Wiersz z archiwum rok A.D. 10/09/2016
...później wstałam - nazbieram róż - rzekłam
lecz myśl swą odwlekłam gdy w róże uciekłam
- zbyt piękne by ich koniec był w moich rękach
niech żyją tak długo aż natura na nich osiądzie
może wtedy zapomną że były tak kuszące.
Ja nie czytam poezji - uwierzcie
gdy przez kolejny wiersz mój przebrniecie
ja nie uczę wierszyków
znajduje je jak monetę w strumyku
i smutna byłam gdy marzenia mi się spełniły
bo widziałam jak piękny świat był z nimi
i smutna byłam kiedy słońce wzeszło
bo do nocy tęskniłam, a noc to już przeszłość
i teraz żyć przyszło mi w pięknym domu
w kniei pachnącej, sadzie miłosnym
ogniskach palonych, ziemniakach tak młodych
i burakach w cebulowej gondoli
i nic nie boli
Pragnienia, życzenia - nie bójcie się - krzyknęłam
tylko słodkie kwiaty nie wiedzą jak pachną
bo my nimi jesteśmy w ich smugach zapachów
lecz strach warto znać, bo trzeba się go bać...