Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 02.03.2023 we wszystkich miejscach

  1. 3 punkty
    Abrakadabra chyba młoda jak ja.Pamiętam jak mieliśmy iść do szkoły ale Niemcy na nas napadli.
  2. 2 punkty
    Ja bym jeszcze wykorzystała do tego redundancję macierzy dyskowej, topologię algebraiczną oraz mimo wszystko wybrane elementy rachunku prawdopodobieństwa. Ale się nie upieram - może wystarczy zwykły PESEL.
  3. 2 punkty
  4. 2 punkty
    Tak, z matematyki jestem doskonała. Po moim działaniu nawet ja nie będę wiedziała ile mam lat.
  5. 2 punkty
    Myślę ile mogłabym mieć lat na potrzeby forum. Hmm... Nie mogę się zdecydować. To jednak jest pisanie o wieku. A jak palec mi się omsknie i napisze prawdę? To zbyt niebezpieczne.
  6. 1 punkt
    Tak "gość nikt" jest rozgrzeszony Teraz nie wiadomo czemu pości od postów. Może dlatego że wielki post. Dyziu też pości @BrakLoginu ściągnij go telefonem myślowym, Ty potrafisz
  7. 1 punkt
    Napisz w formie działania matematycznego a chłopcy już sobie obliczą 😁
  8. 1 punkt
    Młodsza jestem! Niemcy napadają nas co i rusz. Ciągle w telewizorze widzę któryś odcinek "Czterech pancernych i psa".
  9. 1 punkt
    Tobie wiadomo nie wypada 😁 ale ja mogę. @Abra, ile wiosen masz za sobą?
  10. 1 punkt
    Więzienie w Jarosławiu . Do sali przesłuchań wchodzą Puszek i psycholożka . Usiadają naprzeciwko siebie . Psycholożka pokazuje Puszkinowi listy jakie do niego zostały wysłane w ciągu ostatniego miesiąca . Wszystkie od samotnych kobiet za wyjątkiem jednego samotnego bogatego geja . Listy od kobiet zawierają pogróżki że jak tylko Puszek wyjdzie z więzienia to naślą na niego płatnych morderców żeby go zabili za to że wyłudził od nich po kilkanaście tysięcy złotych . Ten list od bogatego geja nie zawiera żadnych pogróżek tylko propozycje kontynuowania znajomości . - ,, To co ? W facetach też Pan gustował ? '' - ,, Nie , no co Pani ? Za kogo mnie Pani uważa ? Za pedała ? '' - ,, Jutro rano wychodzi Pan na wolność i to za kogo Pana ludzie uważają będzie Pana prywatną sprawą . Ale dziś jest Pan jeszcze pod moją kuratelą i mam obowiązek zdobyć od Pana jak największą liczbę informacji na wypadek gdyby Pan wrócił do swojego procederu . A wiec rozumiem że ten związek nie został skonsumowany ? '' - ,, Jakbym szukał sobie chłopaka to nie złożył bym wniosku o przedterminowe zwolnienie . '' W nocy po rozmowie z psycholożką Puszkin siedzi w celi razem z 12 innymi więżniami . Sala jest przeludniona . Ledwo jest dosc miejsca żeby z jednej strony celi przejść na drugą . Jest tylko jedno zakratowane okienko . Puszkin stoi przed okienkiem i przez parę godzin obserwuje księżyc . Rano następnego dnia o godzinie 08.00 otwierają się wrota wieżienia . Puszkin wychodzi na wolność trzymając na ramieniu sportową torbę . Puszek stoi w miejscu jakby się kogoś spodziewał . I tak przez parę minut . Ale nikt na niego nie czeka . Przechodzi do stojącego nieopodal kiosku z gazetami i zbliża się do okienka : - ,, Dzień Dobry . Czy mógłbym prosić o 2 paczki fajek , moga być Winstony czerwone , zapalniczkę , maszynkę 3 - ostrzową do golenia , mydło - obojętnie jakie i to chyba wszytko . '' - ,, 45 złotych . '' - ,, Już płace . A czy mógłbym mieć do Pani jedno pytanie ? '' - ,, Jakie . '' - ,, Czy nie widziała Pani tutaj ostatnio jakiejś dziewczyny która by czekała pod bramą lub w jej okolicy ? '' - ,, Nie . Ja nie zwracam uwagi na takie rzeczy . Ale może ją Pan opisać . Może sobie ją przypomnę . '' - ,, Tak bardzo piękna . '' - ,, Proszę Pana , jak jakiś facet siedział w wiezieniu to po wyjściu na wolność każda dziewczyna wydaje mu się być piękna . '' - ,, No to może dokładniej . Brunetka , trochę niższa ode mnie . Zapewne jakąś kurtka przeciw deszczowa . I taki charakterystyczny szczegół . Pod noskiem powinien jej rosnąć delikatny zarost . Ona nie jest transem . Po prostu ma taką przypadłość . '' - ,, Jak Pan szuka dziewczyny z wąsem to niech Pan się wybierze do Warszawy na casting do ,, Mam talent . Nie . Nie widziałam nikogo takiego . '' Puchaty jedzie busem z Jarosławia do Przemyśla . Na dworcu w Przemyślu wsiada do pociągu relacji Lwów - Kraków . W stronę Krakowa . Wykupuje miejscówkę . Puszkin ku swojemu zadowoleniu zauważa że przedział na który ma wykupiony bilet jest pusty . Ma nadzieje że pobędzie trochę w samotności . Ale tuż przed odjazdem pociągu do jego przedział wsiada starsza kobieta z torebką i reklamówką . Pociąg wyrusza w trasę . Po paru minutach minutach Puchaty zwraca się do swojej współpasażerki : - ,, Przepraszam , pali Pani ? '' - ,, Nie . Nie pale . Ale jeśli Pan chce to może an zapalić tylko proszę najpierw otworzyć okno . '' Puszek wyciąga paczkę szlugów i zapalniczkę : - ,, A nie . Ja nie dlatego pytałem . Tylko się bałem że jak zapale to Pani mnie poprosi żebym Panią poczęstował . '' Puszkin wyciąga z paczki jednego papierosa po czym otwiera okno . Zapala papierosa wypuszczać dym przez okno . - ,, Wie Pan co , mi absolutnie nie przeszkadza to że Pan sobie zapalił papierosa ale martwię się o Pana zdrowie . I to nie tylko o zdrowie doczesne ale także te wiekuiste . Bo muszę Panu powiedzieć że zarówno ja , jak i moi bliscy odrzucamy wszelkie nałogi . '' - ,, Dziękuje za troskę . Będę też wdzięczny za modlitwę w intencji poprawy mojego stylu życia .'' - ,, O , widzę że Pan się domyśla do jakiego Kościoła należę . A niech mi Pan powie , zdarza się Panu czytać Pismo Święte ? '' - ,, Kiedy byłem dzieckiem to wiele czytałem . I przez ostatnie 3 lata też . '' - ,, Ja nie mam podstaw by Panu nie wierzyć bo widzę że jest Pan kulturalnym mężczyzną a tacy nie kłamią . Ale niech mi Pan powie , jeżeli wolno mi bedzie zaspokoić swoją ciekawość , wie Pan jak na imię ma Bóg ? '' - ,, Jehowa . '' - ,, Tak , dokładnie . A wie Pan że te rzeczy które rozpowszechnia po całym świecie Kościół Katolicki jakoby Matka Jezusa była dziewicą są kłamstwem ? '' - ,, Oczywiście . Jezus miał braci i przynajmniej jedną siostrę . '' - ,, Jestem pod wrażeniem Pana wiedzy ! A niech mi Pan powie , czy wie Pan jaka liczba ludzi zostanie po swojej śmierci , w dniu sądu ostatecznego zbawiona ? '' Puszek wyrzuca peta przez okno . - ,, Są na ten temat różne przekonania . W Piśmie jest napisane że będzie to 144 tysięcy ludzi . Teologowie Kościoła Katolickiego twierdzą iż jest to przenośnia którą należy rozszyfrowywać w ten sposób iż będzie to olbrzymia liczba dusz . Ale domyślam się ze Pani mi powie że ten werset Pisma Świętego należy traktować dosłownie . '' Rozmowa zostaje na chwilę przerwana . Do przedziału wchodzi mężczyzna w nieco potarganym ubraniu z kilkudniowym zarostem . Siada koło Jehowitki i nie zważająć uwagi na konwenanse zwraca się do swoich współpasażerów : - ,, Przepraszam Państwa ale wszystkie pieniądze wydałem na bilet do Krakowa . Czy mógłbym prosić o wsparcie potrzebującego i ofiarowanie mi skromnego datku na to żebym mógłbym sobie kupić coś do zjedzenia kiedy dotrzemy na miejsce ? '' Puszkin wyciąga papierosa z paczki i rzuca na fotel obok menela . Ten z radością podnosi fajkę . Jehowitka wyciąga z reklamówki ,, Strażnice '' na której jest napisane ,, Prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igły niż bogaty dostanie się do Królestwa Niebieskiego . '' - ,, Ja Panu kupie coś do jedzenia kiedy dojedziemy do dworca głównego ale pod warunkiem że Pan to przeglądnie . '' - ,, Wolałbym gotówkę ale dzięki i za to . '' - mówi menel biorąc czasopismo do reki i wertując jego kartki . Jehowitka postanawia wrócić do przerwanej rozmowy z Puszkinem : - ,, Jestem zachwycona Pana wiedzą ! A niech mi Pan powie jeżeli nie będę zbyt wścibska . W jakim celu jedzie Pan do Krakowa? Stacja docelowa czy tylko przejazdem ? Bo musi Pan wiedzieć że ja wysiadam w Krakowie i ja jak mi moi przyjaciele mamy tam piękny dom Boży do którego chętnie bym Pana zaprosiła . '' - ,, Nie chciałbym Pani zbytnio zanudzać . Ale mogę Pani powiedzieć że to jest moja stacja docelowa . Jadę tam żeby odzyskać swoją miłość . '' Jehowitka wyciąga z reklamówki dwa numery Strażnicy . Na tym który znajduje się na górze jest napisane ,, Prawdziwa miłość jest darem Bożym . '' - ,, Żyjemy w takich czasach ze łatwo jest pobłądzić i zamiast miłości trafić na rozpustę . Pismo naucza jak rozróżnić zwykłe pożądanie od prawdziwej miłości . Chciałabym Panu dać te dwa czasopisma żeby Pan mógłby sobie o tym poczytać . Oczywiście w wolnej chwili . A na pierwszej stronie jednego z nich napisze adres Krakowski naszego zboru tak żeby mógł Pan nas odwiedzić i porozmawiać o różnych sprawach które są zawarte w Piśmie Świętym . No bo chyba chciałby Pan zostać zbawiony i znależć się w gronie tych 144 tysięcy wybranych niż trafić do grona wszystkich pozostałych którzy zostaną potępieni ? '' Puszkin bierze do reki oba czasopisma i zaczyna je przeglądać . - ,, Bo ja wiem ? '' - ,, Jak to ? '' - ,, Pani nie ogląda telewizji , nie czyta Pani prasy ani internetu ? '' - ,, Nie mam telewizora ani internetu ponieważ jedynym żródłem mądrości jest dla mnie ta księga . '' - mówiąc to pokazuje na Biblie którą wyciąga z torebki . - ,, Rozumiem . Gdyby miała Pani szersze horyzonty to wiedziała by Pani kim jestem .3 lata temu było o mnie głośno . 144 tysięcy ? To znaczy że tylko 72 tysiące kobiet . Jak dla mnie to trochę mało . Puszkin , Jehowitka i menel wysiadają na dworcu w Krakowie . Wszyscy udają się do najbliższego sklepu czyli do Żabki ponieważ tylko ona jest otwarta . Jest niedziela a Żabka znalazła sposób żeby nie podporządkować się prawu nakazającemu nie prowadzenia działalności w niedziele i święta . Obsługuje pocztę . Jehowitka wchodzi jako pierwsza . Zamawia hot - doga : - ,, Proszę to dać temu Panu '' - wskazuje na menela . Po menelu do sklepu wchodzi Puszek . - ,, Chciałbym wysłać paczkę '' . - ,, Oczywiście '' - oświadcza kasjer - ,, Pod jaki adres ? '' - ,, Zakład karny w Jarosławiu , ulica Lwowska 4 / 1 . Osadzony Marcin Załucki . '' - ,, Co będzie wchodziło w skład paczki ? '' - ,, Kilka czasopism . '' - ,, A . No to wystarczy takie opakowanie papierowe . Ja je przyniosę z zaplecza a Pan niech przygotuje czasopisma . '' Puszkin podchodzi do regału ze ,, świerszczykami '' i bierze po egzemplarzu ,, Playboya '' i ,, Hustlera '' . Kładzie je na ladzie a na nich egzemplarze ,, Strażnicy '' . Jehowitka widząc to otwiera szeroko usta i upuszcza na ziemie reklamówkę . Puszkin po wyjściu ze sklepu Żabka udaje się w kierunku dzielnicy ,, Salwator '' . Podchodzi do kamienicy ulokowanej na ulicy Bronisława Komorowskiego 7 . Obok drzwi wejściowych do kamienicy znajduje się reklama gabinetu dentystycznego który znajduje się w lokalu numer 4 . Puszkin podświetla sobie zapalniczką godziny o których gabinet jest otwarty w poniedziałki . Pisze że od 08.00 . Puszek wycofuje się w kierunku ulicy Tadeusza Kościuszki . Przechodzi przez ulice na druga strone kiedy jest jakieś 50 metrów od Aleji . Podchodzi do wodopoju usytuowanego obok mostu Dębnickiego . Pije dużo wody . Kładzie torbę sportową na ławce i kładzie się tak żeby jego głowa miała oparcie w jego bagażu . Usypia . Budzi się następnego dnia około 06.00 rano . Wyciąga mydło . Moczy je w wodzie . Podchodzi do najblżej j zaparkowanego auta . Klęka przed lusterkiem bocznym . Pokrywa twarz mydłem i zaczyna się golić . Po chwili wraca do wodopoju . Zmywa twarz . Siada na ławce i wypala parę papierosów . Kiedy jego zegarek wskazuje 08.10 udaje się w kierunku gabinetu stomatologicznego . Przed kamienicą numer 7 widzi wóz dostawczy na którym jest napisane ,, Stokłowiec - firma remontowo budowlana . '' Puszkin dzwoni domofonem do dentystki . - ,, Dzień dobry . W czym moge pomóc ? '' - ,, Dzień dobry . Ja się nazywam Łukasz Stokłowiec . byłem umówiony na dzisiaj . Wiem że przyszedłem trochę za wcześnie ale mogę poczekać w poczekalni jeśli mnie Pani wpuści . '' - ,, Już otwieram . Proszę nacisnąć klamkę . '' - ,, Dziękuje . '' Puszkin wchodzi po schodach na II piętro . Otwiera drzwi i kiwa głową do sekretarki . Siada na krześle . Po chwili wstaje i podchodzi do lady za którą siedzi sekretarka . - ,, Przepraszam ale chciałbym się upewnić co do takiej jednej sprawy . Ja się tu już kiedyś leczyłem ale to było parę lat temu . Leczyła mnie wtedy doktor Laska . Chciałbym kontynuować u niej leczenie . Czy ona w dalszym ciągu tutaj pracuje ? '' - ,, Tak pracuje . Zaraz powinna przyjść do pracy . Ma 5 minut spóżnienia ale nawet w radiu mówili że są straszne korki . Niech Pan spocznie i zaczeka . '' Puszkin siada na krześle . Po chwili ktoś dzwoni domofonem . Sekretarka otwiera . Puszkin uważnie wpatruje się w drzwi . Ku jego niezakłamanemu zdziwieniu w drzwiach pojawia się Jechowitka z pociągu . Z dezaprobatą spogląda na Puszkina i siada na krześle obok niego . Za chwile znowu dzwoni domofon . Po minucie w drzwiach ku jeszcze większemu zdziwieniu Puszkina pojawia się menel z pociągu . - ,, O , to Pan też ma problemy z zębami ? '' - zwraca się do menela Jechowitka . - ,, Raczej z ich brakiem . '' - oświadcza menel i otwiera usta na potwierdzenie swoich słów . Do poczekalni wchodzi doktor Irena Laska . - ,, Pan Pupkiewicz ! Cóż za zaskoczenie . Jak tam było na wakacjach ? '' - ,, Miałem darmową opiekę dentystyczną . '' - ,, Domyślam się po co Pan przyszedł . Nawet gdybym wiedziała gdzie ona teraz pracuje to bym Panu nie powiedziała . Tutaj na pewno nie . '' - ,, Rozumiem . Dziękuje . Do widzenia . '' Puszkin wychodzi od dentystki . Kieruje się na ulice Stachowicza a kiedy do niej dochodzi skręca w prawo . Dochodzi do przejścia podzięmnego pod aleją Mickiewicza . Schodzi schodami na dół i przechodzi koło kiosków . Zatrzymuje się przy jednym z nich . Schyla głowę : - ,, Dzień Dobry . Poproszę paczkę papierosów . L'M LIGHTS . '' Kioskarka odwraca się żeby wyszukać papierosy . Puszek w tym czasie patrzy się na kalendarz wywieszony w środku kiosku . Pokazuje on dziś jest 11 pażdziernika 2022 roku . Puszek skręca wzrokiem w prawo . Na zegarze który jest tam wywieszony widnieje godzina : 09.14 . Puszek odbiera papierosy , płaci dalej i idzie w stronę ulicy Zwierzynieckiej . Przechodząc przez nią skręca w lewo na ulice Retoryka . Dochodzi do kamienicy o numerze ,, 7 '' . Na drzwiach kamienicy znajduje się logo PRAWA i SPRAWIEDLIWOSCI . Puszek wchodzi do środka i puka do drzwi biura poselskiego . - ,, Proszę . '' - słyszy . - ,, Dzień Dobry . '' - oświadcza sekretarce która siedzi za biurkiem i uśmiecha się na jego widok - ,, Ja zacznę może od tego źe ja jestem mieszkańcem Krakowa ale 3 ostatnie lata spędziłem za granicą gdzie pracowałem . Nie bedzie chyba dla Pani zaskoczeniem jeśli powiem że również na obczyznię znajdowałem czas na spełnienie swoich obowiązków obywatelskich i oczywiście głosowałem na PiS . Dzisiaj przychodzę do Pani ponieważ chciałbym stać się członkiem waszej a mam nadzieje że już wkrótce naszej partii . '' - ,, Dokonał Pan właściwego wyboru . Proszę usiąść a ja przygotuje formularz zgłoszeniowy . '' Puszkin pobiera formularz i wychodzi z biura . Kieruje się na ulice Karmelicką 32 . Wchodzi do środka . Wita go Krakowski poseł z ramienia PO . Puszkin wyjaśnia że chce się zapisać do szeregów tej partii : - ,, Serdecznie witamy w naszych szeregach . Każdy nowy członek jest mile widziany szczególnie w tych czasach kiedy w wyniku poczynań rządzących obywatele odwracają się od polityki . '' - ,, U mnie nastąpiło odwrotne zjawisko . Obserwowałem poczynania rządzących postanowiłem coś z tym zrobić i na miarę moich skromnych możliwości coś zmienić . '' Puchaty wychodzi z biura PO i kieruje się na Aleje Słowackiego . Tam podchodzi do kamienicy z numerem 48 . Wchodzi do siedziby Krakowskich struktur Konfederacji . - ,, Dzień Dobry . Chciałbym się zapisać do struktur Konfederacji w Krakowie . '' - ,, Serdecznie witam . Nie jest Pan jedyną osobą która do nas zawitała w ostatnim czasie . Od kiedy nasze notowanie zaczęły iść w górę w sondażach coraz większą liczba osób przychodzi do nas z takim zamiarem jak Pan . Niech mi Pan wybaczy że zadam Panu takie pytanie ale skąd mogę wiedzieć że nie jest Pan oportunistą tylko człowiekiem któremu naprawdę zależy na losach naszej ojczyzny ? '' - ,, Chyba będziemy musieli się nawzajem obdarzyć kredytem zaufania . Ja takiego pytania Panu nie zadam . '' - ,, Dziękuję . To może inaczej . Liczy Pan że wstępując w szeregi naszego ugrupowania za jakiś czas uzyska Pan miejsce na naszych listach wyborczych . Jest wielu chętnych . Ludzie częscięj przychodzą niż odchodzą ..... '' - ,, Nie odchodzą ? A niech mi Pan powie ile lat ma lider waszego ugrupowania Pan Janusz Korwin Mikke ? '' - ,, 79 . '' - ,, No , no to można powiedzieć że on jest bliżej niż dalej . '' - ,, W porządku . Niech mi Pan poda swój dowód osobisty i numer telefonu . Zapisze Pańskie dane i wyśle smsa na najbliższe spotkanie partyjne . W praktyce sprawdzimy czy będzie Pan osobą przydatną . '' - ,, Oczywiście . '' Puszkin wychodzi z siedziby Konfederacji i udaje się pod adres Aleje Słowackiego 44 . Tam wchodzi do biura Nowej Lewicy . Za biurkiem siedzi sekretarz a przed biurkiem stoi posłanka tej Partii. - ,, Dzień dobry . Chciałbym zasilić szeregi Państwa partii . '' - ,, Witamy . Nasz kraj jest w takiej sytuacji że potrzebujemy wszystkich rąk na pokładzie . '' - oświadcza posłanka - ,, A niech mi Pan powie dlaczego właśnie teraz i dlaczego właśnie do naszej partii postanowił się Pan zapisać ? '' - ,, Wróciłem z zagranicy gdzie przebywałem ponad 3 lata . A co się tyczy wyboru to muszę Pani powiedzieć że podziwiam Pana Adriana Zandberga za jego elokwencje i inteligencje . '' - ,, No tak się składa że Pan Zandberg jest liderem partii RAZEM z którą jesteśmy w koalicji . o ile partia RAZEM zajmuje się głównie sprawami ekonomicznymi o tyle my raczej światopoglądowymi . '' - ,, Tak , wiem o tym . Ale jest jescze coś o czy Pani nie wie . Jestem osobą homoseksualną ( w tym momencie sekretarz siedzący za biurkiem podnosi głowe i uśmiecha się z nadzieją ) która w swoim życiu doświadczyła z tego powodu wielu szykan i dyskryminacji . '' - ,, Tak , teraz rozumiem . Trafił Pan pod właściwy adres . Już przygotuje dla Pana formularz . '' Puszkin wychodzi z siedziby partii po czym udaje się pod dom handlowy ,, Jubilat '' . Tam patrzy się na zegar elektroniczny . Jest 15 . 40 . Puszkin skręca w lewo i maszeruje w kierunku zamku Wawelskiego . Przechodzi koło niego Bulwarami Wiślanymi i idzie dalej w kierunku Kazimierza . Dochodzi do kładki ŚWIETEGO BERNARDA . Wchodzi na nią i staje mnie więcej w jej połowie . Rozgląda się po kłódkach miłosnych . Szuka uważnie tak jakby miał na celu znalezienie jednej konkretnej . Ale swojego celu nie osiąga . Maszeruje na drugi brzeg Wisły na stronę Starego Podgórza . Siada na Ławce , odpala papierosa i zaczyna obserwować kładkę . Po jakiejś pół godziny na kładkę wchodzi dziewczyna z czarnymi włosami . Staje w tym samym miejscu w którym Puszkin szukał swojej kłódki . Dziewczyna patrzy się w rzekę . Puszkin odczekuje pare minut po czym wstaje i maszeruje w jej kierunku : - ,, Cześć Layla . Co robisz ? '' - ,, Czekam na Godota . '' - ,, Rozglądałem się za naszą kłódką ale jej nie znalazłem . '' - ,, Dwa lata temu odpiłowałam ją pilnikiem i wypierdoliłam do rzeki . '' - ,, Aha ... Masz kogoś ? '' - ,, Tak , mam . Postoje tu parę minut i pójdę po niego do domu żeby wyjść z nim na spacer . '' Puszkin spuszcza głowę . Layla dodaje : - ,, Przygarnęłam sobie pieska ze schroniska . Taki kundelek .... '' - ,, Layla czekałem na ten dzień 3 lata . '' - ,, Jak dla mnie to mogłeś poczekać dłużej . Po co tu przyszedłeś ? Teraz mnie masz zamiar okraść ? '' - ,, O czym Ty mówisz ? Przecież Ciebie bym nigdy nie skrzywdził . Tamte kobiety to już przeszłość . - ,, A kogo teraz będziesz okradał ? Przecież musisz z czegoś żyć . '' - ,, Wszystkich . '' - ,, Masz zamiar zostać politykiem ? '' - ,, Skąd wiesz ? '' - ,, Aaaa . '' - Layla przymyka oczy i odwraca głowę w lewo . - ,, Nie jest Ci zimno ? Chłodno już się zrobiło . '' - ,, Gdybym miała do czynienia z dżentelmenem to pomyślałabym ze chcesz mi oddać swoją kurtkę . Ale jako że gadam z Tobą to zakładam że chcesz mi się wwalić na chatę gdzie jak przyznam jest cieplej . '' - ,, A dlaczego nie ? Skoro tak proponujesz ? '' - ,, Mogę Cię pzygarnąć skoro przygarnęłam pieska . Ale tylko na jedną noc . I to pod trzema warunkami . Po pierwsze Ty śpisz w przedpokoju na karimacie a ja u siebie w pokoju na łóżku . '' - ,, O.K .'' - ,, Po drugie już nigdy więcej nie będziesz mnie nachodził . '' - ,, ..... '' - ,, A po trzecie żebym miała pewność co do punktu drugiego to założysz sobie tą opaskę na oczy ( w tym momencie Layla wyciąga sobie opaskę z włosów ) żebyś nie wiedział gdzie mieszkam . '' - ,, Skoro muszę .... '' - ,, Musisz , musisz . '' Puszkin zakłada sobie opaskę na oczy . Layla chwyta go dłonią za dłoń i idą wspólnie w stronę ,, Korony '' na Starym Podgórzu '' . Kiedy przechodzą przez ulice Celną Layla prowadzi Puszka tak że ten uderza czołem w znak drogowy . - ,, Jak Ty chodzisz Puchaty !? '' Skrecają w prawo na ulicy Kalwarysjkiej . Puszkin za sprawą Layli uderza kroczem w metalowy słupek do którego przyczepione są łancuchy : - ,, O , przepraszam , Puszkin . Nie zdążyłam Cię ostrzec . '' Puszkin i Layla podchodzą do przystanku tramwajowego . Layla mówi do Puszka : - ,, Za 3 minuty wsiądziemy do tramwaju . Oczywiście nie powiem Ci do jakiego . '' I rzeczywiście po 3 minutach podjeżdża tramwaj linii numer 8 jadący w kierunku Borka Fałęckiego . Puszkin i Layla wsiadają . Znajdują dwa wolne miejsca i siadają . Niektórzy z pasażerów są zaciekawieni sytuacją ale nic nie mówią . Na przystanku ,, Łagiewniki '' do tramwaju wsiadają ,, kanary '' . - ,, Ten Pan jest niewidomy a ja jestem jego przewodniczką . '' - oświadcza Layla . - ,, Oczywiście , rozumiem . '' Puszkin i Layla wysiadają na pętli tramwajowej na Borku Fałeckim . - ,, Czy mogę już sćiągnąć opaskę ? '' - ,, Nie , pod żadnym pozorem . '' Jest już ciemno . Idą na pętle autobusową . Na niej jest zaparkowanych kilka autobusów . Na każdym z nich tablica elektroniczna pokazuje za ile nastąpi odjazd . Layla prowadzi Puszka do autobusu linii ,, 451 '' który ma odjechać za 5 minut . Po petli włóczy się kompletnie pijany facet który nie może się zdecydować do którego autobusu wśiasć . Chodzi od przystanku do przystanku . Do przystanku na którym stoi ,,451 '' podchodzi starsza Pani z pieskiem na smyczy który widząc pijaka zaczyna ujadać . - ,, To jest ten Twój piesek ? '' - Puszkin pyta się Layli . - ,, Tak to on . Ale zanim wejdziemy do środka muszę jeszcze otworzyć drzwi i wejść do środka . Nie sciągaj jeszcze opaski . '' Starsza Pani bierze pieska na ręce i wchodzi z nim do autobusu . Siada na samym końcu tam gdzie obok siebie są trzy wolne miejsca . Pijak wchodzi za nią i siada obok niej . Pani przesuwa się o jedno miejsce żeby być dalej od pijaka . Ten jest ucieszony z odniesionego zwycięstwa . Piesek cały czas ujada na pijaka . Layla wchodzi z Puszkinem do autobusu . Stają w jego połowie . - ,, No , już jesteśmy prawie na miejscu . Zaczekaj tylko aż znajdę klucze i otworzę drzwi . '' Oświadcza Layla po czym dyskretnie wychodzi z autobusu . Tymczasem pijak robi głęboki wdech . Nabiera w płuca tyle powietrza ile może i chucha na pyszczek pieska . Piesek obraca się do góry łapkami , traci przytomność i przestaje szczekać . - ,, Co Pan zrobił mojej Suni ???? '' Puszek słysząc że coś jest nie tak podnosi nieznacznie opaskę i widzi że jest w autobusie . Drzwi są już zamknięte . Na przystanku stoi Layla która macha do niego ręką na pożegnanie . Puszek niewiele się zastanawiając podciąga się na poręczy i butami wybija szybę na której jest napisane : ,, WYJSCIE AWARYJNE '' . Wyskakuje z autobusu zanim ten ruszy w swoją trasę . Puchaty wyskakuje z autobusu zanim zdąży on na dobre ruszyć . Kiedy autobus już rusza podchodzi do Layli która jest wyrażnię zawiedzona takim obrotem sprawy . Puszkin : - ,, No to już obydwoje pokazaliśmy swoje umiejętności tak jak byśmy byli bohaterami jakiejś gry komputerowej . Ty masz spryt , a ja się przed nim ratuje wariactwem . Mieszkasz gdzieś w pobliżu czy miałaś zamiar wżiążć taksówkę ? Bądż ze mną szczera . 3 lata czekałem na to że będziemy mogli sobie mówić prawdę . '' - ,, Nie mam nawet na taksówkę . Mieszkam 2 kilometry stąd ale o tej porze autobusy już tam nie jeżdżę . Czeka mnie spacerek . Czy Ciebie też to już od Twojej woli zależy . '' - ,, Prowadż . Tym razem nie pozwolę żebyś mi się zgubiła z oczu . '' Layla i Puszkin maszerują w kierunku ulicy Zawiszy . Po drodze mijają park leżący naprzeciwko bloków z lat 50 - tych poprzedniego wieku . Puszkin : - ,, Patrz , wiewiór . " - ,, Wiewiórka . '' - ,, Dlaczego Ty uważasz że wszystko co jest piękne musi być rodzaju żeńskiego ? Ciekawe czy dałoby się ją oswoić ? " - ,, Możesz ją nauczyć żeby się nie bała ludzi , ale raczej Ci nigdy nie zaaportuje . '' Puszek widzi wysiadającego z samochodu faceta w rurkach : - ,, Ale ten gość ma ciotowate spodnie . " Z drugiej strony auta wysiada inny facet również w rurkach i całuje w policzek kierowce po czym zmierza w kierunku bramy domu . Layla : - ,, Pasują do niego . '' Bohaterowie przechodzą koło całodobowego sklepu monopolowego . Puszek zachęca Layle : - ,, Wstąpisz ze mną na chwile ? '' - ,, A po co ? Sam sobie nie możesz kupić ? Chyba nie oczekujesz ode mnie że za Ciebie zapłącę ? '' - ,, Boje się że jak Cię zostawię samą to uciekniesz . Layla tylko na chwile . '' Puszek i Layla wchodzą do sklepu . Puszkin pokazuje dłonią na flaszkę wódki : - ,, Przepraszam ile mililitrów ma ta wódka ? '' - ,, 500 . '' - odpowiada kasjerka . - ,, To poproszę 2 razy . '' Layla : - ,, Pisałeś mi że już nigdy nie weżmiesz grama alkocholu do ust . '' - ,, Tak dlatego teraz kupuje w litrach . Wiec jednak czytałaś moje listy ? '' Layla przechyla głowę pod kątem 30 stopni w prawo i wydechuje powietrze z płuc . - ,, Gdzie teraz ? " - pyta Puszek . - ,, Na róg Fortecznej i Zawiszy . Mają tam świetną knajpkę tuż obok domu w którym wynajmuje pokój . I dodatkową atrakcją jest to że dziś swój program kreci tam Magda Gessler . " - ,, Kojarzę te okolice . Tam 100 metrów dalej znjaduję się ulica NARVIK na której mieszkał Stanisław Lem . Przeczytałem chyba wszystkie jego książki kiedy siedziałem . '' - ,, A dalej próbujesz pisać ? '' - pyta się Layla i zwraca szyje nieco w kierunku Puszka . - ,, No wiesz . '' - ,, No nie wiem . " - ,, Mam do Ciebie tysiące pytań ale boje się odpowiedzi . " - ,, Więc nie zadawaj żadnego ." - ,, Czy nadal mnie kochasz ? '' - ,, A dlaczego uważasz że Cię kiedykolwiek kochałam ? '' - ,, Dlaczego Ty zawsze odpowiadasz pytaniem na pytanie ? ‘’ - ,, A dlaczego pytasz ? " Przez chwile milczą . W koncu odzywa się Layla : - ,, Parę lat emu byłeś najbardziej poszukiwanym przestępcą w Polsce . '' - ,, Tak . Byłem number one . I wierze w to że w Twoich oczach wciąż jestem . " Dochodzą do knajpki . Layla oswiadcza : - ,, Najlepszy jest żurek . Albo stawiasz albo pijesz wódkę na zewnatrz razem z tym menelem ( pokazując głową na żula który stoi przed wejściem ) . " - ,, Nie wierze własnym oczom . To musi być pies . Ja go już widziałem że go widziałem w pociągu z Rzeszowa - oświadcza Puszek i pochodzi do żula - Dobry wieczór . Jak tam zęby ? '' - ,, Dopóki mogę coś przegryżć to przegryzam . Da Pan jakiś datek biednemu ? " - ,, Dam Ci pół litra jak się ode mnie odczepisz . " Puszkin wyciąga z torby podróżnej flaszkę wódki i chce ją przekazać żulowi . W tym momencie wkracza Layla . Zapina zamek torby po czym oświadcza żulowi : - ,, Dwie rece , dwie nogi i pracą nie zarobi ? '' Żul mierzy ją grożnym wzrokiem . Layla nic sobie z tego nie robi tylko wchodzi do knajpy na rogu ulic . Zamawiają po żurku . Czekajać na jego przygtowanie rozmawiają i obserwują ,, rewolucje '' Pani Magdy Gessler : - ,, Layla , jestem pewien że ten żebrak którego spotkaliśmy przed sklepem jechał ze mną pociągiem a potem wszedł do dentystki u której kiedyś pracowałaś . '' - ,, Masz urojenia . '' W tym momencie do knajpy wchodzi facet w rurkach którego minli idać wzdłuż parku . - ,, Mam pewność . '' - ,, Masz za dużo kasy na wódke . '' Magda Gessler która właśnie wyszła z zaplecza mówi do faceta w rurkach : - ,, Och jak Pan ładnie jest ubrany .... Panu to przyrządze obiad osobiscie ! '' Puszkin do Layli : - ,,Słyszałaś , tej ciocie Gesslerowa zrobi obiad osobiście . " - ,, No i dobrze mu tak . '' Puszkin i Layla wychodzą z knajpki . Przechodzą przez jezdnie i wchodzą do domu . Layle wita merdaniem ogonem pies . Layla mówi do psa : - ,, Przedstawiam Ci Sabciu Puszka Okruszka vel Puszkina vel Puchatego vel Sikore vel Ostrowkskiego vel Żmude vel Kosibe vel za kogo on tam się jeszcze nie podawał . '' Saba dwa razy grożnie szczeka na Puchatego . Ten który początkowo miał zamiar pogłaskać psa cofa rękę i kiwa mu głową . - ,, Mieszkasz tu sama . Tylko z tym psem ? '' - ,, To jest suka . I to nie jedyna w tym domu . Mam współlokatorkę . Sama nie byłabym w stanie zapłacić rachunków . Chodż do pokoju . Włączymy telewizor . Za chwilę wiadomośći . Chce mieć pewność że nie będę miała problemów jeżeli Cię na jedną noc przygarnę . '' Puszkin i Layla wchodzą do pokoju . Layla zabiera z fotela kurtkę i rzuca ją na łóżko . Pokazuje gestem dłoni Puszkowi że może usiąść na fotelu . - ,, Idę zrobić herbaty do kuchni . '' Puszkin zostaje sam w pokoju . Od razu zagląda do torebki Layli która ją rzuciła uprzednio na łóżku obok kurtki . Z torebki wyciągą portfel . Sprawdza zawartość . W środku jest tylko 100 złotowy banknot i kilka monet . Natychmiast wyciąga z kieszeni swój portfel , z niego banknot 200 złotowy i wsuwa go dyskretnie do portfelika Layli . Odkłada torębkę dokładnie na to samo miejsce z którego ją wziął . Siada z powrotem na fotelu . Po kilku chwilach do pokoju wchodzi Layla . Niesie z sobą tace na której są 2 herbaty . Słychać jak Saba szczeka . Zamek w drzwiach się przekręca . Do domu wchodzi Agnieszka ( współlokatorka Layli ) razem z dwoma czarnoskórymi mężczyznami . - ,, Cześć Layla , masz gośćia ? A ja mam gośći ! '' - ,, Cześć Aga . Ty zawsze masz gosći . A to jest Puszkin . '' - ,, Jak się cieszę że w końcu sobie kogoś znalazłaś ! '' - ,, Prawdę mówiąc to on znalazł mnie .... '' Puchaty kłania się Aleksandrze . Aleksandra : - ,, Och zapomniałąbym wam przedstawić moich nowych znajomych , to jest Godson , a To jest Muchamed . Godson jes z Nigerii a Muchamed z Mauretani . Cholera jasna , nawet nie wiem gdzie to jest . Chyba gdzieś koło Turcji , blisko Afryki . '' Layla wstaje z łózka i mówi do Aleksdndry : - ,, Chodż pomogę Ci . '' Layla razem z murzynami którzy szczerzą zęby w uśmiechu idą do pokoju Aleksandry razem z Tą ostatnią . Kiedy wchodzą do niej to widzą na ścianie wielką mapę świata na której w różnych miejscach są przyczepione pineski . Layla wbija po jednej szpilce w Nigerię i drugą w Mauretanie . Aleksandra : - ,, O , miałam racje tutaj jest Turcja , czyli całkiem blisko Afryki . Dziekuję Ci . '' - ,, Nie ma za co . '' LAYLA WRACA DO POKOJU W którym na fotelu siedzi Pszkin : - ,, Czy Aleksandra jest prostytutką ? '' - ,, Ola ? Ależ skąd ? Ona jest studentką psychologi na UJ . '' Aleksandra wychodzi jeszcze raz z pokoju swojego do pokoju gdzie siedzą Layla i Puszkin . - ,, To ja się zamykam u mnie i proszę was żebysćie mi nie przeszkadzali . '' Layla jesi odpowiada : - ,, Jak długo będziesz zajęta ? '' - ,, Och mam nadzieję że jak najdłużej . '' Pszkin dostaje drugiego smsa . - ,, Co Ci przyszło ? '' - ,, Zaproszenie na udział w konwencji programowej innej partii . '' - ,, Cóż , nieszczęśćia lubią chodzić parami . '' - ,, We wtorek idę na spotkanie SLD a w czwartek na spotkanie PiS . '' - ,, Gdzie będziesz spal do przyszłego tygodnia ? '' - ,, Mówiłaś na poważnie o tej jednej nocy u Ciebie ? '' - ,, Tak jak najbardziej . '' - ,, Na ławce w parku byłoby za zimno wieć zostaje mi schronisko dla bezdomnych . A gdybym Cię poprosił o dłuższy pobyt u Ciebie ? '' - ,, Marcin przeginasz . '' - ,, Zapłącę , Mam trochę kasy a Ty mówiłaś mi że na nadmiar pieniędzy nie narzekasz . '' - ,, Pieniądze by mi się przydały ale jestem ciekawa jak wglądasz uczciwie pracując . Jeśli ponaprawiasz różne zepsute rzeczy w domu to wtedy przemyślę Twoją propozycje . '' - ,, Poszłabyś na te spotkania partyjne na które zostałem zaproszony ? '' - ,, Raczej nie . '' - ,, Dlaczego ? '' - ,, Będziesz się spotykał z różnymi politykami ? '' - ,, Tak . '' - ,, Jak jest jeden wariat to go wsadzają do ośrodka detencyjnego a jak dwóch albo więcej to zakładają partie polityczną . A poza tym w Przyszłym tygodni pracuje . '' - ,, Gdzie pracujesz ? '' - ,, Możesz sam zobaczyć . Zaprosiłeś mnie na swoje nieróbstwo i pasożytnictwo o ja Cię mogę zaprosić do miejsca w którym się ciężko pracuje . '' - .. Layla , odpowiedz mi . Gdzie pracujesz ? '' - ,, Przekonasz się jak ze mną pójdziesz do pacy . '' - ,, Wtorek i czwartek mam zajęty więc może w piątek ? '' - ,, Jesteśmy umówieni . '' Wtorek popołudniu Puszek idzie na spotkanie członków SLD . Stoły z boku sali zastawione są wegańskim jedzeniem . Na sali kilku prelegentów zaczyna przemawiać . Mówią praktycznie to samo . Że PiS jest zły bo przywłaszczył sobie media publiczne , bo nie szanuje praw kobiet , bo nie wpuszcza migrantów do Polski . Po zakończeniu ich referatów przychodzi czas na wypowiedzi szeregowych uczestników partii . Na początek wstaje starszy Pan i wymienia jak strasznie podrożały artykuły spożywcze w sklepach i że za przeciętną emeryturę nie da się wyżyć . Potem Puszkin dostaje możliwość wypowiedzi " - ,, Zgadzam się z przedmówcami ale nie zgadzam się z tym jakoby należało dodrukowywać pieniądze bo to tylko podgrzeję inflację . Zgadzam się również co do tego że media zostały przywłaszczone przez rządzących ale żeby je odzyskać należy najpierw wygrać wybory . A wyborów nie wygramy jeżeli nasz program będzie się opierał na krytykowaniu rządów Kaczysnkiego . To czego potrzebuję nasz kraj to prawdziwa rewolucja . Oczywiście rewolucja wśród elit bo nikt z nas nie chce chyba żeby zwykli ludzie zaczęli walczyć na ulicach . Stan wrzenia w Polskiej polityce osiągnął już prawie 100 stopni Celsjusza tak jak to było w rewolucyjnej Francji pod koniec XIX wieku . Weżmy przykład z Francuzów i rozpocznijmy akcje pisania skarg i propozycji do polityków którzy ubiegają się o mandat poselski . We Francji taka akcja nosiła tytuł LETRES DE COUCHET . Nadszedł czas żeby jakaś partia - mam nadzieję że to będzie nasza partia - wsłuchała się w głosy zwykłych ludzi . Robotników , nauczycieli , piielęgniarek .''' Na sali słychać głos - najpierw nieśmiały , potem coraz głośniejszy - oklasków . Dwóch prominentów partyjnych stojących z boku sali widząc przemówienie Puszka mówi do siebie . ,, A ten . Kto to jest ? '' - ,, Nowy . Zapisał się do nas parę dni temu . Pracował wcześniej 3 lata za granicą . '' - ,, On mi się podoba . Mówi sensownie i porywa ludzi . Co Byś powiedział gdyby dać mu miejsce na liście ? '' - ,, Może piąte , albo siódme . Wyżej już wszystko pozajmowane przez przyjaciół i rodziny . '' - ,, Pogadamy jak się skończy . ''' Po jakiś 30 minutach konwencja partyjna ulega zakończeniu . Jeden z decydentów podchodzi do walizki w której trzyma głównie dokumenty ale też artkuły spożywcze i wyciąga pęt kiełbasy którą spożywa podczas gdy jego kolega przyprowadza Puszkina . - ,, Chciałby Pan kawałek ? '' - ,, Nie dzięikuje . Jestem wegetarianinem . '' - ,, Ooo , idealista . To mi się podoba . '' - ,, My tu wszyscy jesteśmy idealistami - oświadcza drugi zagryzając kiełbasę - ,, Właśnię rozmawiałem z kolegą o Pańskim wystąpieniu . . '' Puszkin pątrząc na pęt Kiełbasy mówi : - ,, Chyba nikt nie lubi być obgadywanym .... '' -- ,, A w pozytywnym sensie ? '' - ,, Rozumiem że moja wypowiedz się panom spodobała ? '' - ,, Tak , nawet bardzo . '' - mówi jeden z członków władz regionalnych sojuszu . Drugi dodaje : - ,, Czy czułby się Pan na siłach żeby wystartować z naszej listy do sejmu ? Powiedzmy z piątego miejsca na liście ? '' - ,, Nie oczekuje braw ani pochwał . Dla mnie najważniejsze jest dobro mojej ojczyzyny i całej Europy . '' - ,, Jako poseł mógłby Pan wiele dobrego zrobić . '' - ,, Zgadzam się . Ale miejsce na liśćie pozostawiam godniejszym od siebie . Mi wystarczy 10 lokata . '' - ,, Pańska kandydatura będzie musiała przejść przez procedury które zatwierdzają przyszłych - jak mam nadzięję w wypadku Pana - posłów . Ale zapewniam że to jest tylko formalność . '' W czwartek Puszkin idzie na Spotkanie sympatyków PO . Konwencja obraca się wokół spraw światopoglądowych . Bo przecież Tusk z Giertychem na ekonomii się nie znają . Podczas konwencji podobnie jak podczas spotkania sympatyków Nowej Lewicy trwa ujadanie na PiS i propozycje ce zmian w dziedzinie światopoglądowej . W pewnym momencie głos zostaje oddany Puszkowi : - ,, Przyczyną naszych porażek jest to że nie potrafimy znależć sobie wyborców wśród osób starszych . Głodowe emerytury , podniesienie wieku emerytalnego , obniżenie dodatku pogrzebowego , Te wszystkie rzeczy powodują że osoby starsze szukają ratunku w partiach prawicowych . Dla mnie jest sprawą oczywistą że powinniśmy znależc sposób na dotarcie do elektoratu emerytalnego . Siła PiS , Aktualna siła PiS to to że on posiada dobre rozenznaie wśród seniorów . . Nie muszę chyba wspominać ze ulubionymi środkami masowego przekazu wśród osób starszych jest Radio Maryja i telewizja Trwam . Ludzie starsi często stają się być j religijni na starość .. Powinniśmy do nich dotrzeć przynajmniej na tyle na ile jest to możliwie . Skoro stają się bardziej religijni to my nie możemy tego zwalczać słowami takimi jak TRZEBA BĘDZIE KATOLIKÓW OPIŁOWYWAĆ tylko sami musimy się zacząć przedstawiać się jako NAWRÓCENI . A to co zrobimy po wyborach to już będzie nasza sprawa . Proponuje żeby w filmikach reklamowych w różnych stacjach TY oraz w internecie przedstawiać im wizje piekła jakiego zgotują swoim wnukom jeżeli zagłosują na PiS . ''' Na sali odzywają się oklaski , najpierw pojedyncze a potem coraz bardziej masowe . Kobieta , wysoko postawiona polityk opozycji siedząco razem z innym prominentem zwraca się do kolegi . - ,, Facet ma gadane . Trzeba go jakoś wykorzystać . lLudzie potrzebują jakiś nowych twarzy i jeżeli ich dla nich nie znajdziemy to przegramy kolejne wybory .'' -,, Też tak myślę. Człowiek się nadaje do bycia kimś więcej niż tylko głosem wołającego na puszczy . On się nadaje na bycie VOX POPULI . '' Prominentni działączę PO po zakończonym spotkaniu podchodzą do Puszka Okruszka . Poponują mu krótką rozmowę . - ,, Dzień dobry Panie Marcinie . Pan ma na imię Marcin , prawda ? '' - ,, Tak owszem , w czym mogę pomóc ? '' - ,, Chcielibyśmy pogratulować Panu wystąpienia . Było takie nowatorskie i takie świeże . '' - ,, Gdybym nie miał nic ciekawego do powiedzenia to bym nie podnosił ręki . '' - ,, Skromność przez Pana przemawia . To jest godne szacunku . Mamy do Pana taką sprawę że rozmawialiśmy o tym że potrzebujemy takich nowych twarzy w polityce . Przywalę teraz z grubej rury , Czy miałby Pan ochotę by Pana wpisać na listę kandydatów na posłów na sejm , powiedzmy z 4 pozycji ? '' - ,, Nie wiem czy jestem gotów . Dopiero zaznajawiać się w tym otoczeniu . Zanim wpiszecie mnie na listę chciałbym się sprawdzić . Co byśćie Państwo powiedzieli gdybym wystartował z 10 miejsca ? '' - ,, Znowu ta skromność . Może być Pan wzorem . Oczywiście że tak . Zgłosimy poparcie dla Pańskiej kandydatury do szefostwa Partii w Warszawie . '' Po powrocie do domu Puchaty zastaje Layla śpiacą na fotelu . Nakrywa ją kocem i sam idzie spać do Saby . KAMERA ROBI NAJAZD NA TWARZ LAYLI I WIDAĆ JEJ SEN KTÓRY JEST SCENĄ RETROSPEKTYWNĄ MÓWIĄCA O TYM JAK POZNAŁA ONA PUSZKINA : Puszkin jadąc autobusem lini 73 w kierunku Bieżanowa widzi jak na przystanku ,, Kozłówek - Wlotowa '' do autobusu wsiada piękna dziewczyna . Kiedy autobus skręca pod szpitalem na Prokocimiu to po pasie ruchu w przeciwnym kierunku przejeżdża karetka na sygnale . Dziewczyna odwraca się w kierunku karetki chcąć zobaczyć co się dzieje . W tym momencie Puszek wykorzystuje nieuwagę Layli i nożem przecina jej torebkę od dołu po czym wyjmuje portfelik . Szybko robi zdjęcie dowodu i jak gdyby nigdy nic czeka aż dziewczyna nie wysiądzie . Ona wysiada dopiero na zajezdni autobusowej na Bieżanowie . Puszek Puchaty wyskakuje za nią krzycząć : - ,, Hej ! Bella ! Czy to przypadkiem nie należy do ciebie ? '' Layla patrzy na portfelik , chwile póżniej na torebkę . - ,, Tak rzeczywiście . Widocznie jakiś złodziej mnie okradł a potem wyrzucił to na ziemie . Mam nadzieję że nie zabrał dokumentów ..... '' - ,, Niech mi będzie dane sprawdzić . Dowód osobisty jest . Prawo jazdy też . I karta bankomatowa . '' - ,, Dzięki Bogu . Nie wiem jak Ci mam dziękować . Dałabym Ci znależne ale pieniędzy już pewnie nie ma . '' - ,, Z tego co ja widzę to jest tu ponad 500 złoty . Zresztą sama policz . To w końcu Twoja własność . '' - ,, Tak , rzeczywiście . Nawet pieniądze są . Znależnę zazwyczaj wynosi 10 % ale ja Ci dam tajemniczy nieznajomy cała forsę jaką tu mam bo tak jak już wspomniałam najważnięjższe są dla mnie dokmumenty . '' - ,, Nie przyjmę od Ciebie żadnych pieniędzy . Już to że mogłem pogadać z taką śliczną dziewczyną jest dla mnie wystarczającą nagrodą . I nie jestem znowu taki nieznajomy . Mam na imię Marcin . '' - ,, Skoro widziałeś mój dowód osobisty to nie muszę Ci się przedstawiać . Ale jeżeli Cie to zainteresuje to moi znajomi mówią na mnie Layla . Powiedz mi naprawdę nie przyjmiesz ode mnie żadnych pieniedzy ? '' - ,, Pieniędzy nie . Ale mam lepszy pomysł . Mogłabyś mi się odwdzieczyć się w inny sposób . Powiedz mi Layla , masz jakieś na najbliższy piątek ? '' - ,, Tak , mam . '' Puszkin spuszcza głowe : - ,, Aha , rozumiem . '' - ,, Nie spytałeś się jakie to plany . '' - ,, A jakie to są plany ? '' - ,, Wychodzę z Tobą do kina . '' - ,, Aha , takie plany to ja rozumiem . '' - ,, Daj mi sygnał na numer 666 - 144 - 234 . '' Puszkin wysyła sygnał . - ,, Bądż o 19.00 przed wejściem do Galerii Bonarka . I nie daj się okraść złodziejom bo ja moge kupić bilety a jeżeli będziesz chciała potem pójśc na piwo to Ty stawiasz . Część . '' Trzymaj się Layla . '' Po dwóch dniach , w czwartek do pracy Layli podjężdza smaochód w któym siedzi 3 mężczyzn . Wysiadają z niego i kierują się na I piętro gdzie swoje biuro ma Layla . Layla jest wyrażnie zaskoczona kiedy do niej wchodzą , tym bardziej że do niej nie pukają . - ,, Dzień Dobry . Mamy do Pani sprawę . '' - ,, A w czym mogę pomóc ? '' - ,, Zrobi sobie Pani przerwę w pracy i pojedzie Pani z nami . Pani nieobecność w pracy zostanie usprawiedliwiona . '' - ,, Co , a kim właściwie Panowie są i dlaczego miałabym z Panami jechać ? '' - ,, My jesteśmy z policji , pojedziemy na komendę na ulicy Siemiradzkiego . A tutaj jest glejt który wystawił prokurator na mocy którego może Pani mieć usprawiedliwienie z dzisiejszego dnia pracy . '' - ,, A w jakiej sprawie miałabym jechać do komisariatu ? Przecież ja niczego złego nie zrobiłam ... '' - ,, Nie wiemy . '' - ,, Nie wiemy . '' - ,, Nie wiemy . '' Layla wsiada z policjantami do samochodu . Jadą na komendę . W jej środku zostaje doprowadzona do pokoju gdzie za stołem siedzi oficer operacyjny . - ,, Witam Panią . Otrząsnęła się Pani po tym wtorkowym zdarzeniu ? '' - ,, Jakim zdarzeniu ? '' - ,, Proszę spojrzeć na to . '' Policjant odwraca w jej stronę ekran laptopa i puszcza filmik . Filmik został wykonany za pomocą kamery przemysłowej umieszczonej w autobusie lini 173 . Widać na nim jak Puszkin kradnie Layli portfelik . - ,, O to zdarzenie . '' Layla milczy . - ,, Nie rozumiem czemu Pani nic nie mówi . Przecież na pewno się Pani straciła portfel . '' - ,, Tak , chyba tak . Pieniądze , dowód ... Prawo jazdy ... Kartę bankomatową ... wszystko ... '' - ,, Chyba była Pani na tyle przezorna żeby powiadomić swój bank o tym zdarzeniu ? '' - ,, ... Tak , oczywiście ... '' - ,, Widzi Pani , ten mężczyzna który Panią okradł . My go poszukujemy za takie i inne przestępstwa już od dłuższego czasu . Nie oczekujemy od Pani że poda nam Pani jego rysopis bo nagraliśmy go na kamerę i to nie pierwszy już raz . Ale wezwaliśmy Panią z innego powodu . Nie rozumiemy jednej rzeczy . Kilka minut po tym jak autobus zjechał do zajezdni na Bieżanowie z telefonu który prawdopodobnie należy do niego został wysłany sygnał na Pani telefon . Zachodzimy w głowę o co w tym chodziło . Może Pani ma jakieś pomysły ? '' - ,, .... Nie wiem ... A tak chyba wiem ... On mi ukradł też telefon ... Zapewne miał wspólnika albo wspólniczkę ... Czytałam kiedyś że tacy złodzieje pracują parami .... Widocznie dał swojemu partnerowi który wziął moją komórkę że sprawa poszła po ich myśli . Ja chyba jestem tego pewna . '' - ,, To co Pani powiedziałą jest całkiem logiczne . Nadawała by się Pani do pracy w policji . Niech Pani wraca do domu . I niech Pani odpocznie . Dzisiejszy dzień w pracy ma Pani usprawiedliwiony . '' Następnego dnia w piątek o godzinie 18.45 Puszkin pojawia się pod wejśćiem do galerii Bonarka . Rozgląda się po wszystkich stronach wypatrując Layli . Kiedy pod przystanek podjężda autobus lini 173 Puchaty wpatruje się w jego drzwi . W tym momencie czuje jak ktoś go klepie palcem po ramieniu . Odwraca się za siebie i w tym momencie dostaje z liścią w twarz . - ,, Za co ??? '' - ,, Nie oglądaj się za siebie bo Ci z przodu ktoś przyjebie . '' - ,, Wiem , wiem . Ale tylko za to mi przywaliłaś LAYLA ? Pomyśl sobie corobiłam wczoraj na komendzie policji na Siemiradzkiego ! ‘’ - ,, I tylko za to ? ‘’ - ,, Nie , nie tylko za to . '' - ,, No to za co ??? '' - ,, Za jajco . '' Puzek podnosi brwi i rozgląda się nerwowo na boki nie wiedząc co jest grane . - ,, Okradłeś mnie to dostałeś . '' Puszkin nabiera powietrza w płuca po czym zaczyna się tłumaczyć : - ,, Już wiesz . To nie było do końca tak . Gdybym okradł kogokolwiek innego to zabrałbym portfel i tyle byśmy się widzieli . Ale kiedy Cię zobaczyłem uznałem że jesteś kimś wyjątkowym . '' - ,, Lepiej by było gdybyś mnie okradł z pieniędzy niż z marzeń . '' - ,, To nie do końca tak . Wybacz Layla to co Ci teraz powiem ale wy dziewczyny szukacie sobie ideałów , a ideałów nie ma . Po za tym to co ty uważasz za wadę z mojego punktu widzenia spokojnie można uznać za zalęte . '' - ,, Że co ? '' - ,, Ja z miłości do Ciebie zaryzykowałem odsiadkę za kradzież . A czy Ty albo jakaś inna dziewczyna zdobyła by się na takie coś względem chłopaka ? '' Layla wali Puszkina po twarzy . - ,, A to za co ? '' - ,, Za równouprawnienie . '' KONIEC SCENY RETROSPEKTYWNEJ . POWRÓT DO CZASU RZECZYWISTEGO . Następnego dnia Layla budzi Puszkina z samego rana . Puszkin wstaje i przęciągą się . - ,, Coś się stało ? W więzieniu nauczyłem się spać całymi dniami . '' - ,, Chciałeś pójść ze mną do mojej aktualnej pracy . No więc chodżmy . '' Puchaty wychodzi z domu razem z Laylą i idą na przystanek . Czekają na autobus lini 151 . Kiedy on przyjężdża wsiadają do niego . Po 3 przejechanych przystankach wysiadają na ulicy Fortecznej . - ,, Tak blisko ? Taką trasę mogliśmy pokonać na nogach . '' - ,, Poszłabym na nogach ale musiałam czekać na Ciebie aż się ogarniesz . '' Przed nimi stoi budynek dawnego pochodzącego jeszcze z okresu sprzed I Wojny Światowej . Na bramie budynku widnieje tablica z napisem : - ,, Krakowskie hospicjum imienia Swiętego Łazarza . '' Furtka jest otwarta . Jest parę minut przed godziną 08 . 00 . Obydwoje wchodzą do środka . Puszkin pyta się Layli : - ,, Tu pracujesz ? Jako kto ? '' - ,, A jako kto mogłabym pracować ? Jako dentystka . '' - ,, Po co Ty im żeby leczysz jak oni i tak za niedługo umrą ? '' Layla wymierza Puszkinowi z całej siły plaszczaka po policzku . Puszek : - ,, O key , O key . Zrozumiałem aluzję Już się nię będę o takie rzeczy pytał . '' Puszkin maszeruje z Laylą przez korytarz . Z sal pacjentów dochodzą co chwilę jakieś odgłosy : - ,, Jezu , jak boli !! Dobijcie mnie !!! '' Puszkin odwraca głowę do Layli i mówi : - ,, To miejsce to piekło . '' Layla sprzedaje mu plaszczaka w drugi policzek . Następnie mówi : - ,, Nie . To nie jest piekło . To jest przedsionek nieba . '' Puszkin i Layla podchodzą do pokoju w którym leża uchodżcy z Ukrainy . Na jednym z łózek leży około 10 letnia dziewczynka która ściska pluszowa zabawkę . Layla mówi do niej : - ,, Jutro będziemy Ci leczyć ząbka . Haraszo ? '' - ,, Haraszo . '' Layla poprawia kołderkę która ją przykrywa . '' Puszkin patrzy się na ścianę ponad drzwiami . Wisi na nim krzyż : - ,, Jak w takim miejscu można wierzyć w Boga ? '' Layla prosi Puszkina żeby wyszli na korytaż : - ,, Bóg zajmie się tą dziewczynką kiedy na to czas . Moim zadaniem jest opieka nad nią dopóki jest na to mój czas . '' - ,, Czy dla tych wszystkich ludzi nie ma już żadnego ratunku ? Dla tej dziewczynki też ? '' - ,, Owszem jest . Dla tej na przykład dziewczynki z Ukrainy można by przeprowadzić operacje w Szwajcarii która dawałaby 10 % na wyzdrowienie . '' - ,, Więc czemu Państwo Polskie nie sfinansuje tej operacji ? '' - ,, Nasze Państwo ma wybiórcze spojrzenie na wydatki z Budżetu . Zamiast ratować tych ludzi woli fundować partiom politycznym takim jak SLD konwencje wyborcze podczas których na sali są rozstawione ławy z wegetariańskim Szwedzkim stołem a prominenci tej i innych partii zajadają się na uboczu smażoną kiełbasą . '' - ,, Skąd o tym wiesz ? '' - ,, Wystarczy spojrzeć na Ryszarda Kalisza i wtedy wszystko staje się jasne . '' Puszkin i Layla wchodzą do gabinetu stomatologicznego . - ,, Czy mógłbym sobie gdzieś tutaj uśiąśc żebyśmy mogli spokojnie porozmawiać ? '' - ,, Siadaj na fotelu - mówi Layla jednocześnie zakładając gumowe rękawiczki . - ,, Masz zamiar mnie borować ? Chciałem tylko sobie z Tobą porozmawiać . '' - ,, Ja tu nie dostaję pieniedzy za rozmowę . Prędzej zmusisz jakąś prostytutkę żeby z Tobą porozmawiała niż mnie żeby wysłuchać Twoich gorzkich żalów jaki to ten świat jest dla Ciebie niedobry . Zresztą już Ci powiedziałam co myślę o takich jak Ty . '' - ,, Layla , przecież już z tym skończyłem . Przesiedziałem swoje . '' - ,, Ale chcesz wejsc w politykę co jest jeszcze gorszą formą pasożytnictwa . Otwórrz usta . '' Puszkin otwiera usta . Po chwili pyta się Layli : - ,, Co masz zamiar robić ? '' - ,, Na początek leczenie kanałowe SZÓSTKI . '' - ,, Bezie bolało ? '' - ,, Mam taką nadzieję . '' LAYLA przyciska wiertło do zęba Puszkina . - ,, Aua . Teraz to mi pojechałaś . I czy ta woda musi się tak cały czas lać pod mój język ? Mam wrażenie że się zaraz udławię . '' - ,, Spokojnie jestem profesjonalistką '. '' - ,, Specjalistka z zakładu dla umierających ? '' Layla wyciąga wiertełko po czym policzkuje Puszka w twarz . LAYLA : - ,, Miałam inne propozycje pracy . ''' - ,, Jakie ? ''' - ,, Na przykład z Norwegii . '' - ,, Ale tam nie pojechałaś . '' - ,, Przez pewien czas się skłaniałam się . '' - ,, Tylko z powodów finansowych ? '' - ,, Wylej tą wodę która Ci się nazbierała w ustach . Nie , nie tylko . '' - ,, To z jakich jeszcze . '' - ,, Chciałam być jak najdalej od Ciebie . '' - ,, Co Cię ostatecznie przekonało żeby zostać ? '' - ,, To że nie mogłam zostawić mojej rodziny . '' - ,, Ale przecież Ty jesteś z domu dziecka , to o jakiej rodzinie mówisz ? '' - ,, Pacjenci którzy tutaj leża są moją rodziną . '' - ,, A nie myślałaś kiedyż nad założeniem NORMALNEJ RODZINY ? '' - ,, Wyplułeś już wodę ? '' - ,, Tak . '' - ,, To nadstaw policzek . '' Puszkin robi tak jak mu kazano , po czym otrzymuje silnego plaszczaka w policzek . - ,, Ty już miałeś sznase na normalną rodzinę ale ją zmarnowałeś . Tak jak wszystko czego się dotkniesz ulega zmarnowaniu . - ,, A ja dopóki Ciebie nie spotkałam łudziłam się że znajdę kiedyś kandydata na męża . Dzieki tym ludziom którzy tutaj umierają poznałąm jak wygląda prawdziwa miłość . Jak wygląda prawdziwa rodzina . Nie masz już u mnie cart blanche . zmarnowaniu . - ,, A ja dopóki Ciebie nie spotkałam łudziłam się że znajdę kiedyś kandydata na męża . Dzięki tym ludziom którzy tutaj umierają poznałam jak wygląda prawdziwa miłość . Jak wygląda prawdziwa rodzina . Nie masz już u mnie cart blanche . - ,, W jakich okolicznościach straciłeś tego zęba na przedzie ? Wy tam macie jakieś bójki na celach ? - ,, No przecież nie otwieraniem butelki piwa zębami . Skarbie , ja siedziałem w Jarosławiu a nie w Armałowie i nie jestem Bolek tylko Puszkin . Czy Ty myślisz że strażnicy przynosili nam różne alkochole a jedyną formą tortur był nie dawanie nam otwieracza . ? '' Do drzwi gabinetu puka ktoś . - ,, Spadaj z fotela i idż d domu . Przyszedł jakiś nienormalny pacjent z mojej nienormalnej rodziny jak to ująłeś . '' - ,, O której się spotkamy ? '' - ,, Wieczorem . Na razie wypuśc pieski do ogródka . '' Puszkin wraca do domu . Około 17 . 00 przychodzi Layla , otwiera piwo i siada w fotelu patrząc się na wiadomośći na Polsacie 24 . Do domu wchodzi Aleksandra razem ze swoją przyjaciółką . ALEKSANDRA : - ,, To jest Lidka . Wpadła tu do mnie w drodze z Rzeszowa do Warszawy . '' Layla pociąga piwa z butelki po czym podnosi ta ostatnią do góry na znak przywitania . - ,, To jest Layla , pracuje jako stomatolog . '' - ,, Ojej , jak Mi przykro '' - mówi Lidia . A to jest Puszkin . Przez ostatnie 3 lata pracował w Irlandii . Lidia : - ,, Dobrze przejdż do rzeczy zanim zapomniemy o co chcieliśmy się spytac .'' - ,, No właśnie my mieliśmy taki mały spór o to czy WIELKI PIĄTEK w tym roku jest obchodzony w piątek czy w sobotę . Rozstrzygniecie to ? '' Puszkin dostaje drogą smsową zaproszenia na kolejne dwie konwencje partii politycznych . W środę ma się odbyć konwencja PiS , a w piątek ,, Konfederacji . '' LAyla : - ,, Co Ci przyszło ? '' - ,, Zaproszenie na konwencje wyborczą dwóch następnych partii . Tym razem od PiS - U i od Korwina . '' - ,, Korwina ? To ten co ujadał na osoby niepełnosprawne a teraz jężdzi na wózku inwalidzkim ? '' - ,, Tak , niezbadane są ścieżki Pana . '' Puszkin idzie na zebranie PiS . Jak tylko zebrani dostają prawo głosu Puszkin podnosi rękę . - ,, Proszę , teraz ten Pan w kurtce przeciwdeszczowej . '' - ,, Witam wszystkich . Ostatnie 3 lata spedziłęm za granicą . Dlatego Mam nadzieję że moja wypowiedz wniesie trochę świeżośći kiedy będziemy omawiać to co pozwoli jak największej liczbie naszych rodaków oddać głoś na naszą partię . Dzięki PiS powstały i powstają wielkie projekty infrakstualne . Przekop przez mierzeję Wiślaną , budowa gazoportu w Świnoujśćiu , Centralny Port komunikacyjny na Mazowszu . To wszystko są rzeczy które będą procentować i dzięki którym Polakom będzie się żyło lepiej i bezpieczniej . Ale nie powinniśmy też zapominać o naszej Historii . Żeby wygrać kolejne wybory potrzebny jest odnośnik do czasów kiedy Polska była potęgą . Jesteśmy Krakowianami i w obliczu tego że w Warszawie władze naszej partii postanowiły odbudować Pałac Saski pozwolę sobie być pierwszą osobą która zadeklaruje odbudowę murów wokół Starego Miasta . '' Na początku na sali pojawia się konsternacja a po kilkunastu sekundach zaczynają pojawiać się coraz śmielsze odgłosy braw . Dwóch wysoko postawionych członków PiS oglądający to co się dzieje na sali mówi do siebie : - ,, Facet ma pomysły . Może by go jakoś spożytkować ? '' - ,, Czemu nie , niech przemówi do ludzi jak będziemy organizowali wiece przedwyborcze . Warto było by go wciągnąć na listę , oczywiście z któregoś z ostatnich miejsc . Podejdżmy do niego jak się skończy konwencja .'' Po zakonczonym zebraniu obydwaj podchodzą do Puszka . - ,, Witam Panie Marcinie , Naszym zdaniem błysnął Pan podczas naszego meetingu . Szukamy takiego człowieka jak Pan . - ,, No to mnie właśnie znależliście . '' - ,, Co by Pan powiedział na to żeby współpraca pomiędzy nami a Panem przybrała bardziej regularnego charakteru ? '' - ,, Co mam przez to rozumieć ? '' - ,, Ustalamy listę kandydatów z naszej partii do sejmu . Co by Pan powiedział gdyby dostał Pan 6 - ste albo 7 - me miejsce ? '' - ,, Nie mogę przyjąć tej propozycji . '' - ,, Dlaczego !? '' - ,, Bo uważam że są godniejsi ode mnie . '' - ,, Panie Marcinie , przecież zależy chyba Panu na sukcesie naszej partii ? Sondaże nie są wiarygodne ale wygląda na to że walka o podium będzie się toczyła do ostatniego głosu . '' - ,, Nie będę stał bezczynnie kiedy jestem potrzebny . Ale proszę mnie wpisać na miejsce 10 - te . '' - ,, Jeśli tego Pan sobie życzy ... '' Puszkin wraca do domu na Zawiszy . Na alejce osiedlowej spotyka jadącą przed nim na rowerze Layle . Chwyta za kierownicę żeby ją zatrzymać . - ,, Layla , to Ty ? '' - ,, Tak bardzo się zmieniłam ? Że mnie nie poznałeś ? '' - ,, Tak bardzo wypiękniałaś . '' Prawie nie rozmawiają ze sobą bo są zmęczeni . Kiedy maszerują przez park na ławce widzą menela . On wstaje i mówi : - ,, Przepraszam , ale czy mogli by Państwo poratować 5 złotówkami na chlebek ? '' Layla zagląda do torebki i wyjmuje z niej 10 złotowy banknot i daje menelowi . - ,, O tak dużo ? Pewnie nie ma Pani drobnych . Ja już wydam . Sięga do kieszeni i wyciąga z niej przedmiot który wyglada na rekojeśc broni palnej . W tym momencie słychać sygnał policyjnego radiowozu który jedzie po Ulicy . Menel chowa dziwny przedmiot i mówi : - ,, O przepraszam , zapomniałem na chwilę że jestem biedakiem . '' Po czym się oddala . Puszkin mówi : - ,, Layla jestem pewien że widziałęm tego żula w pociągu relacji Przemyśl - Kraków a potem w Twoim starym miejscu pracy na Salwatorze . '' - ,, Masz urojenia . '' - ,, Mam pewność . '' - ,, Masz za dużo kasy na wódkę . '' - ,, Layla co robisz jutro ? Też pracujesz ? ‘’ - ,, I tak i nie . ‘’ - ,, Nie rozumiem ? ‘’ - ,, W soboty zabieram dzieci z Hospicjum do Wesołego Miasteczka pod Hotelem ,, Forum ‘’ . - ,, Mógłbym pójść z wami ? ‘’ - ,, Może . Jak nie ukradniesz Diabelskiego młyna . ‘’ Następnego dnia rano Puszkin , Layla i troje dzieci z Hospicjum idą na zajezdnie tramwajową na Borku Fałęckim . Wsiadają w tramwaj numer ,, 8 ‘’ i jadą nim na Rondo Grunwaldzkie . Tam wysiadają i maszerują na nogach do wesołego miasteczka .... Tam wchodzą z dziećmi na diabelski młyn i jeżdżą nim przez jakieś 10 minut . Wysiadają . Layla zamawia dla wszystkich watę cukrową . Maszerują przez całe miasteczko . Dochodzą do namiotu z Cyganką która wróży z dłoni , szklanej kuli bądż z kart . - ,, Wejdziemy , Puszku ? ‘’ - ,, A wytypuje mi liczby w Totka tak jak Wałęsię ? ‘’ - ,, No , nie . Za dużo wymagasz. Jak się jej boisz to pójdę pierwsza. ‘’ Laya wchodzi do namiotu. Nie ma jej przez jakieś 10 minut . Kiedy wychodzi Puszek pyta się jej co jej Cyganka wywróżyła. - ,, Razem z Tobą ? Czterech jeźdźców Apokalipsy. Idź. ‘’ Puszkin wchodzi do środka. ‘’ - ,, Dzięn dobry . Mam na imię Marcin . Co jest mi Pani wywróżyć ? ‘’ - ,, Witaj Marcinie . Pokaż mi swoją dłoń a dowiesz się ciekawych rzeczy . Puszkin zgodnie z zaleceniem pokazuje prawą dłoń . Cyganka mówi mu : - ,, O tutaj widzę że czeka Cię duży zastrzyk gotówki ! ‘’ - ,, Jak stąd sobie pójdę to po zapłacie za Pani usługi będę miał chudszy portfel . ‘’ - ,, Ale widzę też że będziesz miał kłopoty . Takie że Twoje życie będzie zagrożone . ‘’ - ,, Zawsze żyłem na maksa , ryzyko to moje drugie imię . ‘’ Laya wchodzi do namiotu. Nie ma jej przez jakieś 10 minut . Kiedy wychodzi Puszek pyta się jej co jej Cyganka wywróżyła. - ,, Razem z Tobą ? Czterech jeźdźców Apokalipsy. Idź. ‘’ Puszkin wchodzi do środka. ‘’ - ,, Dzięn dobry . Mam na imię Marcin . Co jest mi Pani wywróżyć ? ‘’ - ,, Witaj Marcinie . Pokaż mi swoją dłoń a dowiesz się ciekawych rzeczy . Puszkin zgodnie z zaleceniem pokazuje prawą dłoń . Cyganka mówi mu : - ,, O tutaj widzę że czeka Cię duży zastrzyk gotówki ! ‘’ - ,, Jak stąd sobie pójdę to po zapłacie za Pani usługi będę miał chudszy portfel . ‘’ - ,, Ale widzę też że będziesz miał kłopoty . Takie że Twoje życie będzie zagrożone . ‘’ - ,, Zawsze żyłem na maksa , ryzyko to moje drugie imię . ‘’ - ,, Chojnie mnie wynagrodziłeś za moje wróżby dlatego powiem Ci sekret . Jedyną rzeczą jak może ocalić Twoje życie jest miłość , prawdziwa miłość . ‘’ - ,,Dobra Baba Wango . Spadam bo skoro mi mówisz że mnie zastrzyk czeka a potem nagła śmierć to muszę wziążć pożyczkę a potem pobawić się dzięki nim jak tylko mogę najbardziej . ‘’ Puszkin , Layla i Roksana wracają autobusem 194 na Kliny Borkowskie . Po wejściu do domu Layla włącza telewizor . Leci blok reklamowy . Reklamuję się firma udzielająca ubezpieczenia na ewentualność hejtu . Puszkin przygląda się w odbiornik TV i oświadcza Layli : - ,, Layla jutro jest nasz wielki Dzień . ‘’ - ,, Nie rozumiem . ‘’ - ,, Muszę zdobyć pięniadze na kampanie , ale najpierw pojadę i mam nadzieję że Ty razem ze mną na spotkanie zwolenników Konfederacji . ‘’ - ,, Pożyjemy , zobaczymy . ‘’ - ,, A gdzie masz zamiar jechać po te pieniądze ? ‘’ - ,, Do Grzymułtowicz . To jest na północ Krakowa . ‘’ - ,, Nie chcę być w nic wmieszana . ‘’
  11. 1 punkt
    Facet pyta męża nieżywej: - Dlaczego pan nie ratował swojej żony jak tonęła? - A skąd miałem wiedzieć, że się topi wrzeszczała jak zwykle.
  12. 1 punkt
    Szła babcia po mleko i dostała z bańki. Młodzież tych czasach kupuje w kartonach nie rozumie. Poszła babcia po lody i dostała dwie kulki. Więcej znam na razie tyle.
  13. 1 punkt
  14. 1 punkt
    - Tato, czy ja jestem adoptowany? - Synek, co ty?! Myślisz, że bym Cię wybrał?!
  15. 1 punkt
    Ale to nie jest takie proste. W dużej ojczyźnie są te mniejsze, które są naszymi domami. Tworzę dom w którym wszyscy się kochają i wspierają. Moi znajomi i przyjaciele są świadomi. Nie otaczam się ludźmi, którzy zaklinają rzeczywistość przed kurwizją i palą Harrego Pottera przed Kościołami. I dla mnie i moich bliskich Polska jest domem, tak samo jak dla tych którzy uważają, że "ten rząd ma prawo rządzić po swojemu". I, że szczepionki to samo "zuuuo". Pewnych rzeczy nie zmienię, po prostu unikam kontaktu. Niech żyją w spokoju z dala ode mnie i mojego świata. Niech spokojnie spijają śmietankę z piwka które nawarzyli. Bo nie zależnie od tego co tam im w mózgi wlewa kurwizja, oni też chodzą do sklepu, kupują paliwo. Jeśli się nie szczepią ? Dziś myślę, że trudno. Umierają nie zaszczepienie głównie, więc to jest ich świadoma decyzja. Skoro jesteśmy na temacie o czarnym humorze to taka konstatacja mi się nasunęła, że przynajmniej paru płaskoziemców mniej no i PiS-owi i Konfederacji kurczą się sympatycy, bo jak mówią badania to jest ta grupa która żyje w przeświadczeniu, że szczepionki to jest zmowa światowa i wszyscy za rok padniemy jak muchy w jednej chwili a zostaną na świecie jedynie wybrani, świadomi czyli Oni. Ech.... Obejrzyj. Powiem, że wkurw trzyma mnie do dziś. Wiedziałam, słyszałam ale mimo wszystko. Watykan ? Szkoda zabytków, ale czekam na dzień kiedy Polska stanie się krajem, którego mieszkańcy zaczną się kierować rozumem i przyzwoitością a nie chować się za plecami :zbawiciela:, który już za nich wszystkie grzechy odkupił.
  16. 1 punkt
    Dom jest tam gdzie ludzie się szanują, gdzie dobrze się żyje. Pewnie ze wolałabym żeby była to Polska bo taka już znana, ale wśród idiotow żyć to dla mnie nie jest komfortowa sytuacja. Dom można zbudować wszędzie, nawet na Alasce. Dziś już nie obejrze, bo jutro wylatuję, może gdzieś znajdę pozniej w necie. Zawsze uważałam że Watykan trzeba zaorać, ale przecież wiercy zaraz podnieśliby lament, choć tyle wskazuje, że jest to siedziba Zła, a nie Boga- dobrego Boga. Zawsze niszczyli wierzenia i tradycje innych ludzi/ludów. Zobacz co zrobili z Afryką, pod płaszczykiem niesienia pomocy zdrowotnej, edukacji, wytrzebili ich tradycje, wierzenia, kulturę. To zbrodnia. Zobacz co zrobili z wierzeniami Słowian, zniszczyli wszelkie przekazy. Nie ma nic, prócz szczątkowej wiedzy. Religia miłości....śmiechu warte, a ludzie dalej jak te matoły idą w to. Głupota nie zna granic. I to jest przerażające. Oni czekają na nadejście Antychrysta, a ten od wieków siedzi w Watykanie i oni tego nie widzą
  17. 1 punkt
    Granice ? Właśnie oglądam na tvn-nie reportaż. Pierwszy z cyklu "Kanada pachnąca cierpieniem" o dramacie rdzennych mieszkańców Kanady. Dzieci innego Boga. I wiesz co ? Religia to największe zło jakie spotkało ludzkość. Zwyrodnialcy ukryci za habitami i sutannami. Zwyrodnialcy, którzy zasługują na śmierć. Tak. W takich przypadkach jestem za karą śmierci. A co do Polski. To mój dom i nie oddam go tak łatwo. Rozmawiam, staram się zmusić ludzi do refleksji. Ok. Nie mogę pisać bo zwymiotuję na komputer. Obejrzyj jeśli możesz. Niby wiedziałam, znałam sprawę, ale nie znałam takich szczegółów. Kościół jest najlepszym miejscem, żeby się ukryć dla największych ścierw. Tak było jest i będzie.
  18. 1 punkt
    No właśnie miałam to zderzenie w realu i sram już Polską, mnie ta głupota oblepia i mam jedynie ochotę uciec . I nie żebym była zawsze mądra, ale kuźwa są pewne granice. Jeśli ktoś zaprzecza faktom tylko dlatego, bo ma jakieś tam wymyslone we wlasnej glowie wyobrażenia i fakty nie przemawiają do rozumu.....to czuję niesmak, że należę to tego samego rodzaju ludzkiego. Myślę, że ludzie naprawdę powinni wyginąć, bo ewolucja idzie w złym kierunku, jakbyśmy zataczali koło i cofali się do jaskiń ?‍♀️ i to jest największy czarny żart w historii Ziemi. Nawet Darwin tego nie przewidział ?
  19. 1 punkt
    Dobrze prawisz. Wódki jej polać Ja rozmawiam z ludźmi i tak jak ignorancja, tumiwisizm vel płaskoziemstwo w przypadku internetowych ludków, ewentualnie mnie zdumiewa momentami, tak w zderzeniu z kimś takim w realu ciężko jest uwierzyć, że to tak na serio. To jakby przejść przez drzwi w szafie i znaleźć się w równoległej rzeczywistości. Czyli najlepiej zmykać na bezpieczną odległość, co by się przypadkiem nie zarazić jakimiś złowrogimi drobnoustrojami. Serio nie mogę uwierzyć, że niektóre umysły to stan naturalny. Natura by tak tego nie wykombinowała. No chyba, że faktycznie jest nas za dużo i trzeba wprowadzić jakąś selekcję. Mnie to może nie bawi, ale przynajmniej znam scenariusz, bo zazwyczaj jest taki sam i przynajmniej zaczynam się uodparniać.
  20. 1 punkt
    Komizm naszego rządu jest tak wysoki, że nie ma co komentować. W ogóle przestaje się tym przejmować, nie ma sensu, tak naprawdę mnie to nie dotyczy. A "mądrość" niektórych Polaków lub obojetnosc i tumiwisizm mnie rozpierdala w drobny mak, więc co ja będę się spalać.
  21. 1 punkt
    Oko jej się otworzyło ? Skubana pewnie chciała Was zlustrować, czy godnie ją opłakujecie. Nie ma to jak trzymać rękę na pulsie do końca. Miałam w głowie zawsze dużo tego typu dowcipów, ale chyba rzeczywistość która jest momentami bardziej groteskowa niż najczarniejszy dowcip, wyparła ze mnie żarty. Słyszałaś jak to Ziobro który zlecił zakup Pegasusa o niczym nie wie ? Ukradli kasę z Funduszu Sprawiedliwości - Ministerstwo Finansów stwierdziło, że złamano prawo ale szkodliwość jest niewielka , Ziobro pod niczym się nie podpisał - wystawił na odstrzał Michała Wosia i myśli, że mu to bokiem ujdzie. To jest beka. Żaden dowcip nie przebije tego co wypływa szerokim strumieniem. No i teraz wyobraź sobie, że Ziobro wydaje nakaz sam na siebie ?
  22. 1 punkt
    Grabarze sobie gadają: - Pogoda ładna, nie za ciepło, ciśnienie stabilne... nie ma co liczyć na sercowców, ciśnieniowców ani cukrzyków. - Taaa... - mówi drugi - martwy sezon...
  23. 1 punkt
    Wczoraj śmialiśmy się z dziadkiem do utraty tchu. Dziadek wygrał
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...