Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Gretta

Diety/ Metabolika :))

Polecane posty

Gretta
4 godziny temu, Miaina napisał:

Nie dziwie się że wyglądałaś mizernie. Pozbawiłaś swój organizm możliwości przyswojenia witamin.

To znaczy tak napisałam bo bardziej zirytowana zmęczona chodziłam przy takim trzymaniu diety.  Wtedy też miałam duże kłopoty z kciukiem, bo mi się zatrzaskiwał no i jak to wszystko dodatkowo robić?  Przeszłam zabieg na kciuk.

Nie sądzę że brak witamin bo by z krwią coś było nie tak ( akurat tutaj mam zawsze b. dobre wyniki) czy inne badania typu np. wit   B12, / D3. W ubiegłym roku drugi palec miałam też zatrzaskujący się i też zabieg, teraz jest  8 miesięcy i nie podoba mi się to, bo boli ten palec i dłonie.. bede usg robić niedługo.

 

Po prostu tkanki tłuszczowej mi ubyło, nawet na ramionach bluzki latały na mnie z ramion zlatywały, to było lato. Jak nie ja się czułam.            

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Gretta
10 minut temu, Monika napisał:

Napisz proszę w jaki sposób. Chodzi o tłuszcze i witaminy w nich rozpuszczalne?

Chcę wiedzieć, bo moje menu wygląda podobnie (z tym, że ja rybę piekę i rosoły robię jednak na mięsie).

Co jest nie tak?  Że mdleje np?

 

 Byłaś u lekarza? Omdlenia, zasłabnięcia to różne przyczyny przecież są.

Ja nigdy  tego nie doświadczyłam. Trzeba podstawowe badania zrobić pod tym kontem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMai
1 godzinę temu, Monika napisał:

A słyszałaś o tym, że ponoć (piszę ponoć, bo nie jestem pewna) przy hashi nie można soli jodowanej, cos tak słyszałam chyba?

Muszę sprawdzić bo nie słyszałam o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMai

Nie wiem jak radzą sobie osoby z Hashimoto z sennością, żeby nie brać na to nic słodkiego. Ostatecznie, nie dając sobie rady ze swoją dzisiejszą sennością sięgnęłam po suszoną morwę białą. Wprawdzie w składzie nic oprócz morwy nie ma, ale jestem świadoma że ma jednak cukier. Czytałam kiedyś że z suszonych owoców to jedna z lepszych opcji bo tego cukru ma mniej a dodatkowo jeszcze żelazo. Niemniej bez cukru byłoby dziś ciężko. Oczywiście, podziałało. Mogę jakoś funkcjonować.  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
2 godziny temu, Gretta napisał:

 Byłaś u lekarza? Omdlenia, zasłabnięcia to różne przyczyny przecież są.

Ja nigdy  tego nie doświadczyłam. Trzeba podstawowe badania zrobić pod tym kontem.

Trochę się boję, ale chyba pójdę.

 

44 minuty temu, MamaMai napisał:

Nie wiem jak radzą sobie osoby z Hashimoto z sennością, żeby nie brać na to nic słodkiego. Ostatecznie, nie dając sobie rady ze swoją dzisiejszą sennością sięgnęłam po suszoną morwę białą. Wprawdzie w składzie nic oprócz morwy nie ma, ale jestem świadoma że ma jednak cukier. Czytałam kiedyś że z suszonych owoców to jedna z lepszych opcji bo tego cukru ma mniej a dodatkowo jeszcze żelazo. Niemniej bez cukru byłoby dziś ciężko. Oczywiście, podziałało. Mogę jakoś funkcjonować.  

Bosz, może i ja to mam jak zwykle wszystkie objawy pasują 😁😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miaina
5 godzin temu, Monika napisał:

Napisz proszę w jaki sposób. Chodzi o tłuszcze i witaminy w nich rozpuszczalne?

Chcę wiedzieć, bo moje menu wygląda podobnie (z tym, że ja rybę piekę i rosoły robię jednak na mięsie).

Co jest nie tak?  Że mdleje np?

 

Są witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, złota czwórka- A,D,K i A. Uważam że te są najważniejsze dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ale to tylko moje skromne wnioski. 

Serce- to mięsień, jeśli ma ''defekty '' wsparciem będzie cytrulina i l arginina .

Wiem z własnego doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gretta
3 godziny temu, MamaMai napisał:

Nie wiem jak radzą sobie osoby z Hashimoto z sennością, żeby nie brać na to nic słodkiego. Ostatecznie, nie dając sobie rady ze swoją dzisiejszą sennością sięgnęłam po suszoną morwę białą. Wprawdzie w składzie nic oprócz morwy nie ma, ale jestem świadoma że ma jednak cukier. Czytałam kiedyś że z suszonych owoców to jedna z lepszych opcji bo tego cukru ma mniej a dodatkowo jeszcze żelazo. Niemniej bez cukru byłoby dziś ciężko. Oczywiście, podziałało. Mogę jakoś funkcjonować.  

Dzisiaj jest taki paskudny dzień.Też  spałam, 2 godziny chyba. Nie lubię spać czy drzemek w dzień, taka rozbita jestem potem. 

Nic mi nie dały 2 malutkie rogaliki słodkie.Więc nie tylko o to chodzi. Miałam 130 na czczo cukru czyli podobnie jak zazwyczaj. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miaina
19 godzin temu, Gretta napisał:

To znaczy tak napisałam bo bardziej zirytowana zmęczona chodziłam przy takim trzymaniu diety.  Wtedy też miałam duże kłopoty z kciukiem, bo mi się zatrzaskiwał no i jak to wszystko dodatkowo robić?  Przeszłam zabieg na kciuk.

Nie sądzę że brak witamin bo by z krwią coś było nie tak ( akurat tutaj mam zawsze b. dobre wyniki) czy inne badania typu np. wit   B12, / D3. W ubiegłym roku drugi palec miałam też zatrzaskujący się i też zabieg, teraz jest  8 miesięcy i nie podoba mi się to, bo boli ten palec i dłonie.. bede usg robić niedługo.

 

Po prostu tkanki tłuszczowej mi ubyło, nawet na ramionach bluzki latały na mnie z ramion zlatywały, to było lato. Jak nie ja się czułam.            

Rozumiem, jednak normy traktuję z przymrużeniem oka. Dziś już wiadomo że żeby nie nabawić się insulino oporności czy cukrzycy, trzeba się trzymać dolnej granicy normy ale lekarze maja to w nosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miaina
13 godzin temu, Gretta napisał:

Dzisiaj jest taki paskudny dzień.Też  spałam, 2 godziny chyba. Nie lubię spać czy drzemek w dzień, taka rozbita jestem potem. 

Nic mi nie dały 2 malutkie rogaliki słodkie.Więc nie tylko o to chodzi. Miałam 130 na czczo cukru czyli podobnie jak zazwyczaj. 

 

To nie musi być cukrzyca, doktor Bartek Kulczyński poruszył ten temat w jednym ze swoich filmików. Poczytaj o efekcie Somogyi. Stres i problemy ze snem też mogą podnieść cukier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miaina
19 godzin temu, Monika napisał:

Napisz proszę w jaki sposób. Chodzi o tłuszcze i witaminy w nich rozpuszczalne?

Chcę wiedzieć, bo moje menu wygląda podobnie (z tym, że ja rybę piekę i rosoły robię jednak na mięsie).

Co jest nie tak?  Że mdleje np?

 

A, D, K, E dzięki tłuszczom a B i C rozpuszcza się w wodzie. Te drugie przynajmniej pół godziny przed posiłkiem popijasz szklanką wody. Resztę z posiłkiem przyjmujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
17 godzin temu, Miaina napisał:

Są witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, złota czwórka- A,D,K i A. Uważam że te są najważniejsze dla prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ale to tylko moje skromne wnioski. 

Serce- to mięsień, jeśli ma ''defekty '' wsparciem będzie cytrulina i l arginina .

Wiem z własnego doświadczenia.

Bardzo dziękuję za info, nie słyszałam o tej cytrulinie i argininie, super!

 

3 godziny temu, Miaina napisał:

A, D, K, E dzięki tłuszczom a B i C rozpuszcza się w wodzie. Te drugie przynajmniej pół godziny przed posiłkiem popijasz szklanką wody. Resztę z posiłkiem przyjmujesz.

Dziękuję Kochana.

Miłego dnia ♥️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nomada

Dodam tylko że witamina D to wsparcie do prawidłowego działania układu odpornościowego. (Podobają ni się te pogrubienia😁) ale nie będę ich nadużywać. Witamina  C  z racji tego że jest rozpuszczalna w wodzie trudna do przedawkowania, gdy szwankuje odporność można ją przyjmować w dawkach 2 gramy co dwie godziny ( na przeziębienie) aż do wystąpienia rozwolnienia. To się nazywa kalibracja wic. C. Następnie należy zmniejszyć dawkę o połowę. Pomaga wyjść z przeziębienia (przy zwiększonej dawce ''złotej czwórki'')

Dużo zdrowia : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Horche
Dnia 28.02.2025 o 14:57, Jasminka napisał:

A czemu pytasz o teścia? 

Wiem z autopsji , że jak jedna osoba wprowadza dietę , to zaraz drugie osoby z domowników smażą sobie boczek i zapach na cały dom poraża każdego.

Gdy smażymy słoninę lub smalec i wydziela się ohydny zapach, to jest dowód że na patelni jest mięso z knura.

A czy wiesz o tym , że tylko połowa tusz wieprzowych jakie trafiają do sprzedaży to świnki ? Druga połowa to knury. Poznać to można właśnie  po tym,  jaki zapach powstaję podczas smażenia na patelni.

Podobnie jest podczas potraw z capa mało jest znaleźć chętnych co by chcieli zjeść taką potrawę bez zatykania nosa .  Jednak mięso z kóz nie ma takich wad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
3 godziny temu, Nomada napisał:

Podobają ni się te pogrubienia😁) ale nie będę ich nadużywać

w takim temacie zdecydowanie nie powinnaś,

pogrubienia, wytłuszczenia itp. są tu niemile widziane🤨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gretta
10 godzin temu, Miaina napisał:

To nie musi być cukrzyca, doktor Bartek Kulczyński poruszył ten temat w jednym ze swoich filmików. Poczytaj o efekcie Somogyi. Stres i problemy ze snem też mogą podnieść cukier.

Niestety pół roku temu krzywa cukrowa przekroczyła już troszkę normę, która jest do 200 i jest to początkowa cukrzyca. Chodziłam ze stanem przedcukrzycowym ok 20 lat. Wtedy to była glukoza na czczo poziom między 115/125 a czasem wyżej, a krzywa cukrowa była wtedy 120.

 

Wiem ze destruktywny stres przyczynia się nie tylko do wyższego cukru na czczo a i do wpadnięcia w cukrzycę. i w wiele innych chorób.

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasminka
21 godzin temu, Horche napisał:

Wiem z autopsji , że jak jedna osoba wprowadza dietę , to zaraz drugie osoby z domowników smażą sobie boczek i zapach na cały dom poraża każdego.

Gdy smażymy słoninę lub smalec i wydziela się ohydny zapach, to jest dowód że na patelni jest mięso z knura.

A czy wiesz o tym , że tylko połowa tusz wieprzowych jakie trafiają do sprzedaży to świnki ? Druga połowa to knury. Poznać to można właśnie  po tym,  jaki zapach powstaję podczas smażenia na patelni.

Podobnie jest podczas potraw z capa mało jest znaleźć chętnych co by chcieli zjeść taką potrawę bez zatykania nosa .  Jednak mięso z kóz nie ma takich wad.

Ciekawe spostrzeżenia hmmm😃 wychowałam się w gospodarstwie i z tego co wiem to świnka płci męskiej po urodzeniu jest kastrowana więc nie śmierdzi knurem🤪     

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniqaa

Witajcie.

Przepraszam, że zamilkłam ale jedna osoba z mojej rodziny złamała rękę w dwóch miejscach i teraz mam podwójną ilość obowiązków. Stąd i o tyle mniej czasu wolnego czasu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
32 minuty temu, Moniqaa napisał:

Witajcie.

Przepraszam, że zamilkłam ale jedna osoba z mojej rodziny złamała rękę w dwóch miejscach i teraz mam podwójną ilość obowiązków. Stąd i o tyle mniej czasu wolnego czasu. 

Ojej, to przykre. Dużo sił w takim razie ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMai
3 godziny temu, Moniqaa napisał:

Witajcie.

Przepraszam, że zamilkłam ale jedna osoba z mojej rodziny złamała rękę w dwóch miejscach i teraz mam podwójną ilość obowiązków. Stąd i o tyle mniej czasu wolnego czasu. 

Wiem przez co przechodzisz. Moja mama miała 2 razy po 70 r.ż. złamaną kość ramienną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polskaNaomi

W Hashimoto nie można się skupiać na jednym objawie, to choroba wpływająca na cały organizm. Ja praktycznie nie mam objawów, ale zaufałam dietetyczce, gdy dostałam diagnozę kilka lat temu. Pamiętam to okropne uczucie zmęczenia, teraz jest mi obce ♥️

Nie odzywałam się. W piątek jadłam leciutko, w weekend pozwoliłam sobie na więcej. Teraz do czwartku przycisnę z dietą, bo w weekend znowu będzie więcej. I potem już do Wielkanocy nie przewiduję odstępstw.

Dzisiaj na śniadanie jadłam chia z jogurtem, na obiad tofu z ryżem i warzywami i zostawiłam sobie porcję na kolację. Wyszedł dzień wegetariański.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMai
3 godziny temu, polskaNaomi napisał:

W Hashimoto nie można się skupiać na jednym objawie, to choroba wpływająca na cały organizm. Ja praktycznie nie mam objawów, ale zaufałam dietetyczce, gdy dostałam diagnozę kilka lat temu. Pamiętam to okropne uczucie zmęczenia, teraz jest mi obce ♥️

Nie odzywałam się. W piątek jadłam leciutko, w weekend pozwoliłam sobie na więcej. Teraz do czwartku przycisnę z dietą, bo w weekend znowu będzie więcej. I potem już do Wielkanocy nie przewiduję odstępstw.

Dzisiaj na śniadanie jadłam chia z jogurtem, na obiad tofu z ryżem i warzywami i zostawiłam sobie porcję na kolację. Wyszedł dzień wegetariański.

 

To jak wyszło że masz hashi? Co spowodowało że robiłaś badania w tym kierunku? Kto ci wtedy zlecił? Powstrzymałaś tę chorobę? Na jakim jesteś etapie? I jak to się dzieje że organizm tak ładnie traci u Ciebie na wadze. Nie masz skoków, zastojów? Co dokladnie robisz że reaguje na dietę. Nie stresuje się ćwiczeniami??? Nawet jak teraz miałaś odstępstwa od diety( jak sama pisałas) nie wróciły jakoś bardzo kilogramy. Normą przecież jest trudność w utracie kg. I to nie tylko mój " wymysł" ale to wręcz zasada. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albatros
9 godzin temu, Jasminka napisał:

Ciekawe spostrzeżenia hmmm😃 wychowałam się w gospodarstwie i z tego co wiem to świnka płci męskiej po urodzeniu jest kastrowana więc nie śmierdzi knurem🤪     

 

Ja też zauważam czasami przykry zapach po smażeniu słoniny,.  Nie wiedziałem, że to sprawa płci zwierzęcia. .

Teraz już nie wezmę do ust żadnej kiełbasy ani szynki. Dziwię się tylko , że ludzie zajadają się ze smakiem najbardziej brudnymi zwierzętami świata .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MamaMai
36 minut temu, albatros napisał:

Ja też zauważam czasami przykry zapach po smażeniu słoniny,.  Nie wiedziałem, że to sprawa płci zwierzęcia. .

Teraz już nie wezmę do ust żadnej kiełbasy ani szynki. Dziwię się tylko , że ludzie zajadają się ze smakiem najbardziej brudnymi zwierzętami świata .

Nie myślę w tych kategoriach...do kurczaków też można się przyczepić, że podaje im się całą masę antybiotyków...oglądalam kiedyś dokument o rybach w hodowli i szczerze to co podają hodowcy rybom też nie uważa się za zdrowe, dopuszczone to jest ale z pewnością nie czyni rybki z takiej hodowli jako super zdrowej opcji....o kaczkach z hodowli też oglądałam dokument, antybiotyki podawane rura do szyi powinny odstraszyć większość smakoszy....musiałoby się mieć własne domowe hodowlę i tylko z nich jeść...tak jak nasi dziadkowie pradziadkowie kiedyś...zresztą jeśli jedli mięso to właśnie najczęściej z tych jak to napisałeś najbrudniejszych zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polskaNaomi

Objawy - zanik miesiączki i przeogromne zmęczenie. Poszłam do ginekologa, dostałam skierowanie na badania tarczycy. Były bardzo złe, więc poszłam do endokrynologa i dostałam letrox. Wyniki się poprawiły, okres wrócił, ale objawy nie zniknęły. To o czym piszesz, to objawy nieleczonego Hashimoto. A, że na tą chwilę leku nie ma, to można zmienić tylko dietę i nawyki. Endokrynolog nie pomoże, powiem więcej. Gdy jakiegoś odwiedzam (po receptę) nie jest zainteresowany badaniami i wmawia, że objawy już zostaną. Dlatego tak jak pisałam, zdecydowałam się pracować z dietetykiem. Po tej współpracy (już zakończona) praktycznie nie mam objawów, nauczyłam się jak jeść i jak żyć. Hashimoto widać tylko w moim obrazie USG, przeciwciała, hormony tarczycy i TSH mam jak zdrowa osoba. Da się wyciszyć Hashimoto, nie wyleczyć na stałe, ale trzymanie się zasad sprawia, że można o nim zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albatros
20 godzin temu, MamaMai napisał:

Nie myślę w tych kategoriach...do kurczaków też można się przyczepić, że podaje im się całą masę antybiotyków...oglądalam kiedyś dokument o rybach w hodowli i szczerze to co podają hodowcy rybom też nie uważa się za zdrowe, dopuszczone to jest ale z pewnością nie czyni rybki z takiej hodowli jako super zdrowej opcji....o kaczkach z hodowli też oglądałam dokument, antybiotyki podawane rura do szyi powinny odstraszyć większość smakoszy....musiałoby się mieć własne domowe hodowlę i tylko z nich jeść...tak jak nasi dziadkowie pradziadkowie kiedyś...zresztą jeśli jedli mięso to właśnie najczęściej z tych jak to napisałeś najbrudniejszych zwierząt.

Jeśli masz na myśli kurczaki to najwięcej można mieć uwag do sposobu przyrządzania. Nie należy wrzucać mięsa drobiowego do wody zimnej  z  jarzynami ale do wrzątku.  Wtedy bakterie w kurczaku szybko giną i rosół jest zdrowy.. 

Niestety niektórzy wrzucają drobiowe elementy do zimnej wody  z jarzynami a w czasie 20 minut doprowadzają do wrzątku a wtedy bakterie zawarte w mięsie  "zjadają" najlepsze składniki zanim  same giną we wrzątku.

Z wieprzowiną jest o wiele  gorzej bo na wpół surowe wyroby wędliniarskie zawierają b.groźne pasożyty nie zniszczone przez wysokie temperatury. Obecne temperatury w wędzarniach  są zbyt niskie i nie niszczą  jajeczek pasożytniczych w wyrobach.  Skutki zainfekowania pasożytami z wieprzowiny są poważne, można stracić wiele zdrowia.

Badania przesiewowe przeprowadzone w wybranych regionach  biją na alarm.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 786
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Nie mogę bo z każdym innym chce pozostać na Ty. Pan natomiast co było jasne, wstydu i honoru ani klasy nie posiada. Na szczęście jest przycisk blokuj dla takich.
    • Vitalinka
      nieszczerość
    • Vitalinka
      Nie kolory są takie same jak w ratownictwie: na słabszych i bardziej potrzebujących i na tych mniej. Polska wpuściła bardzo dużo Ukraińców a Ty piszesz jakbyśmy byli jakimś bezdusznym Narodem. Ja ich widzę wszędzie wokół, znam dużo, lubię to dobrzy ludzie (ich dzieci też są wspaniałe) i dobrze, bo była taka potrzeba uciekali przed wojną. Dużo kobiet i dzieci właśnie, bo mężczyźni zostali walczyć. Znam przypadki Ukraińców, którzy pracowali w Polsce jeszcze przed wojną mieli pobyt mogliby zostać i ściągali tu swoje zony (za pomocą polskich pracodawców) a sami jechali walczyć -choć nie musieli. To są dobrzy honorowi ludzie. Polska przyjęła NAJWIĘCEJ uchodźców i musimy się nimi zająć niczym przepełniony szpital.
    • Vitalinka
      Mnie też, od początku.  Myślę, że Nawrocki miał też zaproszenie na piwo tylko się nie zniżył, Natomiast Metzen bardzo chciał zachować się zapobiegawczo gdyby w razie co wygrał Trzaskowski i na tym się przejedzie. Trzeba mieć honor. I zawsze twardo stać przy swoich poglądach z głową podniesioną do góry bez strachu, a nie jak szuja lawirować za plecami, mataczyć i kombinować, kłamać by przetrwać.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      W koalicji sprawującej rządy w Polsce nastąpił ferment. Partie chcą nowych działań i nowego otwarcia. Ciekawe, że partie głośno odwołujące się do wartości chrześcijańskich najmocniej też tym wartościom przeczą. Ciekawe co na pomysł PSL-u powie biskup Krzysztof Zadarko (w ramach Konferencji Episkopatu Polski delegat ds. Imigracji, przewodniczący Rady ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek, następnie przewodniczącym Rady ds. Migrantów i Uchodźców, członek Komisji Wychowania Katolickiego i Komisji ds. Polonii i Polaków za Granicą, przekształconej w Zespół przy Delegacie KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej). Znając życie - raczej będzie cicho, ale nie chcę przesądzać.
    • KapitanJackSparrow
      Niestety obawiam się że to nie jest dobry pomysł, z racji wieku mam kiepską pamięć by pamiętać o takich pierdołach. A jest jeden świetny na to sposób. Zmienić sobie nick na słowo ,,pani"
    • Antypatyk
      Ten facet będzie miał jedno podstawowe zadanie: torpedować działania rządu. Jednak może nie będzie tak źle... bo jak mawiał pewien mądry bandyta: Nie ważne kto jak głosuje ważne kto liczy głosy... i faktycznie okaże się, że głosy Trzaskowskiego dopisywali Nawrockiemu to może będziemy głosować jeszcze raz. 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Mentzen mnie trochę teraz śmieszy. Widać, że po wyborach jeszcze nie wyszedł z roli rozdającego karty. Czuje się kimś, od kogo coś zależy. I zdążył już skrytykować plan PiS-u dotyczący rządu technicznego (bo nie mają zapewnionej większości ani kandydata na premiera) i o wotum zaufania Tuska pisze, że to bez sensu i znaczenia. Jakby ktoś potrzebował jego akceptacji.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dobrze jest czuć, że się nie jest odosobnionym dziwakiem. No i ja Ciebie też lubię. Ty też piszesz wprost i przy tym nikogo nie obrażasz. Taki "dobry duch" tego forum
    • Monika
      ...to teraz w końcu już wiem i obdarzę cię spoko - jem (rym)😉 Ściskam mocno,mocno,mocno. Całuję mocno,mocno. Pa🙂
    • Vitalinka
      Dziękuję, nie zauważyłam, przepraszam wystygła... Jutro wypiję zimną😉 dobranoc😊  
    • Vitalinka
      Bo Ty zawsze na przekór 😒 Poślizgniesz się, wywalisz i ja będę płakać😉
    • Vitalinka
      ...a przeczytałeś mem poniżej?🙃 Wpisujesz się, spokojnie tylko czytasz szybko i pobieżnie😉 (może akurat tylko dziś).
    • Vitalinka
      Zawsze jesteśmy sobą🙂 Na pewne emocje nie zawsze i nie wszędzie możemy sobie pozwolić.
    • Vitalinka
      śliczne zdjęcie.
    • Vitalinka
      Jeżeli pan będzie chciał (a bardzo proszę, żeby nie) coś do mnie pisać, to bardzo proszę byśmy powrócili do konwencji pan/pani. Nie życzę sobie by pan zwracał się do mnie per "ty", a zawracać w głowie innym paniom proszę nie moim kosztem. Wszystkiego dobrego.
    • Vitalinka
      super, nie mam ochoty żartować Nafcik, bo jakiś pan popisujący się-napędzany przez inne panie (a ja się zastanawiałam skąd te babskie złośliwe zachowanie), odzywa się do mnie w sposób w jaki mi nie odpowiada i w poziomie na który nie chcę schodzić. Cieszę się i wiesz, że trzymam za Was kciuki i życzę Wam wszystkiego dobrego🙂
    • KapitanJackSparrow
      Byłaś? Widziałaś? 🤣
    • KapitanJackSparrow
      Przyznaj się ty byłeś tym Zorro co szukają😀
    • KapitanJackSparrow
      Edkowy ? Gdzież mi do niego, ileż tam monologów i przemyśleń było.  A CPK się przyda co nie, 🤣 a jak grzecznie się zrobiło na forume 🤣
    • KapitanJackSparrow
      Wykrzyknął entuzjastycznie na dole izby kapitan. Kapitan doznał właśnie olśnienia i swoistego deja vu słysząc donośny głos Nomady dobiegający z pięterka. Jego podkrążone oczy rozjaśniły się i rozpłynęły, w ledwo co jarzące się w głowie wspomnienie z dawnych czasów, z  bardzo wczesnej młodości,  gdy hormony buzowały i przeistaczały dziecko w mężczyznę. Taaak, -myślał- rencistka Eliza kąpiąca się w izbie kuchennej pośród unoszącej pary wodnej  była jego pierwszą nagą kobietą, którą ujrzał naówczas jako gołowąs. Sprytnie zakradł się po cichu i  zaglądał właśnie przez dziurkę od klucza. Eliza zdawała nic z tego sobie nie robić i stała z powagą w całej krasie  w ustawionej na środku izby wannie i raz po raz polewała się wodą zmywając pianę. Gorąco robiło się od tego widoku aż rumor za drzwiami zniechęcił Elizę i wykrzyknęła ,,Podglądałeś mnie."   "Ech . Wczorajsze trunki Dionizego zrobiły spustoszenie w głowie"-pomyślał- ,,Musowo w okowicie znalazły się jakoweś halucygenne zioła z pobliskiego lasu" -Ooo a ta nawet wilkołaka  zobaczyła- mruknął z satysfakcją.
    • KapitanJackSparrow
      w między czasie...
    • BrakLoginu
      Dyziek akurat miał nawrót choroby zwanej "skoczkowej" bo był znany z tego, jako skoczek narciarski, który skoczył nie raz do sąsiada, po chleb. Niby nic szczególnego, ale jakie oni tam w tym składzie sprzedawali masło! Było tak przepyszne, że nie mógł sobie odmówić tej uciechy. Ona go napędzała, by dalej zajmować się rzeźbieniem w kamieniu. Dobór kamienia do człowieka nie był w ogóle przypadkowy, bo miał rzemieślnik nosa do... 
    • BrakLoginu
      Kasowanie 
    • BrakLoginu
      @Tako rzeczka Brahmaputra fajnie, że się znowu pojawiłeś   Masz praktycznie w 100% poglądy jak moje. Ale nie tylko za to Cię lubię. Zawsze potrafiłeś napisać prosto z serducha i to wprost  
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...