Monika Napisano 22 Sierpnia 5 godzin temu, la primavera napisał: Za co? Napoleona zagrał przecież później 😉 Widziałam z nim "Znaki" i "Osadę" i oba filmy podobały mi się, ale on był w nich taki taki "ciepły kluch". To ciepło przydało mu się jednak w Jokerze, w pierwszych scenach jak patrzy na matkę z taka miłością,czułością. Zresztą chyba taki miał być ten Joker : zwykły pogubiony człowiek, a nie jakiś psychopata. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 23 Sierpnia , Zastępstwo' z 2017r. Hiszpania Film oparty na prawdziwych wydarzeniach Pewien policjant zostaje przeniesiony w ładne, nadmorskie miasteczko, by zastąpić tu zmarłego poprzednika. Koledzy w nowej pracy mówią mu, że będzie się tu nudził. Ale dość szybko wydarza się akcja,dzięki której zostaje bohaterem. Zyskuje szacunek miejscowych bogaczy- Niemców, którzy dają mu zbyt wiele, by nie wzbudziło to jego podejrzeń. W dodatku okazuje się, że jego poprzednik wcale niczego nie przedawkował a w urodziny wiosny świętuje się tu coś zupełnie innego. Zatem to nie nuda, tylko zgoda na okreslony stan rzeczy snuje się po komisariacie i po miasteczku i sięga jeszcze dalej. Okazuje się, że miasto ma jeszcze jednego sprawiedliwego w osobie współpracownika naszego bohatera, który wykonał sporo pracy gromadząc dane i dowody. Dopuszcza naszego policjanta do tej wiedzy żywiąc nadzieję, że poprowadzi te sprawę dalej. Olivier Guez, autor książki o niemieckim zbrodniarzu Mengele, został zacytowany w końcówce filmu ,,Co drugie, trzecie pokolenie, kiedy pamięć słabnie i odchodzą ostatni świadkowie wcześniejszych masakr, ludziom zaćmiewa rozum i na powrót zaczynają szerzyć zlo" To o tym jest film. I sprawiedliwości nie staje się zadość. 12 godzin temu, Monika napisał: Widziałam z nim "Znaki" i "Osadę" i oba filmy podobały mi się, ale on był w nich taki taki "ciepły kluch". Znaki znam, horrorów nie oglądam. A Jokera zagrał rewelacyjnie, to prawda. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monika Napisano 23 Sierpnia 1 godzinę temu, la primavera napisał: Znaki znam, horrorów nie oglądam. A Jokera zagrał rewelacyjnie, to prawda. A to Osadę możesz spokojnie obejrzeć, bo to taki horror- nie horror (już Znaki to bardziej horror niż Osada) Też nie lubię horrorów typu Piła ( są głupie po prostu) i takich slasherów, ale już taki psychologiczne delikatne, gdzie się mało dzieje na ekranie a dużo w głowie bohatera - już tak Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 23 Sierpnia 2 godziny temu, Monika napisał: horror- nie horror O nie, dziekuje bardzo. Już raz obejrzalam horror co to miał nie być jak horror - ,,Wywiad z wampirem" wspominam to okropnie, zwłaszcza scenę picia z kielicha krwi, za nic nie mogłam sobie przetłumaczyć że tam przecież nie ma zadnej krwi. Zresztą nawet gdy to piszę teraz uczucie obrzydzenia wraca. A tam a propo tego filmu- mial w nim grac River Phoenix, brat Jokera. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monika Napisano 23 Sierpnia 39 minut temu, la primavera napisał: O nie, dziekuje bardzo. Już raz obejrzalam horror co to miał nie być jak horror - ,,Wywiad z wampirem" wspominam to okropnie, zwłaszcza scenę picia z kielicha krwi, za nic nie mogłam sobie przetłumaczyć że tam przecież nie ma zadnej krwi. Zresztą nawet gdy to piszę teraz uczucie obrzydzenia wraca. A tam a propo tego filmu- mial w nim grac brat Jokera. Tez nie lubię takich krwawych...no, ale na logikę..jak w filmie o wampirach ma nie być krwi? Filmy o wampirach są na ogół głupie, a horror to chyba takie cos, że występują "rzeczy nadprzyrodzone" właśnie jak w "Znakach" i "Wywiadzie z wampirem". Obejrzyj "Osadę" mówię Ci, na zachętę dodam, że występuje tam "Pianista" i bardzo fajnie gra - bardzo ciekawa rola Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w kość Napisano 23 Sierpnia Dnia 22.08.2024 o 16:14, la primavera napisał: Kino Argentino. Twoje polecenia brzmią intersująco, ale jakoś nie mogę się przełamać🤷♂️ może kiedy będę przejazdem w Twoim mieście, to dam się przekonać🤔 Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 23 Sierpnia 4 godziny temu, Monika napisał: Filmy o wampirach są na ogół głupie Ten nie był głupi, to dobry film. I Tom Cruise był tam naprawdę mlody 🙂 Na wieczór mam.juz film wybrany- Stary Henry . Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Monika Napisano 23 Sierpnia 2 godziny temu, la primavera napisał: Tom Cruise był tam naprawdę mlody hahah ok 2 godziny temu, la primavera napisał: Na wieczór mam.juz film wybrany- Stary Henry . W takim razie udanego wieczoru Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 28 Sierpnia ,,Stary Henry" okazał się bardzo dobrym filmem. Stonowany, klimatyczny western w kolorze suchej trawy. Świetny scenariusz, piękne zdjęcia, obłędne przestrzenie. Bardzo polecam. Jak to w westernie jest dobry i zły, z tym, że nie od razu wiadomo który jest który. Pod dach rolnika, który po śmierci zony zamieszkuje razem z synem, trafia ledwo żyjący człowiek z torbą pieniędzy, ścigany przez innych. Podobno to szeryf, ale ci, którzy go ścigają, to też podobno stróże prawa. Farmer nie jest skory do potyczek, spokój i prostotę wiejskiego życia ceni bardziej od pieniędzy. Musi chronić też syna, którego młodość rwie do świata, a nie do roli Gorąca glowa nie zna konsekwencji, nie umie przewidywać, wycofanie ojca kojarzy mu się z przegranym życiem. Jak takiego opanować.. Cały film ma tylko tych bohaterów - rolnika z synem i szwagrem, postrzelonego człowieka i ścigających go. Bez zbędnego gadania, z piękna muzyką i ciekawą opowieścią jest takim westernem jakie lubię najbardziej. Nie jest idealny, ale to naprawdę porządne kino. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 29 Sierpnia ,,Bunt" norweski film z 2023 r Kanwą do filmu była prawdziwa historia, która zdarzyła się w roku 1907 gdy to w norweskich kopalniach doszło do buntu wyzyskiwanych pracowników. Głównego bohatera, z którym przejdziemy przez te wydarzenia, poznajemy gdy ma 10 lat i zostaje sprzedany właścicielowi gospodarstwa. Zostaje tam przez kilka lat by ostatecznie uciec I szukać pracy w kopalni. Warunki tam panujące, sposoby zarządzania kopalnią nie są najłatwiejsze ale ludzie nie mają wyboru innej pracy i dlatego też strajk nie jest wśród pracowników oczekiwany. Boją się utraty jedynej możliwości zarobku. Jednak gdy warunki pracy zaczynają być coraz bardziej niebezpieczne, a wypłaty ulegają zmniejszeniu, myśli o buncie coraz mocniej toczą się w ich glowach. Ich praca jest dobrze pokazana, czuje się ten kurz, bolą popękane dłonie, przytłaczają kopalniane korytarze. Ciężko i brudno. I nie ma dokąd pójść. Z drugiej strony właściciele kopalń, głodni zysku i bez krzty empatii. Film bardzo wiarygodny, w ciemnych, brudnych barwach. Scenografia, kostiumy, muzyka- wszystko gra. Warto obejrzeć. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 10 Września , Żegnaj, panie Haffman' Wojna. Żydowski jubiler mający swój sklep w Paryżu, czuje coraz większy strach przed Niemcami i decyduje się na wyjazd. Najpierw wysyła rodzinę a sam ma dojechać następnego dnia, gdy ułoży sprawy sklepu. Pomysł ma taki, że wejdzie w układ że swoim pracownikiem i sprzeda mu fikcyjnie swój sklep, a po wojnie wszystko odkręcą. Umowa dochodzi do skutku ale ucieczka jubilera już nie. Sytuacja jest zbyt niebezpieczna by probowac wyjechać, zostaje i ukrywa się w piwnicy swojego domu i sklepu. Film ze świetnie prowadzoną powolną narracją, pokazuje przemianę ludzi podczas sytuacji, które ich spotykają. Zmienia się ich zachowanie, myślenie, gubią wartości. Albo na odwrót- wyostrza się ich rozróżnienie dobra i zła. Historia ciekawa, ogląda się ją jak thriller, bo tez to powolne tempo nie jest nudne, ma dużo treści i prowadzi do zaskakującego końca. Bo koniec naprawdę petarda, zaskoczył i widzów i bohaterów. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 12 Września , Na wschód od gór" Taki sobie. Może książka lepsza? Nie wiem nie czytalam..ale napisał ją David Guterson, czyli autor książki "Cedry pod śniegiem" którą lubię. Film opowiada o lekarzu, który ma już swoje lata, żonę pochował, a do niego przyczepiła się choroba. Wymyślił, ze uda się w gory, gdzie wcześniej jeździł na polowania i tam skończy swoje życie na swoich warunkach. Nie chce być sam, nie chce być chory, nie chce obciążać córki swoją osobą. Zatem takie rozwiązanie znalazł. Początek fajny, ale potem zrobiło się gęsto od ludzi, niby przypadkowych spotkań, nowych zdarzeń po których domyślamy się finału. Zatem bez szału. Bez szału był też film "Euforia " który tez opowiadał o chorobie i o chęci zakończenia życia. Ale w tym filmie była specjalna firma, która się tym zajmowała. Było takie miejsce, gdzie witano tych ludzi z radością, gdzie urządzano im.impreze pożegnalną po czym coś im dawano by umarli. Był to dla mnie tak odpychający film, że nie wiem jak się skończył, bo nie dałam rady tego oglądać do końca. Wczoraj na tvp kultura szedł film " Francuska suita " . Obejrzałam kolejny raz. To melodramat ale ma bardzo ciekawą główną bohaterkę, która dokonuje wyborów bardzo trudnych, bo między sumieniem a sercem. Francuska kobieta i tzw dobry Niemiec.. a że Niemca grał Matthias Schoenaerts zatem jak tu sie nie zakochać. A to z żadnego filmu, ale lubię ten kawał: Na planie filmu: - Ty, ty i ty - mówi reżyser. - I jeszcze ja i jeszcze ja - woła aktor. - Dobra. I jeszcze Ty. Wynocha z planu! Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano 13 Września "Szermierz" Endel Nelis to Estończyk, który jak wielu innych Estonczynkow, podczas wojny został wcielony do armii niemieckiej. Po wojnie tacy jak on, byli ścigani przez władze radzieckie. Dlatego rezygnuje z kariery szermierskiej w Leningradzie i zaszywa się w małej mieścinie, przyjmując posadę nauczyciela wf. Kiedy zaczyna uczyć dzieci szermierki staje sie dla nich bohaterem i nadzieją, że coś potrafią, że są ważni i że komuś na nich zależy. Sam Endel niezbyt dobrze czuje się w tej roli. Życie w kraju, gdzie każdy samochód podjeżdżający pod dom lub widok obcego człowieka rodzi strach, nie sprzyja wychylaniu się ponad przeciętność, ponieważ stawia człowieka od razu na widoku. A tego nasz bohater chce uniknąć. Film jest całkiem ok. Nakręcony w szarej rzeczywistości nie ma kolorów. Wszystko tu jest pokazana bez specjalnych emocji. Może to być zarzut ale mnie się to podoba w filmach z czasów slusznie minionych, że bohaterowie nie odgrywają scen z pozycji teraźniejszości. Czy to miłość, czy sukces sportowy, czy aresztowanie - wszystkie te wydarzenia po prostu się dzieją, z niemym sprzeciwem bo co tu komu po krzyku i bez zbytniej radości, bo szczęście nie trwa tu dłużej niż chwilę Perłą filmu są dzieci. Rewelacyjne. Juz naznaczone historią, pozbawione ojców aresztowanych za byle co, z zapracowanymi matkami, opiekujące się sobą nawzajem. Mali aktorzy grają świetnie. Mnie się film podobał. Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w kość Napisano Piątek o 10:40 22 godziny temu, la primavera napisał: A to z żadnego filmu, ale lubię ten kawał: Na planie filmu: - Ty, ty i ty - mówi reżyser. - I jeszcze ja i jeszcze ja - woła aktor. - Dobra. I jeszcze Ty. Wynocha z planu! ... aaaaa,... to masz z filmu, od razu mi się skojarzyło, Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano Piątek o 17:22 6 godzin temu, Gość w kość napisał: ... aaaaa,... to masz z filmu, od razu mi się skojarzyło, 😆 To skojarz: Gość spóźnił się do kina. Seans już się zaczął, w sali ciemno, nic nie widać. Podchodzi do pierwszego z brzegu rzędu i pyta: - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Nie, 15 - pada krótka odpowiedź. Idzie dalej. - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Nie, 14. - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Nie, 13. - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Nie, 12. I tak dalej, aż wreszcie... - Przepraszam, czy to pierwszy rząd? - Tak, to pierwszy rząd! - tym razem głos jest dość zniecierpliwiony. - Bomba! Przepraszam, czy to pierwsze miejsce? - Nie, 15. - Przepraszam, czy to pierwsze miejsce? - Nie, 14. - Przepraszam... I tak dalej, aż... - Przepraszam, czy to pierwsze miejsce? - Tak, to pierwsze miejsce! - warczy zapytany. Gość siada, wyciąga chipsy, otwiera, już ma zacząć jeść gdy... - Chce pan spróbować? - zwraca się grzecznie do sąsiada. - Nie. - A pan? - Nie. - A pana żona? - To nie jest moja żona. - Przepraszam. A pani chce? - Nie! - A może pan łysy chce spróbować? - Nie!!! Gość wciął chipsy i wyciąga colę. Niestety, na butelce jest kapsel... - Ma pan otwieracz? - Nie. - A pan? - Nie. - A pana żona? - To nie jest moja żona. - Przepraszam. A pani ma? - Nie! - A może pan łysy ma otwieracz? - Nie!!! Jakoś jednak się uporał z kapslem, podnosi butelkę do ust, ale... - Chce się Pan napić? - Nie. - A pan? - Nie. - A pana żona? - To nie jest moja żona. - Przepraszam. A pani chce? - Nie! - A może pan łysy chce się napić? I nagle z głębi sali dobiega histeryczny wrzask: - Łysy! Kurwa! PIJ!!! Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w kość Napisano Niedziela o 12:20 Dnia 13.09.2024 o 19:22, la primavera napisał: To skojarz: ... nic od razu...🤷♂️ ale że w skojarzeniach ogranicza nas nasza wyobraźnia, to Pani pozwoly, że wstawię fragment z łysym krytykiem🙂 ... i idąc za ciosem... Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
la primavera Napisano Wtorek o 12:53 Noo powiem Ci świetnie wybrnąłeś 👏 Najbardziej kojarzę film ,,Noi Albinoi" z łysym bohaterem. Naprawdę aktor grający w tym filmie stracił wlosy jako nastolatek I świetnie wygląda Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość w kość Napisano Wtorek o 17:15 4 godziny temu, la primavera napisał: Naprawdę aktor grający w tym filmie stracił wlosy jako nastolatek I świetnie wygląda Cytuj Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach