Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


gość

Czy warto się angażować w wirtualną przyjażń ?

Polecane posty

Pieprzna

I tak z przyjaźni znowu zrobiliśta burdel ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Arkina
5 minut temu, Pieprzna napisał:

I tak z przyjaźni znowu zrobiliśta burdel ?

Wypraszam sobie, niewinna jestem to @Bledny z @BrakLoginu jak zawsze ?

Maja chłopaki diabła z skóra i trzeba chyba przywyknąć ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
33 minuty temu, Pieprzna napisał:

I tak z przyjaźni znowu zrobiliśta burdel ?

W razie czego winny jest pod ręką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
36 minut temu, Pieprzna napisał:

I tak z przyjaźni znowu zrobiliśta burdel ?

Pieprzna a co tobie? Nie bądź zazdrosna, przecież wiesz że ja cię...?

...no że serca mega przyjacielem jesteś ?

34 minuty temu, Arkina napisał:

Wypraszam sobie, niewinna jestem to @Bledny z @BrakLoginu jak zawsze ?

Maja chłopaki diabła z skóra i trzeba chyba przywyknąć ?

Tak to my, łone niewinne som i nie zasługują na tak chłodne słowa?

 

 

Pieprzna!!! Bo ja cię przez kolano przewine ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
20 godzin temu, BrakLoginu napisał:

W BydgoszczU*

Nie żebym się czepiał, ale od czasów Rostowskiego jedynie taka forma jest poprawna :P


Ja zawsze płacę za kobietę i nie musi być to moja kobieta, czy nawet potencjalna partnerka. Wiadomo jak idzie się z kumpelą na piwo, a ona się uprze to ciężko wyperswadować. No, ale jak ktoś idzie na randkę i takie akcje odstawia facet to żenuła.
Na miejscu kobiety już bym się z takim nie spotkał, nawet jakby był jakimś cudem i ogólnie pasował.

Jaki znowu "cipek", a jak ona to sponsorka? :P


W sumie kiedyś się zastanawiałem jak facet może pozwolić kobiecie, by go utrzymywała? Rozumiem sytuacje losowe jak np. utrata zatrudnienia, choroba itd. No, ale bycie utrzymankiem?
Z drugiej strony miałem kobietę, która nie garnęła się do pracy i też mi jakoś to nie przeszkadzało, ale dobrze, by kobieta jednak się spełniała w czymś. Jeśli lubi być tzw. "kurą domową" to spoko, ale według mnie powinna mieć jakieś zajęcie, pracę, czy coś, co dawałoby jej przynajmniej jakąś satysfakcję.
A dziś przeważnie młode to "leże i pachnę" i bez obrazy drogie panie, bo akurat nikogo nie wrzucam do tego worka, ale są takie przypadki i jest ich co raz więcej. Jak i też panów leżących z bro przed tv tzw. "pierdzących w stołek" :D

Młode? Myślę że starych takich jest więcej...

Niech każdy robi co chce i żyje jak chce.

Ich sprawa. Jednak niesie to za sobą spore niebezpieczeństwo, gdy jedno jest na utrzymaniu drugiego. Później tkwią w takich związkach na siłę albo po prostu wolą znosić "śmierdzące skarpety" żywiciela, bo tak im po prostu wygodnie. Jeśli je to uszczęśliwia to ok. Mnie by wpędziło w depresję. Poza tym dla mnie życie bez pracy to nuda, rutyna, powtarzalność czynności......mimo wielu obowiązków domowych, nie ma jak to wyjść do pracy, do ludzi...gdzie też wkurwiają ale jest urozmaicenie ?

Choć miałam znajomą, której mąż był tirowcem, jak wyjeżdżał, ona czasu nie marnowała, zwyczajnie romansowała z innymi, odłogiem nie leżała, tyle że jak przyjeżdżał, liczyła dni do jego wyjazdu. Kasę miała, nic nie robiła, a jeszcze rozrywki miała. Tyle że do takiego życia i oszustwa też trzeba mieć charakter, charakter suki.

Nie wnikam, jeśli obu to nie przeszkadza to może mnie dziwić, ale wisi mi to koło pisi jak to się mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
2 godziny temu, Arkina napisał:

Teraz musisz zbadać poziom rozsądku u mnie ?

Kombinuj ?

 

W kombinowaniu jestem cienki bolek :P
Dobra.... tak pomiędzy 500-1000zł? :P

55 minut temu, Arkina napisał:

Maja chłopaki diabła z skóra i trzeba chyba przywyknąć ?

Niby, że ja? ?

8 minut temu, Maybe napisał:

Młode? Myślę że starych takich jest więcej...

Możliwe, że i starsze lubią wygodę, ja tak z autopsyjnych obserwacji stwierdziłem, o tych młodych.

8 minut temu, Maybe napisał:

Choć miałam znajomą, której mąż był tirowcem, jak wyjeżdżał, ona czasu nie marnowała, zwyczajnie romansowała z innymi, odłogiem nie leżała, tyle że jak przyjeżdżał, liczyła dni do jego wyjazdu. Kasę miała, nic nie robiła, a jeszcze rozrywki miała. Tyle że do takiego życia i oszustwa też trzeba mieć charakter, charakter suki.

Nie wnikam, jeśli obu to nie przeszkadza to może mnie dziwić, ale wisi mi to koło pisi jak to się mówi.

Nie wiem czego ludzie szukają poza związkiem, po kij się wiążą? A jak partner/partnerka nie odpowiada to lepiej zmienić niż, by miały być zachowane jakieś pozory. Rozumiem, że w tym przypadku czysta kalkulacja, bo jednak faceta sporą część czasu nie było w domu to tak sobie ten świat urządziła  "sprytnie".
Według mnie jak chcą skoki w bok i obie strony się na to godzą, to to jest ich sypialnia i niech robią, co chcą. Grunt, by jedna strona drugiej nie krzywdziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
34 minuty temu, BrakLoginu napisał:

W kombinowaniu jestem cienki bolek :P
Dobra.... tak pomiędzy 500-1000zł? :P

Aha, czyli jednak mam operować konkretnymi kwotami. 

Dobsze, zatem buty górskie mieściły się w tym przedziale ?

 

39 minut temu, Maybe napisał:

Choć miałam znajomą, której mąż był tirowcem, jak wyjeżdżał, ona czasu nie marnowała, zwyczajnie romansowała z innymi, odłogiem nie leżała, tyle że jak przyjeżdżał, liczyła dni do jego wyjazdu. Kasę miała, nic nie robiła, a jeszcze rozrywki miała. Tyle że do takiego życia i oszustwa też trzeba mieć charakter, charakter suki.

A jesteś pewna że ten tirowiec to taki swiety był? ? Nie to że usprawiedliwiam owa Panią ale nie sądzę aby tak uchodziło jej to płazem skoro była na językach. A jak znam facetów to oni o swoich zdobyczach to chwalą się wszem i obec. 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna
55 minut temu, Bledny napisał:

Pieprzna!!! Bo ja cię przez kolano przewine ?

Jest kilka tematów do pitu pitu typowego więc fajnie by było gdyby reszta została merytoryczna. Pierdolnik się robi na tym forum. Jeśli chcemy odbić od głównego tematu polecam użyć plusika przy cytowaniu. Można wtedy wyjść z tematu i napisać odpowiedź w innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Jest kilka tematów do pitu pitu typowego więc fajnie by było gdyby reszta została merytoryczna. Pierdolnik się robi na tym forum. Jeśli chcemy odbić od głównego tematu polecam użyć plusika przy cytowaniu. Można wtedy wyjść z tematu i napisać odpowiedź w innym.

Sorry ze sie wtrącam, jeżeli chodzi o offtop to moje doświadczenie mi mówi że skoro administracja nie krzyczy to jest sytuacja do przyjęcia. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
1 minutę temu, Pieprzna napisał:

Jest kilka tematów do pitu pitu typowego więc fajnie by było gdyby reszta została merytoryczna. Pierdolnik się robi na tym forum. Jeśli chcemy odbić od głównego tematu polecam użyć plusika przy cytowaniu. Można wtedy wyjść z tematu i napisać odpowiedź w innym.

Powiedz to Maryś bo ona tylko minusy zna.

Ale o co się tobie rozchodzi? Czy ten temat jest tak ważny? Wirtualna znajomość?  

No cóż, skoro tak to oddaję temat. Nie mogę się wypowiadać bo nawet wirtualna znajomość zaciągnę do łóżka? taki jestem noooo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
28 minut temu, BrakLoginu napisał:

 

Możliwe, że i starsze lubią wygodę, ja tak z autopsyjnych obserwacji stwierdziłem, o tych młodych.

Nie wiem czego ludzie szukają poza związkiem, po kij się wiążą? A jak partner/partnerka nie odpowiada to lepiej zmienić niż, by miały być zachowane jakieś pozory. Rozumiem, że w tym przypadku czysta kalkulacja, bo jednak faceta sporą część czasu nie było w domu to tak sobie ten świat urządziła  "sprytnie".
Według mnie jak chcą skoki w bok i obie strony się na to godzą, to to jest ich sypialnia i niech robią, co chcą. Grunt, by jedna strona drugiej nie krzywdziła.

Młode dla mnie to są moje córki i one akurat są zaradne i samodzielne, ale jedna z nich mi ostatnio powiedziała że jej rówieśnicy na utrzymaniu rodziców często, kompletnie niezaradni, a niektórzy w depresji. Może coś w tym jest. Pokolenie chwalonych pod niebiosa za nic, pokolenie samych wyjątkowych zderzyło się z rzeczywistością. I to dotyczy się facetów i kobiet takich w wieku po studiach.

 

Dla mnie też jest nie do pojęcia tkwienie w związku który się wypalił. Oszukiwanie siebie nawzajem, stosowanie gierek i robienie z partnera rogacza to nie moja bajka....jak się psuje to się naprawia a jak się nie da, to każdy idzie w swoją stronę. Życie jest jedno, przelatuje między palcami, trzeba żyć dobrze, szczęśliwie, otwarcie i szczerze. Wtedy wszystko jest proste. Ale do tego trzeba być samodzielnym i niezależnym finansowo.

Myślę że bardzo mało jest związków otwartych. Zazwyczaj nie przetrwają próby czasu, zazdrość bierze górę, później wypominanie i lament, albo płacz w poduszkę. Nie znam żadnego takiego zwiazku, co nie znaczy, że ich nie ma. Ale chyba bardzo niewiele. Myślę że do takiego układu trzeba być naprawdę dobrymi przyjaciółmi i bardzo dojrzałymi.

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzna

A piszcie sobie co chcecie. Ja moderatorką nie jestem. Przepraszam, że się wtrąciłam. Skoro zakończony wątek przyjaźni to spadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
8 minut temu, Arkina napisał:

Aha, czyli jednak mam operować konkretnymi kwotami. 

Dobsze, zatem buty górskie mieściły się w tym przedziale ?

 

A jesteś pewna że ten tirowiec to taki swiety był? ? Nie to że usprawiedliwiam owa Panią ale nie sądzę aby tak uchodziło jej to płazem skoro była na językach. A jak znam facetów to oni o swoich zdobyczach to chwalą się wszem i obec. 

Na pewno nie był ale jaki sens ma taki związek? Oboje się oszukiwali a jak zjeżdżał do domu to warczeli i znosili.

Ona miała taki charakter że po niej spływało i dobrze. Bo co kogo obchodzi. Jednak ona czasem się zapominała i facetów koleżanek nawet wyrywała ;) mojego też próbowała, ale chyba się wystraszył że to zmowa ? i mi pokazał karteczkę z jej nr tel i tekstem "zadzwoń dziś" jaką mu wcisnela na imprezie ? a może nie był zainteresowany rzeczywiście. Potem się dowiedziałam że to nie pierwszy jej taki numer. Oczywiście przed mężem grała świętą. Była świetna na imprezy, ale jej związek mnie zadziwiał.

 

  • Lubię to! 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
20 minut temu, Maybe napisał:

Na pewno nie był ale jaki sens ma taki związek? Oboje się oszukiwali a jak zjeżdżał do domu to warczeli i znosili.

Ona miała taki charakter że po niej spływało i dobrze. Bo co kogo obchodzi. Jednak ona czasem się zapominała i facetów koleżanek nawet wyrywała ;) mojego też próbowała, ale chyba się wystraszył że to zmowa ? i mi pokazał karteczkę z jej nr tel i tekstem "zadzwoń dziś" jaką mu wcisnela na imprezie ? a może nie był zainteresowany rzeczywiście. Potem się dowiedziałam że to nie pierwszy jej taki numer. Oczywiście przed mężem grała świętą. Była świetna na imprezy, ale jej związek mnie zadziwiał.

 

A to taki numer?  Że też inne baby ja nie zlinczowały ? Do dziś pamiętam sytuację z pracy kiedy to moja koleżanka nie jakaś zaufana ale zdziwiła mnie jej szczerość bo wyznała mi że ma romans z klientem swoim i to nawet wiedziałam którym. Oczywiście żonaty facet a ona rozwódka i jak potrzebująca to go miała za potrzeba ? A że niezbyt duże miasto a ona niezbyt trzymała język za zębami to później postanowiła się przenieśc bo  ludzie przestawali do niej  przychodzić ? A jak dostała przeniesienie to zastanawiała się czy kierownikowi nie zaproponować obiadu z wdzięczności i mnie pyta o zdanie ? Więc mówię jej wprost, Ewka wiesz jak mnie przydzielili lokal to mi nie w głowie były takie pomysły. Podziękowałam jedynie i chciałam pokazać, że decyzja kierownika nie była błędna więc starałam się aby lepiej prosperował punkt ale używając technik sprzedaży a nie innych ? No dobra skończyłam na prosperującym punkcie a dalej ugryzłam się w język. 

29 minut temu, Pieprzna napisał:

A piszcie sobie co chcecie. Ja moderatorką nie jestem. Przepraszam, że się wtrąciłam. Skoro zakończony wątek przyjaźni to spadam.

Nie jest zakończony, zresztą każdy może swoje opinie wygłaszać. 

 

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
17 minut temu, Arkina napisał:

A to taki numer?  Że też inne baby ja nie zlinczowały ? Do dziś pamiętam sytuację z pracy kiedy to moja koleżanka nie jakaś zaufana ale zdziwiła mnie jej szczerość bo wyznała mi że ma romans z klientem swoim i to nawet wiedziałam którym. Oczywiście żonaty facet a ona rozwódka i jak potrzebująca to go miała za potrzeba ? A że niezbyt duże miasto a ona niezbyt trzymała język za zębami to później postanowiła się przenieśc bo  ludzie przestawali do niej  przychodzić ? A jak dostała przeniesienie to zastanawiała się czy kierownikowi nie zaproponować obiadu z wdzięczności i mnie pyta o zdanie ? Więc mówię jej wprost, Ewka wiesz jak mnie przydzielili lokal to mi nie w głowie były takie pomysły. Podziękowałam jedynie i chciałam pokazać, że decyzja kierownika nie była błędna więc starałam się aby lepiej prosperował punkt ale używając technik sprzedaży a nie innych ? No dobra skończyłam na prosperującym punkcie a dalej ugryzłam się w język. 

 

Ta twoja znajoma to chociaż wolna była....to on krzywdził rodzinę w zasadzie. Znam też 2 osoby, których romans zaczął się gdy byli w innych związkach, nieudanych związkach i później rozstali się z dotychczasowymi partnerami/kami i stworzyli udane związki. Różnie to bywa. Ludzie czasem popełniają błędy. Ale zazwyczaj dzieje się to od razu, a nie że latami ciągnie się romanse. Nie uważam żeby było to fajne, ale takie jest życie, czasem nie tylko o seks chodzi.

Najgorsze podrywy, to na biednego misia: żona mnie nie rozumie, głową ją ciągle boli, nie dba o nie itp. To od razu wiadomo o co chodzi. Biedny miś nie wie jak się rozwieść.?? Co za fajtłapa i tchórz, a raczej cwaniak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
38 minut temu, Maybe napisał:

Najgorsze podrywy, to na biednego misia: żona mnie nie rozumie, głową ją ciągle boli, nie dba o nie itp. To od razu wiadomo o co chodzi. Biedny miś nie wie jak się rozwieść.?? Co za fajtłapa i tchórz, a raczej cwaniak ;)

? Muszę zmienić taktykę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
8 minut temu, Bledny napisał:

? Muszę zmienić taktykę ?

No koniecznie, to już tak oklepane że szok. Podrywaj na przyjaciela albo hobby ?

 

Pasuje do tematu i mówię ci, że bardziej chwytliwy podryw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
1 minutę temu, Maybe napisał:

No koniecznie, to już tak oklepane że szok. Podrywaj na przyjaciela albo hobby ?

 

Pasuje do tematu i mówię ci, że bardziej chwytliwy podryw

Ale jedyny przyjaciel jakiego wtedy miałem to kolega swojej żony więc...podrywałem pomimo ?. A tak naprawdę to zakumplowalem się z nim by nic nie podejrzewał ?. Nie przemyślałem tylko że jak pójdę z nim na piwo to nie będę miał czasu kiedy ona będzie miała wolna chatę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maybe
2 minuty temu, Bledny napisał:

Ale jedyny przyjaciel jakiego wtedy miałem to kolega swojej żony więc...podrywałem pomimo ?. A tak naprawdę to zakumplowalem się z nim by nic nie podejrzewał ?. Nie przemyślałem tylko że jak pójdę z nim na piwo to nie będę miał czasu kiedy ona będzie miała wolna chatę ?

Nic nie rozumiem Błędny to była jego żona czy twoja w końcu ???? czy wasza wspólną? może jestem zmęczona i cos mi nie styka ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
53 minuty temu, Maybe napisał:

Najgorsze podrywy, to na biednego misia: żona mnie nie rozumie, głową ją ciągle boli, nie dba o nie itp.

W kwestii najgorszych podrywów. W pracy, klient do mnie kiedys: 

1. Chętnie bym Panią zaprosił na kawę. Więc mu mówię, że raczej nie da rady a on do mnie ze w razie czego gdyby był maz to on o niego nie będzie zazdrosny ?‍♀️

2. Z chęcią bym Panią zabrał gdzies na jakąś wyspę i byśmy sobie tak leżeli w tych maseczkach bez ubrań i opalali ?‍♀️

3. O której Pani kończy? ?‍♀️

4. Kupię od Pani to pod warunkiem że wyjdzie Pani na kawę że mną ?‍♀️

 

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
13 minut temu, Maybe napisał:

Nic nie rozumiem Błędny to była jego żona czy twoja w końcu ???? czy wasza wspólną? może jestem zmęczona i cos mi nie styka ???

To była jego żona ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
19 minut temu, Bledny napisał:

Ale jedyny przyjaciel jakiego wtedy miałem to kolega swojej żony więc...podrywałem pomimo ?. A tak naprawdę to zakumplowalem się z nim by nic nie podejrzewał ?. Nie przemyślałem tylko że jak pójdę z nim na piwo to nie będę miał czasu kiedy ona będzie miała wolna chatę ?

Słyszałam że kumple mają zasady i kobiet sobie nie podprowadzają ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny
6 minut temu, Arkina napisał:

Słyszałam że kumple mają zasady i kobiet sobie nie podprowadzają ?

Najpierw byłem jej kolegą ? 

Oj tam zostawmy, to było dawno i nieprawda. Nawet nie pamiętam jak miał na imię ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arkina
3 minuty temu, Bledny napisał:

Najpierw byłem jej kolegą ? 

Spozniony zapłon czy co? ? Czy kolega ci uświadomił że jest świetna ?

Edytowano przez Arkina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bledny

Bylem jej kochankiem ale jej facet zaczął wariować podejrzewając mnie o kontakty ze swoją żoną. Wtedy zacząłem chodzić z nim na piwo by przestał swirować ?

  • Ha Ha 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 390
    • Postów
      240 308
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      711
    • Najwięcej dostępnych
      3 042

    Najnowszy użytkownik
    W1tt
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Gregor
      Nieziemska 
    • la primavera
      Wszyscy chcą kochać  🙂     Możliwe. Zobaczę jak to wygląda w innych jego filmach tylko nie jest łatwo je znaleźć.     ,,Biały raj" Denis Ménochet w roli głównej to dla mnie duża zachętą.  To taki wielki facet,  więc wizualnie niezbyt atrakcyjny  ale lubi mieć ciekawe role. W tym filmie miał przeprowadzić przez zimowe Alpy afgańska uciekinierkę. Dla samych widoków chciałam film obejrzec, bo góry zimą lubię bardziej niż latem.  I cóż..szału nie było. Przynajmniej jesli chodzi o gory. Takie to naciągane. Jak ona miała iść w tych trampkach przez śniegu po kolana i w temperaturze,  która zamroziła wodospad? Brodzac w śniegu pomagali sobie rękami ( gołymi, bo mieli tylko jedna parę rękawiczek) szli przez las I nie przyszło im do głowy, by odłamać kawałek gałęzi i zrobić z niego kij wędrowca. Siedzą na szczycie,  słychać wiatr, a im nawet jeden wlos na głowie nie drgnie. Ona w końcu opadła z sił,  on ją odholował do chaty i rozbiera  ją by ją rozgrzać. Kobieta broni się, bo myśli, że chce ją skrzywdzić. Ale przecież nie powie jej po co to robi, tylko będzie sie z nią siłował. Ach, jeszcze zapomniałam, że on ma kotuzje kolana  po wcześniejszym wypadku, oprócz tego pogryzie  go jeszcze pies. Ale idzie twardo.  Gdy go dotkliwie pobiją, to dopiero wtedy osłabnie na tyle, by złożyć swoje wielkie cielsko na filigranowym ramieniu kobiety. Ech...    Reszta fabuły- bardzo jednostronnie  pokazany problem uchodźcow. Jeśli ktoś lubi takie klimaty to film można obejrzeć. 
    • Monika
      ot psycholog... Pierwsze pytanie "co znaczy być niegrzecznym?" Bardzo często rodzice mówią "bądź grzeczny" (czyli jaki?), albo nauczyciele piszą uwagi "dziecko było niegrzeczne" co z tego wyciągnąć jaki wniosek, co zmienić? WWO - oł jee 🤗 I ogólnie: wszystkie Twoje tematy lajkuje mentalnie (bo nie mam konta tu) ale są niezmiernie ciekawe. Dziękuję Ci za nie🌸🌷🌿
    • Dana
    • Monika
    • Taka-Jedna
      Bardzo fajny kanał dla wwo   Wysokowrażliwy PODCAST - Czym jest Wysoka Wrażliwość? https://www.youtube.com/watch?v=j72ntpUxzuI&list=PLiP6yZnSO2hkWvtsGmuPBfQXBwlXvfMU5&ab_channel=Ma%C5%82gorzataLeduchowskaWysokowra%C5%BCliwyPODCAST      
    • Taka-Jedna
      Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - Modlitwa wędrowców  
    • Taka-Jedna
      Ciekawe kanały psychologiczne, można się bardzo dużo dowiedzieć     Promentalnie - Wojciech Wiśniewski https://www.youtube.com/@promentalnie4377/videos   Jarosław Gibas https://www.youtube.com/@jaroslawgibas/videos   Selfmastery https://www.youtube.com/@Selfmasterypl/videos   Rozwojowiec https://www.youtube.com/@RozwojowiecYT/videos   Kasia Sawicka https://www.youtube.com/@KasiaSawicka/videos   Wojciech Eichelberger https://www.youtube.com/@WojciechEichelberger-online/videos   Człowiek Absurdalny https://www.youtube.com/@CzowiekAbsurdalny/videos   Strefa Psyche Uniwersytetu SWPS https://www.youtube.com/@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS/videos   Małgorzata Leduchowska - wysokowrażliwy podcast - dla osób wwo     Schodami do siebie https://www.youtube.com/@Schodamidosiebie/videos  
    • Taka-Jedna
      Nie wiedziałam gdzie to wrzucić, bo temat psychologiczno-filozoficzno-duchowy, dlatego że autor (filozof) w swoich wykładach opiera się na zasadach budddyzmu, ale chyba do działu psychologia najlepiej pasuje. Jak dla mnie bardzo ciekawie mówi, polecam poszukać też inne jego wykłady.   Otwarte źródła inteligencji - jak wyjść poza ego i wypalenie - Marcin Fabjański   A tu też bardzo ciekawy wywiad z nim   Co By Było Gdyby Ludzie Nie Umierali? Jak Nauczyć Się Bycia Szczęśliwym? - dr Marcin Fabjański  
    • Taka-Jedna
    • Taka-Jedna
      Przebudzenie   Satsang   Dualność i niedualność  
    • Taka-Jedna
      "Wiek XX należał do inteligencji racjonalnej. W latach dziewięćdziesiątych XX wieku D. Goleman spopularyzował wyniki badań nad inteligencją emocjonalną, zwracając uwagę na jej znaczenie we właściwym wykorzystaniu inteligencji racjonalnej. U progu XXI wieku - w dobie kryzysu znaczenia i "otępiałej duchowo" kultury - uczeni wysnuwają koncepcję inteligencji duchowej. Zohar i Marshall podają naukowe dowody jej istnienia, opierając się na wynikach badań w dziedzinach psychologii, antropologii, neurologii i fizyki. Podkreślają związek tej najwyższej formy inteligencji z ludzką potrzebą sensu i wartości, przedstawiają nowy model jaźni i wskazują sposoby jej kształtowania i wzbogacania." https://lubimyczytac.pl/ksiazka/242343/inteligencja-duchowa   "Inteligencja duchowa to naturalna, biologiczna oraz powszechna zdolność gatunku ludzkiego do adaptacji poprzez integrowanie przeżywanych doświadczeń i nadawanie im uogólniającego sensu. Inteligencja duchowa jest praktyczną manifestacją duchowości. Zdaniem Iana Marshalla i Danah Zohar (2001) przejawem inteligencji duchowej jest myślenie jednoczące posiadające swoją neurofizjologiczną podstawę w postaci odkrytych przez Wolfa Singera i Charlesa Graya tzw. fal gamma – czyli oscylacji o częstotliwości 40 Hz obejmujących różne, odległe od siebie ośrodki mózgu, których intensywność wzrasta podczas integrowania percypowanych bodźców oraz medytacji (doświadczanych subiektywnie jako poczucie jedności rzeczywistości). Oznaczona skrótowo jako SQ (Spiritual Quotient), jest trzecim rodzajem zdolności inteligencji obok IQ (skrót oznacza iloraz inteligencji, powszechnie stosowany wskaźnik inteligencji racjonalnej) i EQ (inteligencja emocjonalna). Według Roberta Emmonsa (1999, 2000) inteligencja duchowa to zdolność do wykorzystywania składającego się na duchowość systemu wiedzy eksperckiej w odpowiedzi na ostateczną troskę (pojęcie wprowadzane przez protestanckiego teologa Paula Tillicha, czyli pragnienia wykraczające poza codzienną egzystencję, związane z rozmaicie rozumianą Transcendencją. Na inteligencję duchową w tym rozumieniu składają się: zdolność do transcendencji zdolność do przekraczania granic fizyczności zdolność odczuwania jedności życia i nawiązywania łączności z ludzkością, której nic nie może zagrozić, nawet śmierć umiejętność doświadczenia podwyższonych stanów świadomości w tym: świadomość istnienia rzeczywistości ostatecznej, przyjmującej formę jedności, w której zanikają wszelkie bariery, zaś wszelkie obiekty włączone zostają w tę całość doświadczanie społecznych i psychologicznych korzyści związanych z osiąganiem tych stanów umiejętność nadawania świętości codziennym wydarzeniom, relacjom z innymi, obowiązkom https://pl.wikipedia.org/wiki/Inteligencja_duchowa   Definicje inteligencji duchowej opierają się na koncepcji duchowości jako odrębnej od religijności – inteligencji egzystencjalnej. Danah Zohar zdefiniowała 12 zasad leżących u podstaw duchowej inteligencji: Samoświadomość: wiedza o tym, w co wierzę, co cenię i co mnie głęboko motywuje. Spontaniczność: Życie chwilą i reagowanie na nią. Kierowanie się wizją i wartościami: działanie w oparciu o zasady i głębokie przekonania oraz życie zgodnie z nimi. Holizm: dostrzeganie szerszych wzorców, relacji i powiązań; mając poczucie przynależności. Współczucie: Posiadanie cech „wczuwania się” i głębokiej empatii. Celebracja różnorodności: docenianie innych ludzi za ich różnice, a nie pomimo nich. Niezależność terenowa: Stawanie naprzeciw tłumu i posiadanie własnych przekonań. Pokora: posiadanie poczucia bycia graczem w większym dramacie, swojego prawdziwego miejsca w świecie. Tendencja do zadawania fundamentalnego pytania „Dlaczego?” pytania: Potrzeba zrozumienia rzeczy i dotarcia do sedna. Umiejętność zmiany perspektywy: odsunięcie się od sytuacji lub problemu i zobaczenie szerszego obrazu lub szerszego kontekstu. Pozytywne wykorzystanie przeciwności losu: uczenie się i rozwój na błędach, niepowodzeniach i cierpieniu. Poczucie powołania: Poczucie powołania do służenia, do dania czegoś w zamian. Ken O'Donnell opowiada się za ntegracją inteligencji duchowej (SQ) zarówno z inteligencją racjonalną (IQ), jak i inteligencją emocjonalną (EQ). IQ pomaga nam w interakcji z liczbami, formułami i rzeczami, EQ pomaga nam w interakcji z ludźmi, a SQ pomaga nam zachować wewnętrzną równowagę. Aby obliczyć poziom SQ, sugeruje następujące kryteria: Ile czasu, pieniędzy, energii i myśli potrzebujemy, aby uzyskać pożądany efekt. Ile dwustronnego szacunku jest w naszych stosunkach. Jak „czystą” grę gramy z innymi. Ile godności zachowujemy, szanując godność innych. Jakże spokojni pozostajemy pomimo obciążenia pracą. Jak rozsądne są nasze decyzje. Jak stabilni pozostajemy w niepokojących sytuacjach. Jak łatwo dostrzegamy w innych zalety zamiast wad. Robert Emmons definiuje inteligencję duchową jako „adaptacyjne wykorzystanie informacji duchowych w celu ułatwienia codziennego rozwiązywania problemów i osiągania celów”. Pierwotnie zaproponował 5 składników inteligencji duchowej: Zdolność do przekraczania tego, co fizyczne i materialne. Zdolność do doświadczania podwyższonych stanów świadomości. Umiejętność uświęcania codziennych doświadczeń. Umiejętność wykorzystania zasobów duchowych do rozwiązywania problemów. Zdolność do bycia cnotliwym. Piąta zdolność została później usunięta ze względu na skupienie się na ludzkim zachowaniu, a nie na zdolnościach, w związku z czym nie spełniała wcześniej ustalonych naukowych kryteriów inteligencji. Frances Vaughan oferuje następujący opis: „Inteligencja duchowa zajmuje się wewnętrznym życiem umysłu i ducha oraz jego związkiem z byciem w świecie”. Cindy Wigglesworth definiuje inteligencję duchową jako „zdolność działania z mądrością i współczuciem, przy jednoczesnym zachowaniu spokoju wewnętrznego i zewnętrznego, niezależnie od okoliczności”. Kompetencje składające się na SQ dzieli na 21 umiejętności, ułożonych w model czterech ćwiartek, podobny do szeroko stosowanego modelu inteligencji emocjonalnej, czyli EQ Daniela Golemana. Cztery ćwiartki inteligencji duchowej definiuje się jako: Wyższa samoświadomość Ja/Ego Uniwersalna świadomość Wyższa Jaźń / Samodoskonalenie Ego Duchowa obecność / mistrzostwo społeczne Yosi Amram definiuje inteligencję duchową jako „zdolność stosowania i ucieleśniania duchowych zasobów i cech w celu poprawy codziennego funkcjonowania i dobrego samopoczucia”. Na podstawie wywiadów z siedemdziesięcioma jeden przywódcami duchowymi nominowanymi przez ich rówieśników, jego ekumeniczna ugruntowana teoria inteligencji duchowej zaprezentowana na 115. Dorocznej Konferencji Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego podkreśla siedem głównych tematów, które są uniwersalne w światowych tradycjach duchowych i mądrościowych . Oni są: Świadomość: Posiadanie rozwiniętej, wyrafinowanej świadomości i samowiedzy. Łaska: Życie w zgodzie ze świętością, manifestowanie miłości i zaufania do życia. Znaczenie: Doświadczanie znaczenia w codziennych czynnościach poprzez poczucie celu i wezwanie do służby, także w obliczu bólu i cierpienia. Transcendencja: Identyfikacja poza oddzielnym egoistycznym „ja” w połączoną całość. Prawda: Życie w otwartej akceptacji, ciekawości i miłości do całego stworzenia (wszystko, co istnieje). Spokój: pokojowe poddanie się Jaźni (Prawdzie, Bogu, Absolutowi, prawdziwej naturze). Skierowanie wewnętrzne: Utrzymywanie wewnętrznej wolności w połączeniu z odpowiedzialnym, mądrym działaniem. David B. King podjął badania nad inteligencją duchową na Uniwersytecie Trent w Peterborough, Ontario, Kanada . King definiuje inteligencję duchową jako zbiór adaptacyjnych zdolności umysłowych opartych na niematerialnych i transcendentnych aspektach rzeczywistości, w szczególności takich, które: Cytat: „...przyczyniać się do świadomości, integracji i adaptacyjnego zastosowania niematerialnych i transcendentnych aspektów własnej egzystencji, prowadząc do takich rezultatów, jak głęboka refleksja egzystencjalna, wzmocnienie znaczenia, rozpoznanie transcendentnego ja i opanowanie stanów duchowych. King proponuje dalej cztery podstawowe zdolności lub zdolności inteligencji duchowej: Krytyczne myślenie egzystencjalne: zdolność do krytycznej kontemplacji natury istnienia, rzeczywistości, wszechświata, przestrzeni, czasu i innych kwestii egzystencjalnych/metafizycznych; także zdolność do kontemplacji kwestii nieegzystencjalnych w odniesieniu do własnej egzystencji (tj. z perspektywy egzystencjalnej). Tworzenie znaczenia osobistego: zdolność do czerpania osobistego znaczenia i celu ze wszystkich doświadczeń fizycznych i psychicznych, w tym zdolność do tworzenia i opanowania celu życiowego. Świadomość transcendentalna: zdolność do identyfikowania transcendentnych wymiarów/wzorców siebie (tj. transpersonalnego lub transcendentnego ja), innych i świata fizycznego (np. niematerializm) podczas normalnych stanów świadomości, której towarzyszy zdolność identyfikowania ich związek z samym sobą i ze światem fizycznym. Rozszerzanie stanu świadomości: Możliwość wchodzenia i wychodzenia z wyższych stanów świadomości (np. czystej świadomości, świadomości kosmicznej, jedności, jedności) i innych stanów transu według własnego uznania (jak podczas głębokiej kontemplacji , medytacji , modlitwy itp.). Również Vineeth V. Kumar i Manju Mehta również szeroko badali tę koncepcję. Operacjonalizując ten konstrukt, zdefiniowali inteligencję duchową jako „zdolność jednostki do posiadania społecznie istotnego celu w życiu poprzez zrozumienie „siebie” oraz posiadanie wysokiego stopnia sumienia, współczucia i przywiązania do ludzkich wartości” https://en.wikipedia.org/wiki/Spiritual_intelligence   "Inteligencja duchowa skupia wszystkie rodzaje inteligencji, sprawiając, że stajemy się w pełni tym, kim jesteśmy: rozumnymi, emocjonalnymi i duchowymi istotami, gdyż integruje rozum i emocje, umysł i ciało, daje impulsy i oparcie do rozwoju i przemiany" "Inteligencja duchowa jest naszą świadomością. […] uczy nas, jak wychodzić poza najbliższą nam sferę ego i docierać do głębszych warstw ukrytego w nas potencjału. Dzięki niej możemy wieść życie bogatsze w sens." „Duchowość” oznacza kontakt z pewną szerszą, głębszą i bogatszą całością, umożliwiającą spojrzenie z nowej perspektywy na naszą ograniczoną sytuację. Pozwala poczuć, że jest „coś poza” lub „coś jeszcze”, co ukazuje inny sens i wartość naszego obecnego położenia. Tym duchowym „czymś jeszcze” może być głębsza rzeczywistość społeczna bądź społeczna sieć znaczenia; uświadomienie sobie albo dostrojenie się do mitologicznego, arechetypowego lub religijnego wymiaru sytuacji; świadomość ukrytej prawdy czy piękna. Może to być zarazem odkrycie przejmującego, wszechogarniającego poczucia pełni – przekonanie, że wszystkie nasze poczynania są cząstką uniwersalnego, toczącego się na wyższym poziomie procesu. Tym samym inteligencja duchowa jest wewnętrzną zdolnością ludzkiego umysłu i psychiki, czerpiącą swe bogactwo z serca i wszechświata. Dzięki tej zdolności, kształtowanej w ciągu milionów lat, możemy odkrywać sens i wykorzystywać go do rozwiązywania złożonych problemów współczesności. D. Zohar w odpowiedzi na pytanie, czym jest inteligencja duchowa i jaką pełni rolę, pisze: pozwala poznać – intuicyjnie, w głębi duszy – sens i wartość życia. Inteligencja duchowa jest naszą świadomością. […] uczy nas, jak wychodzić poza najbliższą nam sferę ego i docierać do głębszych warstw ukrytego w nas potencjału. Dzięki niej możemy wieść życie bogatsze w sens. I wreszcie, inteligencję duchową wykorzystujemy, borykając się z problemami dobra i zła, problemami życia i śmierci, pierwotnymi przyczynami ludzkiego cierpienia i rozpaczy. Natomiast proces życia duchowego opiera się na pewnym mechanizmie właściwym innym procesom, które także nazywamy życiem. Otóż tak, jak życie biologiczne i psychiczne, tak i życie duchowe czerpie najrozmaitsze treści z zewnątrz a przyswoiwszy je sobie, wyrzuca z siebie to, co już zużyte. Jak życie biologiczne i psychiczne jest ono w każdym swoim stadium zdeterminowane przez swoje własne stany w stadiach poprzednich i rozwija się bądź drogą małych zmian, bądź też przełomami […] gdyż jest twórcze, ogarnia coraz nowe grupy społeczne i przechodzi z pokolenia w pokolenie. Ma swoją dynamikę odczuwaną indywidualnie oraz dającą się obserwować w rezultatach życia kolejnych pokoleń, świadomość będącą refleksją samego siebie, swego ciała, umysłu czy otoczenia. Inteligencja duchowa to bez wątpienia kontakt z całością, poczucie własnej pełni, moc przemiany, gwarant wewnętrznego zrównoważenia człowieka. To najgłębszy rdzeń naszego „ja”. Niektórzy odczytują ją jako kompas wewnętrzny i kanał dialogowy pomiędzy tym, co wewnętrzne, a tym, co zewnętrzne, między umysłem i ciałem. Dają tym szansę na odczuwanie głębokiej satysfakcji, sensu i znaczenia doświadczeń oraz wiary, że będąc bohaterami w drodze życia, możemy być zarazem jego współtwórcami. Kolejnym przejawem inteligencji duchowej jest uogólnione poczucie wdzięczności za doświadczenia i własne życie jako całość, akceptacja teraźniejszości oraz zaufanie do dalszego biegu wydarzeń. Stanowi pewnego rodzaju antidotum na pojawiające się poczucie znudzenia i zniechęcenia u współczesnego człowieka. Możemy powiedzieć: Nie liczy się to, jak bardzo jesteśmy bystrzy, ale to, jakimi jesteśmy ludźmi. W korzystaniu ze swojej inteligencji racjonalnej nie liczy się to, jak intensywne są nasze wczucia, lecz to, dokąd one nas w końcu zaprowadzą w świetle wybranych wartości" Inteligencja duchowa i jej rozwój. Myślenie jednoczące a medytacja psychagogiczna http://dlibra.bg.ajd.czest.pl:8080/Content/2726/49.pdf
    • Taka-Jedna
      I jeszcze kilka cytatów tego psychiatry:     Z książki: "Psychologia przyszłości: Wnioski ze współczesnych badań nad świadomością"     Znany neurobiolog prof. Jerzy Vetulani o Stanislavie Grofie i psychologii transpersonalnej, której jest współtwórcą   
    • Taka-Jedna
      7 kroków zarządzania emocjami - Jarosław Gibas   Głęboki relaks od ręki - aktywuj swój nerw błędny Marek Purczyński    Jak radzić sobie z trudnymi emocjami?  
    • Taka-Jedna
      8 najważniejszych sposobów hakowania swojego mózgu, czyli jak poprawić jakość swojego życia  
    • Gość w kość
    • Gregor
      Nosidło 
    • Argen
      Ja tak samo. Łażę po parkach, lasach - i nic. Może to kwestia zapachu.
    • Gość w kość
      czyli jesteś taką "kleszczową dziewicą"🤔
    • aliada
      Czas w drogę, dobrych wędrówek 🙂 (za Turnauem nie przepadam, ale ten Baczyński... Umiał)
    • LadyTiger
      czy Wam się nie wbiły? Ja jeszcze nigdy nie miałam
    • Nafto Chłopiec
      Godzina na bieżni za mną, teraz jeszcze 45 min roweru 😎
    • Dana
    • czpo
      U nas w firmie jest terminal i sprawdza się bardzo dobrze. Według mnie najlepszy jaki do tej pory mieliśmy, lekki i funkcjonalny. 
    • Gregor
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...