Intencje papieża na pewno nie są złe, ale na pewno też nie miał na myśli bojkotowania Rosji. Tweet o tym, że "wszyscy jesteśmy winni", jest częścią dłuższej wypowiedzi https://www.rmf24.pl/raporty/raport-wojna-z-rosja/news-franciszek-o-wojnie-wszyscy-jestesmy-winni-co-papiez-mial-na,nId,5940429
Wynika z tego bardziej, że chodziło o "naszą" akceptację, jak to Kościół nazywa, "kultury śmierci", w tym wypadku rozwiązywania konfliktów przez wojny, o brak szacunku dla młodego życia i takie tam.
Papież jest pacyfistą i potępia (to już w innej wypowiedzi) każdą wojnę, nawet obronną (!) i każde zbrojenia, nawet te, które służą odstraszaniu i ewentualnej obronie. Z tym to już dosyć trudno się zgodzić. A tym bardziej z brakiem wyraźnego wskazania i potępienia agresora i rozmywaniem odpowiedzialności za to, co się dzieje na Ukrainie.