PiS to jest największe zło w Polsce. Tylko że ich większość wyborców uważa inaczej. Albo ich niektórzy wyborcy.
Dla nich to jest "dobry wujek", który rozdaje kasę. Okazuję się, co ja krytykuję, że nawet ci, co źle mówią o PiS i mają rację, pomimo tego sięgają od nich po kasę w programach.
Uważam to za nie Ok.
Chodzi tutaj przede wszystkim o 500 plus i 300 plus na rodziny.
Są rodzice dzieci, którzy nie głosują i nie popierają tych rządów i mówią "w PiS to są bandziory i złodzieje" i racja. Tylko że nie są szczerzy w tym, co mówią. Bo i tak biorą od nich tą kasę, a nie powinni brać.
Bo jeśli ktoś krytykuję takie rządy i nie zgadza się ze złą i szkodliwą ich polityką, to niech też będzie w stosunku do siebie szczery i nie przyjmuję od nich żadnej kasy.
Tylko to nie jest takie proste do zrobienia, bo jedno można mówić, a co innego można robić.
No bo jak dają, to dlaczego ja mam nie przyjąć? Na ulicy nie leży 500 zł.
Tylko sytuacja jest taka, Drodzy ludzie i forumowicze, że w przypadku rodzin dobrze sytuowanych finansowo, do których także skierowane taki program rodzice dzieci, którzy biorą taką marną kwotę zabierają w podatkach i opłatach innym więcej.
Na przykład zabierają więcej samotnie pracującym ludziom, bez rodziny, którym nie przysługuje żadne "500 plus", ani żadna inna kasa, ale podatki i opłaty wyższe muszą oddawać.
To jest nierówne i niesprawiedliwe i to PiS jest za to odpowiedzialny.
Nie płacą tylko podatków niektórzy rodzice pracujący ( a ci rodzice, którzy mają dzieci dorosłe, których już nie muszą wychowywać też są, niektórzy podatnikami i muszą płacić coraz to wyższe podatki, ale już takim rodzicom nie przysługuję 500 plus, ani 300 plus ).
Także są grupy ludzi, od których pobiera się coraz to wyższe podatki i opłaty z pracy ciężkiej, a nie przysługuję takim ludziom nic z tego, co PiS rozdaje.
Więc każda bogatsza i dobrze sytuowana rodzina bierze od PiS po 300 i 500 zł. miesięcznie i tym samym zabiera więcej, z podatków, z opłat np. samotnie pracującym i to uważam za nie w porządku.
Bo bogaci nie potrzebują żadnej kasy, z zewnątrz, gdyż mają wystarczająco swojej kasy z pracy.
PiS stworzył jeszcze większą nierówność w Polsce pod tym względem, pod kątem finansowym.
Po po pierwsze, 300 i 500 zł. nie powinni otrzymywać rodziny dobrze sytuowane finansowo, a jeśli już wymyślili taki program, to tylko powinien być skierowany do biednych i najbiedniejszych rodzin, w których brakuję kasy.
I to byłoby sprawiedliwe i Ok.
Bo jest takie fajne powiedzenie: sprawiedliwie nie znaczy, że, równo... I ja się z tym zgadzam w zupełności.
To tak jak z podatkami. W normalnych i gospodarnych krajach, z normalnym rządem i z normalnymi politykami jest taki system podatkowy, gdzie: najmniej zarabiający płacą najniższe podatki. Średnio zarabiający płacą średnie podatki. Najwięcej zarabiający płacą najwyższe podatki.
I to jest normalny i sprawiedliwy system podatkowy, w normalnym kraju. A budżet państwa na tym nie traci, a zyskuję. Poza tym jest też podatek VAT, gdzie to są najwyższe wpływy do budżetu i tak jest w każdym chyba kraju na świecie.
Podatki nie mogą być równe dla wszystkich, bo to by było niesprawiedliwe dla pracujących.
To jest wyjątek od reguły.
I można to porównać do 500 plus. Nie każda rodzina powinna otrzymywać po 300 i 500 zł. bo są rodziny, których stać na utrzymanie rodziny, bo mają dobrą pensję.
Tak też jest w pomocy socjalnej. Nie dostanie żadnego zasiłku, zapomogi ten, któremu się dobrze powodzi finansowo.
Dostanie zasiłek ten, który nie ma za co żyć, bo ma trudną sytuację. A do tego trzeba też się postarać i naskładać jakichś dokumentów, żeby coś przyznali.
No bo każdy pomoc socjalna kieruję się prawem i przepisami i urzędnik socjalny musi tego zawsze pilnować.