- Niebo
- Borówka
- Szary
- Porzeczka
- Arbuz
- Truskawka
- Pomarańcz
- Banan
- Jabłko
- Szmaragd
- Czekolada
- Węgiel
Tablica liderów
Popularna zawartość
Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 02.08.2021 we wszystkich miejscach
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
3 punktyNiestety nie rysowałem od wieków i mam tylko ołówek bez gumki bez niczego ? Ale to jest foczka wg błędnego ?
-
3 punktyOd spikerki do zakonnicy. Niezły rozrzut. Dziś to w sumie można łączyć w TV TRWAM @Chi wypoczęła? Jest energia na walkę z całym złem tego świata?
-
3 punktyDobra żartowałam Ja chciałam być spikerką telewizyjną. Siedziałam przed tv z otwartą buzią wpatrując się w Loskę Oczywiście życie zweryfikowało A zakonnicą też chciałam być tak około 8 klasy. Śpiewałam w scholi, którą prowadziły sympatyczne zakonnice. Dobrze, że to nie wyszło. Znaczy dobrze dla ewentualnego zakonu, do którego miałabym trafić
-
2 punktyWi Fi ale z Czwórką łączy mnie solidarność jajników, a Ciebie w dowodzie nie mam. Ale prosić zawsze możesz Kartkę Ci wyślemy
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyJuż widzę twój strach w oczach gdy półlitra zdzielę zamachem ręki w spód butelki ? i rozleję profesjonalnie kieliszki ?
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyPhiiii jak byłem nad morzem to tamtejsi tubylcy w butelkach statki trzymają ?
-
2 punktyChyba muszem spać. Jutro od rana wymiana zakładników po tygodniu wakacji. Jedna starsza ciotka za dwójkę starszych dzieci.
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyTylko Ci na zdrowie wyjdzie nie jedzenie gówna. Słoiczki Ci zrobić z golonką i żeberkami i białą kiełbaskę ? Zrobimy wymianę barterową. Ty mi kamerki i alarm ja Ci przerobię świniaka w słoiki, będziesz miał weki na rok
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyPozwólcie, że przetłumaczę na chłopski powyższego artystę. Modelka nie była zbytnio zadowolona z tego "arcydzieła"
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punktyPonadto za dużo ludzi ubiło interes na pandemii żeby wierzyć bezgranicznie w dobre intencje zarówno polityków, jak i środowisk medycznych.
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktWidziałem te zazdrosne spojrzenia ratowników gdy skakalaś do wody ale bez przesady potrafię dostatecznie długo utrzymywać się na wodzie więc jak postanowisz mnie do dopaść odpłynę na drugi brzeg ?
-
1 punktPewnie. U nas jak gówno się wylewa to cała Polska płacze a u nich na polu to normalka?
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktJa też jestem innego sortu ? Nie cierpię PiS i nie cierpię się "składać" na różne 500 +. Zacięli gospodarke, dziura w budżecie jak ozonowa, widać po państwowych firmach- odbierają dywidendę taka, że nie ma nawet podwyżek inflacyjnych (przecież nie ma inflacji ?), tzw. trzynastka pa pa, bo dywidenda... Niech sobie PiS rozdaje, ale nie kosztem innych, którym nic nie daje, co? No, żebym nie zapomniała, to z rzeczy fajnych niejako od państwa to jeszcze kredyt we frankach mam....
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktDlaczego. Przecież miliony osób na świecie się zaszczpiło i nic tragicznego się nie wydarzyło. Żadne plagi jakie wieścili antyszczepionkowcy i tatrzańscy górale się nie wydarzyły. Opór przed szczepieniem ma inne źródło. Po prostu jest grupa osób, która nie akceptuje żadnych działań narzucanych czy proponowanych przez innych z góry nawet jeśli są słuszne. Odczuwają to jako ingerencję w sferę ich wolności i prywatności. Gdyby zakazano szczepień to wtedy zaszczepiliby się. Ta przekora to element gry psychologicznej. Chcę być inni niż wszyscy chcę się wyróżnić, tworzyć grupę mniejszościową to inaczej niż większość się nie zaszczepią. Są to postawy obserwowane i u dzieci w przedszkolu i u dorosłych. W świadomości tych osób tak definiuje się niezależność. Nam może się wydawać, że jest to wolność i niezależność źle pojmowana ale im się wydaje, że to jest kwintesencja ich niezależności. Gdyby nakszano urzędowo konieczność noszenia czerwonych koszul oni na znak protestu założyliby białe. Szczepionka nie jest więc psychologicznie istotą problemu a jedynie pretekstem do pokazania własnej niezależności , inności, tak rozumianej wyjątkowości a potrzeba okazania tych cech dla tych osób jest tak ważna, że są w stanie poświęcić nawet zdrowie własne i innych.
-
1 punktMasz rację. Luzujemy, bo chyba się nie dogadamy ? Ale uważam, że powodem jest to o czym piszesz. W rozmowie realnej łatwiej by mam było ?
-
1 punktCała sytuację zwalam na ograniczenia świata wirtualnego i wymiany myśli. Myślę, że w normalnej rozmowie by wyszło inaczej ?
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punktNo to ja powiem, że ja jestem przykładem: życia w samotności. Mieszkam samotnie od 15 lat, a wcześniej mieszkałem z osobami w rodzinie, w małej miejscowości. Ogólnie pochodzę ze Szczecina, ale nie pochodzę z normalnego i dobrego domu. Nie miałem dobrych i w porządku rodziców, bo tacy się nie trafili. Ojciec to alkoholik, a matka też lubiła alkohol. Nic tak naprawdę dobrego w domu rodzinnym nie było. Może, kiedy byłem małym bardzo dzieckiem to było w miarę dobrze i normalnie. Ale to już, jakby na inny temat taka dyskusja. Samotność ma swoje złe i dobre strony. Zależy też, jaki stan samotności występuje u ludzi. Bo żyć w głebokiej samotności i to przez lata, to z czasem może zaprowadzić do depresji lub innych zaburzeń. Ja sam byłem w depresji w młodszym wieku, mając 19 - 20 lat i było to przez ojca i matkę, którzy mnie męczyli psychicznie, denerwowali i w jakimś stopniu doprowadzili mnie do stanu depresyjnego. Oni się tym nie przejmowali, a ja miałem z tym problem. A to, że ludzie są samotni, czy nawet osamotnieni ( bo to jest jednak pewna różnica ), to nie jest to tylko z powodu tego, że ludzie nie mają nikogo i z nikim nie są. Bo można być z kimś nawet w małżeńskim związku, a też czuć się samotnym i odrzucownym. Ponieważ jest się w małżeństwie z osobą niewłaściwą, z którą nie ma dobrych i normalnych relacji, nie ma zrozumienia, nie ma wzajemności i ktoś jest na różne sprawy obojętny. Ja z taką kobietą, która tak by się zachowywała na pewno nie chciałbym tworzyć małżeństwa, a miałem niestety niedobre doświadczenia z kobietami. Dlatego też z tego powodu jestem sam i żyję sam. Ale samotności jest teraz coraz więcej. Ja w sieci, na YOU TUBE oglądam od nie dawna takie programy odcinkowe, pt "Siedem metrów pod ziemią", jak prowadzący rozmawia z różnymi ludźmi w jakimś parkingu samochodowym pod jakimś centrum handlowym lub pod innym budynkiem, zapewne w Warszawie. No i był temat o: psychoterapii i gościem prowadzącego była Pani psychoterapeutka. I Ona własnie mówiła, jaki teraz duży problem samotności ludzi, a nawet osamotnienia. I to coraz częściej wśród ludzi młodych, a nie tylko wśród ludzi starszych. Coraz częściej ludzie młodzi "żyją w Internecie", no bo mamy takie czasy, że jest już taka technologia rozwinięta i jest wszędzie praktycznie dostęp do Internetu. Życie realne powoli zanika... A to sprzyja samotności, bo przyjaciół, i to takich prawdziwych raczej w sieci się nie znajdzie. Nie znajdzie się tez takich na żadnych forach, na portalach. Ja przez lata byłem aktywny na różnych forach dyskusyjnych, najczęściej na forach psychologicznych i nigdy tam nie poznałem żadnych przyjaciół, ani nikogo bliskiego. Bo to wszystko się odbywa tylko wirtualnie, co nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ale często też jest tak ( tak jak to ta Pani psychoterapeutka powiedziała ), że ludzie starają się uciekać od samotności na różne sposoby. To są jakieś: zainteresowania, gry w sieci, filmy, foraz dyskusyjne, portale randkowe, a tam się okazuje, że ich samotność wcale nie znika, ale się jeszcze pogłębia.
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00