U nas jeszcze na plusie.
A my startujemy powoli z porządkami przedświątecznymi. Dzisiaj wyczyściliśmy klosze. Jeszcze standardowe sprzątanie, pieczenie ciasta na niedzielną imprezkę, a tu pogoda robi z człowieka śpiącego misia. I jeszcze dobija mnie to, że nie jestem nawet w połowie antybiotyku. Ale działa, migdał nie boli.