Ale nie ma co wierzyć w jakieś bajki...
Każdy rolnik, który ma średnie i duże gospodarstwo rolne, to też ponosi na to duże koszty.
Tak jak jak z każdą, inną, dużą działalnością. Za darmo się nie da niczego prowadzić.
Fakt, rolnicy w Polsce zawsze otrzymywali dotacje unijne, w zależności od ilości hektarów ziemi i pól i łącznie to były zawsze duże środki unijne, ale podzielić to na sto, tysiące rolników w jednym powiecie, to każdy z tych rolników dostawał nie duże kwoty na swoje gospodarstwo.
Który rolnik by się utrzymał z samych tylko dotacji unijnych, bez własnej pracy na hektarach ziemi?
To jest nierealne do zrobienia.
Dotacje tylko rolników wspomagają, żeby im było łatwiej, ale nie utrzymują rolników.
Poza tym też często były to "dotacje" na maszyny rolnicze, w części, bo drugą część to rolnicy musieli na to pozyskiwać kredyty z bankach.
Wiesz, ile kosztuje taki, nowoczesny traktor, który jest skomputeryzowany? Nawet pół miliona złotych.
Jak dobry samochód, a nawet drożej.
To samo dotyczy kombajnów i maszyn innych, potrzebnych do pracy.
Bez takich "maszyn" rolnicy nie daliby rady, bo mają spore hektary ziemi.
A i niektórzy rolnicy w ogóle nie dostawali tych, dotacji na niektóre maszyny rolnicze, więc musieli na nie wziąć kredyt bankowy, które potem muszą spłacać.
Unia nie dawała, nie wiadomo jakich pieniędzy dla rolników, indywidualnie.