Skocz do zawartości


Polecane posty

Maybe

Nie mam już co czytać, więc czas na odwiedziny Polski... audiobooki są ok ale trzeba bardzo się pilnować z uwagą. Dlatego czytanie jest łatwiejsze. 

 

A więc ostatnio G.Orwela, 1984 - po raz kolejny. Bardzo aktualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Geosmina

Przeczytałam "W drodze" Jacka Kerouaca.O pokoleniu bitników. Książka nie  zrobiłaby na mnie ważenia i może pozostawiła jedynie niesmak,gdyby ta grupa ćpunów , degeneratów  i odszczepieńców nie przeszła do historii za sprawą swoich poematów, na przykład  z przypisu do "Skowytu" Ginsberga 
"....Włóczęga jest równie święty jak serafin! szaleniec jest święty jak święta
jesteś ty moja duszo!


"Jaki sfinks z cementu i aluminium rozbił im czaszki i wyjadł mózg i wyobraźnię?"

Jest tam William S. Burrough, który na jednej z pijackich  zabaw mierząc z broni w szklankę na głowie swojej żony, trafił w głowę .W młodości odciął sobie palec dla męskiej prostytutki, żona najwidoczniej była tym  niezrażona.Ale to już z biografii
Ta książka to jak "koncert tysiąca głosów wykrzyczany wprost do ucha...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Geosmina

Dzisiaj zaczęłam i dziś skończyłąm czytać książkę "Sekta egoistów" Érica-Emmanuela Schmitta. Paryż(muszę tam w końcu pojechać!)archiwa,,biblioteki; chwilami trochę klimat jak w  powieściach  Zafona. Jeszcze nieprzemyślana treść,jeszcze się kłębią podobne postaci z filozofii i psychiatrii;)) Położę się spać  myśląc o tym egoiście.....

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Argen

„Żywot człowieka rozbrojonego” - Sergiusz Piasecki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
  Dnia 22.05.2023 o 19:19, Argen napisał:

„Żywot człowieka rozbrojonego” - Sergiusz Piasecki.

I co? Fajne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczęśliwy
Argen
Napisano (edytowany)
  Dnia 22.05.2023 o 19:29, Serotonina napisał:

I co? Fajne?

Dla mnie tak, bardzo ciekawie się czyta. To już druga pozycja tego autora - po „Zapiskach oficera Armii Czerwonej”- też polecam.

Edytowano przez Argen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina

,,chór zapomnianych głosów"

Wciągająca książka sci-fi. Dwoje załogantów budzi się z hibernacji, żeby dowiedzieć się, że reszta załogi została wybita w cyberpień. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
  Dnia 29.05.2023 o 17:19, Serotonina napisał:

,,chór zapomnianych głosów"

Wciągająca książka sci-fi. Dwoje załogantów budzi się z hibernacji, żeby dowiedzieć się, że reszta załogi została wybita w cyberpień. 

taka "seksmisja"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina
  Dnia 29.05.2023 o 17:20, Gość w kość napisał:

taka "seksmisja"?

Tylko jedno Ci w głowie, gościu z kością. 🦴💀

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość
  Dnia 29.05.2023 o 18:03, Fever napisał:

Kora.Się żyje.

Kora nie żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iti

"Zawieszenie" Remigiusza Mroza, czyli drugą część serii o przygodach detektywa Forsta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina

,,W dziwnej sprawie skaczącego Jacka". Super opowieść osadzona w steam punkowym ( @Jacenty) Londynie, w świecie gdzie technologia opiera sie na parze i dymie, genetycznie zmodyfikowane papugi dostarczają wiadomości głosowe, ale przy tym nie szczędząc adresatowi obelg, a tajemniczy Skaczący Jack terroryzuje ludzi z niewyjaśnionych powodów. Bardzo fajnie się czyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacenty
  Dnia 1.08.2023 o 17:18, Serotonina napisał:

,,W dziwnej sprawie skaczącego Jacka". Super opowieść osadzona w steam punkowym ( @Jacenty) Londynie, w świecie gdzie technologia opiera sie na parze i dymie, genetycznie zmodyfikowane papugi dostarczają wiadomości głosowe, ale przy tym nie szczędząc adresatowi obelg, a tajemniczy Skaczący Jack terroryzuje ludzi z niewyjaśnionych powodów. Bardzo fajnie się czyta.

352x500.jpg<-To ooo.Pewnie fajne..!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Abra

"Przenajświętsza Rzeczpospolita" Jacka Piekary. Dystopia w oparach fanatyzmu religijnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plasternarane

170x243.jpg

Egzorcyzmy Anneliese Michel

Felicitas D. Goodman

 

"Książka profesor F. D. Goodman jest precyzyjnym, autentycznym i podbudownym naukowo opisem opętania Anneliese Michel, nazwanym "przypadkiem Klingenberg". Do książki nie można nic dodać"

 

Jestem bardzo wrażliwy na punkcie opętań dlatego trząsłem portkami i nie gasiłem światła w tym tygodniu. 

 

Kilka zdań.

W całej historii Kościoła nie jest znany ani jeden przypadek w którym opętany zmarł z powodu skutków egzorcyzmu. 

Według autorki Tegretol uśmiercił Anneliese. 

 

Kilka rzeczy mnie przeraziło mianowicie 
ukryte bezimienne demony które ujawniły się zaraz po wypędzeniu a następnie powrocie tych wcześniejszych sześciu: " Ci nienazwani wrogowie byli tak podstępni, dokonywali swoich ataków w sposób tak bardzo ukryty, że wprowadzili w błąd nawet demony, które myślały, że mają do czynienia ze swoim starym przeciwnikiem, Zbawicielem, który w ten sposób dobiera im się do skóry". 
To był ten tragiczny okres maja i czerwca, demony wyjątkowo nie reagowały na żadne egzorcyzmy, modlitwy.

Kolejna rzecz to trzy dokładne daty uwolnienia od cierpienia z czego dwie pierwsze się nie spełniły. Jak twierdzi autorka książki, daty pokrywały się z wypisaniem leku dla Anneliese. Co do trzeciej daty, Anneliese mówiła swoim najbliższym, że w maju i czerwcu będzie jej ciężko, ale potem, w lipcu przyjdzie uwolnienie. Nie wiedziała że dokona się to przez śmierć.

 

30 czerwca - kontynuuje na ostatniej taśmie swoje opowiadanie ojciec Renz - w przededniu swojej śmierci powiedziała nagle podczas egzorcyzmu: " Proszę o rozgrzeszenie!". Najpierw nie zrozumiałem i dlatego zapytałem Piotra: " Co powiedziała?" Piotr powtórzył mi: "Proszę o rozgrzeszenie!". Oczywiście udzieliłem jej natychmiast rozgrzeszenia. "Rozgrzeszenie" - to było jej ostatnie słowo, jakie do mnie wypowiedziała. 

 

Ojciec Anneliese: "Potem Anneliese położyła się i zasnęła na prawym boku. Całą noc była spokojna". 
Rankiem 1 lipca zmarła. 

 

Autorka opisując działanie i skutki odstawienia leku dodaje na końcu: "Śmierć nastąpiła po około ośmiu godzinach po tym, jak położyła się i leżała bez ruchu: z wolna dusiła się, jej czerwonym cialkom krwi zabrakło w końcu tlenu". 


Jak się okazuje opętania są na porządku dziennym w różnych kulturach. Egzorcyści i szamani są potrzebni światu. Planowane leczenie w psychiatryku dla Anneliese miało wyglądać tak: wyciszenie lekami, przymusowe odżywianie (jeśli jest to konieczne) i elektrowstrząsy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Ani ziarna prawdy nie ma w tym "opętaniu", to głęboka choroba psychiczna, stan katatoniczny, winna jest rodzina która nie zgodziła się na leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plasternarane
  Dnia 10.02.2024 o 22:41, syn fubu napisał:

Ani ziarna prawdy nie ma w tym "opętaniu", to głęboka choroba psychiczna, stan katatoniczny, winna jest rodzina która nie zgodziła się na leczenie.

21 kwietnia 1978 roku zostali skazani dlatego, że rzekomo zaniechali sprowadzenia pomocy lekarskiej. Od 1969 roku Anneliese Michel była poddawana badaniom, względnie leczona przez siedmiu lekarzy najrozmaitszych specjalizacji z powodu objawów, których początkowo ani ona, ani jej rodzina nie interpretowała jako zjawisk pochodzenia demonicznego.
Po tych próbach Anneliese Michel, która mając 23 lata, była osobą pełnoletnią, wzbraniała się przed przymusowym leczeniem w zakładzie leczniczo-opiekuńczym, które miałoby polegać - zdaniem powołanego przez sąd biegłego - na "wyciszeniu lekami, przymusowym odżywianiu i elektrowstrząsach" 

 

Na miesiąc przed śmiercią Anneliese odwiedził doktor Roth. Przed sądem zaprzeczył że wypisywał jej zaświadczenia lekarskie i udzielałł jej porad medycznych.  
To chyba do niego należały słowa że przeciwko diabłu nie ma zastrzyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Dostała zwykłej szajby, dostałaby 300 mg torazyny to by siedziała cichutko jak myszka. Nie takich diabłów w psychiatryku da się uspokoić zastrzykami, nikt nie mówi że została by wyleczona ale byłaby kontrolowanym warzywem jak inni w wariatkowie.

Edytowano przez syn fubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plasternarane
  Dnia 11.02.2024 o 21:36, syn fubu napisał:

Dostała zwykłej szajby, dostałaby 300 mg torazyny to by siedziała cichutko jak myszka. Nie takich diabłów w psychiatryku da się uspokoić zastrzykami, nikt nie mówi że została by wyleczona ale byłaby kontrolowanym warzywem jak inni w wariatkowie.

młode dziewczyny są gwałcone przez lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn fubu

Co mnie to, wątek dotyczył tego że opętanie Anny M. to bajka na potrzeby katolicyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plasternarane
  Dnia 12.02.2024 o 22:35, syn fubu napisał:

Co mnie to, wątek dotyczył tego że opętanie Anny M. to bajka na potrzeby katolicyzmu.

"Rozpacz tkwi u korzeni, tam, gdzie jest życie ... ze mną będzie z dnia na dzień coraz gorzej, jeśli nie powstanie zapora". 

 

Dziewczyna wołała o pomoc lekarzy a potem Kościół. 

 

Doświadczenia religijne, stany nadnormalne, trans nie dotyczą tylko KK i nie należą do rzadkich. Wszystkie jednak mają ze sobą wiele wspólnego tak jakby pochodziły z jednego źródła, innej rzeczywistości.

 

Ważny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 520
    • Postów
      249 200
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      808
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    zyebanna
    Najnowszy użytkownik
    zyebanna
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • KapitanJackSparrow
      Yyy @Pieprzna natrafiłem na takie cuś , przetłumaczyła byś ? Ciekawe czy to coś brzydkiego 😁 chyba że to nie waszo gadka😁  
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Wikusia
    • Celestia
      Piosenka opowiada o spotkaniu autora z osobą w hospicjum.    The Antlers - Kettering   nie uratowałam Cię…   The Antlers - Parentheses
    • Celestia
      Słowa  piosenki  to treść listu adresowanego do  niejakiej Justyny,obiektu westchnień autora.Strojnowski nigdy nie odważył się wysłać listu, za to  go wyśpiewał . Wybranka Jego serca wyjechała na stałe do Belgii, po latach próbował odnaleźć Ją na fb ale bez powodzenia. Daab - Ogrodu serce   Piotr Strojnowski dzień przed swą śmiercią dowiedział się, że ma raka płuc. Fajnie byłoby wierzyć że udał się do ogrodu i spotka w nim kiedyś Justynę ,miłość z nieśmiałych młodzieńczych lat .
    • Celestia
      A to ciekawostka, nie miałam o tym pojęcia, oglądałam Narodziny gwiazdy ale nie pamiętam, żeby tam to było wyjaśnione. Fantastycznie zagrała w Joker, Folie à deux
    • Celestia
      Zauważyłam 😉 nie zapytałeś nawet, gdzie spędziłam urlop. I bardzo dobrze, Twoja nienachalność jest korzystna dla tego muzycznego tematu 👍     „Pojawiłeś się znikąd. Opanowując moje serce i umysł, Przenikając mnie na wskroś, Sprawiasz że czuję się sobą. Oh oh oh oh oh ohohoh... Czy zostaniesz tutaj na zawsze? Po drugiej stronie czasu i przestrzeni, W nigdy niekończącym się tańcu?     M83 - Reunion   Nie znalazłam żadnej historii ale piosenka pochodzi z serialu 13 powodów więc może zainspirować do obejrzenia filmu. Serial skierowany jest  głównie do młodych odbiorców, bohaterami są licealiści. [Narratorka filmu Hannah popełnia samobójstwo, a jej znajomy dostaje trzynaście nagrań magnetofonowych, na których dziewczyna nagrała powody odebrania sobie życia]
    • Nomada
      Nie pamiętam ale uważam że to nieistotne.
    • KapitanJackSparrow
      Nie wiem po co pytam, ale kiedy po raz pierwszy w życiu zauważyłaś lustro? 
    • Gość w kość
      ile ludzi, tyle odpowiedzi?   jako praktykujący introwertyk odpowiem: ludzie są fajni, ale na 15' do godziny, ... a potem niech idą do domu🤨   nie, żebym był fanem, ... ale Paul chyba twierdzi inaczej: "to po prostu piosenka o dwoistości, w której opowiadam się za tym, co bardziej pozytywne, Ty się żegnasz, ja się witam, Ty mówisz stop, ja mówię idź,  opowiadałem się za bardziej pozytywną stroną dualności i nadal to robię,"  
    • Antypatyk
      Nie widzisz czy nie chcesz widzieć?  Tego nie da się nie dostrzec..., a mam wrażenie, że z roku na rok coraz więcej tego dookoła... i jeszcze nienawiści i wrogości... Czy naprawdę izolacja i samotność są jedynym remedium na zło tego świata? 
    • Gość w kość
      a więc nie tylko sprawiedliwość jest ślepa🤔
    • Antypatyk
      Więc widzisz piękno...
    • Nomada
      Napiszę Ci czego nie widzę, obłudy, chciwości i gniewu. Jest krócej ; ) 
    • Nomada
      Mam, od pól wieku widzę w nim biegnący czas.
    • Gość w kość
      no to OK, jestem znawcą🤷‍♂️   napisana przez perkusistę zespołu, Rogera Taylora; podobno oryginalny tytuł tej piosenki brzmiał "Radio Ca-Ca", stało się to po tym, jak syn Taylora, Felix, powiedział: "Radio, caca!", kiedy próbował wyrazić, że radio jest złe, tytuł zmieniono na wniosek reszty zespołu; teledysk  zawiera materiały z kultowego niemieckiego filmu science-fiction Metropolis;   Lady Gaga wzięła swój pseudonim sceniczny od piosenki,
    • Nomada
      Więc jej nie zmieniaj ;  )
    • KapitanJackSparrow
      Oo czuć święta wielkim krokami się zbliżają, cicho tu jak w kościele , pewnie na  porządki świąteczne przeszedł czas 😁
    • Gość w kość
      jestem fanem... słuchania, a nine inch nails to raczej nie moja muzyka, więc nie czuję się zaskoczony... niewiedzą🤪 słusznie,   ten utwór nie ma jakiejś intrygującej historii, został napisany przez Steviego Wondera do komedii romantycznej "Kobieta w czerwieni", piosenka zdobyła zarówno Złoty Glob, jak i Oscara za najlepszą oryginalną piosenkę,   ...a sam film... mocno średni, ale ma kilka zabawnych, a nawet intrygujących scen,  
    • Gość w kość
      to od prawdziwego siebie tylko dodam, że absolutnie nie odpowiadam za tę wydumaną wersję,    
    • guardian
      Mnie, nie wiem dlaczego przyśnił się sen o epidemii. Najpierw przed pójściem spać po raz koleiny byłem obrzucony obelgami ' od cholery' . Tak naprawdę to w Polsce jest nagminnie używane to słowo, tak naprawdę bez potrzeby. Jak już zasypiałem , pomyślałem , że jak kiedyś wybuchnie  epidemia cholery to najprędzej w naszym domu. We śnie znalazłem się  późnym popołudniem w dość słonecznej okolicy pełnej zachodzącego słońca . po szybkim zapadaniu zmroku poznałem że jest to strefa równikowa.  Byłem w jakiejś bogatej dzielnicy willowej o wielkim standardzie . Każda posesja była bogato udekorowana w figury i klomby orientalnych kwiatów. Gdy już się ściemniało wszedłem do otwartego na ogród salonu . Nie było nikogo , ani nawet służby. Widząc wygodne szerokie łóżka położyłem się w celu noclegu. Wcześnie rano wstałem i postanowiłem sprawdzić co to  mnie tak uwierało w nogi . Ze zdziwieniem i przerażeniem zobaczyłem w pościeli ciało nieboszczyka.. Wyskoczyłem na zewnątrz i rozejrzałem się w około . Okazało się, że na ogrodzie i na pobliskiej ulicy było więcej martwych osób. Wszystkie pokryte krwią . Przeszedłem się dalej a tam u wylotu ulicy był prowizoryczny napis ostrzegawczy ale po hiszpańsku. Już w tym momencie wiedziałem, że jestem we śnie i obawiałem się czy nie przyniosę tej choroby do domu .      
    • Miaina
      Dzień dobry. U mnie zaczęło się od nadciśnienia, lekarz nie wnikał skąd się wzięło, przepisał tabletki, później doszedł wysoki cholesterol i cukier, nietolerancja glukozy, kolejne tabletki. Tak to działa. Firmy farmaceutyczne są bezwzględne a lekarze bezrefleksyjni. Dociekanie powodów tego stanu doprowadziło mnie do wiedzy która pomogła mi wyjść z tych trzech stanów. Najważniejsze i kluczowe to zapanować nad cukrem, obniżyć ph organizmu bo dopiero wtedy witaminy i minerały są przyjmowane przez organizm. Dziś po prawie trzech latach moich zmagań, prób i błędów popełnianych mogą napisać że osiągnęłam cel. Od lutego na wadze mniej 5 kg. Czuję się znacznie lepiej tylko jeszcze nad snem muszę popracować. Waga spada wolniej bo organizm dopiero teraz zaczął spalać tłuszcz. Widać to po obwodach. Bardzo mnie to cieszy. Miłego dnia:  )
    • Miaina
      Dziękuję, to bardzo istotna dla mnie informacja.
    • Antypatyk
      Jedyne bogactwo jakie zostaje gdy nie ma szansy na nic więcej... w połączeniu z marzeniami potrafi utrzymać człowieka przy życiu... Co widzisz oczyma wyobraźni gdy nikt nie patrzy?
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...