Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Żebrak

A ja właśnie....

Polecane posty

aliada
2 godziny temu, Żebrak napisał:

W pewnym sensie masz rację? Biorąc pod uwagę, że wtedy właśnie rozpoczął się głód wiedzy, to masz zupełną rację. Czyż nie graniczyło z perwerą otwarcie każdej dziewiczej książki by nasycić oczy ilustracjami znajdującymi się w środku?? Literatura jest piękna! Piękna literatura?

Żarty żartami, ale faktycznie, liceum to był u mnie czas najbardziej ambitnych książek. I nie chodzi o lektury szkolne, tylko te pochłaniane na własną rękę. Pamiętam np., jak zaczytywałam się  wtedy w  "Czarodziejskiej górze" Manna... A kiedy do niej po latach wróciłam, nie byłam w stanie zmęczyć.  W ogóle, im jestem starsza, tym lżejsze lektury wybieram.  Skończy się pewnie na harlekinach.

Z muzyką na szczęście mam odwrotnie, więc przynajmniej nie ma obawy, że będę katować wnuki diskopolo ?

 

Edytowano przez aliada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żebrak
54 minuty temu, aliada napisał:

Żarty żartami, ale faktycznie, liceum to był u mnie czas najbardziej ambitnych książek. I nie chodzi o lektury szkolne, tylko te pochłaniane na własną rękę. Pamiętam np., jak zaczytywałam się  wtedy w  "Czarodziejskiej górze" Manna... A kiedy do niej po latach wróciłam, nie byłam w stanie zmęczyć.  W ogóle, im jestem starsza, tym lżejsze lektury wybieram.  Skończy się pewnie na harlekinach.

Z muzyką na szczęście mam odwrotnie, więc przynajmniej nie ma obawy, że będę katować wnuki diskopolo ?

 

Rozczytywałem się w rosyjskich autorach. Też na własną rękę. Czym grubsza cegła tym lepsza. Teraz już bym nie wyciął takiego numeru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Tylko na chwilę, na długość jednego wpisu. Ostatnie tygodnie nauczyły mnie racjonalnego wykorzystywania każdej wolnej chwili. Widzę, że nic się nie dzieje na temacie. Nie czytamy? A może wzorem niektórych pisarzy nie czytamy by nasz "warsztat" pozostał dziewiczy? Jest to jakaś tam metoda. Też ostatnio nie czytam, ale tak jak było na wstępie, brak czasu. W pogotowiu leżą i czekają książki dwóch pisarek. Nie znam, to mój pierwszy z nimi kontakt. Piszę z pamięci, a nazwiska jednej z nich nie zapamiętałem. Pisze z werwą, fajnie, ale niepotrzebnie weszła w świat erotyzmu. Cholera, przecież to najtrudniejsza dziedzina w literaturze! Można sobie spierdzielić "nazwisko" (stąd dużo autorów posługujących się pseudonimami), bo granice między kiczem, pornografią a erotyzmem są czasami niewidoczne. Lepiej poprzestać na zasygnalizowaniu, by ewentualnie pobudzić wyobraźnię czytelnika niż pisać głupoty typu: wylizał ją lub brał od tyłu? Trzeba uwierzyć, że czytający ma w temacie łóżkowym własne, duże doświadczenie. Druga pani (Olga Rudnicka) zupełnie niepotrzebnie próbuje naśladować Chmielewską. To już było. A tak na marginesie, Panią Chmielewską (to też niestety pseudonim) lubię tylko za jedną książkę. "Lesio"?

Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serotonina

7a3817d7cbddceeb.jpg

  • Super 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...