóle nie spodziewa.  Ha ha -śmiał się w duchu kapitan , widząc triumfującą minę Moniki. Tymczasem Kościu, już otwierał usta by coś powiedzieć, po czym machnął ręką i bez słowa ominął wpatrzoną w niego Monikę, która właśnie szatkowała kapustę, bo nie miała kiszonej, i przeszedł obojętnie. Kościu wiedział, że mu taki bigos nie będzie smakował, bo lubił z kiszonej kapusty.  Gdzie ta Liliana z swoim cudnym bigosem i pachnącym ciałem - rozejrzał się niecierpliwie kapitan po izbie. 😄
    • Pinkypony
    • Dana
    • Monika
      Hej Żelek😄 świetny nick. Zapraszamy, zostań z nami dłużej🙂  
    • Monika
      Liliana miała być z bigosem i zapewne się zjawić pomyślała Monika. Tymczasem ja swój bigos schowam do lodówki, a jutro jeszcze raz podgrzeję, będzie jeszcze smaczniejszy. Bigos tak lubi. Nadmiar mogę po ostudzeniu zamrozić w porcjach, bo mrożenie też jest czymś co jeszcze bardziej uwydatnia jego smak po późniejszym podgrzaniu. Widzę, że wpadł Jacenty i pije coś z kapitanem, bo nie za bardzo się o co chodzi w tym temacie...Skoro i ja nie mam pojęcia o co tu chodzi, również że względu na niskie IQ😉😄 to zostawię mu miseczkę pachnącego bigosu z duża ilością różnego mięsa...oby nie był wegetarianinem - myślała dalej Monika- no nic zaryzykuję, najwyżej nie zje😄 Tymczasem do domku Dyzia ktoś załomotał w drzwi tak, że przestraszony kapitan spadł z krzesła, po czym schował sie za Jacentym... "Któż to może być o tej porze?" wykrzyknął trzęsąc się że strachu. Monika poszła otworzyć drzwi widząc, że Jacenty tego nie zrobi, gdyż był zajęty uspokajaniem płaczącego Spacerowa. Dziewczyna uchyliła wielkie drewniane drzwi, by dostrzec w ciemności..zziębniętego Kościa, który zwabiony zapachem pysznego bigosu stał na progu i wciągał nosem aromat pysznego dania. 'Bigos?' - zapytał jak to on oszczędnie ważąc słowa. "Tak'- odpowiedziała Monika- "zapraszam, częstuj się, proszę, chyba,że  wolisz poczekać z kapitanem na ten pyszniejszy, od przepięknej Liliany".Monika wpuściła Kościa, a on rzekł... .  
    • Chi
      Tanecznym krokiem w kierunku łóżka         
    • Chi
    • Pieprzna
      3 godziny pośpiewane. Jeszcze za mało...
    • Chi
      ❤️ nie zmienię się to nie mój świat    
    • Chi
    • Chi
      taki świat     
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...