Cała ta sprawa z tymi eksplozjami jest jakaś dziwna. Wczoraj czytałem na Facebooku, jak miejscowa osoba napisała, iż na miejscu bardzo szybko zjawiła się policja i straż, więc nikogo nie dopuszczali. Nawet zablokowali przemieszczanie się i nikt nie był przez to na mszy w kościele. Więc jakim cudem tak szybko wyciekły zdjęcia z tych eksplozji, skoro policja nikogo nie dopuszczała? Druga sprawa jak mi tu nie gra, to fakt, iż propagandyści rosyjscy nie od dziś mówią o ostrzelaniu granicy Polsko-Ukraińskiej, dlatego nie dziwi mnie, że strona Ukraińska czuje się urażona, iż Polska i USA od razu wskazała że to była Ukraińska rakieta obrony przeciwlotniczej, która zboczyła z kursu na skutek awarii. Ukraińcy twierdzą że było inaczej, że to była Rosyjska rakieta i mają na to dowody, ale nikt ich nie słucha. A przecież USA dysponuje satelitami, i samolotami z radarem wczesnego ostrzegania (AWACS), które latają od lutego przy wschodniej granicy Polski (NATO), w tym i granicy Polsko-Ukraińskiej, więc doskonale wiedzą co się stało. Tyle, że Amerykanie na siłę chcą szybko wygasić ten konflikt na Ukrainie, bo nie mają ochoty na wojnę z Rosją. W tle szykuje im się poważniejsza wojna o Tajwan z Chnami, i to tu chcą skupić większość swych sił. Dlatego wygodnie im załagodzić sprawę, obwiniając obronę powietrzną Ukrainy o ten incydent, niż wprost oskarżając Rosję, bo wtedy NATO musiało by już zareagować, a to Amerykanom już nie pasuje.