Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 17.05.2021 we wszystkich miejscach

  1. 3 punkty
  2. 3 punkty
  3. 3 punkty
    Arkina w pracy... Klient: Czy napije się Pani kawy że mną? Ja: Przykro mi ale muszę odmówić. Klient: Jezeli zajęta choć obraczki nie widzę to niech Pani wie że nie ma takiego wagonu którego nie można odpiąć hehe. Ja: Taka lokomotywa jak Pan takiego wagonu jak ja nie pociągnie... ?‍♀️
  4. 3 punkty
  5. 3 punkty
    Ja jestem ? Ostatnio zawalony praca. Troszkę terminy mnie ścigają, zobowiązania czekają a pracy przybywa. A wiesz że w niedzielę łaziłem po samotni? Pięknie było. Pogoda śliczna ludzi naprawdę niewiele. Słońce tańcowalo z chmurami tuż nad schroniskiem przygrywajac topniejącym zwisom szarego śniegu, który w płaczu topił swą naturę pięknym wodospadem tuż nad jeziorem. Coś pięknego. Ptaszki cwierkaly a ja z kubkiem piwa i talerzem sera zapiekanego siedziałem i wsłuchiwałem się w chwilę. Schronisko niestety zamknięte i gwaru i zapachu ludzkiego ścisku nie było a posiłki wydawane są przez okienko od strony wejścia na akademicką. Jednak najważniejsze pozostalo. Szum skał i blask słońca w toni brązowego jeziorka?
  6. 2 punkty
  7. 2 punkty
  8. 2 punkty
    Phil stary dobry Phil...
  9. 2 punkty
    Helenka Zy

    Chi

    Dzień dobry Pogoda sprzyja przebywaniu na łonie... ? Toteż przebywałam namiętnie cały weekend
  10. 2 punkty
    Pochmurno dziś za oknem tak bardzo ze nawet zieleń młodych listkow brzozowych jest i klonowych jest jakaś taka owisła i tylko leciutko falująca na delikatnych powiewach oddechu porannego wiatru. W szybę okna stuka bąk z wielkim pasiastym brzuszyskiem tak jakby chcial ze mną wypić poranną kawę. Nie zaproszę go bo choć mowią że nie jest kąśliwy to raczej nie chcę ryzykować tego ze mnie wybzyka. W ogrodzie ziemniaki już posadzone i zasadniczo jeszcze tylko trzeba posiać ogórki i trochę fasoli szparagowej bo bardzo lubię latem zielone strączki. Trzeba chyba też trochę pora i selera ale o pomoc w tej sprawie muszę prosić albo zwiewną jak wiosna Frau albo realistyczną jak poranny uśmiech słońca Dżulię. Ciekawe jaki będzie ten rok . Wiem to głupie jest bo przecież już jest blisko półmetku tyle w mojej głowie dopiero on sie zaczyna Mam nadzieję ze teraz już będzie lepiej. Na starych krzewach przy tarasie zaczynają już pękać paki azali a bzy sa aż napęczniełe od ochoty wystrzelenia fioletowościa i haustami słodkiego zapachu. Zbliża się czas na romantyczne wzdychanie i mgiełkę w oczach zakochanych kobiet. I ból karku spowodowany zachłannym oglądaniem się na wszystkie strony za falującymi jak obietnice zapomnienia kobiecymi pupami powoli odziewanymi coraz skromniej. Może znowu w tym roku zapalimy w ogrodzie ogień i gdy wszyscy już pójdą do swoich kołderkowych azyli zostaniemy tylko My. Tzn tylko ja i Ty i znowu przytulisz sie do mnie a ja będę taki szczęśliwy. Czy to jeszcze jest możliwe?Czy mam coś w sobie z Feniksa by powstać z prochu i rozwinąć na nowo spopielone chwilowo skrzydła? Czy to jest jeszcze możliwe? Nie wiem. Marzy mi sie beztroski śmiech. Taki aż do bólu brzucha i łez w oczach. Nie widzę Bl i Blednego. Czyżby już się zakochali i czekają gdzieś tam pod krzewem jaśminowym w oczekiwaniu na niezapomniane chwile? Żeby tylko z tego dziecioków się nie narodziło. bo kto będzie pampersy przebierał.
  11. 1 punkt
    Był niedawno podobny temat o stereotypach na temat Śląska i Ślązaków. No, to może weźmiemy się za górali (zwłaszcza podhalańskich)? Co wiemy o ich życiu, kulturze, obyczajach, poglądach? Czy to prawda, że piją ponad miarę, są religijni, piknie śpiwają i myślą tylko o dupceniu?
  12. 1 punkt
    Ja dziś pierwszy raz w życiu miałem na nogach rolki. Syn mnie namówił, bo dostał je w prezencie maturalnym, a tu w osiedlu nie ma z kim jeździć. No, to też sobie kupiłem, założyłem i hop! Niewiele się to różni od jazdy na łyżwach, tylko z hamowaniem są problemy. Więc ogólnie -- do przodu, zdobyłem nową sprawność!
  13. 1 punkt
    Po dzisiejszej, pobieżnej lekturze czatu, wpadło mi w oko stwierdzenie, że są namioty i można się bezpłatnie testować. Jak coś pokręciłem, to wybaczcie... To jest prawie prawda: Namioty są, można się testować, nawet bezpłatnie... Trzeba mieć tylko skierowanie. I tu jest cały, za przeproszeniem, pies pogrzebany.. W praktyce wygląda to tak, a wiem bo mówię z własnego doświadczenia: Trafiasz na kwarantannę, tak jak ja. Po bardzo bliskim kontakcie, w którym są osoby chore i zdiagnozowane. Na kwarantannę trafiłem czwartego dnia po kontakcie. Piątego mógłbym mieć test, który w moim przypadku wykazałby że jestem zdrowy. Ale nie miałem, ponieważ nie dostałem skierowania. A nei dostałem, ponieważ mimo mówienia o tym że procedury uproszczono, to nadal wymaga się wielu objawów covid, żeby móc wykonać test. I nie mówię o tym, że to absurd, bo wraz z mutacjami zmieniła się część objawów i nie przystaje do tamtej listy. Mówię o tym, że test kosztuje mniej niż dziesięć dni chorobowego za kwarantannę. Ja w tym czasie też nie pracuję, więc nie przynoszę państwu dochodów.. Często się mówi, że testów Polska nie robi z powodów finansowych, ale to nieprawda. Nie robi się testów, bo w testach wychodzą chorzy.. a to niepokoi obywateli, czyli wyborców. A wyborca nie powinien myśleć, że wybrani przez niego sobie nie radzą. Więc macie namioty w miejscach publicznych, po to żebyście widzieli że się testuje.. choć trzeba mieć skierowanie Efekt jest taki, że mamy mało zachorowań.. ale koszmarną liczbę zgonów. Dlaczego? No bo zachorowań jest wielokrotnie więcej niż się podaje. Wówczas te liczby jakoś do siebie procentowo przystają. W moim województwie, UE opłaciła program badań przesiewowych, dzięki którym mieliśmy szansę się dowiedzieć jaka jest rzeczywista sytuacja pandemiczna. Wyniki podano zupełnie niedawno. Zachodniopomorskie było jedynym województwem w Polsce, które miało tak szeroki program badań przeciwciał. Zastrzeżenia: nie badano osób zdiagnozowanych, lecz tylko te które nie miały testów dodatnich na covid. W okresie od połowy października do początku stycznia.. w badaniach wyszło iż prawie 40% mieszkańców Zachodniego Pomorza miało przeciwciała. Rozciągając ten wynik na Polskę, mielibyśmy około 12 mln osób, które zachorowały. Do tego należałoby dodać te osoby z oficjalnych statystyk.. Na ówczesny stan to było około 1,5 mln przypadków zarejestrowanych. Później przyszedł rok 2021 i pogorszenie sytuacji. I to tyle w kwestii badań, namiotów i statystyk zgonów. Brutalna prawda jest taka, że Władzy nie zależy na testowaniu i potrafi wydać więcej pieniędzy, byle tylko nie testować. Oczywiście możecie trafić na lekarza, który dopisze objawy żeby was jednak na test wysłać.. ale ogólnie testy są niemile widziane. Siedźcie w domu i nie mówcie nikomu BTW: z tego spotkania tylko ja się nie zaraziłem koroną, ale kwarantannę odbyłem w całości Tak przy okazji: Dlaczego rząd już chce wszystko luzować? Przecież mówił, że pandemia się załamie przy 70% osób z przeciwciałami.. a według statystyk mamy tylko 2 mln osób które przechorowały i ze 2-3 mln zaszczepionych. Mało? Mało.. No chyba, że ma też wiedzę, że skoro w styczniu było 40% po chorobie, to dziś mamy pewnie z 60%.. i jak się do tego doda zaszczepionych, to powinno być dobrze i się udać Ale to tylko moje niecne przypuszczenia
  14. 1 punkt
    Prawo budowlane tez sie na Podhalu nie przyjęło
  15. 1 punkt
    Centusie... O góralkach się nie wypowiadam ?? Po odrzuceniu ustawy antyprzemocowej, stwierdziłam, że Podhale to inny stan umysłu. Dziękuję
  16. 1 punkt
    Jednego znałem i był taki sam jak Warmiacy. Całe szczęście nie śpiewał bo muzyką ich można ptactwo i krety z ogródków działkowych odstraszać. ?
  17. 1 punkt
    Do dziś mnie ogarnia rzęsisty śmiech gdy przypomnę sobie jak w czasie tego wyjazdu do Szwecji udawałem Szkota. Gospodyni u której pracowaliśmy na polu miał wścibskiego sąsiada i ostrzegała nas, żeby nie przyznawać mu sie, że jesteśmy z Polski, bo praca była na czarno. Oczywiście wredny Svenson juz drugiego dnia przylazł do nas. Odesłałem kolegę, bo nie znał ani słowa po angielsku a na dodatek miał paskudnie słowiański wygląd, zaś sam zacząłem z nim konwersację przedstawiając się jako Szkot z Glasgow. Siliłem sie na jakiś dziwny akcent w moim angielskim i chyba go przekonałem.
  18. 1 punkt
    W teori dobrze nic nie oczekiwać bo jakby to wyklucza ewentualne zawiedzenie się ale relacje nie są takie proste niestety. Sama zauważam że oczekuje czasem w relacji choćby tego samego co sama staram się dać. Jeżeli jestem w porządku to chciałabym w zamian tego samego. Poza tym nie wszyscy ludzie mają czyste intencje wobec nas, czasami zdarzają się różne osoby ktore niestety krzywdzą nawet celowo.
  19. 1 punkt
    Życie często piszę nam taki scenariusz, że sami siebie zawodzimy. Nie zawsze mamy odwagę się do tego przyznać. Inni, wiele razy mnie rozczarowali. Nigdy do tego stopnia, żeby popadać w rozpacz. Nie nastawiam się na "branie", lepiej mi wychodzi dawanie, być może dlatego łatwiej mi iść przez życie. Im mniejsze oczekiwania tym lżejsze rozczarowania.
  20. 1 punkt
    Czytając w temacie postu "ludzie", mam na myśli wszystkich poza rodziną.
  21. 1 punkt
    Opowiem Wam coś o góralach. Kiedyś pracowałam w Banku i mielismy wyjazd integracyjny w gory. Wieczorem ognicho, jakieś mięso, kiełbaski i kapela góralska. Chłopaki w kierpcach przyspiewali nam i chyba spodobało im się nasze towarzystwo. Po wszystkim mieliśmy w domu wczasowym na sali potańcówkę. Górale zostali z nami do białego rana, niezmorodowanie obtańcowali każda z nas ? Na drugi dzień była niedziela, poszliśmy cała firmowa grupa do cukierni ma kawę i ciasto. Siedzimy sobie a tu nagle wchodzi nasz goral, najlepszy tancerz wczorajszego dnia z żoną i trójka dzieciaków. Popatrzył na nas i jak rozpoznał znajome twarze to nawet się nie przywitał tylko zawiną żonę razem z dzieciakami i tyle go widziałyśmy ?
  22. 1 punkt
    Myślę że poza kościołem też jest ciemnota. I w tym problem.
  23. 1 punkt
    Polski tytuł "Dom na Przymorzu" Fajny kawałek!
  24. 1 punkt
    Nie mam nic sensownego do powiedzenia. Temat idealnie trafiony dla mnie ? A muzyka, dobra na każdą okazję.
  25. 1 punkt
    Bo ta rolinka to nas roluje
  26. 1 punkt
  27. 1 punkt
    Z angielskim to ja miałem dużo wpadek. W czasie studiów byłem w Szwecji na saksach, malowaliśmy z kolega stajnię pewnej Szwedki. Któregoś dnia podjechała autem i mówi do mnie "You to paint in my car". Ja przerażony mówię do kumpla, że ona każe nam malować samochód a przecież pędzlem to chyba się nie da!. Otwieram bagażnik a tam dwie wielkie puszki z farbą, czyli po prostu "Two paint"
  28. 1 punkt
  29. 1 punkt
    Nie mając objawów tylko wtedy sens jeśli chcesz skrócić kwarantannę ale w zasadzie jest to chyba mało przydatne.
  30. 1 punkt
    A więc łono. Czy łono skorzystało z łona?
  31. 1 punkt
    Wczoraj od znajomej doktorki usłyszałam, że mają wprowadzić zakaz przemieszczania się bez szczepienia w miejscach publicznych. Jak jej powiedziałam, że to absurd, bo przecież zaszczepieni nie mają czego się bać, bo są zaszczepieni i bardziej w tym przypadku, narażeni są nie zaszczepieni, to odpowiedziała, że tu właśnie chodzi o niezaszczepionych, którzy mogą zarazić innych niezaszczepionych i wcale więc nie chodzi o zaszczepionych, że mogą obawiać się mimo zaszczepiania, ponownego zarażenia. Zastanawiam się, co jeszcze wymyślą, bo głupota, goni głupotę. Testy to też głupota i w niczym nie potwierdzają tego czy ktoś ma czy nie ma covida. Opisywałam kiedyś ten przypadek, gdzie kobieta chciała ściągnąć do Polski robotników i zrobiła testy na podstawie własnego badania. Okazało się, że połowa była zarażonych a połowa nie. Jak? Skoro wszystkie wyniki pochodziły od tej samej osoby? Znowuż mama mojej znajomej, miała test, który nic nie wykazał a zmarła na covida. I trzecia sprawa, test pozytywny wyjdzie nawet wtedy, gdy zamoczymy go w piwie. Czyżby piwo miało covida? Co do statystyk, zwłaszcza w Anglii i we Włoszech, są zakłamane. Tylko patrzeć jak Polska zacznie się podnosić a zachorowalność wzrośnie przez tych, którzy z tych krajów przyjadą. Natomiast kontrola bardzo rzetelna jest w Norwegii. W dwie strony. Test 24h przed lotem do Norwegii i do Polski. Chociaż ja wiem, że testy nie są prawdziwe ale są. Z Niemiec jak ktoś wraca, nawet temperatury nie sprawdzają. Co kraj to obyczaj ale osobiście, ludzie przyjeżdżających z Anglii, najbardziej się obawiam. Podkreślę, że każdy zapewne ma inne doświadczenia i moje właśnie są jak w powyższym opisie. Do Włoch za nic w świecie też bym teraz nie pojechała. A po Polsce chętnie poruszam się bardzo swobodnie i nie obawiam się zarażenia.
  32. 1 punkt
  33. 1 punkt
  34. 1 punkt
    Super efekty dźwiękowe.
  35. 1 punkt
    Może gdybyśmy jeszcze nie pracowali w tej samej firmie. Człowiek bierze tydzień urlopu żeby odpocząć od roboty, a mimo to ciągle o niej słucha ?
  36. 1 punkt
    Bledny

    Chi

    Się zakochałem ? Ale prawda jest taka że każda pogoda sprzyja przebywaniu na łonie ?. Jak za gorąco można klimę włączyć a jak za zimno to ogrzewanie ? Ważne by się ruszać. Bo ruch to zdrowie ?
  37. 1 punkt
    Wypiłem i zażyłem spaceru. Jakoś chyba przetrwamy do wieczora.
  38. 1 punkt
    Wzięcie urlopu wtedy gdy Twoja kobieta ma pracę zdalną to niestety strzał w kolano...
  39. 1 punkt
    Kto wie? Nic nie jest wykluczone ? Dotarłam na przełęcz Karb znad Czarnego stawu. Kościelec z tej perspektywy robi wrażenie.. Drogowskazy mówiły chyba pół godziny do szczytu ale ze względu na październikowy śnieg już w górach nie odważyłam się podejść.
  40. 1 punkt
    I modnie. Bo nie dość, że ekologia jest trendy, to i się kobita wyróżnia.
  41. 1 punkt
    To wspomnienia z TEGO życia? ?
  42. 1 punkt
    Cześć. Ale się wybyczyłam w ten weekend... odpoczęłam, zrelaksowałam... wiejskie okoliczności przyrody, las, woda... ?
  43. 1 punkt
    Tylko trzeba pamiętać o oprysku, bo jak wejdzie zaraza zamiast dłoni będą pięści ? Jeśli to rzepak ze słonecznikiem to będziemy produkować biopaliwo do aut...elektrycznych ?
  44. 1 punkt
    Rolnik sieje żeby zebrać płody, które urodziła ziemia. Jak rolnik znajdzie żonę i ją zasieje, to może spodziewać się, że z jego ziarna powstanie plon, który jest owocem ich miłości. Ja nie wiem jakie zboże ma na myśli Bledny. To pewnie jakieś GMO skoro kłosy ma jak dłonie. Może to krzyżówka pszenżyta z kaktusem albo rzepaku ze słonecznikiem.
  45. 1 punkt
    Piękny opis. No ale o niebie nie można pisać inaczej
  46. 1 punkt
    Chi

    Chi

    Dzień dobry w poniedziałek
  47. 1 punkt
    Ja do dziś pamiętam moją pierwsza wpadkę kulinarną -- gotowałem rosół, i jak był już ugotowany miałem odcedzić mięso i warzywa. Co zrobiłem? Wylałem zawartość garnka do zlewu przed durszlak
  48. 1 punkt
  49. 1 punkt
    Coś w tym jest, że łatwiej czasem odsłonić przed drugim człowiekiem ciało, niż duszę. Można mieć udany seks z osobą, która nie jest nam bardzo bliska, jeśli jest pożądanie i jakaś biegłość w tych sprawach. O bliskość emocjonalną znacznie trudniej, bo wymaga prawdziwego otwarcia się, empatii, przełamania nieufności, pokazania, jakim się jest naprawdę, a nie tylko od tej fajnej strony. A może tylko introwertycy, jak ja, tak mają.
  50. 1 punkt
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...