To na Zachodzie mają zdrową żywność chyba, bo ludzie strajkują i mają jaja.
To bzdury co piszesz. Zachłysnęlismy się dobrobytem i póki co płyniemy na fali. Jesteśmy ktotkowzrocni, nie mamy pojęcia o podstawach ekonomii ani jej mechanizmach. Glapinski podnosi stopy refinansowe, Ci co nie mają kredytów wręcz cieszą się ze ci z kredytami będą mieli ciężko. A nie rozumiemy że ma to wpływ na całą gospodarkę, że hamuje to inwestycje i rozwój. Płyniemy na fali rzekomego dobrobytu i własnej głupoty, ale kiedyś ta fala roztrzaska się o brzeg.
To nie ja ale ekonomiści już mówią o tym, że biznes średni upadnie i pada na pysk, że wiele rodzin straci dach nad głową. I prawdopodobnie tak będzie.
Zaleje nas też drożyzna. Drogo juz jest od 2021 roku, teraz jest jeszcze drozej, patrząc na relacje cen do wynagrodzeń. W tej kwestii jesteśmy nędzarzami Europy, zarabiając nawet średnią krajową.
Natomiast ludzie na Zachodzie przyzwyczajeni od lat do godnego życia już wiedzą, znają kryzysy, dlatego reagują od razu, nie zaciskają pasa, nawet nie muszą (część oczywiście musi), ale sam fakt, że ich oszczędnosci zostaną uszczuplone powoduje w nich bunt, patrzą władzy na ręce, żądają i nie popadają w zachwyt dla rządzących. I zawsze coś wywalczą.