Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 14.10.2022 we wszystkich miejscach

  1. 2 punkty
    Kiedyś to był chodliwy towar, jak jeszcze kioski RUCH-u były za każdym rogiem. Można było kosztować na miejscu, przemiennie z przemysławką, albo kolońską😁
  2. 2 punkty
  3. 2 punkty
  4. 2 punkty
  5. 2 punkty
  6. 1 punkt
  7. 1 punkt
    Brzozy oszczędzamy na wodę brzozową 😉
  8. 1 punkt
  9. 1 punkt
    Jakiej niepodległości 🤔🤦🏻‍♂️
  10. 1 punkt
    Za PRL wystarczyło że władza ogłosiła: - 1956 - "zbyt wygórowane normy produkcji, spadek zarobków, przy jednoczesnym wzroście cen podstawach produktów spożywczych – wszystko to spowodowało niezadowolenie robotników". - 1970 - "wybuchł strajk wywołany ogłoszonymi dwa dni wcześniej podwyżkami cen artykułów pierwszej potrzeby, zwłaszcza żywności." - 1976 - "Bezpośrednią przyczyną protestów była zapowiedziana poprzedniego dnia w Sejmie przez premiera Piotra Jaroszewicza drastyczna podwyżka cen artykułów żywnościowych (m.in.: mięso i ryby – 69%, nabiał – 64%, ryż – 150%, cukier – 90%)." - 1980 - "Bezpośrednią przyczyną protestów w sierpniu 1980 roku stały się podwyżki cen, które wywołały strajki w największych zakładach produkcyjnych w całej Polsce." (cytaty z https://zpe.gov.pl/a/konflikty-w-prl/D14UjOyJr) - A już naród wrzał, - mimo, że nie istniał wtedy internet i portale społecznościowe, potrafili się masowo skrzyknąć i wyjść na ulicę. Ale wtedy faceci mieli "jaja" i testosteron we krwi (bo jedli zdrową żywność), a nie obecną nafaszerowaną chemią i sztucznymi hormonami żywność (ksenoestrogeny), która powoduje zniewieścienie mężczyzn, i którzy nie przejawiają już męskich cech, by bronić własnego ogniska domowego, przed atakiem tych co zagrażają istnieniu podstawowej komórki społecznej, bo przecież podwyżki cen żywności były wymierzone w rodziny, a każdy ojciec, czy mąż nie mógł stać i patrzeć jak zagrożona jest jego rodzina, więc zmuszony był do działania. A dziś.... faceci bez jaj... egoiści, myślący tylko o sobie. Niezdolni do założenia rodziny i sprawowania nad nią opieki i utrzymania. Tacy nie wyjdą na ulicę, bo po co. Nie mają czego bronić. Godzą się ze stopniowymi podwyżkami, niczym żaba którą powoli gotuje się we wrzątku, nie zauważając, że zbliża się jej i ich koniec. Dopiero jak ich samych bezpośrednio to boleśnie dotknie, to będzie już za późno jak jakiś bunt czy ruch społeczny, bo władza doskonale kontroluje już społeczeństwo, które celowo jest dzielone i rozbijane, by się nie zjednoczyło przeciwko niej.
  11. 1 punkt
    Zero 😉 u mnie tylko pieseły i koteły. Był króciutki epizod z rybkami. Aaa i żółw, który uciekl, ale to było w dzieciństwie. Natomiast dzieci kilkukrotnie przynosiły gryzonie od sąsiadki, których chciała się pozbyć po tym, jak się jej wszelkie świnki morskie, chomiki i nie tego typu stwory znudziły. Ale niestety, wracały natychmiast spowrotem.
  12. 1 punkt
  13. 1 punkt
    To zamieszkaj na Białorusi jak tam jest tak super.
  14. 1 punkt
  15. 1 punkt
    Kolego antyPiS, Ty mi lepiej powiedz co najlepiej kleszcze odstrasza, bo w las się wybieram. Tylko błagam nie pisz, że kleszcze to wina PiS-u
  16. 1 punkt
  17. 1 punkt
  18. 1 punkt
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...