- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Przeszukaj forum
Pokazywanie wyników dla tagów 'już'.
Znaleziono 32 wyników
-
To, co normalnie trwa 10-14 lat oni zrobili w 10 miesięcy. Są dwie możliwości, Szczepionki są już od dawna w magazynach i czekają na odpowiedni moment by podać je ludziom. Lub mają szczepionki, które nie przeszły właściwych testów w odpowiednio długim czasie by móc potwierdzić nie tylko ich skuteczność ale i bezpieczeństwo Sami sobie dopowiedzcie jak jest i czy warto podjąć ryzyko w przypadku choroby, która nie jest śmiertelna. Przypomnę tylko, że szczepionki na świńską grypę zrobiły więcej szkody niż sama choroba. PILNE! Morawiecki wprost: Będziemy szczepić! Zaczniemy od seniorów!
- 4 160 odpowiedzi
-
- 2
-
- szczepionka
- covid
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Polska nie jest już bezpiecznym krajem. Więcej tutaj https://nczas.info/2024/06/15/kandydatka-pis-napadnieta-przez-imigrantow-przerazajace-jest-ze-czuja-sie-bezkarni/
-
Dlaczego mężczyźn mówią o kobietach stare pudło, jak te nie są już najmło
skosik dodał temat w Rozmowy w toku
Skąd ta pogarda do starszych kobiet? Dlaczego mężczyźni czeto mówią o kobietach stare pudło, jak te nie są już najmłodsze? -
Natalia i Keira mnie olały .
-
W związku z tym że mam zamiar zostać prezydentem RP nastał czas żebym zaczął myśleć o WSZYSTKICH LUDZIACH PREZYDENTA czyli o ekipie która bedzie mnie wspierać zarówno podczas wyborów jak i kiedy obejmę już najwyższy urząd w Pantwie . c . d . n
-
Mam zamiar ubiegać się o urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej . Każdy z Was może zapoznać się z moimi poglądami czytając moje wypowiedzi na forum . Osoby które chciałyby mi udzielić poparcia i złożyć swój podpis pod wnioskiem o zarejestrowanie mnie jako kandydata na wyżej wspomniany urząd proszę o wysyłania formularza wraz z podpisem elektronicznym na adres ,, Puszkin44@interia.eu '' .
-
Podjąłęm już decyzje o tym co bede robił po powrocie do Polski .
Puszkin44 dodał temat w Rozmowy w toku
Będe z Laylą i Synem Fubu szlajał się po całej Europie śpiewając piosenk tak jak Kelly Famli zanim zostali oni dostrzeżeni w Hiszpanii . Teraz w piosenkach jest moda na różne dziwolągi takie jak Conchita Wurst która wygrała konkurs Eurovizji . Jak dla mnie żaden problem . Wystarczy że Layla nie będzie sobie golić ryja przez parę tygodni i już mamy kobietę z brodą . -
W Krakowie to już plaga. Kontrolerka biletów boi się o własne życie
skosik dodał temat w Rozmowy w toku
Krakowscy kontrolerzy biletów od dłuższego czasu padają ofiarą internetowej nagonki prowadzonej przez pasażerów. Publikowane w mediach społecznościowych posty nakręcają spiralę nienawiści, czego skutkiem są coraz częstsze ataki na rewizorów. - Codziennie zastanawiam się, czy uda mi się wrócić bezpiecznie do domu, przytulić dzieci i męża - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Anna, kontrolerka z Krakowa. https://kobieta.wp.pl/w-krakowie-to-juz-plaga-kontrolerka-biletow-boi-sie-o-wlasne-zycie-6864342455036768a -
Dialog 90.0 ( może lepiej żebysmy już nigdy nie spotkali ) CZUBY
Puszkin44 dodał temat w Scenariusze i dialogi
Na parę dni przed wypuszczeniem kogoś na wolność odbyywa się rozmowa perspnelu z delikwentem który ma opuścić szpital . Tac szczęśliwcy dziekują personelewu i kolegom za spędzony razem czas . Bohater staje i mówi do Pani ordynator : - ,, Pani Małgorzato . Wiem o tym że w takich okolicznościach zazwyczaj dziekuję się personelowi ale ja pozwolę sobie sparafrazować formułe z podziekowaniami i powiem że mam nadzieję że już się nigdy nie spotkamy . '' -
Muszę jechać do centrum handlowego na Zakopiance i skonsutować się z facetem od serwisu komórek bo jak jakiś czas temu nastawiłem sobie budzenie budzikiem na komórce to ten sygnał budzenia nie chciał się wyłąćzyć i tak dzwonił przez parę godzin .
-
Kobiety mnie zniszczyły .
-
Wczoraj miałem rozprawę sądową i Pani sędzia orzekła że należy mnie wypusćić ze szpitala . Pojechałem sobie taksówką do domu na Bieżanowie i zawiozłem tam swoje rzeczy . Ale nie na długo bo od pierwszego stycznia będe mieszkał na Łagiewnikach . Teraz jadę do banku na Płaszów żeby móc sobie wyciągnąć troche kasy na Swieta i na Sylwestra .
-
a przecież on się incydentalnie uśmiechał, teraz już nawet nie ma incydentalności. Uśmiechający się ludzie są dla mnie istotami z innej planety, jeżeli już sytuacja tego wymaga i trzeba się jakkolwiek uśmiechnąć to psuje mi to cały humor.
-
- 1 odpowiedź
-
- stare reklamy
- polonez
- (i 6 więcej)
-
Banuja mnie juz na reklamie, i nie mam gdzie i z kim popisac z Polski.
StoneFree dodał temat w Rozmowy w toku
Tak przy okazji, ostatnio gralem znowu w jazz klubie w Anglii na zestawie perkusyjnym za 15000zl. Caly klub byl wypchany ludzmi. Znowu sie wszystkim podobala moja gra, i nawet uslyszalem komplement od atrakcyjnej bardzo blondynki kolo 40 ;D. Wobec czego zachcialo mi sie znowu cwiczyc i grac, i chce zostac profesjonalnym jazzowym perkusista, bo mi wychodzi granie jazzu, a od dawna juz nie gram, tak jak, gdy bylem nastolatkiem... Wtedy codziennie cwiczylem... A teraz raz na kilka tygodni... Ale mam zamiar to zmienic, bo to super sprawa granie na perkusji i bycie utalentowanym -
Pewnego razu, gdzie szliśmy bulwarem powiedziała mi że już nie kocha mnie
syn fubu dodał temat w Miłość i przyjaźń
nie wiem dlaczego tak postąpiła, nie wiem dlaczego tak uczyniła. Kochałem ją, a ona nie, lubiłem ją, a ona nie, byłem szczęśliwy jakby we śnie. -
Meghan Markle urodziła! Pierwszy potomek książąt Sussex już na świecie
Gość dodał temat w Plotkarnia
Długo wyczekiwany moment dla wszystkich fanów brytyjskiej rodziny królewskiej wreszcie nadszedł. Księżna Meghan urodziła chłopca, o czym poinformowano w specjalnym komunikacie. Dziecko waży prawie 4 kilogramy. -
Moje pragnienie wolności od Samsary już nie chcę być demonem niewiedzy
Mumin23 dodał temat w Nasza twórczość
Odczuwam i zdecydowanie niechęć do bycia częścią świata Iluzji stanę się zatem demonem przebudzenia i będę głosić prawdę o przebudzeniu absolutnej złotej pustki i demonach zamieszkujących Nicość cześć.???- 3 odpowiedzi
-
- moje
- pragnienie
- (i 8 więcej)
-
i na świecie po pandemii? Kiedyś w końcu minie, przewali się. Przywykniemy, zaczniemy żyć normalnie. No ale wspomnienia, a czasem bardzo głębokie blizny po utracie bliskich, dobytku, zostaną. Nauczyliśmy się czegoś? Zmienimy niektóre nawyki? To jest dla was tylko i wyłącznie zły czas, czy da się znaleźć w tym całym ambarasie jakieś pozytywy?
-
"Szwedzki sposób walki z koronawirusem – tak mocno krytykowany przez wielu na świecie – jednak wygrywa. Kraj ten odnotowuje najmniej przypadków Covid-19 od marca, czyli od wybuchu pandemii. Podczas gdy dziś wiele krajów europejskich odnotowuje wzrost infekcji do poziomów, których nie obserwowano od szczytu pandemii Covid-19, Szwecja – której podejście uczyniło z niej światowy wyjątek – odnotowuje najmniejszą liczbę dziennych zachorowań od momentu pojawienia się wirusa. Średnia z siedmiu dni nowych przypadków wyniosła we wtorek (15 września) 108, czyli najniższy poziom od 13 marca. Tylko trzynastu pacjentów z Covid-19 znajduje się na oddziałach intensywnej terapii w szwedzkich szpitalach, a średnia siedmiodniowych zgonów związanych z koronawirusem wynosi... zero! – W końcu zobaczymy, jak dużą różnicę przyniesie strategia, która jest bardziej zrównoważona i którą można utrzymać przez długi czas, zamiast strategii, która oznacza: blokujesz, otwierasz i blokujesz i jeszcze raz – dodał Tegnell." https://polskatimes.pl/szwecja-nikt-juz-nie-umiera-od-koronawirusa-zakazonych-jest-malo-jak-szwedzi-to-zrobili/ar/c1-15182654 Szwecja zrobiła to, co mówiłem na samym początku. Czyli kwarantanna dla grup ryzyka, a reszcie pozwolić normalnie pracować. Jeżeli ktoś wierzy w KW to tu ma dowód jak należało postąpić by ratować społeczeństwo nie tylko przed KW, ale i ruiną gospodarki, oraz co równie istotne paniką społeczną. Celowo mówię wierzy ponieważ do tej pory nie wyizolowano wirusa. Mało tego testy zostały opracowane na brudnym fragmencie RNA co oznacza, że nikt nie wie co testują. Dobrym przykładem będzie jedna z polek, która zrobiła sobie piętnaście testów z czego część była pozytywnych, a część negatywnych. To pokazuje ich wartość diagnostyczną.
-
"Jest rok 1948. Amerykański lekarz Frederick R. Klenner pracuje w szpitalu Annie Penn Memorial Hospital w Reidsville, w Północnej Karolinie (USA) gdy wybucha epidemia polio obejmująca cały stan. Do szpitala zaczynają się zgłaszać dziesiątki pacjentów z typowymi objawami. Dr Klenner musi dokonać wyboru: po zdiagnozowaniu odstawić chorych na polio pacjentów do centrum kwarantanny (skazując ich na pewne kalectwo) lub rozpocząć na własną rękę leczenie polio megadawkami witaminy C. Jako lekarz z powołania wybiera to drugie rozwiązanie. Już wcześniej leczył tego typu terapią pacjentów chorych na wirusowe zapalenie płuc odnosząc stuprocentowy sukces, więc… czemu nie spróbować z innym wirusem? Bingo! Po 72 godzinach terapii 60 pacjentów chorych na polio wróciło do domu, wszyscy zdrowi i wolni od polio." Raport-Klennera w przetłumaczony na język polski https://pubmedinfo.org/wp-content/uploads/2016/03/raport-Klennera-1.pdf?90cfe1 Można leczyć tanio i skutecznie bez powikłań, tylko kogo to interesuje skoro większość to obecnie wyznawcy nowej wiary pod tytułem Koncern Farmaceutyczny
-
w modlitwach do aniołów juz nie mówimy amen ale moje ciało jest zdrowe...
Gość dodał temat w Religia
Czyli tutaj w modlitwach do Boga Maryi i świętych będzie się mówić amen ale w modlitwach do aniołów, archaniołów będzie można używać określenia Moje ciało jest zdrowe i zawsze będzie zdrowe. Niedługo będą filmiki z nową wersją modlitwy do aniołów. Teraz modlitwach do aniołów nie używamy słowa amen ale od dzisiaj używamy słowa Moje ciało jest zdrowe i zawsze będzie zdrowe. Czyli przykład: Aniele Boży stróżu mój ty zawsze przy mnie stój rano wieczór we dnie w nocy, bądź mi zawsze ku pomocy strzeż duszy ci ciała mego zaprowadź mnie do żywota wiecznego. Moje ciało jest zdrowe i zawsze będzie zdrowe.- 4 odpowiedzi
-
- mmodlitwach
- aniołów
- (i 10 więcej)
-
Jestem tu nowa a do tego dość pogubiona, i na tym forum, i w życiu. Rozmyślam od jakiegoś czasu, kolejny już raz, nad rozstaniem i wciąż pojawia się myśl: "Czy to na pewno już?" Bo może coś (tylko co????) się jeszcze wydarzy? Coś się (w nas) zmieni? Bo może jednak jeszcze chcemy- dogadywać się, być razem??? Czy przychodzi czas i ma się PEWNOŚĆ, że kolejne próby nie mają sensu, nie przyniosą efektów? Czy jednak zwykle pozostaje ziarno niepewności? Chyba czuję się, jakbym miała zdecydować o odłączeniu respiratora komuś bliskiemu. I kiedy już jest czas na rozwód? Kiedy nie ma codziennych rozmów, wspólnie spędzanego czasu - chodzi mi o takie powody. Czy jeśli mam tyle wątpliwości, to znaczy, że to jeszcze nie ten moment? Czy to raczej standardowe rozterki osoby, której sypie się małżeństwo?