Skocz do zawartości
  • Niebo
  • Borówka
  • Szary
  • Porzeczka
  • Arbuz
  • Truskawka
  • Pomarańcz
  • Banan
  • Jabłko
  • Szmaragd
  • Czekolada
  • Węgiel


la primavera

Całkiem niezły film kiedyś tam obejrzany to...

Polecane posty

Gość w kość
Dnia 17.12.2024 o 11:42, la primavera napisał:

I podobają się?

🤔... spełniają swoje zadanie,

taka rozrywka🤷‍♂️

 

czasem odrobinę się martwię...

... widziałem kiedyś taki film "Idiokracja",

nic godnego polecenia,

ale była tam scena, którą zapamiętałem🤷‍♂️

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


la primavera
Dnia 21.12.2024 o 19:55, Gość w kość napisał:

spełniają swoje zadanie,

taka rozrywka🤷‍♂️

Zatem, jak żeś pań zadowolony, to wszystko gra.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Lekcje Błagi "

 Bułgarskie kino moralnego niepokoju.

Bohaterką jest Błaga- emerytowana nauczycielka, która trzyma na komodzie⁹ telefon, który zmieni jej życie- pada ofiarą oszustwa ,,na policjanta " I traci wszystkie pieniądze. Udaje się na policję ale tam nie dostaje nadziei na odzyskanie pieniędzy. 

 

Błaga daje się poznać jako dość surowa, powazna kobieta, taka nauczycielka starej daty- wymagajaca ale sprawiedliwa. Ma jedną uczennicę, którą przygotowuje do egzaminu z bułgarskiego. Dziewczyna pochodzi z Górnego Karabachu i stara się o bułgarskie obywatelstwo. Kobieta jest dla dziewczyny surowa ale obiecuje jej, że  nauczy ją tak, że zda egzamin. To sympatyczna dziewczyna, dla której Bułgaria jest schronieniem przez okropieństwem wojny od którego uciekła. Jakby jej przeciwieństwem jest grabarz, który sprzedaje miejsca na cmentarzu jakby to były intratne lokaty oszczędności a pieniądze są dla niego drogowskazem życiowym. 

Jest też pani dziennikarka, która nie zawraca sobie glowy empatią i mężczyzna oszukany tak jak i Błaga. I koleżanka naszej bohaterki, która dorabia w sklepie do emerytury i znosi upokorzenia przełożonego. 

 

Ogólnie świat w filmie nie jest ładny. Nakreśla bulgarskie społeczeństwo, które myśli tylko o sobie. Brak w nim współczucia, chęci pomocy, jednoczenia się w biedzie. Jest szare i odpychajace. Oszukana kobieta zostaje w nim sama ze swoim zmartwieniem i nawet nie jest tym zdziwiona, nie rozpacza, że znikąd nie widać pomocy. Jakby jej nawet nie oczekiwała. 

Co zrobi w sytuacji, gdy chłop w urnie czeka na pochówek a pieniędzy na niego brak? 

 

Bardzo polecam film. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

Gdzieś mi środek wycięło zatem jeszcze raz:

 

Bohaterką jest Błaga- emerytowana nauczycielka, która trzyma na komodzie urnę w prochami męż, którego musi pochować  zgodnie ze zwyczajem do 40 dni od śmierci.  W tym celu wybiera miejsce na cmentarzu i zamawia bardzo drogi nagrobek. A potem odbiera telefon, który zmieni jej życie- pada ofiarą oszustwa ,,na policjanta " 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
11 godzin temu, la primavera napisał:

Zatem, jak żeś pań zadowolony, to wszystko gra.

OK, skreślam z listy,

Ve4WyE.gif

zostaje kilka innych spraw...

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
9 godzin temu, Gość w kość napisał:

OK, skreślam z listy,

Ve4WyE.gif

zostaje kilka innych spraw...

 

Noo, grubo jak na noworoczne  postanowienia.

 

🫣z lekką niepewnością patrzę, czy mnie nie ma na liście .

Ale szminka ładna, tylko popracuj nad techniką 😁

 

"The Dead Don't Hurt"

Viggo Mortensen to reżyser, scenarzysta, autor muzyki tego filmu. I odtwórca głównej roli, na wspol z Vicky Krieps, bo jej postać wychodzi na prowadzenie i to z nią idziemy przez dłuższą część tej opowieści.

A opowieść jest westernem toczącym się w dobrym, wolnym tempie. Ma to co każdy western powinien miec- dobrego i złego, konie, strzelby i kurz. I starcie dobrego ze złym.

 

Vivienne grana przez Krieps to Francuska, która łączy swoje życie z granym przez Mortensena Olsenem, niezbyt wylewnym, małomównym Duńczykiem. 

Czarnym charakterem jest tu przede wszystkim syn miejscowego bossa, który trzęsie miastem na współ z będącym.pod jego wpływem burmistrzem. Reszta mieszkańców zna swoje miejsce w tej hierarchii i stara się nie wychylać. 

Ale nasza Vivienne jest inna, odważna i niezależna. Odrzuca zaloty syna bossa lecz kiedy zostaje sama, bo jej Olsen zaciąga się do wojska i rusza na wojnę, to wiemy już, że ten wątek prawdopodobnie wkrótce powróci.

 

Film jest bardzo ładny, mimo wydarzeń ktore sie w nim zadzieją to dość ciepła opowieść. O kobiecie na dzikim zachodzie, o mężczyźnie który wraca z wojny, a jego wojowanie okazałalo się o lata dłuższe niż myślał i nie wie co zastanie po powrocie i z jakimi konsekwencjami swojej nieobecności będzie musiał się zmierzyć 

 

Film jak dla mnie bardzo ok, duuuuuużo lepszy od ostatniego westerna Costera. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
4 godziny temu, la primavera napisał:

🫣z lekką niepewnością patrzę, czy mnie nie ma na liście .

jeszcze nie,

ale zobaczymy, co przyniesie nowy rok😉

 

... oby przyniósł więcej ładnych filmów kosztem tych krwawych😜

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia

Witam w nowym roku🙂 ostatnie dwa dni wolne...to była długa przerwa świąteczna, prawdziwy maraton filmowy. 

Wszyscy znają Harrego Pottera. A kto słyszał o jego dublerze , który złamał kark podczas prób kaskaderskich?David Holmes: Chłopiec, który przeżył to dokument o tym niezwykłym młodym człowieku.

 

"Film "Batalion 6888" opowiada inspirującą prawdziwą historię niesamowitych i odważnych kobiet z jedynego batalionu z czasów II Wojny Światowej, który składał się wyłącznie z czarnoskórych kobiet"; świetny 👍

I może jeszcze jeden ,uprzedzam,że krwawy ale warto znieść te sceny dla jednego końcowego zdania głównego bohatera 😀 

"Sisu" opowiada historię byłego żołnierza, który odkrył złoto na pustkowiach Finlandii. W drodze do miasta spotyka brutalnych nazistów, którzy odkrywają jego skarb. Żołnierz aby obronić łup musi stawić czoła nawet jeśli oznacza to zabicie wszystkich nazistów."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 31.12.2024 o 15:56, Gość w kość napisał:

jeszcze nie,

😁

Dnia 31.12.2024 o 15:56, Gość w kość napisał:

ale zobaczymy, co przyniesie nowy rok😉

 

... oby przyniósł więcej ładnych filmów kosztem tych krwawych😜

 

Oby. 

Mam jeden ładny obejrzany:

,,Nowe życie Paula Snejdera"

Film opowiada o zmianie , o przewartościowaniu życia, do którego  dochodzi najczęściej z powodu znacznej ciężkości  przeżyć.

 

I tak Paula poznajemy, gdy przychodzi  odebrać  urnę z prochami córki. Po dwóch miesiącach od wypadku w windzie, w którym zginęła córka a on przeżył,  wychodzi ze szpitala i idzie po urnę.  W domu czeka na niego  jego druga żona z ich synami. Czeka praca - pracuje w biurze i zajmuje się winami, i czeka adwokat chętny zająć się  uzyskaniem odszkodowania za wypadek.

Niezbyt znamy Paula z wcześniejszego  życia,  jest zaledwie kilka retrospekcji,  które pokazują, ze zaniedbał córkę  po rozstaniu z jej matką  i  nie wprowadził jej do swojej nowej  rodziny. Jego nowa  żona tego nie chciała.  A teraz wywiera na niego  presję, by zatrudnił adwokata a pieniądze z odszkodowania przeznacxyl na zagraniczne studia  dla synów. 

 

Tymczasem Paul rezygnuje z biurowej pracy i zatrudnia się jako   wyprowadzacz psów. Ma dzięki temu przestrzeń - od wypadku cierpi  na klaustrofobię- ruch, i czteronogich towarzyszy. Nie znajduje zrozumienia  u najbliższych ale też chyba go nie oczekuje.  Myśli o sobie, o swoich przeżyciach, o lękach iwychodzi im naprzeciw

 

To całkiem.przyzwoity film. Podobała mi się powolna akcja, bohaterowie,  sposób opowiedzenia historii Paula. No i - jakżeby inaczej -podobaly mi się psy 🙂 Ale mojego tam nie było.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 17.12.2024 o 13:39, Celestia napisał:

Czekam aż stanie się coś pięknego"film  opowiada  o pewnym nad wiek dojrzałym chłopcu i jego trudnym wyborze życiowym.Akcja dzieje się w powojennych Włoszech,,w czasach biedy i głodu.Warto zobaczyć

Skorzystałam z polecenia i obejrzałam. Podobał mi się

 To ciekawa- nieznana mi wcześniej- historia Włoch. Dzieci zagrały rewelacyjnie,  zwłaszcza ta dziewczynka,  która chowała  ręce  🙂

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość

... a "Przesilenie zimowe"?

gdzie recenzja?🧐

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
18 godzin temu, Gość w kość napisał:

a "Przesilenie zimowe"?

Czekam ma wiosenne 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 8.01.2025 o 16:16, la primavera napisał:

Czekam ma wiosenne 🙂

bo będzie ładnie?🤔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia

"Liczy się wnętrze" Gdy niewidziany od lat szkolny kolega zjawia się na imprezie przedślubnej z tajemniczym urządzeniem, które umożliwia zamianę ciał, spotkanie zamienia się w egzystencjalny koszmar. Skuszeni wizją pokręconej gry znajomi odkrywają swoje tajemnice, tłumione żądze i głęboko zakorzenione urazy. Lawina oszustw i wstrząsających odkryć wywraca...opis z internetu brzmi ciekawie ale film bardzo średni.

Polecam natomiast "Pamięć krwi" W odosobnionej, leśnej chatce nad brzegiem jeziora mieszka niepozorny Henry(świetny aktor;)) Tymczasem nieopodal skuterem rozbija się tajemnicza kobieta, która pragnie dotrzeć do niego. Trochę jak dla mnie,za mało wątków ale całkiem nieźle się oglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 13.01.2025 o 13:37, Gość w kość napisał:

bo będzie ładnie?🤔

Jeszcze będzie przepiękne 

 

,,Głową w mur" - w reżyserii Atkina, który ma w swoim dorobku ciekawe filmy Np ,,W ułamku sekundy " z Diane Kruger, która szuka  zemsty na sprawcach  zamachu  w którym zginęła jej rodzina . Albo ,,Na krawędzi nieba " gdzie opowiada o szczęściu, które mija niezauważone,  sytuacjach, które  sie zdarzyły, przypadkach, które nas ominely.  Lubię jego sposób opowiadania,  humor, przy którym nie wstyd się uśmiechnąć,  narrację, która  bywa odwrotna do przewidywalnej.

 

W tym filmie opowiada  historię  dwojga  niedoszłych  samobójców,  którzy spotykają  się w szpitalu psychiatrycznym. Jedno jest chore z rozpaczy po stracie, drugie przez rodzinno-kulturowe pęta. Cahid i Sibel. Sibel składa Cahidowi propozycję  nie do odrzucenia- chce, żeby się z nią ożenił. W ten sposób wyrwie się spod kurateli rodziny i będzie mogła robić co tylko zechce.  A chce wolności,  nieograniczoności i wszystkiego. Zachłanna na wszystko co zakazane i niemoralne. 

I tak biorą slub i Sibed robi co chce a Cahid robi to co zwykle, czyli pogrąża się w destrukcji. 

 

Ten film to zupełnie  inne lawstory, zamiast miłości jest zazdrość,  która potrafi zamienić się w miłość ale potrafi też zniszczyć. Ta druga część filmu jest mroczniejsza,  to opowieść Sibel, która jest juz inną kobietą - ścina włosy, zmienia ubranie, miejsce,  i szuka w życiu.. może nowej siebie? 

 

Film ciekawy, podobał mi się. Jest czasem zabawny, czasem smutny i brutalny ale niektóre sceny to majstersztyk subtelności. Równie skomplikowaną  ma ścieżkę  muzyczną,  bo jeśli przetrwa  się tureckie rzępolenie, które film zaczyna i go kończy, to tam w środku można usłyszeć  nawet Sisters of Mercy.

 

 

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 17.01.2025 o 14:39, la primavera napisał:

Jeszcze będzie przepiękne

OK,

tymczasem może poszukam jakiejś komedii,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia

"Ratownik

Ángel  jest ratownikiem medycznym żyjącym z piękną żoną  i cieszącym się stabilnością finansową. Jednakże pacjentów traktuje przedmiotowo a życiowej partnerki nie szanuje. Pewnego dnia sam ulega wypadkowi i zostaje sparaliżowany od pasa w dół. Coraz bardziej sfrustrowany, zdany na łaskę i opiekę małżonki rozpoczyna perfidną grę. Los go pokarał,nie ma co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
Dnia 19.01.2025 o 20:46, Gość w kość napisał:

OK,

tymczasem może poszukam jakiejś komedii,

No i znalazłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
Dnia 19.01.2025 o 20:46, Gość w kość napisał:

OK,

tymczasem może poszukam jakiejś komedii,

 

8 godzin temu, Monika napisał:

No i znalazłeś.

Zaginiony w akcji 😁

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monika
1 godzinę temu, la primavera napisał:

 

Zaginiony w akcji 😁

 

 

:D

 

Wie Pani, 7 lat temu wyszedł rano do kiosku na chwilę szukać jakiejś komedii...😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Celestia
11 godzin temu, Monika napisał:

:D

 

Wie Pani, 7 lat temu wyszedł rano do kiosku na chwilę szukać jakiejś komedii...😉

Bareja?😄 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
Dnia 23.01.2025 o 10:15, Monika napisał:

No i znalazłeś.

18 godzin temu, la primavera napisał:

Zaginiony w akcji 😁

ab6474fe98a4dc18fa7fbef219e20518.gif

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w kość
6 godzin temu, Celestia napisał:

 

 

giphy.gif

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera
10 godzin temu, Celestia napisał:

 

 

 

4 godziny temu, Gość w kość napisał:

giphy.gif

Masz za dużo włosów na głowie?

 

22 godziny temu, Monika napisał:

:D

 

Wie Pani, 7 lat temu wyszedł rano do kiosku na chwilę szukać jakiejś komedii...😉

Gdy tymczasem wczoraj była całkiem zjadliwa w tv ,,Ibiza " z  Cristinam Clavierem. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
la primavera

,,Mlody Adam"

 

Pewnego dnia dwaj mężczyźni wyławiają z wody zwłoki młodej kobiety. Przekazują je policji a potem sledzą doniesienia prasowe w tej sprawie, ktore wskazywalyby na zabójstwo kobiety. 

Młodszy z mezczyzn-  Joe, pracuje u tego drugiego, mieszka z jego rodziną  na barce i romansuje z jego żoną. Wydaje się mniej zainteresowany  sprawą utopionej kobiety ale gdy film cofa się w przeszłość okazuje się, że to tylko pozorny brak zainteresowania.  

Reżyseria  filmu bardzo mi się podoba,  powolne, nastrojowe tempo. Zdjęcia rewelacyjne, oddają klimat robotniczej  dzielnicy portowej, wilgotne  zaułki,  duszne bary, bohaterowie  brudni od pracy,  w znoszonych szarych ubraniach. 

 Scenariusz  natomiast pisał chyba jakiś pokrecony i niespełniony  samiec alfa, któremu się wydaje,  ze mozna mieć każda kobietę bez zbędnych ceregieli.  Chyba w chorych snach mu się uroilo, że każda jest chętna na seks z nim  w zakamarku brudnej ulicy. Joe ma każdą i wszędzie, prawie same się o to proszą. Nie ma ani jednej która by nie chciała.  Ani jednego zdradzanego  męża, która dałby mu w pysk.  Tak se to wymarzył ten, co te bzury napisał. Szkoda,  bo  gdyby film lepiej traktował.kobiety to byłby całkiem niezły. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...