Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 11.10.2025 we wszystkich miejscach

  1. 1 punkt
    KapitanJackSparrow

    Porozmawiajmy o zdrowiu : )

    Nie wiedzieć czemu nie nazywają tego na Małysza. Ale we Włoszech spotkałem się z dziwną toaletą tj taką jakby nam znajomą ale o połowę niższa i bez deski. Nijak ma tym usiąść się nie da i trzeba po małaszymowemu. A we Francji na tej przykład cudaczną latrynę w której podczas robienia siku można jednocześnie podziwiać przechodniów, oni z kolei wypisującą się na twarzy ulgę delikwenta z którego właśnie schodzi ciśnienie z podbrzusza.
  2. 1 punkt
    KapitanJackSparrow

    Tworzymy historyjkę - dokończ zdanie

    Jack po spotkaniu z Danielem, niczym jak Odyseusz błąkał się po górach, i choć znał je bardzo dobrze, jak mu się naówczas wydawało, nijak nie mógł odnaleźć drogi do słynnej chatki Dyzia, gdzie w piwniczce grzecznie czekały, zapewne też na niego, okurzone butelki z pieczołowicie pozyskanymi, przeróżnej maści wysokoprocentowej okowity. Przemierzając znajome szlaki, co chwila, zaskakująco natrafiał na odnogę drogi, która nęciła swą tajemniczością i pochłaniała kapitana. Czasem też, na drodze stawał na ten przykład królik, z postawionymi uszami i machał doń łapką zachęcając do podążania za nim. A wokół wszędzie gęsty las, a zielony szlak, z czasem przechodził w seledynowy i kapitan znów drapał się po głowie, którędy iść mu trzeba, bo jako żywo nigdy nie był na takowym. Ze złości cisnął rogiem po Danielu o najbliższe drzewo i ku jego zaskoczeniu,od uderzenia z ukrytego wnętrza w rogu wysypał się tajemniczy biały proszek. Kapitan spojrzał na to cudo i popróbował tego specjału. Ujrzał rozbłysk w jaźni i w przyspieszonym tempie przemierzał jak z prędkością światła, lasy, wzgórza i doliny wprost do chatki Dyzia...przy rozpalonym kominku w którym trzaskały radośnie drwa, zabrała się wokół gromadka gości tego domu. W powietrzu unosiły się zapachy specjałów kuchni i kapitan zatęsknił za tymi zapachami i smakami , tak bardzo już chciał tam być... już któraś z dam wstała od kominka aby go powitać ..gdy światło zgasło ...jak zapałka dziewczynki z zapałkami i wszystkie tęskne obrazy znikły, a kapitan poczuł chłód lasu. Mara li to była czy jawa zastanawiał się chwilę ....pewnie Marawstała wstała pomyślał ☺️i ponownie zaczerpnął, tym razem solidną porcję białego proszku do ust. Znów rozbłysk...i kapitan szedł przedzierając się przez pola kukurydzy, musiał rozgarniać rękoma wybujałe rośliny, które z czasem nie były już kukurydzą tylko dżunglą lili wodnych. Usłyszał raźną melodię w oddali . Jakby górale-pomyslał- bo grali ,, Łobiecuję tobie Łobiecuję tobie swą miłość...o o o..." Szablą ktorą ni stąd nie zowąd dzierżył w ręce przecinał liany i lilie i szedł w kierunku dobiegającej muzyki. Nagle jego oczom ukazał się niesamowity widok. Na kanapie z poruszających się żywych kwiatów leżała półnaga piękna kobieta, jej kobiece wdzięki skrywały jedynie trzy liście lilii. Wokoł orszak złożony z przezabawnych borsuków, zajęcy i królików wachlował niewiastę oraz dawał tak potrzebny cień w tym słonecznym dniu. Na widok kapitana ciemnowłosa usiadła w pozycji kwiatu lotosu, uśmiechnęła się i odrzekła -Witaj kapitanie , jestem Liliana, wyobraź sobie że czekałam tu na ciebie. - Tak? - oparł wyraźnie zmieszany i szybko aby dać co cesarskie cesarzowi dopełnił zadość etykiecie . - Jestem Spaaarrow. Jack Sparrow -poprawił. Liście lilii na Lilianie nadal były na swoim miejscu pomimo zmiany pozycji na tej cudacznej kanapie, co nie uszło uwadze wyczulonemu na tym punkcie kapitanowi. Mógłby zawiać jakiś nagły wicher i porwać w siną dal te pożal się Boże -liście, a może by tak zaśpiewać .. liście lecą z drzew liście lecą z drzew, Uważaj to nie chmury...to Pałac kultury. Hehe zaśmiał się w duchu kapitan gdy . Z odmętów myśli przywołał do rzeczywistości głos piękności na kozetce. - Spełnię twoje dwa życzenia, mów czego potrzebujesz... -,,Dwa?! Czemu nie trzy" - pomyślał -yyy jedno mu natychmiast wpadło do głowy... .ale zaraz zaraz, czy aby nie pochopnie- 🤔 Mam! - wykrzyknął radośnie. Najsampierw powiem swoje drugie życzenie. - Otoż moim życzeniem jest abyś za każdym razem gdy poproszę o,, to " zawsze je spełniała, nawet bez mrugnięcia okiem. Zadowolony ze swej przebiegłości kapitan podrapał się po brodzie....
  3. 1 punkt
    KapitanJackSparrow

    Przystań kliki i sympatyków

    Zapomniałaś dopisać -caramba! 😄
  4. 1 punkt
    Liliana

    Uzupełnij dymek.

  5. 1 punkt
    Liliana

    Przystań kliki i sympatyków

  6. 1 punkt
    dorka84

    Kultowe cytaty z filmów

  7. 1 punkt
    Jacenty

    Kultowe cytaty z filmów

    Rozmowy kontrolowane 1991 "Trafiliście w sedno tarczy".
  8. 1 punkt
    Jeepers Creepers

    Kultowe cytaty z filmów

    '' Jesteśmy średnimi dziećmi historii. Nie mamy celu ani miejsca. Nie mamy Wielkiej Wojny. Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. '' ~ Fight Club
  9. 1 punkt
    BrakLoginu

    Kultowe cytaty z filmów

    Robin Williams w filmie "Stowarzyszenie Umarłych Poetów" "Carpe diem. Chwytajcie dzień, chłopcy. Uczyńcie wasze życie niezwykłym."
  10. 1 punkt
    alan

    Kultowe cytaty z filmów

    Tekst doskonale nadał by się dla gostka w temacie "Przegrane życie-samotność". Ale skoro tu są teksty z filmów to daje go tu! "Mama always said: "Life was like a box of chocolates. You never know what you’re gonna get." - Forrest Gump "Moja mama zawsze mówiła: „Życie jest jak pudełko czekoladek. Nigdy nie wiesz, co ci się trafi.” I najlepszy tekst Clinta Eastwooda vel Kowalski Zdaliście sobie kiedykolwiek sprawę, że czasem natrafiacie na kogoś... ...kogo nie powinniście wkurwić? -To ja!!
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...