Skocz do zawartości


Zaloguj się, aby obserwować  
Żebrak

A ja właśnie....

Polecane posty

Żebrak

....czytam tylko mało ambitne pozycje, którymi tak na dobrą sprawę wstyd się chwalić. Moja lotność umysłu pozwala mi skupić się tylko na kryminałach. Gotowy algorytm zaskakiwania czytelnika...i lecimy do przodu na autopilocie. Wszystko w rękach piszącego. Akcja "zabili go i uciekł" jakoś mnie mało fascynuje. Nawet końcowych zdań mogłoby nie być. Kto zabił? 

Zwracam na coś innego uwagę: pokrętność ludzkiej natury. W Ameryce pisarstwo przechodzi renesans, w Europie tak sobie. Lubię czytać ludzi, którzy wiedzą o czym piszą. Dla szmalu nawet zawodowi profilerzy sięgają po pióro. Ich książki (kryminały) są najlepsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


Żebrak

Niemka Charlotte Link.

Nie wiem czy pisze jeżdżąc palcem po mapie, czy zna miejsca, w których osadza akcje swoich książek, ale z przyjemnością po nie sięgam.

 

Prowansja ze swoimi urokliwymi miasteczkami tuż nad brzegiem morza. Takie widokówkowe piękne stare kamieniczki przyciągające oko turysty, który w myślach wykrzykuje: kurczę, zamieszkać tutaj, żyć i nie umierać! Te ciasne uliczki, wąskie domy! Morze na wyciągnięcie ręki. Knajpki na każdym rogu. Raj!

 

"Raj" z wiecznie ciemnymi, ciasnymi mieszkaniami pełnymi wilgoci nie do zwalczenia. 

 

Jak bardzo potrafi być pokręcona ludzka natura? Co tak naprawdę potrzeba nam do szczęścia? Miłość? Czasami jest to tylko zapalnik, który nas uruchamia. Potrzeba miłości, rodziny, dzieci, potrzeba spędzania wspólnie czasu, cieszenia się rodziną, czasami zmusza do seryjnych morderstw, właśnie w imię tej nie spełnionej miłości. Człowiek potrafi dużo dać od siebie, ale na swoich  warunkach. Tylko na swoich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Przeraża mnie to, że ludzie potrafią siebie nazywać normalnymi. Czyż "normalność" nie jest tylko ciągłą kontrolą własnych zachowań? Myślę, że można w takim stanie przeżyć całe życie, wytresować siebie i być "szczęśliwym". Chyba tylko seks ukazuje nasze prawdziwe mroczne oblicze. Oczywiście to jest tylko moje zdanie nie poparte badaniami naukowymi. Nawet nie umiem zacytować mądrzejszych od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Dziewczyna (Charlotte Link) powinna mi dolę odpalić za reklamę?

Trzymam w ręce jej drugą książkę. Zawędrowałem tym razem na północ Anglii w okolice Leeds, do hrabstwa, którego nazwy nie potrafię z pamięci napisać. Przepraszam.

Autorka, chyba podyktowane jest to próbą zaciekawienia czytelnika, łapie się różnych metod. Teraz mam do czynienia z "zabawą włosami". Chwyta się między palce parę kosmyków (?) i splata z sobą. Na koniec powstanie piękny warkocz. Parę pozornie oderwanych od siebie wątków. Na jedno zdanie zwróciłem uwagę: kobiety z Wschodniej Europy potrafią pięknie się odwdzięczać. To mnie zawsze interesowało. Szukanie towarzyszki życia w necie, poza swoją kulturą, poza swoim środowiskiem. Dlaczego "pięknie się odwdzięczają"?

Wrócę do tego (chyba). Czas na śniadanie. I tak nie czuję co jem. Czas na tabletki. I tak mi nie pomagają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Przerwa na reklamę?

Żeby nie było: cudze chwalicie, swojego nie znacie. Oczywiście mam na uwadze tylko interesujący mnie gatunek:

 

Marek Krajewski ze swoim Breslau i o dziwo Lwowem. Czy może dziwić takie zestawienie? Przecież wiadomo, że ludzie zachodu mają w większości korzenie na Kresach.

 

Max Czornyj w piękny sposób promujący Lublin.

 

Remigiusz Mróz. Nie mam już siły o nim pisać. Każdy w życiu ma swoje pięć minut. Cholera, on to przeciągnął na pięć lat. Jak dla mnie, współczesny drugi Kraszewski. Przejadł się.

 

Jakub Ćwiek! To jest dopiero barwna postać! By sugestywnie oddać klimat katowickiego dworca kolejowego w horrorze "Ciemność płonie", sam zamieszkał na tym dworcu, oczywiście jako bezdomny. Lubię jego "Szwindel". To taka sobie powieść o współczesnych oszustach działających w Polsce. Mistrzowie przekrętów. Naprawdę polecam, w celach dydaktycznych?

 

To były reklamy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Dopisek: w celach dydaktycznych, bo Ćwiek pokazuje jak można przekręcić samego oszusta. Chociażby po to warto sięgnąć po tę książkę. No i zabawa kartami płatniczymi, sprzedażą mieszkań i interesami życia? Amatorów łatwych pieniędzy nigdy nie zabraknie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada

 

2 minuty temu, Żebrak napisał:

To były reklamy....

Przydadzą mi się, bo właśnie idę (ślizgam się) do biblioteki.

Zwykle jedna z trzech wypożyczanych książek to kryminał, nie zawsze trafiam dobrze. Może dziś będzie lepiej, dzięki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
8 minut temu, aliada napisał:

 

Przydadzą mi się, bo właśnie idę (ślizgam się) do biblioteki.

Zwykle jedna z trzech wypożyczanych książek to kryminał, nie zawsze trafiam dobrze. Może dziś będzie lepiej, dzięki. 

Teraz to się zestresowałem nie na żarty. Aliada, z książkami jak z muzyką....żeby potem nie było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Dlaczego skupiłem się tylko na facetach? A gdzie kobiety? No właśnie. Są i to nawet w sporej ilości. Piszą inaczej. Facet pisze w gabinecie, przy dużym biurku, pisze nocą. To pisarstwo przypomina odprawianie mszy. Mam go podziwiać. Kobiece pisarstwo jest kuchenne. Czuć ciepło i gotujące się potrawy. Inaczej patrzą na świat. Szczególnie na inne kobiety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Czas na blok reklamowy....

 

Hanna Greń. Pochodzi z zamkniętej społeczności. Miejscowość też zamknięta górami. Podobnie jak ziomek Jerzy Pilch, stara się przybliżyć ludzi z Wisły, w większości ewangelików. Adam Małysz chyba jeszcze nie pisze książek, prawda?

 

Danka Braun. To pseudonim. Autorka poczytnych powieści obyczajowych. Wybrałem kryminał. Niczym nie różni się od obyczajówki. Trup to trochę za mało. "Dynastia" wysiada. W jej książkach też każdy z każdym. 

 

Gdańszczanka Anna Klejzerowicz. Takiego Gdańska nie znam. I pomimo infantylności lubię ją od czasu do czasu poczytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Jest jeden mały problem. Listy są bardzo subiektywne. Jestem fanem literatury skandynawskiej. Sięganie po innych pisarzy przypomina życie alkoholika, który nagle zapragnął napić się oranżady. Nie ma zielonego pojęcia która dobra, a która lepsiejsza. Każda będzie inna od smaku gorzały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Wiem, że czytelnictwo leży i kwiczy...na czytanie brak czasu i szkoda czasu. Książki są w każdym domu. Ciekawie prezentują się na półkach.

 

Kiedyś dorwałem trzy pozycje pisarza z Wysp Owczych. Przy trzeciej książce zaświeciła mi się lampka kontrolna. Ove Løgmansbø to pseudonim literacki....Remigiusza Mroza? Przegiął facet!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie....

Co było dalej? Kontynuuj, proszę. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hogan
7 godzin temu, Żebrak napisał:

Przeraża mnie to, że ludzie potrafią siebie nazywać normalnymi. Czyż "normalność" nie jest tylko ciągłą kontrolą własnych zachowań?

W pełni się zgadzam.

Ta owa "normalność", to z góry narzucone normy. Ludzie od dawna przestali sami myśleć... no z małymi wyjątkami.

 

Co do czytania, ostatnio po okazyjnej cenie, zakupiłam 10 książek(Wiem, stare. Ale jare!) Stephen'a King'a znanych horrorów i w tym teraz siedzi mój wzrok... no nie dosłownie, bo piszę tego posta. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
Przed chwilą, hogan napisał:

W pełni się zgadzam.

Ta owa "normalność", to z góry narzucone normy. Ludzie od dawna przestali sami myśleć... no z małymi wyjątkami.

 

Co do czytania, ostatnio po okazyjnej cenie, zakupiłam 10 książek(Wiem, stare. Ale jare!) Stephen'a King'a znanych horrorów i w tym teraz siedzi mój wzrok... no nie dosłownie, bo piszę tego posta. :)

Ograniczyłem się póki co do kryminałów. Jestem fanem historii powszechnej. Z uwagi na swoją "normalność" wyleciałem z dwóch for historycznych. Za poglądy ....nie nadają się do tego bym własnymi słowami je przedstawiał. Seria którą kolekcjonuję, z uwagi na szatę graficzną, pięknie prezentuje się na półkach. Wyszło tych książek ponad trzysta. Mam trzydzieści trzy pozycje. Ciągle poluję na brakujące. Antykwariaty, zapomniane księgarnie, saloniki w których można książki kupić za połowę ceny. Czasami zaglądam na jarmarki staroci lub giełdy kolekcjonerów. O czym piszę? O serii wydawniczej "Bellony": historyczne bitwy.

 

King nigdy nie zestarzeje się. To ten jeden z nielicznych pisarzy do których wraca się. Książka dzisiaj przeczytana, za pięć lat nabierze innego smaku. Doświadczenie procentuje. King jest i pozostanie Królem horroru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Jeszcze jest trzeci gatunek literatury, który lubię. Tutaj jestem bardzo wybredny. Biografie. Niestety mistrz gatunku zmarł w wieku osiemdziesięciu sześciu lat. Nie ma lepszego pisarza, który potrafiłby "wejść" w umysł znanych ludzi. Jego książki połyka się, a nie czyta: Irving Stone! 

 

Pamiętniki, czy jak kto woli dzienniki. Prym dla mnie wiedzie Winston Churchill ze swoją sześciotomową "Drugą wojną światową".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Wrócę na moment do Irvinga Stone. Z biografii tego malarza co se ucho odciął, "Pasja życia": "Czy ktoś jest artystą dopiero wówczas, gdy jego obrazy są kupowane? Sądziłem zawsze, że artystą jest ten, kto wiecznie szuka i nigdy nie znajduje pełnej odpowiedzi".

Edytowano przez Żebrak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak

Irvinga Stone nie trzeba czytać, ale miłośnikom tego gatunku naprawdę polecam. Tym razem na moją odpowiedzialność?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FAMME

Co trzeba mieć z deklem nie tak żeby sam ze sobą pisać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
13 minut temu, FAMME napisał:

Co trzeba mieć z deklem nie tak żeby sam ze sobą pisać ??

Dekiel jest sprawą indywidualną. Żeby nie rozwijać tematu...też wyglądasz na gościa nieźle pierdolniętego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aliada
6 godzin temu, Żebrak napisał:

Teraz to się zestresowałem nie na żarty. Aliada, z książkami jak z muzyką....żeby potem nie było?

Teraz to mówisz? Jak już przytachałam te tomiszcza?  Wiesz jaki mam kawał drogi do biblioteki?! 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
10 godzin temu, Żebrak napisał:

....czytam tylko mało ambitne pozycje, którymi tak na dobrą sprawę wstyd się chwalić.

Ja również - w głowie wieczny młyn, brak czasu a jak czytam to lekką literaturę. 

Pseudonim Paulina Świst! Kobietom pewnie mówi wiele. 

Prywatnie adwokat prowadząca indywidualną kancelarię adwokacką.

Tematyka: kryminał, sensacja, thriller, literatura obyczajowa, romans. 

Ale przede wszystkim sarkastyczny, pyskaty języczek i zadziorny charakter. 

 

Dla przykładu kilka cytatów:

  • "Bardzo szybko wraca miłość, kiedy pali ci się dupa – pomyślałam z mściwą satysfakcją."
  • "Przestań się na mnie kłaść w innym celu niż sex..."
  • "- Nie czuła...
    - ...suka. Tak, wiem. Dobrze, że żonę masz słodką, to Ci to wynagrodzi. Bukietem stokrotek."
  • "Jak nie wiesz , co jej odpisać, to napisz , że twoja koleżanka przeczytała jej wiadomość i uznała, że właśnie wygrała talon na wpierdol słownikiem."
  • "Z nią pojechałabym nawet do Wychujewa Górnego , na przyśpieszony kurs siania pszenicy."
  • "Wszystkie cieplejsze uczucia odlciały, jak jakieś obsrane ptaki do ciepłych krajów."
  • "Wiedziałem, że mieszanka whisky i wkurwienia nie wpłynie dobrze na nieliczne pozytywne cechy mojego charakteru."
  • "Marcin nie powinieneś myć uszu kompotem bo ci najwyraźniej pestki zostają."
  • "Czy ty coś piłaś? - zapytałam podejrzliwie. -yhym. Prosecco. -zaraz, zaraz. Którą tam masz godzinę? - Trzynastą.- Roześmiała się jeszcze głośniej. - Ale zawsze gdzieś na świecie jest piąta popołudniu"
  • "Umiał słuchać, a ta umiejętność rzadko występowała u facetów. A przynajmniej tych, z którymi się do tej pory zadawałam. W tym samym momencie rozległ się wrzask ptaka, to chyba była gęgawa. Przypominał darcie japy przez starą i złośliwą babę.
    -Mówiłaś coś kochanie ? - zapytał.
    Nie mogłam się nie roześmiać."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
9 minut temu, Fifka napisał:

Pseudonim Paulina Świst! Kobietom pewnie mówi wiele. 

Wszystko się zgadza. Dużo osiągnęła w swoim zawodzie adwokata....stąd anonimowość. Musiała walczyć z wydawnictwem. Nikt nie lubi w pełni anonimowych twórców. Musiała zrezygnować z wieczorów autorskich, przyznawanych publicznie nagród. Delikatne te Twoje cytaty. O seksie to ona potrafi pisać? Jest aż nazbyt...bezpośrednia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żebrak
18 minut temu, aliada napisał:

Teraz to mówisz? Jak już przytachałam te tomiszcza?  Wiesz jaki mam kawał drogi do biblioteki?! 

Wynagrodzę Ci to Aliado?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fifka
Przed chwilą, Żebrak napisał:

Wszystko się zgadza. Dużo osiągnęła w swoim zawodzie adwokata....stąd anonimowość. Musiała walczyć z wydawnictwem. Nikt nie lubi w pełni anonimowych twórców. Musiała zrezygnować z wieczorów autorskich, przyznawanych publicznie nagród. Delikatne te Twoje cytaty. O seksie to ona potrafi pisać? Jest aż nazbyt...bezpośrednia?

Nawet nie wiesz ile cytatów wklejałam i ile razy usuwałam żeby komuś tutaj nie uwłaczyć słowem i rozwiązłością! ?

Z reszta nie możemy zdradzać wszystkiego! :D 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do rozmowy

Publikujesz jako gość. Jeśli masz konto, Zaloguj się teraz, aby publikować na swoim koncie.
Uwaga: Twój wpis będzie wymagał zatwierdzenia moderatora, zanim będzie widoczny.

Gość
Odpowiedz...

×   Wklejony jako tekst z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Twoja poprzednia zawartość została przywrócona.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz wkleić zdjęć bezpośrednio. Prześlij lub wstaw obrazy z adresu URL.

Zaloguj się, aby obserwować  





  • Statystyki forum

    • Tematów
      9 533
    • Postów
      251 925
  • Statystyki użytkowników

    • Użytkowników
      818
    • Najwięcej dostępnych
      8 477

    Nadine
    Najnowszy użytkownik
    Nadine
    Dołączył
  • Nowe Posty

    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @albatros Kiedyś zastanowiło mnie to, że ze skończoności można wyprowadzić nieskończoność. Wystarczy odpowiedni warunek. Na przykład liczba całkowita dzielona przez inną całkowitą, daje w rezultacie wynik dążący do nieskończoności. (Na przykład 4:3). Tym warunkiem jest wymóg równości. Trzeba podzielić na równe części, bez reszty. A skończoność i nieskończoność to przeciwieństwa.
    • Gość w kość
      aha, yyy... ... to jak to w końcu było?🤔
    • Antypatyk
    • Antypatyk
      Pieprzna przypominam... kwitnie czarny bez...  
    • Gregor
      W języku polskim nie ma wyrazów na "ość".   Niechętnie 
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      Nie jestem dobry z fizyki ani matematyki i nie wiem jaka jest aktualnie najbardziej prawdopodobna wg fizyków koncepcja początku wszechświata. Ale też ta niewiedza nie jest dla mnie dość dobrą podstawą do tego, by stwierdzić, że to znaczy, że wszechświat musiał być w takim razie dziełem Boga. Może się okazać, że za x lat naukowcy znajdą sensowne wyjaśnienie. Ta nieskończoność galaktyk równie dobrze może być argumentem na to, że to wszystko było dziełem przypadku i nikt tego nie kontroluje. Może wszystko ewoluuje we wzajemnych reakcjach bez celu. Natomiast masz u mnie plusa (jeśli mogę tak powiedzieć, jeśli nie uznasz tego za zbytnią poufałość) za argument o prawach fizyki. Bo ten argument naprawdę daje do myślenia i sam z nim wychodzę czasami wobec wojujących ateistów, jeśli mi się zdarza z takimi dyskutować. Takie argumenty, zmuszające do myślenia, bardzo lubię. 
    • Astafakasta
      Chcecie znać prawdę? Napiszę wam.  W wieku 17 lat wpakowałem się przez kolegę w narkotyki. 9 lat brałem. Przestałem na 4. Od 2010 roku jestem zupełnie czysty. Alkoholu nie piję. Zamknięto mnie w psychiatryku, bo jakiejś babie pod wpływem urojeń rozwaliłem telefon, a ta nakłamała, że ją kopnąłem, więc odpowiadam za rozbój. Tak już jestem w zamknięciu ponad dwa lata. W domu też tworzyłem, więc i tu postanowiłem to dalej rozwijać, bo w mojej sytuacji ciężko jest kogokolwiek poznać i nikt zazwyczaj tego nie chce robić. Poza czterema osobami nie mam znajomych. Jedna z nich pisze do mnie co jakieś sześć dni lub teraz rzadziej do mnie wiadomość elektroniczną. Nie ma wokół mnie takich ludzi, z którymi mógłbym spontanicznie pogadać, bo każdy ma swoje życie, sprawy jak to tlumaczą i nikt nie jest zainteresowany gościem, który ma 43 lata, siedzi na rencie i nic w życiu nie osiągnął. Próbowałem już szukać znajomych, to się nie udaje. Kiedyś było ich mnóstwo, bo były narkotyki, melanże i astafakasta był taki cool, bo ćpał z nimi i robił graffiti, jednakże byłem w tym wszystkim bardzo samotny. Narkotyki wszystko znieczulały. W pewnym momencie zauwazyłem, że nic nie mówię. Że nie mam myśli. Byłem już wypalonym wewnętrznie wrakiem człowieka. W tym momencie zaczęło do mnie docierać, że może by wszystko wróciło na swoje miejsce, gdybym przestał ćpać. Może bym sobie nawet kiedyś mógł znaleźć dziewczynę? Ta myśl powodowała nadzieję. Wszystko mnóstwo czasu się działo, bo substancje i negatywne, bardzo negatywne stany mijały mocno powoli jakby nie mijając. Samotność spowodowała, że przestałem ćpać. Nadal czuję pustkę w środku i chcę ją zapełnić pracą nad rozwojem własnej sztuki. To mi daje ukojenie. To mi daje tyle, że już niekiedy nie czuję się tak bardzo nikim.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      To było chyba trochę bardziej dziwne. Jeśli dobrze zrozumiałem, to Mentzen tłumaczył się, że poszedł na to piwo z Sikorskim i Trzaskowskim, bo go zaprosili, a z Nawrockim też by poszedł, ale ten go nie zaprosił. Mentzen wyszedł z założenia, że do jego knajpy to on ma być zapraszany... a nie on ma zapraszać.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @PieprznaChrystus też znał Pisma i je wykładał uczniom. To nie jest nic złego znać Pisma. Bo z Pismem to jest tak, jak z listem od ukochanej dziewczyny. Kto przy zdrowych zmysłach otrzymawszy list od ukochanej nie przeczytałby go tylko polegał na tym, co ktoś mu powie, co może być w tym liście? A jeśli masz rację, że antyklerykałowie i ogólnie ateiści są "lepszymi specjalistami od interpretacji Pisma", to też trochę wskazuje na lekceważący stosunek wierzących do tegoż Pisma. Ja chyba nie uważam siebie za antyklerykała. Może czasami, gdy słyszę niektórych polskich hierarchów. Myślę, że z każdym można rozmawiać, za to wobec duchowieństwa mam też większe... hmm... oczekiwania. Mam też niestety wrażenie (czy przekonanie), że oni doskonale wiedzą, że nie mają kontaktu z Bogiem, nie są żadnymi pośrednikami i w znacznej części traktują swoją funkcję jako zawód. To nie musi być zarzut (ale to znowu temat na odrębną dyskusję). Pewnie wydaję Ci się zaślepionym fanatykiem multi-kulti, lewackich ideologii itp., ale to wynika tutaj tylko z tego, że zwracam uwagę na to, co jest z góry odrzucane przez ludzi prawicy. Mam też krytyczny stosunek do różnych kultur, nie zależy mi na tym, by jakieś promować, co najwyżej na tym, by się nie zwalczały. A myślę, że i między nami znalazłoby się trochę podobieństw. Całkowicie zgadzam się z tym, że dzieci (i nie tylko je) trzeba chronić, nie mam nic przeciwko limitom obcokrajowców w szkołach czy klasach ani w stosowaniu nawet większych ograniczeń swobód migrantów, jeśli nie potrafią docenić przyjęcia i ochrony. Tak samo nie mam nic przeciwko deportacjom lub uchwaleniu ustawy pozwalającej karać obcokrajowców za przestępstwa bardziej surowo, niż własnych obywateli. (Takie prawo i tak byłoby łagodniejsze od całkowitego uniemożliwienia prawa do azylu). Nie podoba mi się jednak traktowanie wszystkich jako... nawet nie tyle potencjalnych co domyślnie-terrorystów, złodziei, gwałcicieli. Ani zło ani dobro nie ma narodowości. A na granicy rozgrywały się, rozgrywają i ciągle będą się rozgrywać dramaty nie tylko tzw. "młodych byczków, którzy powinni walczyć a nie uciekać".    
    • la primavera
      ,,Innego końca nie bedzie"   Kiedy ojciec rodziny zostawia żonę, trójkę dzieci i odbiera sobie życie, to nie są już te czasy, żeby chowali go na końcu cmentarza. Zazgrzytało mi to. Mała miejscowość nie znaczy od razu, że jest  zaściankowa,  zabita dechami i że panują tu średniowieczne zwyczaje. Tak mi to nie pasowało,  choć ogólnie film jest dobry. Porusza mega trudny temat. Delikatny. Nie wiadomo jak o nim opowiedzieć. To tragedia człowieka, który nie chciał już żyć. I jeszcze większa tych, którzy zostali , którzy mną w dłoniach jego zdjęcia,  wtulają sie w zapach jego koszuli. Nie rozumieją,  winią siebie, jego a może wszystkich wokół.    Film  nie opowiada o pierwszych dniach po tragedii ale przychodzi z wizytą do rodziny po trzech latach.   Główna bohaterką jest najstarsza z rodzeństwa Ola, która wyjechała do wielkiego miasta, a teraz wraca w rodzinne strony, do domu, po wspomnienia,  po ciepło rodzinne czy po prostu ot, tak. Nie było jej tu na tyle długo, że potrzebuje pretekstu by swój przyjazd wytłumaczyć. Są urodziny jej brata, zatem niech będzie,  że przyjechała na jego urodziny.  Zastaje rodzinę w trakcie  przygotowań do przeprowadzki. Nowe mieszkanie czeka a dom jest wystawiony na sprzedaż. Mama ma nowego faceta, najmłodsza siostra bardziej nie pamięta niż pamięta tatę, a brat nie chce wracać do tamtych wydarzeń.  Po prostu jakoś sobie radzą,  żyją dalej, bo co niby maja robić.  A nasza główna bohaterka  potrzebuje jeszcze trochę czasu by zostawić rzeczy takimi jakimi są, by pojać, ze nie wszystko można zrozumieć,  i nie na wszystko jest wytłumaczenie.  I że nic nie zmieni  końca. Póki co, ciągle jeszcze chce wspominać,  pytać i pamiętać.    Bardzo dobrze przedstawione są w filmie relacje rodzeństwa,  tak się lubią i nie lubią zupełnie normalnie. Duży plus za nie rozwinięcie wątku romansowego z miłością sprzed lat. Całkiem niezłe młode pokolenie aktorów a Agata Kulesza zawsze dobra. Zatem całkiem niezły polski dramat. I trudno się nie rozpłakać.    😆
    • Pieprzna
      Antyklerykałowie są zawsze lepszymi specjalistami od interpretacji Biblii niż instytucje kościelne 😉 Są jak szatan kuszący Chrystusa na pustyni. Bardzo dobrze znają pisma, ale używają ich jako narzędzia manipulacji stosownie do aktualnych potrzeb. Żeby było jasne, nic do ciebie nie mam, to uwagi ogólne.
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      W zupełności mi nie przeszkadza i chętnie zapoznam się z Twoim wytłumaczeniem i porozmawiam. Jak to napisał mój ulubiony filozof: "rozmowa jest ofiarowywaniem świata Drugiemu". I ja również szanuję uczucia i wierzenia innych, chociaż może czasami sprawiam odmienne wrażenie. Nie wiem jaką formę rozmowy wolisz? Taką otwartą, na forum, czy w formie prywatnych wiadomości? Obie są jak najbardziej OK.
    • albatros
      A widziałeś kosmos z najnowszego orbitalnego teleskopu Webba ? Za każdą gromadą galaktyki są następne miliardy galaktyk i tak bez końca. Czy uważasz , że to wszystko samo się zrobiło? Musiał być ktoś kto stworzył fizyczne prawa i połączyć ze sobą materię. Tylko Bóg mógł to uczynić.    
    • Tako rzeczka Brahmaputra
      @Pieprzna Całkiem trafnie mnie określiłaś. Mam minimalne przywiązanie do granic (nie tylko Polski - oczywiście) i narodowości a patriotyzm postrzegam jako jeden z ważnych czynników wpływających na to, że wojny są toczone. I jako postawę, która mi osobiście wydaje się nie do pogodzenia z duchem Ewangelii. Z tym, co w niej uważam za dobre. To mój subiektywny pogląd, ale wiem też, że całkiem skutecznie i sensownie mogą działać na bazie chrześcijańskiej ideologii również patrioci, ludzie podkreślający znaczenie granic i więzów krwi czy wspólnoty narodowej. Jesteśmy po prostu różni i nigdy nie będzie tak, że wszyscy będą się ze sobą zgadzać. Można być dumnym patriotą a można też realizować siebie w wolności od religii i państwa w takim zakresie, w jakim to możliwe. Nic mi do tego, jak kto wierzy, w co wierzy. Ja kieruję się w swoim działaniu swoim przekonaniem o słuszności, Ty swoim. Nie znaczy to dla mnie, że jestem lepszy od Ciebie czy coś w tym stylu. Forum jest między innymi od tego, by się tu ścierały różne poglądy. I spodobało mi się na przykład, że wstawiłaś tu cytat o wypowiedzi kardynała Sarah. Na tej podstawie mogę stwierdzić, że właśnie jesteśmy świadkami korekty stanowiska Kościoła. Tak, jak zmienił się stosunek Kościoła np. do demokracji, tak najprawdopodobniej już niedługo Kościół położy bardziej zdecydowany nacisk na prawo ochrony granic i zrezygnuje z porównania uchodźcy/migranta do Chrystusa. Nie będziesz więc miała podstaw do obaw o zarzut "fałszywej katoliczki". Kościół (instytucja) się zmienia. Ludzie Kościoła dzisiaj mają większy wpływ na jego kształt, niż w dawnych wiekach.    I bardzo dobrze, że nie działają na Ciebie tanie chwyty. Na mnie też nie.
    • Pieprzna
      Ciebie też proszę żebyś przestał. To nie miała być reklama bis.
    • KapitanJackSparrow
      Jakby co to wpadaj do pirata po nową porcję obelg. 
    • KapitanJackSparrow
      Najlepsze że jako Vitalinka rozwodziła się  o Monice, współczuła jej 🤣,  że ją rozumie że ja okropnie się zachowałem. 🤣 Jakie auto wsparcie😀  Tak tak postronny czytelniku to babsko przylazło się zabawić moim kosztem i zapewne pragnie mi zafundować bana nieustannie prowokując. Masz tylko jeden problem bo nie zdajesz sobie nawet sprawy jak bardzo mam to w doopie 🤣 i coraz bardziej mnie to bawi. Dajesz ...ooo taaak grzeczna suczka 🤣
    • KapitanJackSparrow
      No i wyszło szydło z worka  Monika vel Vitalinka nie utrzymała ciśnienia i znów o mnie tylko gada 😅 wiem bo sprawdziłem na jej koncie bo mi się wyświetla że coś tu pisze . Aaaa mam zablokowaną. Teraz wzięła się za dyskryminację osób starszych w tym Januszów. Karyńskie zachowania upośledzonej baby patologii tego forum. Teraz serio się nie szczypię, prosi się wyraźnie o klapsy w policzki masochistka jedna. Niedługo 18 to może pójdzie do kościoła po komunię 😴
    • Pieprzna
      Może sprawdza czy go wywołujesz. Jeśli 70% twoich wpisów ma być o kapitanie, to ja też stąd spadam.
    • Antypatyk
    • Astafakasta
      Nawet tego nie zauważyłem przy większych błędach ;-). 
    • Vitalinka
      Kapitan znów na moim profilu, tak mnie zablokował.... Idę stąd on ma obsesje.
    • Astafakasta
      Prawie codziennie robię jeden rysunek rano. Nie mam specyficznego projektu w tej chwili. Nie pracuję nad niczym specjalnie. Głównie pracuję nad portretami. Robię to od roku ponad, tak regularnie, że już mam ten odruch, że trzeba rysować, znaczy się nawyk. Czasem jeszcze jest tak, że nie wyjdzie i nad tym pracuję by za każdym razem wychodziło jak należy. Wczoraj rysowałem stopy męskie i choć chat gpt uznał, że to poziom zaawansowany to ja widziałem, że są nieudane, więc nigdzie nie wstawiałem. Tak co dzień pracuję krok po kroku nad tym głównym projektem by nauczyć się dobrze realizmu i go wykorzystywać...
    • Vitalinka
      Temu dałabym lajka gdybyś poprawiła/poprawił zęby.
    • Vitalinka
      NOŁ WAY Grażyny i Janusze mają po 60siatce! Kapitan to typowy Janusz! (ach jak ja za nim latam uuuuuh fiuuuu) nawet na <reklama>i gdzie mnie nigdy nie było, pisałam z gościa z Kościem tam tylko zawsze jako Monika jak i tu na początku. A to moje pierwsze konto na jakimkolwiek forum.
  • Najnowsze Tematy

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...