Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 25.01.2024 we wszystkich miejscach

  1. 1 punkt
    Tak Aliado to raptularz, podzieliłam go na rozdziały, jeden z nich to .... no właśnie gdy weszłam do schroniska usiadłam na ławie i z plecaka wyjęłam coś co przypominało notatnik. Otworzyłam w rozdziale - niesamowite i napisałam; To niesamowite że plastikowe jabłuszko może wywołać tak promienne uśmiechy na twarzach !
  2. 1 punkt
    Gdybym umiała wstawić zdjęcie albo filmik to bym to zrobiła, bo mam fotorelacje z tego zjazdu z górki na kolorowych jabłuszkach
  3. 1 punkt
    -Wracamy. Popatrzcie na Łabskiego co zaczyna się dziać. Do najbliższego schroniska mamy około trzech kwadransów a patrząc na zywe kroki Moniki i Zuzi to zajdzie nam przynajmniej godzinę. Oczy wszystkich skierowane były na łagodne kształty Łabskiego Szczytu. Przez wąskie obniżenie zza Drogi Przyjaźni od czeskiej strony wlewały się na naszą stronę już nie białe ale szarawe kłęby niskich chmur. Wkrótce może widoczność spaść do kilku metrów i zacząć padać śnieg. Nomi wyjęła z plecaka cienką linkę którą każdy po kolei w odstępach około pięć metrów upinał do siebie w pasie. Na szlaku jest trochę lodu i niewiele potrzeba by pośliznąć się i polecieć po kamienno lodowej stromiźnie -Dyziek ty pójdziesz pierwszy bo tu się urodzileś i znasz wszystko najlepiej. Poprowadzisz. -Nie Jacku. Ja [pójdę jako ostatni patrząc by nikt się nie zgubił Marsz na dół szedł nadzwyczaj sprawnie. To dzięki zalegającemu na poboczu ścieżku zmrożonego śniegu. Na tyle był twardy by buty nie zapadały się i na tyle kruchy że nie było ryzyka poślizgu Niżej nie było wiatru ani slońca -No a co będzie z tą naszą grochówką? Zapytal prawie ze łzami w oczach Jacek. Nomada roześmiała się na głos -Taki jesteś głodny huncwocie? -Ja też jestem głodna!!!! Wykrzyczała płaczliwym głosem Monika -Ja też coś bym zjadła ale nie koniecznie greochówkę Wyszeptała jak zwykle cichutka Zuzia. Popatrzyłem na nią z uśmiechem świadczącym o wielkiej przyjaźni od wielu lat A może o czymś jeszcze? Zresztą nieważne przecież ja jestem taki zwykly chłopak ze wsi a Ona Do drzwi schroniska pozostała nam już tylko jedna niezbyt szeroka bo może na jakieś 100-150 metrów hala a raczej pochylona niezbyt mocno łaka. Tu kiedyś chodził taki stary wyciąg narciarski określany jako wyrwirączka Trzeba było mieć swój specjalny zaczep by z tego korzystać. Ten klucz to był przeważnie aluminiowy gruby pręt z ukośnym nacięciem. Czasem robiono coś takiego z trzonka bukowego lub dębowego Na lince ciągnącej nie było żadnych orczyków czy talerzyków Trzeba było podniesć linkę ze stoku a następnie wczepić sie takim kluczem do niej i podjechać sobie te kilkaset metrów do góry. Potem zmieniło się prawo i wymagania. Te stare wyciągi zostały rozebrane i na ich miejsce nie powstało nic. W tamtym czasie gdy jeszcze ta wyrwirączka tu istniała dla zapaleńców organizowany tu był tzw ,,Czekoladowy Slalom,, Odbywał sie on na początku maja gdy już nigdzie nie było sniegu tylko jeszcze tu były jego resztki Zapaleńcy w tym ja szusowali na plamach brudnego wspomnienia zimy a każda wywrotka zostawiała plamy na skromnej odzieży. -Ustawiajcie się w kolejce. Zawołała Nomi -odwiązujcie te sznurki, sprawdzić czy nikt nie zginął i teraz wyciągamy z plecakow jabłuszka i robimy zawody kto pierwszy w schronisku Pierwszy raz dzisiaj zobaczyłem na twarzach moich współmieszkańców pozostałość dziecięcych twarzy. Nawet zawsze poważna Aliada śmiałe sie radośnie. Zuzia jak zwykle ustawiała się na samym przodzie bo przeciez...... Teraz dopiero zauważyłem że Bili był w gumofilcach Do startu! Gotowi? Start!!!!
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...