Skocz do zawartości


Frau

Babskie pogaduchy u Frau ?

Polecane posty

Wesoły
StoneFree

moze i zdrowszy, ale na pewno nie szczesliwszy

chociaz rano sie dobrze nie czuje, tak jak ja ide gdzies na daleka piesza wyprawe, to z cajdrem mi sie najlepiej idzie :D 

Edytowano przez StoneFree

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Frau
1 minutę temu, StoneFree napisał:

moze i zdrowszy, ale na pewno nie szczesliwszy

chociaz rano sie dobrze nie czuje, tak jak ja ide gdzies na daleka piesza wyprawe, to z cajdrem mi sie najlepiej idzie :D 

Szczęścia upatrujesz w napoju?

A te bzzzzz już Ci nie wystarczy i szum rzeki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

szczescie to dla mnie cieszyc sie ze zdrowia i mlodosci, tym ze moge ciagle pic alkohol, ze mam ciagle zdrowa i mloda watrobe, ze moge godzinami maszerowac i odkrywac nieznane rejony, a cydry mi podkrecaja metabolizm i jak widze piekny zachod slonca po kilku mocnych, to jestem najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, StoneFree napisał:

szczescie to dla mnie cieszyc sie ze zdrowia i mlodosci, tym ze moge ciagle pic alkohol, ze mam ciagle zdrowa i mloda watrobe, ze moge godzinami maszerowac i odkrywac nieznane rejony, a cydry mi podkrecaja metabolizm i jak widze piekny zachod slonca po kilku mocnych, to jestem najszczesliwszym czlowiekiem na swiecie

Jak się jest młodym, nie zwracamy uwagi na nic. 

Często ta beztroska i przebojowość odbija się w późniejszym wieku. 

Nie. Nie będę Ci robić kazań.

Młodość rządzi się swoimi prawami. 

Też kiedyś byłam młoda i pamiętam to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree
24 minuty temu, Frau napisał:

Jak się jest młodym, nie zwracamy uwagi na nic. 

Często ta beztroska i przebojowość odbija się w późniejszym wieku. 

Nie. Nie będę Ci robić kazań.

Młodość rządzi się swoimi prawami. 

Też kiedyś byłam młoda i pamiętam to ?

wiem o tym doskonale

ale kiedys siedzialem w psychiatryku i palilem paczke fajek dziennie, i wtedy mi sie wydawalo niemozliwe, ze kiedykolwiek przestane palic, bo bardzo chcialem przestac, a teraz zapale moze po 2 dziennie, to jest dobrze

a niestety, ja nie wiem czy dozyje przyszlego roku, lubie cieszyc sie chwila, i wiem, ze picie mi psuje pamiec itp., ale wierze, ze ktoregos dnia przestane pic, ale na razie nie mam konkretnego powodu, bo mam depresje tez i nie zalezy mi na zyciu

Edytowano przez StoneFree

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
43 minuty temu, StoneFree napisał:

wiem o tym doskonale

ale kiedys siedzialem w psychiatryku i palilem paczke fajek dziennie, i wtedy mi sie wydawalo niemozliwe, ze kiedykolwiek przestane palic, bo bardzo chcialem przestac, a teraz zapale moze po 2 dziennie, to jest dobrze

a niestety, ja nie wiem czy dozyje przyszlego roku, lubie cieszyc sie chwila, i wiem, ze picie mi psuje pamiec itp., ale wierze, ze ktoregos dnia przestane pic, ale na razie nie mam konkretnego powodu, bo mam depresje tez i nie zalezy mi na zyciu

Uuuuu. Powiało smutkiem.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
4 godziny temu, Frau napisał:

Z racji sędziwego wieku muszę dbać o serce i takie tam ? 

@Frau !!!Zawiało archeologią! Nie ładnie tak kłamać! ?

 

mam_cialo_20_latki_27840.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
2 godziny temu, Frau napisał:

Będzie lepsza, jak powiesz gdzie te pieniądze teraz trzymają ?

Coś by człowiek uszczknął ?

Musisz zbajerować Jurka, podobno on jest naszym Skarbem Narodowym ! ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
17 minut temu, Fifka napisał:

Musisz zbajerować Jurka, podobno on jest naszym Skarbem Narodowym ! ?

To jest ten moment, kiedy muszę wybrać między kasą a Skarbem? 

Ciężko będzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
13 minut temu, Frau napisał:

To jest ten moment, kiedy muszę wybrać między kasą a Skarbem? 

Ciężko będzie ?

 @Frau sejf czy niespodzianka!? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

no w zeszla srode poszedlem do jazz klubu najeebany i zrobilem konkretna wioche, chociaz dobrze sie czulem. ale problem bo wzialem dwie porcje frytek zamiast jednej, a bylem glodny, a czesto pol taoerza zostaje i wyrzucaja, to problem

no i ze niby jak gram, to nie slucham innych ludzi, jak graja, tylko tak jakbym gral sam...

sam nie wiem, co myslec, bo problemow z graniem nigdy nie mialem...

za to w college mi idzie dobrze, ale gwiazda rocka juz pewnie nie zostane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
10 godzin temu, Fifka napisał:

 @Frau sejf czy niespodzianka!? ?

Sejf to kasa. Niestety 10 zł też ? 

Rozczarowanie może być bolesne. 

Wybieram niespodziankę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
4 godziny temu, StoneFree napisał:

no w zeszla srode poszedlem do jazz klubu najeebany i zrobilem konkretna wioche, chociaz dobrze sie czulem. ale problem bo wzialem dwie porcje frytek zamiast jednej, a bylem glodny, a czesto pol taoerza zostaje i wyrzucaja, to problem

no i ze niby jak gram, to nie slucham innych ludzi, jak graja, tylko tak jakbym gral sam...

sam nie wiem, co myslec, bo problemow z graniem nigdy nie mialem...

za to w college mi idzie dobrze, ale gwiazda rocka juz pewnie nie zostane

Nie wiem vzy dobrze zrozumiałam.

Nie potrafisz się zgrać z zespołem?

Ty sobie, oni sobie? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree
4 godziny temu, Frau napisał:

Nie wiem vzy dobrze zrozumiałam.

Nie potrafisz się zgrać z zespołem?

Ty sobie, oni sobie? 

no jak jestem trzezwy, to jest ok, a najeebany podobno nie jest.

ale ja lubie byc uchlany, dobrz mi wtedy

jak przychodze po kilku mocnych na angielski do college, i nauczycielka kaze mi napisac jakis tekst, to jest zachwycona. wczoraj mi dala na papierze zdjecie plazy, i kazala napisac co widze, i potem powiedziala, ze fantastic :D

za rok ide na gcse level 2, i chyba predzej zostane pisarzem, niz gwiazda rocka...

ale prawda jest taka, ze jakbym mial perkusje i kase, to by inaczej bylo

w Polsce mam, w Anglii nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
2 minuty temu, StoneFree napisał:

no jak jestem trzezwy, to jest ok, a najeebany podobno nie jest.

ale ja lubie byc uchlany, dobrz mi wtedy

jak przychodze po kilku mocnych na angielski do college, i nauczycielka kaze mi napisac jakis tekst, to jest zachwycona. wczoraj mi dala na papierze zdjecie plazy, i kazala napisac co widze, i potem powiedziala, ze fantastic :D

za rok ide na gcse level 2, i chyba predzej zostane pisarzem, niz gwiazda rocka...

ale prawda jest taka, ze jakbym mial perkusje i kase, to by inaczej bylo

w Polsce mam, w Anglii nie

Powrót do Polski nie wchodzi w rachubę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

nie wiadomo, co bedzie

tutaj mam przyjaciol duzo

no i moge sobie zrobic wyksztalcenie

chce isc na cyber security 

w Polsce sie nudze 

no i ludzie sa dla mnie wilkiem

tutaj tez,ale nie az tyle co w PL.

wkurza mnje jak ktos ma problem do pijacych

moj dziadek umarl przez alkohol, a to byl dobry czlowiek

jak mieszkalem w Birmingham, tocodziennie prawie pilem z kolega Simonem, i zawsze sikal ze smiechu z moich tekstiw i mowil, ze jestem zabawny, gdy jestem wypity, wiec jak ide gdzies wypity, i ktos tego nie toleruje, to mi smutno potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
3 minuty temu, StoneFree napisał:

nie wiadomo, co bedzie

tutaj mam przyjaciol duzo

no i moge sobie zrobic wyksztalcenie

chce isc na cyber security 

w Polsce sie nudze 

no i ludzie sa dla mnie wilkiem

tutaj tez,ale nie az tyle co w PL.

wkurza mnje jak ktos ma problem do pijacych

moj dziadek umarl przez alkohol, a to byl dobry czlowiek

jak mieszkalem w Birmingham, tocodziennie prawie pilem z kolega Simonem, i zawsze sikal ze smiechu z moich tekstiw i mowil, ze jestem zabawny, gdy jestem wypity, wiec jak ide gdzies wypity, i ktos tego nie toleruje, to mi smutno potem

Pijesz, żeby dodać sobie pewności siebie?

Nie możesz mieć pretensji do trzeźwych, że trudno im się odnaleźć w towarzystwie pijanych.

Już nie mówię o skrajnych przypadkach, kiedy alkohol w pijącym wzbudza agresję.

Popleczniczki we mnie nie znajdziesz w tej kwestii. 

Nie stronie całkowicie od trunków. Piłam wódkę z kieliszka bez soczków i wymyślych drineczków. "Walnęłam" tanie wino prosto z centrali ? Łyknęłam bimber i inne takie.

Jako młoda dziewczyna powiedziałam sobie, że nikt mnie nie zobaczy pijanej.

Nie. Nie chodzi o to, że będę  chlać w ukryciu. Postanowiłam zawsze trzymać rękę na pulsie. 

Łatwo mi to przychodzi. 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

pije, bo jestem weganem, a apple cider 7.5% jest suitable for vegans

weganizm najlepsza dieta

nigdy sie tak nie strulem po cydrze albo stella artois, jak kilka razy po jedzeniu. raz sje zarzygalem niemal na smierc, jakas tabletka od kumpla dziewczyny mnie uraowala

w skladzie jedzenia tyle chemii, oleje rzepakowe, palmowe, fuj. to ja juz wole cydrami sie karmic

Edytowano przez StoneFree

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frau
6 minut temu, StoneFree napisał:

pije, bo jestem weganem, a apple cider 7.5% jest suitable for vegans

weganizm najlepsza dieta

nigdy sie tak nie strulem po cydrze albo stella artois, jak kilka razy po jedzeniu. raz sje zarzygalem niemal na smierc, jakas tabletka od kumpla dziewczyny mnie uraowala

w skladzie jedzenia tyle chemii, oleje rzepakowe, palmowe, fuj. to ja juz wole cydrami sie karmic

A co ma do tego weganizm?

Oj. Kombinator z Ciebie.

Nasza koleżanka @Fifka też jest weganką.

No. Czas na mnie. Ojczyzna mnie wzywa.

Do miłego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree
1 godzinę temu, Frau napisał:

A co ma do tego weganizm?

Oj. Kombinator z Ciebie.

Nasza koleżanka @Fifka też jest weganką.

No. Czas na mnie. Ojczyzna mnie wzywa.

Do miłego ?

to ma, ze juz przezylem kilka dni na samych jablkowych cydrach 7.5%, ktore sa suitable for vegans, no i fajnie bylo. 

Do tego muesli i salatki.

W zeszlym roku co srode zamawialem sobie w ekologicznym sklepie warzywka za £10, i odpieerdalalem zajebiste salatki. Teraz wlasnie do tego wracam

Kilka cyderkow, dobre muesli i salatka to moja uczta. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
1 godzinę temu, Frau napisał:

Nasza koleżanka @Fifka też jest weganką.

To jakaś nowa orientacja seksualna? Dopytywywuję, bo teraz tego wszystkiego tyle się namnożyło, że człowiek nie nadąża :D

1 godzinę temu, Frau napisał:

No. Czas na mnie. Ojczyzna mnie wzywa.

No i poszła na rekrutację do wojska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
15 minut temu, StoneFree napisał:

juz przezylem kilka dni na samych jablkowych cydrach 7.5%

Tak tutaj "reklamujesz" ten cydr jabłkowy, że chyba sam sobie kupię na spróbowanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

Tutaj w Anglii to duzo ludzi poznalem, ktorzy sa wegetarianami

Ja zjem czasem mieso z racji, ze nie mam czesto wyboru, a jestem np. glodny... :/ 

ale czytalem w ksiazce o dietetyce, ze powinnos ie jesc ryby po 3 razy w tygodniu, bo kwasy omega-3 i omega-6, a ryby sa podobno najlepiej przyswajalnym zrodlem, w porownaniu do nasion chia np. 

takze pewnie bede sobie weganem, ale dobra rybka nie pogardze od czasu do czasu.

 

 

  

2 minuty temu, BrakLoginu napisał:

Tak tutaj "reklamujesz" ten cydr jabłkowy, że chyba sam sobie kupię na spróbowanie ;)

No ja pije angielskie 7.5%. moje ulubione to z Herefordshire.

No i tanie, bo funt za puszke... no normalnie dla mnie to jest eliksir szczescia

Kiedys jeszcze lubilem pic Crumpton Oaks z butelki 2l, ale to tylko 5% chyba... To tez po polbutelki mnie banan z mordy nie opuszczal xD 

Edytowano przez StoneFree

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
BrakLoginu
12 minut temu, StoneFree napisał:

No ja pije angielskie 7.5%. moje ulubione to z Herefordshire.

No i tanie, bo funt za puszke... no normalnie dla mnie to jest eliksir szczescia

Kiedys jeszcze lubilem pic Crumpton Oaks z butelki 2l, ale to tylko 5% chyba... To tez po polbutelki mnie banan z mordy nie opuszczal xD

Zobaczę, czy coś z tego jest u nas w PL, a jak nie to czymś innym się uraczę. Dzięki za informejszyn ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wesoły
StoneFree

Raczej nie ma, w Polsce to chyba summersby czy jakos tak tylko, bida tam jesli chodzi o cydry

tak samo gin n tonic w puszce, tez mi tego bardzo brakowalo, jak bylem w Polszy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.






  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      835
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Ekhart23
    Najnowszy użytkownik
    Ekhart23
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Aaa...
      W 10 Przykazaniach jest coś o szacunku do bliźniego swego (jak swego samego)?   Zresztą dobrze gdyby było, może byś wtedy nie pisała w takim mentorskim tonie.  
    • Nafto Chłopiec
      Wszystko chyba należy od nastawienia. Ostatnio bardzo dużo jeździmy za granicę i jesteśmy bardzo zadowoleni, ale na przykład wybraliśmy się w ramach wyjątku do Poznania i też było super. Po prostu chyba człowiek potrzebuje jak najdalej uciec od tego polskiego kurwidołka chociaż na kilka dni, nie myśleć o pracy, o ludziach z którym dzień w dzień jeździsz do pracy tym samym tramwajem.  Tutaj za granicą (Włochy, Hiszpania) masz na pewno większą gwarancję dobrych cen w knajpach i przede wszystkim pogody.Jeśli chodzi o Andaluzję w której jesteśmy teraz i bezdomnych czy imigrantów zdecydowanie mniej niż spotykaliśmy do tej pory.
    • Pieprzna
      A gdzie jest dobro bliźniego tego, który jest obok mnie? Dzieci, małżonków, sąsiadów, kolegów z pracy... Dlaczego mam ich narażać na przemoc i biedę? Obcy bliźni ma mieć pierwszeństwo? To nie jest chrześcijaństwo tylko ideologiczne frajerstwo.  Zauważyłam, że politycy lewicowi i ich wyborcy zachęcają katolików do wprowadzania w życie nakazów biblijnych kiedy chodzi o migrację, ale kiedy katolicy chcą bronić życia poczętego i świętości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny wg tego co mówi Pismo, to wtedy każe im się siedzieć cicho i zachowywać po katolicku tylko w swoim domu.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Vitalinka Przyznam, że trochę mi głupio, bo wypowiadam się jak jakiś kaznodzieja. Jakbym pouczał innych jakie mają mieć podejście do moralnych prawideł, od których przecież sam się oddaliłem przez brak wiary. Chcę więc tu tylko zaznaczyć, że to bardziej powinno być przekazanie moich subiektywnych odczuć. I tych smutnych konstatacji. Smutnych może tylko dla mnie. A inni przecież mają pełne prawo do swojego rozumienia tego, co dobre i co złe. Do rozumienia po swojemu. Nie chcę niczego nikomu narzucać. ...ale tak dodam jeszcze w kwestii dosłowności. Zauważyłem, że argument o tym, że Biblii nie należy czytać dosłownie pojawia się zazwyczaj przy tych wersetach, które są niewygodne dla nas. Które burzą nasz spokój. Te, które nam się podobają, mogą być czytane i odbierane dosłownie. Nie masz takiego wrażenia?
    • Vitalinka
      Dla Boo❤️🌺🌸💮     🥰🤗😊❤️
    • Vitalinka
      Nie nabierzcie się😉  
    • Vitalinka
      tak.   Tak jest, o tym trzeba pamiętać.   I znów złe wnioski. I brak pamięci (pamięć wybiórcza?) o 10 przykazaniach, które są NAJWAŻNIEJSZE, a jest w nich napisane ( szanuj bliźniego swego, jak swego samego ). A na zbawienie ma szanse każdy nie wiem skąd te wnioski bezsensowne.
    • Vitalinka
      O nie, nie, nie. Ty to wszystko bierzesz zbyt dosłownie. Oczywiście, że będą, bo tak działa Szatan. I taka jest psychika słabych ludzi, że to robią - jak Ci co w jeden tydzień witali Jezusa palemkami by w następnym rzucać w Niego kamieniami. To nie jest wymysł WIARY tylko WYBÓR ludzi. Tych słabych. Tak, bo są tylko słabymi ludźmi i nie wiedzą co czynią. Nie rozumieją. Tak jak Ty. Nie mogą pojąć. Nie są na tym poziomie. Nad czym ja ubolewam i się za nich modlę.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      kości pienika (pienik to taki owad) kuce w cyfrze ptaszyna przy maku @Vitalinka Dobra... już nie podpowiadam. Drugie dobrze
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dla Aliady... chyba rzadko tu zaglądającej  
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To prawda - przykład o wigilijnym talerzu to odwołanie do Tradycji a nie religii. Ale cała reszta bazuje na odniesieniu do chrześcijańskiej miłości bliźniego. I do tego, co jest chyba czymś w rodzaju sedna tej religii: dostrzeżenia w bliźnim Jezusa czy Boga. Nie dosłownie, ale w takim znaczeniu, że "czego nie uczyniliście tym potrzebującym, Mnie nie uczyniliście" (swobodny cytat z pamięci). Ja rozumiem przesłanie Jezusa jako zniesienie granic. Wyjście poza ramy narodu (wybranego... a jeśli jest zniesienie granic wybranego narodu, to i granice innych narodów są podobnie nieistotne). Umożliwienie zbawienia dla wszystkich na ziemi, co znaczy, że ci inni też są ważni.      Tu się nie zgodzę. Ja tu nie widzę, by z tego przykazania wynikała konieczność niepozwalania innym niszczenia wyznawców Jezusa (w imię wiary). W wielu miejscach jest zapowiedź, że "prześladować was będą, jako i Mnie prześladowali. Cieszcie się i radujcie w tym dniu, bowiem wielka będzie wasza nagroda w niebie". A jakby tego było mało, jest jeszcze przykazanie kochania swoich wrogów i prześladowców. Chrześcijańska moralność nie jest łatwa. Nie nastawia się na osiągnięcie szczęścia na tu na ziemi.
    • Astafakasta
      Nie ma czegoś takiego jak miłość, jest tylko waluta różnego rodzaju.
    • Vitalinka
      Ty piszesz o tradycji, nie o religii.   Mamy przykazanie: "szanuj bliźniego swego jak siebie samego", więc nie można pozwolić komuś niszczyć nas w imię wiary.    
    • Vitalinka
      pierwsze: nie wiem   drugie:  harówka na boku🙂
    • Vitalinka
      dla mojego Boo❤️     🤗
    • Vitalinka
      oki😊
    • Astafakasta
      Nie ma takiej opcji jak na razie, bo to tylko bazgroły, ale jak będzie coś lepszego to udostępnię.
    • Vitalinka
      No to pokaż🙂
    • Aco
      Powiedz mi Nafto jak to jest, że wszyscy (znajomi) którzy mają ostatnio też taką zajawkę na podróże, jednogłośnie twierdzą, że owszem fajnie, ale w Polsce jednak i czyściej i klimat lepszy i mniej multikulti, że o jedzeniu nie wspomnę. Ja tam akurat mam skąpy dorobek w podróżach i póki co najwięcej pozytywów wywołała na mnie Szwajcaria. Znajomi byli niedawno w Stanach i byli zdegustowani problemem śmieci i bezdomnością. Jedzenie ocenili tak na 3+, a jazdę po tamtejszych wielopasmowych arteriach za koszmar (pewnie to kwestia obycia) 
    • Astafakasta
      Wszystko zawiera się w tym jednym słowie co dziś zrobiłem: incredible. 
    • Astafakasta
      Coś udało się jednak zrobić i to całkiem fajnie wyszło. Już się nie starałem, ale chodziło mi o projekt intuicyjnie rysowany i to wyszło.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Minął Stasiowi... Borówka na haku
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Dziękuję.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Przestępczość migrantów to jest realny problem i nie należy go przemilczać w imię poprawności politycznej. Jednak sposób rozwiązania tego problemu przyjmowany przez rządy i społeczeństwa Europy jest mocno kontrowersyjny. I smuci zwłaszcza w kontekście odwoływania się do tej dumnej europejskiej kultury opartej na chrześcijaństwie. To jest tak, jak z tym dodatkowym talerzem na wigilię. Przypuśćmy, że rzeczywiście bezdomni zaczną chodzić w wigilię do domów i korzystać z tego talerza. Z poczęstunku. Pewnie w niektórych domach część z nich zachowałaby się niestosownie, zrobiła burdy, może by kogoś okradli, kogoś zabili, zgwałcili. Po jakimś czasie społeczność wierzących powiedziałaby, że wigilia to zawsze jest i był czas dla rodziny i dodatkowy talerz nie wpisuje się w Tradycję. Nie ma obowiązku goszczenia obcych.(Bo to prawda, nie ma takiego obowiązku). A kolejnym krokiem byłoby odseparowywanie bezdomnych od osiedli. Ogrodzone osiedla, straż obywatelska wyłapująca bezdomnych i przekazująca ich do zamkniętych noclegowni. Albo do więzień za jakieś skrupulatnie wyszukane i przypisane przestępstwa. Dobry zwyczaj zniknąłby więc z Tradycji i byłaby to jakaś skaza na sumieniu. Na moralności. A to jest o wiele lżejszy problem od kwestii dotyczącej łamania podstawowego prawa człowieka - prawa do życia i wolności od przemocy, pośrednio powiązane z prawem przemieszczania się. Człowiek nie jest własnością państwa. Ma prawo szukać ratunku lub lepszego życia w innych krajach. Na polskich drogach ginie więcej osób, niż jest ofiar migrantów. Nikomu jednak nie przychodzi do głowy burzenie dróg i zakazy prowadzenia pojazdów. Chociaż takie rozwiązanie zmniejszyłoby zapewne liczbę śmierci w wypadkach komunikacyjnych. @Antidotum - Twoje wezwanie, bym poszedł do rodziny, która niedawno pochowała córkę zabitą przez migranta i pytał ich o stosunek do migrantów, jest takim działaniem populistycznym. Ja mógłbym wezwać Ciebie do pójścia do rodziny kobiety zabitej siekierą w którymś Uniwersytecie. Pamiętasz ją? Sprawcą był Polak z tzw. dobrego domu. Mógłbyś ich pocieszyć, że mieli i tak szczęście, bo zabił swój? Nasz rodak. Niedawno kilkanaście ulic od miejsca w którym mieszkam, mężczyzna gonił i zastrzelił kobietę, swoją byłą partnerkę. Potem sam zastrzelił siebie. Pamiętasz też pewnie Jaworka, Dudę i setki, tysiące innych morderstw i gwałtów dokonanych przez rodaków. Jeśli pomyślisz, że to porównanie jest niepoważne, bo Polacy mieszkają u siebie a nie da się zapobiegać przestępstwom tak skutecznie, by uniemożliwić ich dzianie się bez pójścia w totalną i absurdalną kontrolę społeczeństw i de facto wyeliminowanie wolności, to pewnie będziesz miał  rację (przynajmniej w jakimś stopniu). Tylko że taka racja to jest zgoda na pogrzeb moralności. Przynajmniej tej chrześcijańskiej. Bo jest wymierzona w chrześcijańską miłość bliźniego i jest jak spalenie pola pszenicy przez wzgląd na rosnące tam też chwasty. Nie powiedziałeś całej prawdy o Kościele. Prawdą jest, że Kościół Katolicki (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się przyjmowaniu chrześcijańskich emigrantów. Bo KK (a przynajmniej Watykan) nie sprzeciwia się też przyjmowaniu emigrantów wyznających inne religie. Nie sprzeciwia się, ale jest świadom problemów z tym związanych. 
    • Gość w kość
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...