Skocz do zawartości


Frau

Babskie pogaduchy u Frau ?

Polecane posty

Wesoły
StoneFree

moze i zdrowszy, ale na pewno nie szczesliwszy

chociaz rano sie dobrze nie czuje, tak jak ja ide gdzies na daleka piesza wyprawe, to z cajdrem mi sie najlepiej idzie :D 

Edytowano przez StoneFree

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Frau
1 minutę temu, StoneFree napisał:

moze i zdrowszy, ale na pewno nie szczesliwszy

chociaz rano sie dobrze nie czuje, tak jak ja ide gdzies na daleka piesza wyprawe, to z cajdrem mi sie najlepiej idzie :D 

Szczęścia upatrujesz w napoju?

A te bzzzzz już Ci nie wystarczy i szum rzeki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

szczescie to dla mnie cieszyc sie ze zdrowia i mlodosci, tym ze moge ciagle pic alkohol, ze mam ciagle zdrowa i mloda watrobe, ze moge godzinami maszerowac i odkrywac nieznane rejony, a cydry mi podkrecaja metabolizm i jak widze piekny zachod slonca po kilku mocnych, to jestem najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, StoneFree napisał:

szczescie to dla mnie cieszyc sie ze zdrowia i mlodosci, tym ze moge ciagle pic alkohol, ze mam ciagle zdrowa i mloda watrobe, ze moge godzinami maszerowac i odkrywac nieznane rejony, a cydry mi podkrecaja metabolizm i jak widze piekny zachod slonca po kilku mocnych, to jestem najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie

Jak się jest młodym, nie zwracamy uwagi na nic. 

Często ta beztroska i przebojowość odbija się w późniejszym wieku. 

Nie. Nie będę Ci robić kazań.

Młodość rządzi się swoimi prawami. 

Też kiedyś byłam młoda i pamiętam to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree
24 minuty temu, Frau napisał:

Jak się jest młodym, nie zwracamy uwagi na nic. 

Często ta beztroska i przebojowość odbija się w późniejszym wieku. 

Nie. Nie będę Ci robić kazań.

Młodość rządzi się swoimi prawami. 

Też kiedyś byłam młoda i pamiętam to ?

wiem o tym doskonale

ale kiedys siedzialem w psychiatryku i palilem paczke fajek dziennie, i wtedy mi sie wydawalo niemozliwe, ze kiedykolwiek przestane palic, bo bardzo chcialem przestac, a teraz zapale moze po 2 dziennie, to jest dobrze

a niestety, ja nie wiem czy dozyje przyszlego roku, lubie cieszyc sie chwila, i wiem, ze picie mi psuje pamiec itp., ale wierze, ze ktoregos dnia przestane pic, ale na razie nie mam konkretnego powodu, bo mam depresje tez i nie zalezy mi na zyciu

Edytowano przez StoneFree

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
43 minuty temu, StoneFree napisał:

wiem o tym doskonale

ale kiedys siedzialem w psychiatryku i palilem paczke fajek dziennie, i wtedy mi sie wydawalo niemozliwe, ze kiedykolwiek przestane palic, bo bardzo chcialem przestac, a teraz zapale moze po 2 dziennie, to jest dobrze

a niestety, ja nie wiem czy dozyje przyszlego roku, lubie cieszyc sie chwila, i wiem, ze picie mi psuje pamiec itp., ale wierze, ze ktoregos dnia przestane pic, ale na razie nie mam konkretnego powodu, bo mam depresje tez i nie zalezy mi na zyciu

Uuuuu. Powiało smutkiem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
4 godziny temu, Frau napisał:

Z racji sędziwego wieku muszę dbać o serce i takie tam ? 

@Frau !!!Zawiało archeologią! Nie ładnie tak kłamać! ?

 

mam_cialo_20_latki_27840.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
2 godziny temu, Frau napisał:

Będzie lepsza, jak powiesz gdzie te pieniądze teraz trzymają ?

Coś by człowiek uszczknął ?

Musisz zbajerować Jurka, podobno on jest naszym Skarbem Narodowym ! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
17 minut temu, Fifka napisał:

Musisz zbajerować Jurka, podobno on jest naszym Skarbem Narodowym ! ?

To jest ten moment, kiedy muszę wybrać między kasą a Skarbem? 

Ciężko będzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
13 minut temu, Frau napisał:

To jest ten moment, kiedy muszę wybrać między kasą a Skarbem? 

Ciężko będzie ?

 @Frau sejf czy niespodzianka!? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

no w zeszla srode poszedlem do jazz klubu najeebany i zrobilem konkretna wioche, chociaz dobrze sie czulem. ale problem bo wzialem dwie porcje frytek zamiast jednej, a bylem glodny, a czesto pol taoerza zostaje i wyrzucaja, to problem

no i ze niby jak gram, to nie slucham innych ludzi, jak graja, tylko tak jakbym gral sam...

sam nie wiem, co myslec, bo problemow z graniem nigdy nie mialem...

za to w college mi idzie dobrze, ale gwiazda rocka juz pewnie nie zostane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
10 godzin temu, Fifka napisał:

 @Frau sejf czy niespodzianka!? ?

Sejf to kasa. Niestety 10 zł też ? 

Rozczarowanie może być bolesne. 

Wybieram niespodziankę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 godziny temu, StoneFree napisał:

no w zeszla srode poszedlem do jazz klubu najeebany i zrobilem konkretna wioche, chociaz dobrze sie czulem. ale problem bo wzialem dwie porcje frytek zamiast jednej, a bylem glodny, a czesto pol taoerza zostaje i wyrzucaja, to problem

no i ze niby jak gram, to nie slucham innych ludzi, jak graja, tylko tak jakbym gral sam...

sam nie wiem, co myslec, bo problemow z graniem nigdy nie mialem...

za to w college mi idzie dobrze, ale gwiazda rocka juz pewnie nie zostane

Nie wiem vzy dobrze zrozumiałam.

Nie potrafisz się zgrać z zespołem?

Ty sobie, oni sobie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree
4 godziny temu, Frau napisał:

Nie wiem vzy dobrze zrozumiałam.

Nie potrafisz się zgrać z zespołem?

Ty sobie, oni sobie? 

no jak jestem trzezwy, to jest ok, a najeebany podobno nie jest.

ale ja lubie byc uchlany, dobrz mi wtedy

jak przychodze po kilku mocnych na angielski do college, i nauczycielka kaze mi napisac jakis tekst, to jest zachwycona. wczoraj mi dala na papierze zdjecie plazy, i kazala napisac co widze, i potem powiedziala, ze fantastic :D

za rok ide na gcse level 2, i chyba predzej zostane pisarzem, niz gwiazda rocka...

ale prawda jest taka, ze jakbym mial perkusje i kase, to by inaczej bylo

w Polsce mam, w Anglii nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, StoneFree napisał:

no jak jestem trzezwy, to jest ok, a najeebany podobno nie jest.

ale ja lubie byc uchlany, dobrz mi wtedy

jak przychodze po kilku mocnych na angielski do college, i nauczycielka kaze mi napisac jakis tekst, to jest zachwycona. wczoraj mi dala na papierze zdjecie plazy, i kazala napisac co widze, i potem powiedziala, ze fantastic :D

za rok ide na gcse level 2, i chyba predzej zostane pisarzem, niz gwiazda rocka...

ale prawda jest taka, ze jakbym mial perkusje i kase, to by inaczej bylo

w Polsce mam, w Anglii nie

Powrót do Polski nie wchodzi w rachubę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

nie wiadomo, co bedzie

tutaj mam przyjaciol duzo

no i moge sobie zrobic wyksztalcenie

chce isc na cyber security 

w Polsce sie nudze 

no i ludzie sa dla mnie wilkiem

tutaj tez,ale nie az tyle co w PL.

wkurza mnje jak ktos ma problem do pijacych

moj dziadek umarl przez alkohol, a to byl dobry czlowiek

jak mieszkalem w Birmingham, tocodziennie prawie pilem z kolega Simonem, i zawsze sikal ze smiechu z moich tekstiw i mowil, ze jestem zabawny, gdy jestem wypity, wiec jak ide gdzies wypity, i ktos tego nie toleruje, to mi smutno potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, StoneFree napisał:

nie wiadomo, co bedzie

tutaj mam przyjaciol duzo

no i moge sobie zrobic wyksztalcenie

chce isc na cyber security 

w Polsce sie nudze 

no i ludzie sa dla mnie wilkiem

tutaj tez,ale nie az tyle co w PL.

wkurza mnje jak ktos ma problem do pijacych

moj dziadek umarl przez alkohol, a to byl dobry czlowiek

jak mieszkalem w Birmingham, tocodziennie prawie pilem z kolega Simonem, i zawsze sikal ze smiechu z moich tekstiw i mowil, ze jestem zabawny, gdy jestem wypity, wiec jak ide gdzies wypity, i ktos tego nie toleruje, to mi smutno potem

Pijesz, żeby dodać sobie pewności siebie?

Nie możesz mieć pretensji do trzeźwych, że trudno im się odnaleźć w towarzystwie pijanych.

Już nie mówię o skrajnych przypadkach, kiedy alkohol w pijącym wzbudza agresję.

Popleczniczki we mnie nie znajdziesz w tej kwestii. 

Nie stronie całkowicie od trunków. Piłam wódkę z kieliszka bez soczków i wymyślych drineczków. "Walnęłam" tanie wino prosto z centrali ? Łyknęłam bimber i inne takie.

Jako młoda dziewczyna powiedziałam sobie, że nikt mnie nie zobaczy pijanej.

Nie. Nie chodzi o to, że będę  chlać w ukryciu. Postanowiłam zawsze trzymać rękę na pulsie. 

Łatwo mi to przychodzi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

pije, bo jestem weganem, a apple cider 7.5% jest suitable for vegans

weganizm najlepsza dieta

nigdy sie tak nie strulem po cydrze albo stella artois, jak kilka razy po jedzeniu. raz sje zarzygalem niemal na smierc, jakas tabletka od kumpla dziewczyny mnie uraowala

w skladzie jedzenia tyle chemii, oleje rzepakowe, palmowe, fuj. to ja juz wole cydrami sie karmic

Edytowano przez StoneFree

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
6 minut temu, StoneFree napisał:

pije, bo jestem weganem, a apple cider 7.5% jest suitable for vegans

weganizm najlepsza dieta

nigdy sie tak nie strulem po cydrze albo stella artois, jak kilka razy po jedzeniu. raz sje zarzygalem niemal na smierc, jakas tabletka od kumpla dziewczyny mnie uraowala

w skladzie jedzenia tyle chemii, oleje rzepakowe, palmowe, fuj. to ja juz wole cydrami sie karmic

A co ma do tego weganizm?

Oj. Kombinator z Ciebie.

Nasza koleżanka @Fifka też jest weganką.

No. Czas na mnie. Ojczyzna mnie wzywa.

Do miłego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree
1 godzinę temu, Frau napisał:

A co ma do tego weganizm?

Oj. Kombinator z Ciebie.

Nasza koleżanka @Fifka też jest weganką.

No. Czas na mnie. Ojczyzna mnie wzywa.

Do miłego ?

to ma, ze juz przezylem kilka dni na samych jablkowych cydrach 7.5%, ktore sa suitable for vegans, no i fajnie bylo. 

Do tego muesli i salatki.

W zeszlym roku co srode zamawialem sobie w ekologicznym sklepie warzywka za £10, i odpieerdalalem zajebiste salatki. Teraz wlasnie do tego wracam

Kilka cyderkow, dobre muesli i salatka to moja uczta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, Frau napisał:

Nasza koleżanka @Fifka też jest weganką.

To jakaś nowa orientacja seksualna? Dopytywywuję, bo teraz tego wszystkiego tyle się namnożyło, że człowiek nie nadąża :D

1 godzinę temu, Frau napisał:

No. Czas na mnie. Ojczyzna mnie wzywa.

No i poszła na rekrutację do wojska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
15 minut temu, StoneFree napisał:

juz przezylem kilka dni na samych jablkowych cydrach 7.5%

Tak tutaj "reklamujesz" ten cydr jabłkowy, że chyba sam sobie kupię na spróbowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

Tutaj w Anglii to duzo ludzi poznalem, ktorzy sa wegetarianami

Ja zjem czasem mieso z racji, ze nie mam czesto wyboru, a jestem np. glodny... :/ 

ale czytalem w ksiazce o dietetyce, ze powinnos ie jesc ryby po 3 razy w tygodniu, bo kwasy omega-3 i omega-6, a ryby sa podobno najlepiej przyswajalnym zrodlem, w porownaniu do nasion chia np. 

takze pewnie bede sobie weganem, ale dobra rybka nie pogardze od czasu do czasu.

 

 

  

2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Tak tutaj "reklamujesz" ten cydr jabłkowy, że chyba sam sobie kupię na spróbowanie ;)

No ja pije angielskie 7.5%. moje ulubione to z Herefordshire.

No i tanie, bo funt za puszke... no normalnie dla mnie to jest eliksir szczescia

Kiedys jeszcze lubilem pic Crumpton Oaks z butelki 2l, ale to tylko 5% chyba... To tez po polbutelki mnie banan z mordy nie opuszczal xD 

Edytowano przez StoneFree

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
12 minut temu, StoneFree napisał:

No ja pije angielskie 7.5%. moje ulubione to z Herefordshire.

No i tanie, bo funt za puszke... no normalnie dla mnie to jest eliksir szczescia

Kiedys jeszcze lubilem pic Crumpton Oaks z butelki 2l, ale to tylko 5% chyba... To tez po polbutelki mnie banan z mordy nie opuszczal xD

Zobaczę, czy coś z tego jest u nas w PL, a jak nie to czymś innym się uraczę. Dzięki za informejszyn ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

Raczej nie ma, w Polsce to chyba summersby czy jakos tak tylko, bida tam jesli chodzi o cydry

tak samo gin n tonic w puszce, tez mi tego bardzo brakowalo, jak bylem w Polszy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 832
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Vitalinka
      Tu wykorzystam Twoje pytanie, by napisać jeszcze to co mi leży na sercu. Otóż umiesz, choć w powyższej wymianie zdań pisałam żartobliwie o przytakiwaniu kobiecie, co myślę, że jako osoba z poczuciem humoru zrozumiałeś, bo raczej żartowałam z siebie i z kobiecych "foszków". Czasem taki żart potrafi rozładować napiętą atmosferę. Z Kapitanem było inaczej. On nigdy nie potrafił ustąpić przyjąć nawet takiego żarciku za dobrą monetę, do sprawienia, by na forum było normalnie, a wiesz dlaczego? Bo jemu na tym nie zależy. On napisał kiedyś, wprost, że potrzebuje walk i jeszcze takie słowo, zaraz sobie przypomnę, o! "zaorania" kogoś. On pisze o tym wprost, wcale się tego nie wstydząc, że brak mu "ameb" (głupich kobiet) do podręczenia ich sobie. Ty masz szacunek do rozmówcy, poglądy bowiem możemy mieć różne, ale na szacunku opiera się wszystko. Jak można wymagać szacunku od rozmówcy skoro samemu go nie szanujemy? Skoro założenie bycia tu Kapitana jest takie, by móc kogoś gnębić i czerpać z tego uciechę i imponować tym komuś (swoją drogą ci, którym to imponuje też się powinni nad sobą zastanowić). Szacunek to słowo : "przepraszam" i tego NIGDY nie słyszałam z ust Kapitana, do kogokolwiek. Do Pieprz, z którą to relacją się szczyci, nie widząc, że ma ona większą tolerancje i ta relacja wynika tylko z jej wspaniałego charakteru (choć też zapewne ją kosztuje, bo wątpię by spływały takie teksty do niej jak woda po kaczce), bo Kapitan i jej nie szanuje, a relacja ich jest dobra tylko i wyłącznie dzięki Pieprz i jej podejścia do Kapitana jak do upośledzonego dziecka, którym przecież nie jest. Ja nie wymagam żeby mnie ktoś przepraszał, ale nie będę  w nieskończoność tolerować głupot i rzeczy, które mnie drażnią, czyli kłamstw na mój temat (że wysyłam mu nagie zdjęcia). Po co to? Dla wzajemnego szacunku? Wątpię.. Nawet gdy już go ignorowałam pisał, komuś tam, że WIE jestem "sucha" w kontekście seksualnym (co już nawet nie jest dnem, ale czymś 20 km pod nim), a jako że to mój temat i pozwolę sobie odpowiedzieć, na te jego dno den : Otóż, że nie dziwie się jego manii seksu, bo najprawdopodobniej ma takie doświadczenia, że trafia na takie same "suche" jak on to ujął kobiety i seksu mu brak. Z uściśleniem tą różnicą, że te kobiety pewno są "suche" jedynie PRZY NIM. Całe dopiekanie mi rozpoczęło się w momencie gdy nie podobała mi się jego wizja bycia gwałconą przez Wilkołaka, którą on wymyślił i się nią zachwycał, a ja pisałam, że to chore, to nakręcał się jeszcze mocniej. Gdy dawałam mu do zrozumienia, że jego wątpliwe "amory" na mnie nie działają. Wtedy rozpoczął swoje ataki by moją osobę, by zdyskredytować w oczach innych tutaj: od kłamstw właśnie, że śle mu nagie zdjęcia, po słynny manifest, w którym postanowił się do mnie nie odzywać pisząc, że "ma chuja, ale nie jest chujem" i inne przykrości o mnie (które już tutaj pominę, bo szczerze mówiąc nie pamiętam, ale miały na celu pokazać mi jaka to ja jestem beznadziejna (bo nie łapie jego wspaniałych żartów). Czy to powyższe ma coś wspólnego z szacunkiem? Pomijam już aluzję o łykaniu jego spermy i wszystkie inne jego wyobrażenia, którymi mnie publicznie "raczył". I gdy widział, że nie nic nie wskóra zaczął  atak na moje wątpliwe według niego zdrowie psychiczne i czynił ku temu aluzje. Mnie to jakoś nie boli, jestem dorosła, ale jest to nie na moim poziomie, tak myślę. No i tyle.  Widzisz Kość też mi dopiekał, dogryzał, ale robił to jakoś z klasą i nigdy nie przekraczając granicy dobrego smaku i wtedy można z taka osobą pisać, a nawet bardzo ją polubić, bo osoba przewrażliwioną nie jestem. To tyle co chciałam wyjaśnić, dziękuję wszystkim nieszczęsnym uczestnikom, którzy chcąc nie chcąc musieli być świadkami tej żenady.  Chyba według ego  Kapitana powinnam umierać z radości, że czyni mi te wszystkie aluzje seksualne, jednak tak się nie stało, więc stał się agresywny i nie ustawał w swoich aluzjach i komentarzach jak i w tym dotyczącym nawilżenia mojej pochwy. Czy to nie dno? Prostactwo? Chamstwo? Prymitywizm? Nazwałam tylko jego zachowania względem mnie po imieniu. Jeśli to coś złego, to z góry przepraszam.
    • Wikusia
    • KapitanJackSparrow
      No nareszcie, może przestanie łazić za mną i wyzywać jak patol
    • KapitanJackSparrow
      Wygląda na to że nieźle odleciałaś
    • Antypatyk
    • Vitalinka
      Ja go nie znam Aco, nie rozumiem tez jego ciągłego dopiekania mi i jakiejś z tego radości. Staram się ze wszystkimi rozmawiać normalnie, jak napiszę coś źle przeprosić. Z nim nie udaje się - czy żartem, czy ignorowaniem, będzie jak pisał Patyk - odejdę z forum, a Kapitan jak pisał kiedyś będzie szukał innych "głupich ameb" do masakrowania (jego słowa) czy walki... Ja nie lubię takich wojenek, życie jest na to zbyt ciężkie i krótkie, by jeszcze wykłócać się z kimś w internecie.
    • Vitalinka
      Może gdyby najpierw byli migranci, a potem uchodźcy stosunek byłby odwrotny... nie wiem... Jest też kwestia kultury, religii wychowani, o czym wspomniał Aco...choć to tez nie powinno być miarą jaką dzielimy ludzi na lepszych i gorszych. Dlatego chciałabym byśmy mieli mądry rząd, który podejmowałby mądre decyzje by nasze państwo było bezpieczne, a takie decyzje zostawię mądrzejszym od siebie...
    • Vitalinka
      nie zrobiłby się, bo chyba powyższym postem wyjaśniłam Ci te "uznanie". Nie jechali atakować obcy kraj, tylko bronić swój, już zaatakowany...czy to nie różnica? To nie ma nic wspólnego z zemstą... Zemsta jest złem, Wojna jest złem. Obrona jest po prostu czasem...konieczna, czy tego chcesz czy nie. Z tym się na pewno zgodzisz.
    • Vitalinka
      Tak to pochwała, ale oni nie pojechali walczyć (dla mnie wojna też jest bezsensowna i zła) oni pojechali BRONIĆ przede wszystkim tych do wyjechać nie mogli : ludzi starszych, schorowanych, swoich domostw, ziemi. To jest straszne, ale podziwiam ich odwagę.
    • Aco
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      I tak trochę dla porównania: Natomiast liczebność Polonii (osób przyznających się do polskich korzeni, włączając w to potomków dawnych migrantów, czyli osoby urodzone poza Polską) szacowana jest na około 20 milionów.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Masz rację. Generalizowanie i uśrednianie może powodować błędny opis sytuacji. To prawda - Polska przyjęła bardzo dużo uchodźców z Ukrainy. W znacznym stopniu to nawet nie jako państwo, ale właśnie Naród. Ludzie przyjmowali ich do swoich mieszkań. Z drugiej strony można odnieść wrażenie, że jest wyraźna różnica w stosunku do różnych grup migrantów i uchodźców. Duża tolerancja wobec tych z Ukrainy, wyraźnie mniejsza wobec tych z innym - nomen omen - kolorem... skóry. Jednak chyba rzeczywiście masz rację, że trochę przesadziłem w opisach. Bo nawet Ty - po pierwszym Twoim poście dotyczącym migrantów i uchodźców, jaki przeczytałem, wydałaś mi się osobą nastawioną do nich raczej niechętnie. A pozory mogą mylić.  Trochę mniej rozumiem Twoją pochwałę tych, którzy pojechali walczyć. Bo to była pochwała, prawda? Jakieś uznanie. A to przecież wojna jest jakimś absurdem. Czystym złem. I w żadnym wypadku powodem do chluby. Nie powinno być tak, że rozumiemy pęd do walki/zemsty bardziej, niż chęć uniknięcia walki. No ale to jakby wątek na inny temat... można o tym więcej pisać, ale zrobiłby się trochę "offtop". Wracając do kwestii uchodźców i migrantów i stosunku do nich wśród nas. W narodzie. Niedawno na komunikatorze zobaczyłem powiadomienie, że pojawiła się w tym komunikatorze osoba z moich kontaktów. Kobieta, z którą kilka lat temu krótko rozmawiałem na temat współpracy w temacie praw zwierząt. Teraz zobaczyłem ikonkę z jej fotografią i nakładką o treści "Chcemy być bezpieczne- kobiety Konfederacji". Pierwszy raz się z tą akcją spotkałem i sprawdziłem, co to jest. Okazuje się, że chodzi o sprzeciw wobec przyjmowania "masy nielegalnych migrantów". Kobieta, o której wspominam, jest katoliczką i działaczką w chrześcijańskiej organizacji zajmującej się dążeniem do polepszenia sytuacji zwierząt w Polsce. (Ostatecznie nie doszło do współpracy, m.in. dlatego, że nie miała nadziei na to, że może się coś zmienić na lepsze... ale to też nieistotne). W każdym razie sprawiała wrażenie gorliwej chrześcijanki, a nie tylko deklaratywnej. Przez chwilę zastanawiałem się, o co może jej chodzić? Może o tę nielegalność? Bo jak może osoba kochająca Jezusa reagować odtrącaniem, gdy widzi tegoż Jezusa na naszej granicy? Ale przecież państwo ma w swoich kompetencjach możliwość zalegalizowania pobytu tych, którzy pomocy szukają, nawet jeśli nie w sposób podręcznikowy. Uznałem jednak, że nie chodzi jej o legalizację ich pobytu. Przy okazji sprawdziłem sondaż na ten temat. To chyba najświeższy: 
    • Vitalinka
      Cudnie! Miałam wybrane wiadomości, sygnatury i coś tam, ale nie posty teraz już go nareszcie nie widzę!!!! Mam nadzieję, że on mnie też. Daje jakieś aluzje o przebijaniu kobiet...psychopata,
    • Aco
      taka wierzba płacząca😁  
    • Vitalinka
      nie wiedźmy tylko głupcy co w nie wierzyli, to były mądre kobiety mające dużą wiedzę (min. zielarską i medyczną i ogólnie przyrodniczą). I od teraz Cię ignoruję, bo spokój był jak udawałam, że Cię nie ma, a Ty teraz wręcz zachwycony, że przynajmniej możesz się ze mną pokłócić, bo tak zostało Ci tylko obgadywanie.
    • Vitalinka
      żeby była jasność:   Miększy - stopień wyższy od przymiotnika miękki Część mowy: przymiotnik Typ stopniowania: stopniowanie regularne » stopień równy: miękki » stopień wyższy: bardziej miękki, miękkszy, miększy » stopień najwyższy: najbardziej miękki, najmiękkszy, najmiększy
    • Vitalinka
      miękki, miększy, najmiększy, przepraszam, mój błąd🙂   pewnie Tobie podobni...Niemoty co sobie poradzić nie mogli z kobietą, oskarżali ją o czary, albo bycie wampirem....Odpłyń już ode mnie, bo ja nie będę się z Tobą wykłócać. Jestem wstrętnym babskiem dla Ciebie i ok, super i nie zamierzam nawet w przepychankach dawać Ci swojej uwagi, dla Ciebie mogę być nawet najgorszą kobietą na Ziemi nie obchodzi mnie to, Twoja opinia i zdanie, boś prostak, prymityw i cham!
    • KapitanJackSparrow
      Ja też , chyba żeby jakiś proceder psychopaty
    • KapitanJackSparrow
      A wiedźmy i czarownice były na serio,  bo wilkołaków i wampirów nikt naprawdę nigdy nie widział , to tylko wytwór wyobraźni ludzkiej 
    • Aco
      Nie natknąłem się na takowe podania z dzisiejszyznych czasów. Typicznie takowe praktyki miały miejsce pewnikiem kilkaset lat temu nazad, podobnież jak spalenizowanie czarowniców na stosach.
    • Miły gość
      I są do dziś tak przebijakowywani😜🤣
    • Aco
      Wilkołakowie i wampirniacy tak byli przebijakowywani.
    • KapitanJackSparrow
      Tak tak czytelniku i czytelniczko bywa że uda się wam  tu przeczytać niezłe bzdury🤣 ale tak znam historie ze średniowiecza że wstrętne babska przebijano kołkiem osinowym do ziemi przez serce 😀
    • Vitalinka
      miększy, miększejszy?😐 bardziej miękki, w tej skali a w innej nie, zresztą nie ważne, bo chodzi o jego symbolikę. Twardy, majestatyczny (to nie to samo co monumentalny) mający pełno znaczeń i miejsca w ludowych podaniach....no i wiedźmy robiły miotły tylko jesionowe ponoć 🙂
    • Aco
      Absolutnie nie powinniśmy przyjmować, zwłaszcza innego wyznania, bo to zawsze rodzi dużo większe konflikty.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...