Masz oczywiście rację, jest różnica. Przyznaję, że chciałam się trochę podroczyć z naczelną feministką forum ( @Maybe, żeby nie było, że "obgaduję za plecami" ). Natomiast Błędny nie traktuje przedmiotowo nikogo. Ani mężczyzn, ani kobiet, bo nie traktuje tak ludzi po prostu. Myślę, że łopatologiczne edukowanie dojrzałych, inteligentnych ludzi w kwestiach społecznych jest nieco obraźliwe, szczególnie, gdy to powtarzalna potrzeba I przydałoby się czasem wrzucić nieco luzu w kwestie damsko-męskie, po prostu nieco luzu