- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 21.01.2022 we wszystkich miejscach
-
4 punkty
-
3 punktyKażdy ma własne podejście..to prawda. I nikt nikomu nie może odebrać takiego prawa ale rozmawiajac prócz stawiania swoich tez można wsłuchać się w drugą stronę. Najbardziej lubię moment kiedy dostrzegam, że chyba nie mam racji albo powinnam własny pogląd ponownie przemyśleć. Wbrew pozorom nie czuje się z tym źle a nawet dostrzegam plusy. Taka rozmowa jest dla mnie owocna...bo coś z niej wyniosłam a nie jestem tylko dla samego ścierania się.
-
3 punktyA nie mordują w szpitalach? Pamiętasz sprawę „łowców skór” z Łodzi z 2002 roku? A ile takich spraw nie wychodzi na światło dzienne? A może inne przypadki podać... https://www.medonet.pl/zdrowie,bledy-lekarskie-w-polsce--zadoscuczynienie-za-smierc-lub-kalectwo-pacjenta,artykul,88785537.html https://www.cnbc.com/2018/02/22/medical-errors-third-leading-cause-of-death-in-america.html https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6060929/ Odnośnie zaniechania działań medycznych z powodu Covida w Polsce i zgonów z tego powodu... https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,liczba-zgonow-po-pandemii-przeraza-lekarzy--kto-byl-slabszy--umieral,artykul,37172092.html
-
3 punktyZ życia wzięte mam dużo przykładów jak lekarze nie szanują pacjentów, mają za przeproszeniem głęboko w czterech literach, więc sorry jak można mieć szacunek do nich? I Ty tych ludzi nazywasz prostakami? Oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego wora, bo są i lekarze naprawdę z prawdziwego zdarzenia, być może i z powołania. Ale jest dużo lekarzy, prawników, sędziów, posłów, to są po prostu święte krowy.
-
3 punkty
-
3 punktyZakazi, zakazi, ale to ich niczego nie nauczy, dopóki sami nie trafią do szpitala. Brak szacunku do slużby zdrowia jest strasznym prostactwem wg mnie.
-
3 punktynie gadaj już głupot. Nikogo to nie bawi. Zresztą terapia genowa to też nic złego a czasami ratuje życie i umożliwiaja normalny rozwój. Zapytaj rodziców dzieci z rdzeniowym zanikiem mięśni, którzy zbierają niebotyczne miliony na terapię genową w USA , która umożliwi dzieciom normalny rozwój. @alan - wstyd. Jesteś nie tylko dyletantem ale szkodnikiem. https://www.siepomaga.pl/mikolaj-sma
-
3 punktyi tego się trzymajmy za zamkniętymi oddziałami covidowymi gdzie z dala od "nornalnego życia" ludzie cierpią - część z tego wychodzi a część umiera w potwornych mękach .... zawsze na wojnach pandemiach jest tak, że tylko część osób walczy a reszta stara się normalnie żyć. Nic w tym złego. Nie każdy jest stworzony do walki, nie każdy musi bo go to nie dotyczy ale nie oznacza to, że nie ma wojny. Jeśli prawdą jest to co mówią , że omicron zakazi dość dużą ilość osób to pewnie jednak na swoim osiedlu nie raz zobaczysz karetkę i przebranych w kombinezony ratowników. I nikt nie wymaga od Ciebie ani @hogan @alan itp. poświęcania i narażania się ale chociaż warto byłoby abyście zamiast pluć na służbę zdrowia docenili jej działania , a nie doszukiwali się oszust ( w oddziałach covidowych manekiny zamiast chorych) albo twierdzić, że lekarze i pielęgniarki zabijają staruszków respiratorami . Bardzo dobrze pokazała @Maybe jak różni się stosunek ludzi do służby medycznej w Polsce i Wielkiej Brytanii.
-
3 punktyOskarżenia i pomówienia były by wtedy jak bym konkretne osoby wskazywał z imienia i nazwiska. A jak na razie, puszczanie wodzy fantazji, nawet nie wiem jak szokującej i wstrętnej,.. nie jest karalne sądownie. Tak więc wrzuć proszę na luz. Ja wiem pracownicy obsługujący respiratory dają z siebie wszystko co tylko można, a nawet nadto co jest od nich wymagane. Bo przecież nie zaprzeczam istnienia wirusa i jego zabójczej mocy,... tylko jakby popatrzeć na to wszystko z boku,... to ja jakoś tej pandemii nie widzę. W sklepach obsługują mnie ciągle Ci sami ludzie, sąsiadów (głównie starszych ludzi) mam wszystkich dokoła (a mieszkam w bloku). Więc gdzie ten śmiertelny Covid? Bardziej restrykcje mnie tu dziwią, bo są szyte grubo na wyrost. Przecież jak by zabrać nagle ten cały szum medialny o Covidze, o szczepieniach i maseczkach,... to wrócilibyśmy do sytuacji sprzed 2019 roku. Wnerwiają mnie też te statystyki,... po kiego grzyba one są??! By zastraszać ludzi? Na grypę tego nie robiono, na AIDS także, na szereg śmiertelnych chorób też nie podaje się szczegółowej informacji ile to mamy łózek zajętych w szpitalach na tę chorobę, lub ile rozdysponowano leków,... no ludzie! A z Covidem to powariowali,... jakby pretekstu szukano, by ograniczać swobody obywatelskie. Bo niech mi tu nikt bzdur nie wmawia, że np: noszenie maseczek jest potrzebne, bo ogranicza ekspansję wirusa... jakoś nośmy te maseczki już rok czasu, a wirus jak się panoszy, tak się w najlepsze nadal panoszy. Co do szczepionek, to też ich nie neguję, bo sam się szczepiłem, i wiem, że może z nimi być jak z każdym lekiem, jednemu pomoże a innemu nie. Tyle, że po co przy tym szczepieniu ten certyfikat Covidowy? Przecież to segregacja ludzi, tym bardziej, jak padła informacja, że skraca się czas ważności certyfikatu z 365 dni, do 270 dni, i tu mi się zapaliła lampka. Bo jest taki film - "Wyścig z czasem" (2011), gdzie czas jest życiem, a każdy obywatel ma wszczepione urządzenie do odmierzania jego czasu życia, wraz z licznikiem. I teraz sobie wyobraźmy, że te urządzenia to właśnie certyfikaty Covidowe, które to będą coraz to krótsze, by kontrolować społeczeństwo, bo jak faktycznie wejdzie pełna cyfryzacja pieniądza, to mamy przegibane, a według mnie wszystko powoli ale stanowczo do tego zmierza. Bo np: rozbudowywanie inteligentnych sieci elektroenergetycznych, gazowych i wodociągowych z montażem cyfrowych liczników jest dobre, ale dla koncernów, ale nie dla szarego człowieka. Czy stary tarczowy licznik energii był zły?! Nieee... Bo on naliczał tylko i wyłącznie pobór prądu... nowy, cyfrowy nalicza wszytko, co i kiedy włączasz i wyłączasz, i od razu łączy się z centralą, dzięki temu robią profile funkcjonowania danego gospodarstwa domowego. To samo jest z wodą i gazem. Nie wspomnę o inwigilacji obywatela, przez smartfony i inne urządzenia typu SMART, - nawet gdy one są wyłączone! (dlatego teraz baterii z telefonu nie wyciągniesz). Poczytajcie sobie o programie szpiegowskim PRISM i systemie Echelon jak szpieguje się obywatela, wbrew jego prawa. To wszytko pokazuje dokąd ten świat zmierza,... kończy się swoboda, a zaczyna się założenie kagańca, tyle że ludzie tego nie dostrzegają, bo mentalnie śpią. Nic ich nie obchodzi,.. praca, dom, rozrywka i tak w kółko...
-
3 punktyWtedy nie ...Ale na razie umierają Znów pobawię się fantazją... a co gdy powiedzmy w szpitalach "niechcący" uśmierca się schorowanych starszych ludzi pod respiratorem, bo a to ktoś ciśnienie podkręcił za duże i pęcherzyki pękają, albo za dużo tlenu podano (bo przecież nadmiar tlenu też zabija),... możliwości w tak skomplikowanym sprzęcie jest wiele. A w kartę zgonu zawsze można Covid wpisać,... mimo że przestanie on być uciążliwy dla zdrowych. Jest takie powiedzenie,... na psa zawsze znajdzie się kij. I podobnie jak rządy będą chciały wprowadzić na siłę certyfikaty i szczepienia (bo zawsze można straszyć zagrożeniem wskazując na statystyki), to nic ich nie powstrzyma, tym bardziej jak to będzie odgórna dyrektywa z UE czy innej wiążącej instytucji, i na społeczeństwo zawsze znajdą bat. Sami zauważcie, iż coraz więcej spraw z naszego życia podlega odgórnej regulacji państwa. Kiedyś tak nie było.
-
2 punktyDzięki, on już całkiem dobrze, a jeżeli chodzi o mnie, to mam nadzieję, że się nie pogorszy.
-
2 punktyTam gdzie w imię własnej "indywidualności" naraża się innych, jest to egoizm, brak wyobraźni i empatii. Żyjemy w społeczeństwie, czepiamy z tego korzyści ale też to nas do czegoś obliguje. Mnie też denerwują szczepienia, ograniczenia, ale zdaje sobie sprawę, że nie żyję na samotnej wyspie, tylko wśród ludzi. Moje decyzje wpływają na funkcjonowania innych. No i mimo wielu wątpliwości i różnych myśli, polegam na wiedzy znawców tematu, a nie na własnych gdybaniach.
-
2 punktyZacznę od końca. Nigdy i nigdzie z nikim nie idę w żadnej linii. Zawsze idę sama. Tak jestem w/w pracownikiem i co z tego? Mało jeszcze lekarzy i innych pracowników medycznych ma tłumaczyć, że szczepienia nie są niczym dobrym? Że tracimy własną, naturalną odporność? Że Turcja właśnie, stanęła w statystykach(Ty lubisz statystyki, ja ich unikam, bo im nie wierzę) na pierwszym miejscu zakażonych, mimo że wszyscy mają po 3- 4 przyjęte szczepionki? Czy takie fakty, nie dają Ci do myślenia? Ty, właśnie Ty! Ty jak widzisz coś, co ma sens, to tego unikasz i dlatego wcześniej napisałam, że dyskusja z ludźmi, którzy się szczepili, to jak dyskusja katolika z naukowcem. Katolik nigdy nie popuści i Ty mi takiego katolika przypominasz. Będziesz szedł po trupach, nawet nie wiedząc czy w zasadzie masz/ nie masz racji ale to co powiedzą media, dla Ciebie jest wyrocznią ale nie wszyscy się na to godzą i chcą sami zbadać/ dowiedzieć się w czym rzecz, bo z pewnością nie jest to przyjazna pomoc rządowa dla ludzkości, takiego czegoś jeszcze nigdy i nigdzie nie grali. Tu trzeba badać i dociekać o co chodzi, bo jawnie widać, że robią nas w uja. Nawet jak nie zgadzasz się z kimś, kto się nie szczepi, nie znaczy że taka osoba nie ma wiedzy albo że podaje same fake newsy, warto abyś sam takie Twoim zdaniem fake newsy posprawdzał, to może coś zaświata Ci w głowie. Wielu katolików też odeszło od wiary, bo w końcu coś im w głowie zaświtało. Warto, próbuj. Dalsza część Twego posta... jestem zaszczepiona, bo musiałam, bo przyjmuję pacjentów a i kroją mi się dalekie wczasy, gdzie bez srajpaszportów nie wpuszczają. Gdyby nie takie sytuacje, nigdy nie dałabym w siebie wszczepić dziadostwa niewiadomego pochodzenia o którym i ja i inni specjaliści, jawnie mówią, że ŻADEN lekarz nie zna składu szczepionek. Rozumiesz? ŻA- DEN! Może przeżyję a może umrę jak wielu umarło od szczepionki co mieli słaby organizm ale jak przeżyję, to będę z utęsknieniem wyczekiwała dnia, kiedy cały świat ujrzy ten zapchlony spisek. W jakiej on jest intencji? Jeszcze nie mam bladego pojęcia ale na pewno nie jest zrobiony dla naszego dobra. Kończąc, ja się nie chronię, nie mam jak się chronić, bo te hieny wszędzie próbują ludzi dopaść.
-
2 punktyMyślę, że jest to wartościowy wątek i każdy może wynieść coś dla siebie. Alan stworzył go co prawda i chyba nie oczekiwał takiego obrotu sprawy... Jest jedynym zatwardziałym antyszczepionkowcem rozsiewającym teorie spiskowe.
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyCześć Łobuzy ? Gotowi zaczynać weekend? Ja na dziś już wystarczająco posiedziałam i powyglądałam, mogę iść do domu ?
-
2 punktyJa nic nie wiem.W TV mówili,że putin się na internety nasze włamuje.Tak,pewnie to jego sprawka.
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktySzanować? Za to, że ich utrzymujemy a oni mają na to wywalone?! Nigdy! Na szacunek trzeba zasłużyć. Dziś praktycznie dobrych lekarzy nie ma, tylko jacyś znachorzy a wykształcenie?! Nie śmiesz mnie! U mnie lekarz rodzinny,bez świadczeń w tym zakresie, przyjmuje i wystawia recepty na leki o których nie ma pojęcia. Tak jest wszędzie!
-
2 punktyA dlaczego chciwość. Nie widzę nic chciwego ani pazernego w prowadzeniu prywatnego gabinetu.... Nie tylko lekarze mają prywatną działalność, jednocześnie pracując na etatach. Co w tym złego? Gdybym tyle się męczyła na studiach co lekarz, również chciałabym żyć na wysokim poziomie. Moje studia również nie były łatwe, panstwowe, w dodatku doszkalałam się w tej samej branży uzyskując inne dwa zawody, trwało to lata, musiałam godzic rolę samotnej matki, pracownika i studenta...między czasie zaznałam dotkliwej biedy, ale nie po to wkładałam w to wszystko tyle wysiłku, robiłam to w konkretnym celu, żeby mi i moim córkom żyło się lepiej, żeby móc sobie żyć na luzie... A okazuje się że jestem pazerna i chciwa ? ? W dodatku nieuczciwa bo jestem w pracy i siedzę na forum ? Daj spokój......
-
2 punktyPieprzę Toyotę Yaris, ale zwyzywałeś mnie od niewykształconego pracownika hurtowni stali? Dwa plusy tego zdarzenia: wizyta w gabinecie psychoanalityka (ten biust! Te nogi!) Drugi plus: połączyła nas szorstka męska przyjaźń?
-
2 punktyNa Boga, ddt60 tylko nie wyjeżdżaj mu z Toyotą Yaris! To go może załamać?
-
2 punktyponieważ wygłaszasz tak zdania różne od tego, co mówi nauka zostałeś zapytany nie o życie prywatne ale o kompetencje. Pytanie jest takie czy nieświadomie powielasz bzdury bo się na tym nie znasz czy robisz to świadomie bo Ci np. Rosjanie za to płacą. A może jest jakaś inna przyczyna - może robisz to ot tak sobie bo lubisz albo chcesz być anonimowo ważnym. Gadasz tak wielkie głupoty, że akurat pytanie o kompetencje w Twojej sytuacji jest właściwe. Akurat co nie powiedzieć to @hogan wielokrotnie sama przyznawała, że jest dietetykiem czyli uprawia w jakimś sensie zawód medyczny. Też to dziwi dlaczego fachowy pracownik systemu opieki zdrowotnej wygłaszał takie opinie ale chociaż można się na czymś oprzeć. W Twoim przypadku to nawet nie wiadomo dlaczego i skąd bierzesz te bzdury
-
2 punktyTo jest z życia wzięte i wiem jak postępują lekarze, więc nie opowiadajcie mi tu bajek. Ciekawe jak byś trafiła po wypadku nieprzytomna, to też byś lekarza zmieniła? Z jednego wyleczyli a drugim zarazili w szpitalu i umywają ręce, to jest fajne nie? Koleś jest umówiony na dany dzień na poważną operację głowy, a lekarz co, na urlopie tego dnia. Dużo przypadków że w szpitalach traktują ludzi jak śmieci, bo nikt teraz nie może wejść i im na ręce patrzeć, samopas w szpitalach. Dają jeść w szpitalu, owszem, tylko jak nie możesz samodzielnie jeść to zabierają i leżysz głodny bo nikt tam ci nie pomoże, bo przecież rodzina nie może wejść. Nic tylko się cieszyć z naszej służby zdrowia. Ale jak wspomniałem, nie wrzucam wszystkich do jednego wora.
-
2 punktyCzasem tu wchodzę i czytam to niedowierzam a myślałam, że ja jestem zbyt podejrzliwa w niektórych sprawach ale widzę, że dotyczy wielu ludzi. Teorie spiskowe mają się dobrze...wszyscy są specjalistami w każdym zakresie. Policjantów uczą jak mają zachowywać się na służbie i podczas interwencji, lekarzy jak mają leczyć a prawników prawa. Nie mówię tutaj, że wszyscy są idealni w każdym zawodzie bo są ci lepsi i gorsi ale przypisywanie z góry złych intencji jest złem. Trzeba patrzeć na ręce ale należy to robić niezwykle rozważnie. @alan jak zwykle nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Rozumiem to tak, że nie masz argumentów ?
-
2 punktyrozsądek i szczepienie się to nie strach. Wojsko też nie walczy nieuzbrojone tylko chroni się przed atakiem i nie jest to elementem strachu. Nikt nie idzie na czołgi nieuzbrojony.
-
2 punktypostawiły na dobór naturalny czyli eugenikę i pozwoliły na to aby wirus wyeliminował część ich populacji. Ale nie wiadomo jak będzie teraz bo będą się musieli zmierzyć z omicronem. A ten zaraża więcej i silniej niż poprzednie warianty i dotknie kraje o nawet tak małej gęstości zaludnienia jak Szwecja. Nawet gdyby całkowicie zlikwidować medycynę i szpitale to ludzkość przeżyłaby bo oczywiście część osób posiada cechy, która powodują, że są zdrowi, nie chorują. Dobór naturalny. Eugenika. Moralnie to gorsze niż ograniczanie wolności przez szczepienia. Przyznał to premier i król Szwecji (cytaty umieszczałem, nie będę się powtarzał) Mogę powiedzieć, że ja jestem tego dobrym przykładem człowieka, który bez systemu opieki zdrowotnej przeżyłby - przynajmniej do tej pory. W zasadzie nie korzystam z opieki zdrowotnej i póki co jestem zdrowy. Chorowałem na covid ale faktycznie lekko. Niemniej mam w sobie tyle pokory, ze pomimo, ze zawsze byłem zdrowy i żadna grypa czy infekcje mnie nie kładły nawet do łóżka to jednak się zaszczepiłem. Nie kuszę losu ani Pana Boga i zachowuję pokorę. Covid nie takich kładł. Kładzie zdrowych i młodych ludzi. Jest to wirus nieprzewidywalny. Na Twoim miejscu @alan nie ryzykowałbym bo możesz się znaleźć w czarnym worku czego oczywiście Ci nie życzę.
-
2 punktynie wiem na czym polega moja zawiść? Jeśli ktoś sam się nie chce szczepić i chronić - jego sprawa. Ale niestety agresywna propaganda przeciw szczepieniom szkodzi tym, którzy są niezdecydowani. Jeśli ktoś kto krytykuje szczepienia, służby medyczne to szkodzi innym i może się przyczynić do śmierci osób bezkrytycznie słuchających tych antyszczepionkowych fejków. Dziwię się, że tego nie widzicie i nadal, pomimo, że tyle osób już zaszczepionych żyje i dzięki temu chroni się to dalej agitujecie przeciw szczepieniom. Rozumiem obawy na początku, gdy szczepionki wprowadzano. Ale obecnie mamy już tak wiele osób wyszczepionych i na całym świecie, że nie ma powodu aby obawiać się, że coś złego się stanie. Jeśli @hogan opowiada, że gdy wszyscy zostaną zaszczepieni to nastąpi koniec świata jest na prawdę "chwytem poniżej pasa"
-
2 punktyCmoknij mnie ? Idę stąd, nie mam sił do Ciebie ? Słucham teraz ostatniej piosenki. Chcesz to odsłuchasz ?
-
2 punkty
-
2 punktyPewnie już za późno, ale ....ryżu nakładaj minimum, ot tyle zeby zakryć nori i rozpłaszczyć jak najmocniej. Rybę, ogórka, czy co tam dajesz to już wg uznania, najlepiej pierwszego przeciąć na pół. Efekt wizualny też się liczy, nie tylko hmm.. rozmiar. Uramaki proponuję z połówki nori, bo inaczej wychodzą za grube
-
2 punktyEch mój pierwszy kawałek tutaj .... co by tu ... aaa, nie będę się ograniczał, dam 3, bo mogę prawda? Nie będę sobą jak nie spróbuję Pojedziemy zestawem - Klasyka (przynajmniej dla nie), potem jakieś małe szaleństwo (nie oszukujmy się, głównie za te kocie ruchy, bo lubię tańczyć), i na koniec z przytupem coś przyjemnego i rozluźniającego
-
2 punktyPrzede wszystkim witam Was jako świeżak w tym temacie. Jeszcze się w nim nie wypowiadałem. Pewnie nikt o to nie spyta, ale jestem zaszczepiony 3 dawkami (2 x Astra + Pfizer). Za jakiś czas okaże się czy szczepienie było dobrym posunięciem, jestem póki co w tym temacie lekko rozdarty... W każdym razie na 'fali' popularności kolejnej już mutacji zastanawiam się nad pewną rzeczą. Firma, w której pracuję ma jak co roku przestój, do pracy wracam za kilka dni. Prognozy co do ilości zakażeń nie są optymistyczne, podobno w wielu miejscach preferowana będzie praca zdalna (tam, gdzie to możliwe). W moim przypadku to niemożliwe, gdyż montujemy autobusy. Specyfika tej pracy jest taka, zę nie mam konkretnego stanowiska, poruszam się wciąż między ludźmi, mijam się z nimi co chwila 'na grubość lakieru'. Oczywiście masek w pracy nie nosimy, mimo że to zamknięte pomieszczenie. Do czego zmierzam? Ano do tego, że zwyczajnie się zastanawiam czy aby nie będzie tak, że po 2-3 tygodniach normalnej pracy nie wywalą nas do domów z powodu wzrostu zachorowań wśród załogi. Jak to u Was wygląda? Jak postrzegacie swoje miejsca pracy właśnie z perspektywy potencjalnej możliwości złapania covida czy innego draństwa? Obawiacie się?
-
2 punkty
-
1 punktSprawdzam, przykładam...kurcze chyba mam strasznie duże dłonie, bo nie pasują do tego szablonu ?
-
1 punkt
-
1 punktNie, na temat wiary to ja z nikim nie zamierzam dyskutować ale co do Szwecji, wyczytałam że jakiś Twój znajomy ma opinię własną co do zachowań epidemiologicznych. Jestem ciekawa jakie ma zdanie. Ja od siebie, mogę napisać, że co tydzień mam relację z granicy i pobytu w krajach skandynawskich, bo mój partner tam pracuje od wielu lat(żeby nie było, że od wczoraj) I widzi i wie jak tam do tego podchodzą. W pracy(stocznia) niby mają obowiązek noszenia maseczek ale nikt nie nosi, nawet jak jaki sanepid zagląda i nic im za to nie robią, nie wywalają z pracy i nie dają mandatów. To samo na granicy. Są wytyczne ale nie są obowiązkowe, tylko dla chętnych ? W sklepach tak samo, żadnego reżimu. Nie sprawdzają certyfikatów, nie robią testów lub jedynie sporadycznie, dla przykładu czy jak to nazwać? Nie wiem. Może aby nikt się nie czepiał?
-
1 punktO czym Ty piszesz? ??? Przecież każdy komu lekarz nie odpowiada, ma prawo zmienić lekarza i nie zapłaci za to drugi raz. Wszystko pójdzie z tego samego podatku a więc po licho mieszać tu podatki? A niektórzy leczą się prywatnie i w nosie mają podatki. ? To tylko Tobie i osobom z takim podejściem jak Twoje, przeszkadza że chorzy na covid a nie zaszczepieni, też mogą być tak samo leczeni, bo przecież płacą podatki. ? Wiele osób choruje na różne choroby i do lekarza czy po karatkę, dzwonią w ostateczności. I w takim razie, z Twoim rozumowaniem, wychodzi, że każdy bez wyjątku i bez względu na to na co choruje, musi wnosić 100% opłat za wszystko. Ocknij się Kobieto! ?
-
1 punktDostajesz plusik na karcie terapii ? A ten jedyny kolega jest w dodatku gejem ? Ale i tak się lubimy przytulać ?
-
1 punkt
-
1 punktstron nie musisz pomagać bo każdy z nich musi to sam podawać. Na tym polega właśnie zasada przejrzystości, że jeśli ktoś bierze udział w badaniach lekowych to oficjalnie musi to podać i stąd masz te dane. I to bardzo dobrze. Właśnie jest to po to aby oddzielić badania kliniczne sponsorowane przez koncerny od normalnej działalności lekarskiej. Taki wymóg przejrzystości. Oczywiście Ty wolałbyś aby to było utrzymywane w tajemnicy - np. tak jak w warsztatach oponiarskich, gdzie masz to samo ale właściciel nie musi się przed Tobą tłumaczyć dlaczego proponuje Ci opony akurat tej firmy. Wszędzie to działa ale w medycynie obecnie musi to być przeprowadzane przejrzyście. Akurat jak widać większość bierze jak sam piszesz od Janssena a szczepionki Janssena uważane są za najmniej skuteczne i nikt tego nie ukrywa. Wręcz się tej szczepionki nie poleca. Dlatego jak sam widzisz nijak się ta teoria nie przekłada na praktykę. A przejrzystość działa dobrze. Z całym szacunkiem roli dra Sutkowskiego nie przeceniałbym. To raczej medyczny celebryta niż jakaś bardzo wpływowa osoba kreująca i wpływająca na świat medyczny niemniej robi dobrą robotę zalecając i tłumacząc celowość szczepień i profilaktyki podobnie jak dr Bartosz Fiałek. Po prostu obaj szerzą oświatę zdrowotną i to jest słuszne.
-
1 punkt
-
1 punktTak może być przy omicronie, bo rozprzestrzenia się znacznie łatwiej. Ja pracuje od marca 2020 zdalnie choć biuro było otwarte między czasie, ale między czasie trochę zmieniałam miejsca zamieszkania i teraz mieszkam nawet w innej miejscowości niż mam biuro. Raz, dwa razy w miesiącu tam jadę. Jednak żyję, mam codzienny kontakt z ludźmi, nie boję się, wiem, że w końcu każdy z nas przejdzie to. Mam chyba dość dobrą odporność, bo też nie choruje na inne choroby, więc poki co nie złapałam. Ale tez uważam szczególnie na ręce. Mnie jedynie zastanawia ile szczepionek bedziemy musieli przyjac, żeby się chronić. Denerwuje mnie to, nie ufam za bardzo nikomu. Jednak na grypę ludzie też się szczepią co roku ?♀️ po prostu inna nowa rzeczywistosc nas czeka i tyle. Trzeba się z tym pogodzić.
-
1 punkt
-
1 punktMuszę się pochwalić, że nie tylko kobiety mnie nie lubią. Covid też nie. Mam minusa, a w jego miejsce zwykłą grypę. Jak każdy porządny facet, nie choruję, ja walczę o życie. W zaistniałej sytuacji nie zostanę kombatantem, ozdrowieńcem itp. A szkoda, bo czuję się podle? I znowu krew w piach! Prawdziwi faceci giną na polu bitwy (nawet covidowej) a nie "umierają" w łóżku na zwykłą, najzwyklejszą grypę. Co za wstyd!?
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktNie obawiam się w ogóle. Przez wszystkie fale pracuje z ludźmi i ani na chwilę nie było przestoju. Dziennie odwiedzaja mnie setki ludzi...od firmy mam płyn do dezynfekcji i plekse przed bezpośrednim kontaktem. Ludzie mają gdzieś obostrzenia...dla mnie to obecnie już fikcja. Jeżeli noszą maseczki to tylko dlatego, że obawiają się mandatu. Na palcach jednej ręki mogłabym wskazać klientów którzy obawiają się covida obecnie. Kichaja, smarkają, kaszlą, noszą maseczki brudne niektórzy. Niby jednorazowe ale mam wrażenie, że ma ona 10 żyć czasami ? Pełne rozpasanie panuje... Oczywiście w mojej firmie w administracji pracują zdalnie i na zmianę ale my Ci którzy odwalamy najczarniejsza robotę nie jesteśmy narażeni na nic ?
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00