Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


la primavera

Całkiem niezły film kiedyś tam obejrzany to...

Polecane posty

Monika
45 minut temu, la primavera napisał:

Ale film czy goryle? 😉

ps: film oglądałam 🤓🙃😁😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera
1 godzinę temu, Monika napisał:

Widziałam "Katie się żegna" fajny ten Bruno, no i ...Niedżwiedż🥰 

Mam mieszane uczucia co do tego filmu, do połowy ok, ale potem jakby dokończony bez pomysłu. Niektóre rzeczy, stany psychiczne innych ludzi, ich zranienia, zaszłości naprawdę trudno pojąć.

Och, widzials, to możesz powiedzieć jak się skończył? Dotrwałam do tego jak pojechała z dwójką chłopaków, potem przesunęłam, żeby nie widzieć tych scen i następne co zobaczyłam to jak te mendy  rozmawiały  we warsztacie o tym, czy ich oskarży. 

I co było dalej? 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
27 minut temu, la primavera napisał:

Och, widzials, to możesz powiedzieć jak się skończył? Dotrwałam do tego jak pojechała z dwójką chłopaków, potem przesunęłam, żeby nie widzieć tych scen i następne co zobaczyłam to jak te mendy  rozmawiały  we warsztacie o tym, czy ich oskarży. 

I co było dalej? 

 

 

 Końcówka filmu "Katie się żegna":

 

Spoiler

No właśnie od tego momentu było irracjonalnie, bo nie powiedziała Brunowi o gwałcie, a tamci czując się bezkarni powiedzieli mu, że ja mieli. Bruno walnął w głowę kluczem jednego z nich ukradł samochód i uciekł. Nie powiedziała tez Niedźwiedziowi, choć on czuł, że coś nie tak. Nie powiedziała przychylnej szefowej choć i ona pytała... Chyba było już tego za wiele, bo matka ukradła te jej pieniądze i zwiała z sąsiadem, chyba było to większym ciosem niż sam gwałt...

Bruno wpadł do kawiarni, a tam był też Niedźwiedź, który dopytywał czy to Bruno zrobił, wiec Bruno znokautował Niedźwiedzia

Ach..i jeszcze jej "przyjaciółka" z pracy, której podkładała napiwki, wykradła z kasy pieniądze i zrzuciła na Katie... Szefowa chciała wyjaśnić, ale Katie zrezygnowała z pracy...

Zachowanie irracjonalne, nielogiczne, bo mogła walczyć wyjaśniać...ale myślę, że ciężar, który niosła był już zbyt wielki...

Chyba jej uśmiech i wyparcie były znieczuleniem, by oddzielić się od tego wszystkiego (a i wcześniej tak nauczyła się żyć - wykorzystywana przez matkę psychicznie).

Zarówno Bruno i szeryf uszanowali jej wolę, że będzie wierna Brunowi. W końcowej scenie mijał ją jeszcze szeryf (któremu też nie powiedziała). Płakała upadając na kolana, ale szybko się pozbierała otrzepała i uśmiechnęła wróciła CHYBA do "domu" gdzie właściciel sugerował  wcześniej jej opłacić czynsz w inny sposób. Albo poszła się zabić nie wiem...

Widzisz, ofiary gwałtu, nie zgłaszają tego bardzo często dlatego, ze same mówienie o tym (a tym samym przeżywanie tego raz jeszcze) mogłoby sprawić, że rozpadłyby się na milion kawałków...

więc milczą

 bo tak chronią resztę siebie, chyba chronią resztę woli życia...

Zakończenie pozostało otwarte. Napis "Katie się zegna" każdy może zinterpretować jak chce.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
6 godzin temu, la primavera napisał:

Akurat on może być taki stary, jaki chce. Stać go.

giphy.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia
8 godzin temu, la primavera napisał:

Szukaj, ale ciężko będzie, Irina była jakby rolą jej życia. Samo jej życie też warte filmu. 

Jak coś znajdziesz ciekawego- daj znać. 

Masz rację. Póki co, przypomnę sobie Zakochany  Paryż, kiedyś mi się podobały te historyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
14 godzin temu, Monika napisał:

 Końcówka filmu "Katie się żegna":

 

  Odkryj ukrytą treść

No właśnie od tego momentu było irracjonalnie, bo nie powiedziała Brunowi o gwałcie, a tamci czując się bezkarni powiedzieli mu, że ja mieli. Bruno walnął w głowę kluczem jednego z nich ukradł samochód i uciekł. Nie powiedziała tez Niedźwiedziowi, choć on czuł, że coś nie tak. Nie powiedziała przychylnej szefowej choć i ona pytała... Chyba było już tego za wiele, bo matka ukradła te jej pieniądze i zwiała z sąsiadem, chyba było to większym ciosem niż sam gwałt...

Bruno wpadł do kawiarni, a tam był też Niedźwiedź, który dopytywał czy to Bruno zrobił, wiec Bruno znokautował Niedźwiedzia

Ach..i jeszcze jej "przyjaciółka" z pracy, której podkładała napiwki, wykradła z kasy pieniądze i zrzuciła na Katie... Szefowa chciała wyjaśnić, ale Katie zrezygnowała z pracy...

Zachowanie irracjonalne, nielogiczne, bo mogła walczyć wyjaśniać...ale myślę, że ciężar, który niosła był już zbyt wielki...

Chyba jej uśmiech i wyparcie były znieczuleniem, by oddzielić się od tego wszystkiego (a i wcześniej tak nauczyła się żyć - wykorzystywana przez matkę psychicznie).

Zarówno Bruno i szeryf uszanowali jej wolę, że będzie wierna Brunowi. W końcowej scenie mijał ją jeszcze szeryf (któremu też nie powiedziała). Płakała upadając na kolana, ale szybko się pozbierała otrzepała i uśmiechnęła wróciła CHYBA do "domu" gdzie właściciel sugerował  wcześniej jej opłacić czynsz w inny sposób. Albo poszła się zabić nie wiem...

Widzisz, ofiary gwałtu, nie zgłaszają tego bardzo często dlatego, ze same mówienie o tym (a tym samym przeżywanie tego raz jeszcze) mogłoby sprawić, że rozpadłyby się na milion kawałków...

więc milczą

 bo tak chronią resztę siebie, chyba chronią resztę woli życia...

Zakończenie pozostało otwarte. Napis "Katie się zegna" każdy może zinterpretować jak chce.

 

Dziękuję za opowiedzenie  reszty  filmu. Nie będę tego oglądać, bo widzę, scenarzysta  strasznie potraktował dziewczynę.  

 

8 godzin temu, Celestia napisał:

Masz rację. Póki co, przypomnę sobie Zakochany  Paryż, kiedyś mi się podobały te historyjki.

Nie znam, ale wygląda na coś lekkiego. 

 

, Miód"

Ten film to uczta dla oczu,   bowiem krajobrazy, które pokazuje, są miejscami  za którymi się tęskni. Przepiękne  tereny,  lasy, zielen aż wychodzi  z ekranu. Brak muzyki w filmie  jest tylko pozorny  bo przez cały film gra muzyka  lasu- śpiew ptaków, bzyczenie pszczół, skrzypienie  drzew, wiatr i odgłosy domu i szkoły. 

Fabuła jest mało rozwinięta,  nie ma tu za dużo do opowiadania- jest chłopiec, którego łączy z ojcem piękna, mocna  więź. Tata zabiera  go do lasu, gdzie na drzewach ma założone ule.  Chłopiec prawie nie mówi, jąka się przy innych, trzyma na uboczu, natomiast gdy jest z ojcem otwiera się, czyta głośno i wyraźnie, rozmawia  z nim gładko bez zająknięcia,  choć szeptem. 

Skoro rozmow tu niewiele,  to wszystko musi być pokazane obrazem z ufnoscią, że widz zauważy sugestię. 

 

 Można przy  filmie zasnąć z nudów ale można też odpocząć. Zależy w jakim.jest się nastroju. Albo nastroiku 🙂

 

11 godzin temu, Gość w kość napisał:

giphy.gif

Być w tej reszcie co:

ne rozumijuuuu..

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
Dnia 4.02.2025 o 22:49, Celestia napisał:

Zakochany  Paryż

Obejrzałam😊

Najlepsza historyjka, rewelacyjna, to ta z Nickiem Nolte. Rozdzierająca serce z Juliette Binoche i Willemem Dafoe. Całkiem ciekawa ta ostatnia (rozwodząca się para starych ludzi), A najgorsza z tą piękną kobietą (nie znam aktorki) i jej mężem w barze ze striptizem.

Fajnie się ogląda, nie nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 5.02.2025 o 07:52, la primavera napisał:

Być w tej reszcie co:

ne rozumijuuuu..

a można po polsku?🤨

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia
Dnia 7.02.2025 o 06:58, Monika napisał:

Obejrzałam😊

Najlepsza historyjka, rewelacyjna, to ta z Nickiem Nolte. Rozdzierająca serce z Juliette Binoche i Willemem Dafoe. Całkiem ciekawa ta ostatnia (rozwodząca się para starych ludzi), A najgorsza z tą piękną kobietą (nie znam aktorki) i jej mężem w barze ze striptizem.

Fajnie się ogląda, nie nudzi.

Moja ulubiona to ta rozegrana na grobie Oskara Wilde’a , przy okazji mogę polecić film Wilde.Historia pisarza  .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
2 godziny temu, Celestia napisał:

Moja ulubiona to ta rozegrana na grobie Oskara Wilde’a , przy okazji mogę polecić film Wilde.Historia pisarza  .

Lecę sprawdzić. Paaaa 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia

Właśnie oglądam Polski film „Cisza nocna”,wzrusza widok pana  Macieja Damięckiego w roli staruszka oddanego do domu opieki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia

Czasem myślę o umieraniu

tak wygląda życie introwertyczki,ale to nie Ona mówi,że trudno być człowiekiem…

mnie się podobał,ja również pijam despresso 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 15.02.2025 o 21:38, Celestia napisał:

 pijam despresso 

To tekst z filmu czyTwój własny? Rozumiem, że to poważne sprawy ale.. nazwa jest ekstra. 🙂

 

Dnia 9.02.2025 o 14:23, Gość w kość napisał:

a można po polsku?🤨

Nie wiem, pytaj tego, który to śpiewa. 

 

 

Nic ciekawego wartego polecenia nie widziałam. Chyba zobaczę ten Paryż, jeśli taki dobry  🙂

,,Nikt znikąd "jeszcze można nazwać takim filmem średnim, choć potencjal mial dużo większy.  Ten film to historia  człowieka, który  lubił upodabniać  się do innych. Przybierał jego wygląd, ubrania, mimikę, robił maskę i udawal że nim jest.  Ciekawy temat ale tak jakoś zrobiony,  że idzie zasnąć z nudów. 

Poza tym widziałam  ,,Młodzi kochankowie " o romansie starszej kobiety z młodszym  mężczyzną i w ogóle mi się nie podobał,  i ,,Jeszcze jest czas " - Ten miał być  o relacji dorosłego syna z wymagającym opieki  ojcem.  Nie wiem jak wyglądały ich relacje  bo gdy zobaczyłam Viggo Mortensena całującego  innego  faceta  to wyłączyłam.  

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia
1 godzinę temu, la primavera napisał:
Dnia 15.02.2025 o 21:38, Celestia napisał:

pijam despresso 

To tekst z filmu czyTwój własny? Rozumiem, że to poważne sprawy ale.. nazwa jest ekstra. 🙂

Okazuje się że mój ale  tylko dlatego , że wdarła się dodatkowa literka😄 w filmie było tak

"-jak się nazywa smutna kawa?

- depresso”

Ostatnio spodobał mi się termin gdzieś zasłyszany -psiaraliż,to wtedy,gdy trzymasz na kolanach psiaka aż cała drętwiejesz ale grunt że  zwierzaczkowi wygodnie 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
19 godzin temu, Celestia napisał:

Okazuje się że mój ale  tylko dlatego , że wdarła się dodatkowa literka😄 w filmie było tak

"-jak się nazywa smutna kawa?

- depresso”

Tak czy inaczej - obie wersje fajne. 

19 godzin temu, Celestia napisał:

psiaraliż,to wtedy,gdy trzymasz na kolanach psiaka aż cała drętwiejesz 

Ja mam taki psiaraliz tylko odwrotny, gdy mi pies na stopę stanie. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
Dnia 19.02.2025 o 14:31, la primavera napisał:

Chyba zobaczę ten Paryż, jeśli taki dobry  🙂

Napisz potem proszę, która powiastka Ci się podobała, a która nie (chyba każda jest innego reżysera).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia
8 godzin temu, la primavera napisał:

Ja mam taki psiaraliz tylko odwrotny, gdy mi pies na stopę stanie. 

Bernardyn?😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
15 godzin temu, Celestia napisał:

Bernardyn?😄

Nieeee, pudło  😁

20 godzin temu, Monika napisał:

Napisz potem proszę, która powiastka Ci się podobała, a która nie (chyba każda jest innego reżysera).

Oki, skończę tylko książkę i obejrzę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika

Osma strona (opis s filmweb):

 

Johnny Worricker jest agentem MI5 o długim stażu, wiele wycierpiał dla służby. Jego szef i najlepszy przyjaciel nagle umiera, zostawiając po sobie niezrozumiałe akta zagrażające stabilności instytucji. Tymczasem pozornie przypadkowe spotkanie z dziwną sąsiadką i polityczną aktywistką, wydaje się zbyt piękne, aby było prawdziwe. Johnny jest zmuszony do lawirowania w skomplikowanej i zdradliwej sieci intryg, porzucenia pracy i wyzbycia się własnej tożsamości, aby odkryć prawdę. Thriller polityczno-szpiegowski poruszający problemy związane z wywiadem, a także dylematy moralne, specyficzne dla nowego stulecia.

 

eb82f537-98ff-4c89-bf16-a569a0267fbc.jpg

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia

Simona Kossak

nie wiedziałam,że już jest na Netflix,  będzie mała walka z sennością ale zamierzam go właśnie obejrzeć 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 19.02.2025 o 14:31, la primavera napisał:

Nie wiem, pytaj tego, który to śpiewa. 

giphy.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika

Primavera, a czy Ty wiedziałaś...bo ja nie...🤨 

 

🥰

...a jak wiedziałaś to czy oglądałaś? Bo ja lecę oglądać🤗😍🥰

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
15 godzin temu, Celestia napisał:

Simona Kossak

Trailer zachęcający, napisz potem proszę, jak film☺️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Zloto" pojawiło mi się w polecajkach, z opisu wynikało, że będzie to rozprawa o przewrotności ludzkiego serca, której ulega gdy zostaje wystawione na pokuszenie. Tym pokuszenie w filmie  mialo byc tytulowe złoto, które dwójka głównych - i prawie jedynych- bohaterów  odnajduje na pustyni. 

Ale po kolei. Zac Efron gra tu główna rolę,  niestety. Wprawdzie  jest na tyle brudny, że na upartego można  go nie poznać, ale gdy jest głównym bohaterem i przez większą część filmu jest na ekranie tylko on,  to trudno go nie zauważyć. Scenerie ma niczym z Mad Maxa- pustynia, piach, pustynia, piach. Bo wszystko to dzieje się w postapokaliptycznej przyszłości,  bliżej nieokreślonej ani miejscem ani czasem. Po prostu gdzieś tam w przyszłości poznajemy Efrona który jedzie  skądś do jakiejś strefy, a zawieźć ma go tam drugi bohater. I tak jadą, dwóch obojętnych sobie mężczyzn,  zdezelowanym autem, nie wiadomo gdzie i po co. Az auto sie psuje,  znajduja zloto i postanawiają współpracować  by je wydobyc, zatem jeden jedzie po koparkę a drugi zostaje by... no władnie nie wiem po co on został? Ale gdyby nie został, to o czym byłby film?

 

Dla mnie film bardzo średni. Tak jakby trochę pościągane z innych filmów co lepsze ale taki zlepek mnie sie nie spodobal.  A może po prostu nie powinnam oglądać filmów  z nieprzekonującym  mnie aktorem.

Dnia 24.02.2025 o 14:19, Monika napisał:

Primavera, a czy Ty wiedziałaś...bo ja nie...🤨 

 

🥰

...a jak wiedziałaś to czy oglądałaś? Bo ja lecę oglądać🤗😍🥰

Tak, ale fascynacja animacjami jest mi obca,  zatem nie myślałam, by oglądać.

Ty Widziałaś? 

Dnia 24.02.2025 o 01:07, Gość w kość napisał:

giphy.gif

Masz wyjątkowo soczystą mowę 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
1 godzinę temu, la primavera napisał:

Ale po kolei. Zac Efron gra tu główna rolę,  niestety. Wprawdzie  jest na tyle brudny, że na upartego można  go nie poznać, ale gdy jest głównym bohaterem i przez większą część filmu jest na ekranie tylko on,  to trudno go nie zauważyć

😁  też go nie lubię😉

ale zapowiedz całkiem, całkiem może zobaczę

1 godzinę temu, la primavera napisał:

Ty Widziałaś?

Zaczęłam, ale tylko te sceny z Madsem poskakałam, bo te śpiewające lwy to też nie dla mnie, jednak wolę go w wersji człowieczej😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 499
    • Postów
      247 498
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      789
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    polskaNaomi
    Najnowszy użytkownik
    polskaNaomi
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • MamaMai
      Wczoraj kupiłam cynk i suplementuję sobie. Dodatkowo od piątku wróciłam do suplementacji selenu - jak odebrałam wyniki. Ale tak się zastanawiam czy nie poczekać na wizytę do Endo, bo wczoraj obejrzałam filmik ze selenu lepiej nie brać na swoją rękę bo można sobie zaszkodzić.  Ogólnie tyle co czytałam ostatnio, przy Hashimoto zaleca się cynk, selen, omega 3, Wit. D3, ashwagandę, mio -inozytol, żelazo.  Wit. D3 i żelazo biorę bo mam potwierdzony niedobór i stosuję się do zaleceń endo. Odnośnie reszty jeszcze z nią nie rozmawiałam, w tym też o dawkach.
    • Jasminka
      W lidlu jest seria pure i ja te wedliny kupuje w biedronce seria nature i dolina dobra bez chemii z dobrym skladem i duży wybór
    • Moniqaa
      Pieczywo w ograniczonej ilość można zbilansować przede wszystkim sałatą - 50 g + 200 g warzyw o niskim IG + wędlina + tłuszcz. I np. bułka z miodem czy dżemem - nie ani - nie np. 2 kromki chleba z wędliną same. Ale te same 2 kromki chleba z wędliną + 2 jajka gotowane + 50 g sałat + 200 g pomidorów + 5-10 g oliwi z oliwek - już tak:)   I sama zobaczysz, że nie będziesz miała ochoty po takim posiłku na jedzenie bo dłużej się trawi taki zbilansowany posiłek a błonnik z warzyw + białko + tłuszcz daje na długo sytość i nie ma się napadów na słodkie czy inne zachcianki. Sprawdź sama.      A jednorazowy wyskok w tłusty czwartek kiedy będziesz trzymać niskich indeksów się na co dzień nie zrobi Ci wielkiej krzywdy. To taka dieta 80/20. 80% dla zdrowia i 20% dla zachowania poczucia, że można sobie pozwolić od czasu do czasu na słodkie.     
    • Moniqaa
      To jest bardzo proste.    Białkowo tłuszczowe posiłki mogą być zamiennie i na śniadanie i na kolację.    Np. - 2 - 4 jajka (lub więcej) - na miękko, sadzone z płynnym żółtkiem, na twardo lub jajecznica wg osobistych preferencji.    10-15 g tłuszczu (mniej lub więcej) - np. oliwa z oliwek, masło 82% (ale nie margaryna), olej kokosowy, smalec gęsi - co kto lubi   200g warzywa o niskim IG: sałata - 50 g (rzymska, lodowa, masłowa, mix sałat - wg uznania), mogą być też 150-200g pomidory, cukinia, papryka, ogórki, oliwki itp.      Na kolację np. 0,5 - 1 szt. makreli itp. czy innego mięska np. z duszoną kapustą kiszoną lub surówką kiszonej kapusty z marchewką czy innymi warzywami o niskim IG albo sałatka grecka z oliwą z oliwek.     Ważne żeby nie dodawać węglowodanów o wysokim IG: ziemniaki, chleb, makarony, kasze, banany czy inne owoce czy soki owocowe. Ani słodzonych napojów.    
    • Monika
      😁  też go nie lubię😉 ale zapowiedz całkiem, całkiem może zobaczę Zaczęłam, ale tylko te sceny z Madsem poskakałam, bo te śpiewające lwy to też nie dla mnie, jednak wolę go w wersji człowieczej😉
    • Moniqaa
      Badanie hemoglobiny glikowanej pokazuje, czy już się przeszło w zakres cukrzycy czy jeszcze nie. I to jest w sumie informacja dla lekarza, która najbardziej go interesuje czy już włączyć leki przeciwcukrzycowe czy nie. I dobrze żeby takie badanie zlecił lekarz na NFZ. Wtedy jest za free.   Ale dla osoby zmagającej się ze stanem przed cukrzycowym wg moich obserwacji to najlepiej monitorować sobie cukier na czczo i przed kolejnym posiłkiem samemu w domu glukometrem żeby nie dokładać sobie za dużo w posiłku węglowodanów kiedy np. mamy jeszcze we krwi podwyższony cukier. Za to białko i tłuszcze i warzywa o niskim IG bez obaw można jeść. 
    • Monika
      Są, są. Albo specjalne sklepy eko, ale nawet w zwykłych trzeba szukać i wszystko czytać. Można poznać też po cenie, bo takie  "prawdziwe" są droższe. Jak pisze Nomada można też piec nie tylko kurczaka, ale schab (ponakłuwać powkładać czosnek) i co tam tylko chcecie.
    • Moniqaa
      Dzięki za przepis:) Wypróbuję go i ja:)
    • Moniqaa
      Gdzie kupujesz wędliny bez konserwantów i bez glutenu z indyka, z gęsi czy szynkę wołową albo z baraniny? Chętnie bym kupiła takowe no ale nie są one ogólnie dostępne. 
    • Moniqaa
      Akurat ja spokojnie zjadam suchą krakowską po ok.50g do śniadania jako białko i nie zauważyłam żeby jakoś odczuwalnie mnie otumaniała jak np. duże ilości węglowodanów. 
    • Moniqaa
      Qurczaczek... gdybym mogła jeść kapustę i dynię... no ale przez IBS niestety nie mogę.    O selenie i mio-inzytolu chętnie poczytam. Cynamon cejloński już mam i poczytam jak też jak go stosować.   Swego czasu o piperynie sporo czytałam, że również zwiększa odporność i w sumie zapomniałam, że odchudza. Tylko muszę go wypróbować czy się zaprzyjaźni u mnie z IBS. Berberynę stosowałam ale albo za małe dawki albo za krótko bo jakichś widocznych efektów nie widziałam u siebie. Może do niej powrócę.     Hmm... że cukier ma wpływ na jakość i długość snu to tego nie wiedziałam.    Super, że widzisz u siebie na buzi efekt swoich działań:) To zawsze ładnie motywuje:) 
    • Moniqaa
      Skąd takie informacje? Z zakazów UE dot. wędzenia? Ogólnie to współczesne wędliny nie są wędzone ale dodawany jest do nich aromat wędzarniczy i obok wędzonego nawet nie leżały;)  
    • Moniqaa
      Ogólna zasada jest taka, że jak masz coś z wysokim IG np. ziemniaki, chleb, makaron itp. to zmniejszasz do możliwie jak najmniejszej ilości - dla Ciebie akceptowalnej a zwiększasz ilość warzyw nie skrobiowych np. sałata, pomidor, ogórek itp. - do wielkości min. połowy talerza i tej ilość zwiększonej nie masz się co obawiać. Dodajesz słuszną ilość białka: mięsko, jajka itp. + tłuszcz np. oliwa z oliwek, masło itp.    Wówczas glukoza ze zbilansowanego posiłku powoli się wchłania i nie ma wysokich pików cukrowych, które insulina musi zbić dużą ilością.    Takie połączenie daje sytość i nie ma napadów na przekąski po takim posiłku a glukoza jest stabilna.  
    • Moniqaa
      Witaj:) O, i jak fajnie, że się tutaj pojawiłaś:) Ładnie schudłaś - 9kg w 6 miesięcy? Suuuper:) Poczytam też chętnie o tym sposobie coś "a la dieta Mosleya". Ostatnio też stosowałaś tą metodę?  
    • Moniqaa
      Może nie tak od razu expertem;) ale sporo już rzeczy zdążyłam wypraktykować na sobie. I wiem po moich doświadczeniach co działa a co nie działa. Zeszłam z bardzo wysokiej insuliny i częstych napadów hipoglikemii reaktywnej. I np. uważam, że jednak waga nie ma tutaj znaczenia. Ważyłam wcześniej mniej a miałam wyższą insulinooporność i codzienne koszmarne hipoglikemie po posiłkowe. Wyszłam z tego tylko dietą, postami IF i bardzo delikatnym nieforsownym ruchem. No ale jeszcze jestem w procesie do jednocyfrowej insuliny na czczo. Po wzlotach i upadkach teraz mam już plan jak to robić.       Też nad tym pracuję właśnie teraz żeby wyrobić sobie nawyk chodzenia wcześniej spać bo paradoksalnie właśnie sen ma też spory swój wpływ na metabolizm glukozowo-insulinowy.   
    • polskaNaomi
      Cześć dziewczyny, jestem! Cudem zajrzałam do wiadomości na <reklama> i zobaczyłam, że tu przechodzicie 😁 już myślałam, że czasy for minęły i żadnego nie znajdę, a potrzebuję Waszej motywacji, żeby dokończyć redukcję. Ostatnio odchudzałam się od lipca do grudnia i brzydko Was porzuciłam, ale nie potrafiłam wrócić do odchudzania. Schudłam wtedy z 69 na 60. Do diety wróciłam dopiero co, z wagą 62, więc nie ma tragedii, pewnie dlatego, że jadłam więcej, ale jednak zachowałam rutynę ćwiczeń. Od tygodnia testuję nowy sposób na schudnięcie, coś a la dieta Mosleya, ale nie do końca. Przez 3 dni w tygodniu jem max. do 1000 kcal, a przez 4 dni w okolicy 2000 kcal (lub więcej jeśli coś wypadnie, np. niedługo Tłusty Czwartek). Jestem zmęczona już tym odchudzaniem, a taki system pozwala mi jednocześnie nie być na diecie (przez połowę tygodnia) i chudnąć w chude dni. Mam nadzieję, że system się sprawdzi. Stęskniłam się za Wami ❤️
    • la primavera
      ,,Zloto" pojawiło mi się w polecajkach, z opisu wynikało, że będzie to rozprawa o przewrotności ludzkiego serca, której ulega gdy zostaje wystawione na pokuszenie. Tym pokuszenie w filmie  mialo byc tytulowe złoto, które dwójka głównych - i prawie jedynych- bohaterów  odnajduje na pustyni.  Ale po kolei. Zac Efron gra tu główna rolę,  niestety. Wprawdzie  jest na tyle brudny, że na upartego można  go nie poznać, ale gdy jest głównym bohaterem i przez większą część filmu jest na ekranie tylko on,  to trudno go nie zauważyć. Scenerie ma niczym z Mad Maxa- pustynia, piach, pustynia, piach. Bo wszystko to dzieje się w postapokaliptycznej przyszłości,  bliżej nieokreślonej ani miejscem ani czasem. Po prostu gdzieś tam w przyszłości poznajemy Efrona który jedzie  skądś do jakiejś strefy, a zawieźć ma go tam drugi bohater. I tak jadą, dwóch obojętnych sobie mężczyzn,  zdezelowanym autem, nie wiadomo gdzie i po co. Az auto sie psuje,  znajduja zloto i postanawiają współpracować  by je wydobyc, zatem jeden jedzie po koparkę a drugi zostaje by... no władnie nie wiem po co on został? Ale gdyby nie został, to o czym byłby film?   Dla mnie film bardzo średni. Tak jakby trochę pościągane z innych filmów co lepsze ale taki zlepek mnie sie nie spodobal.  A może po prostu nie powinnam oglądać filmów  z nieprzekonującym  mnie aktorem. Tak, ale fascynacja animacjami jest mi obca,  zatem nie myślałam, by oglądać. Ty Widziałaś?  Masz wyjątkowo soczystą mowę   
    • Monika
      arbuza! (przypomniało mi się) fuuuuj😖
    • Monika
      jak tak mam jak ktoś umie stawiać przecinki tam gdzie być powinny (czarna magia)   Taaaaaaaak!!! Zapach cukinii, agawy, i nie wiem jakiegoś gruszko-ogórka wychodzący w tej trzeciej nucie, czy jak to się zwie psuje wiele fajnych na początku zapachów. Mnie aż cofa od niego (w perfumach tylko). Ja lubię wszystko co pachnie frezjami i inne świeże cytryna, a pod spodem wanilia bez tych ciężkich nut goździkowych, lilii itp. co jestem w nich zawinięta jak w dywan, zamiast w lekką przezroczystą wiosenną chustę. Dla facetów? Myślę, że to zależy od faceta, bo każdy zapach przecież inaczej pachnie na innym człowieku. Jednak bardzo wypsikanych i wypacykowanych facetów nie lubię.  
    • gruszeczka
      nie jest latwo dopasowac mezczyznie odpowiednie perfumy.. moj lubi inne zapachy niz ja dlatego wyczytalam o probkach <reklama> i teraz mu takie zamawiam a dopiero jak wyda aprobate ze sa ok to zamawiam pelne
    • Gretta
    • Gretta
      🙂 Po dwóch godzinach. W tym laboratorium co robię od dawna, tylko po dwóch godzinach. W sumie to nie wiem jak robią, robiłam to drugi raz w życiu. Pierwszy raz było to 11 lat temu.Też po dwóch godzinach.    Też nie wiedziałam.. Aż bym powtórzyła za rok, w sierpniu robiłam badanie, to teraz w sierpniu znowu. ..    
    • MamaMai
      Ojej, to ciekawe co piszesz z powtarzaniem badań dopiero co 3 lata. Nie wiedziałam tego. 
    • Moniqaa
      cd. nastąpi jutro    Dobranoc:) 
    • Moniqaa
      O Matko Kochana... dobrze, że ta lekarka była przytomna i powtórzyła badanie. Co za... Jak można pomylić zdjęcia z RTG ? No szook...   
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...