Dobrze, że piszesz o pomocy. A co do reszty, to Twoja wypowiedź jest kolejnym przykładem na to, jak miałkim jesteśmy narodem. Pytam po raz kolejny. Kto nas przyjmował i udzielał nam pomocy kiedy jej potrzebowaliśmy ? Wiem, że może trudno wyobrazić sobie nas samych w takiej sytuacji - kiedy musimy uciekać z własnego kraju, ale tak już było i może zdarzyć, bo historia kołem się toczy. Do kogo wtedy się zwrócimy ?
I żebym została dobrze zrozumiana. Nie popieram i nigdy nie popierałam rozdawnictwa, nadmiernej chorej opiekuńczości, ale wszyscy jesteśmy ludźmi. Nikt nie każe nam przyjmować setek tysięcy uchodźców i ich utrzymywać - chociaż wolałabym, żeby moje podatki szły na pomoc komuś kto z powodu obawy o własne życie musiał uciekać z własnego kraju, niż na kogoś kto jest pasożytem nauczonym żerować na pomocy społecznej.