To poniekąd wina tzw. outsorcingu... 15 lat robię w korpo od tel. 11 lat u pomarańczy, teraz 4 rok leci jak u zielonych siedzę. I widzę jak podchodzą pracownicy zatrudniani przez zewnętrzną agencje - jeden wielki "na odpierdol", a outsorcowane jest właśnie głównie biuro obsługi klienta, gdzie jest rotacja pracowników niczym karuzela. Dlatego mało kto się przejmuje tam dobrem klienta, grunt żeby się na pasku RMUA kasa zgadzała.
C do techniki to też poniekąd kwestia outsorcowania na firmy zewnętrzne. Tyle że tu już nie ma mowy o rotacji pracowników, bo jednak programiści to rzecz cenna, a szczegóły tkwią w umowach między podmiotami. Czyli np. jest zlecenie na wprowadzenie nowych funkcjonalności, ale już nikt nie zadbał aby zapewnić offset i potem mamy kwiatki, że nowe rzeczy się sypią, ale nie ma komu tego załatać, bo nie jest to w umowie i kosztach. Posrane to wszystko ale niestety tak zaczęły korpo działać. Grupa WP zapewne też wpisuje się w ten kanon.
Ech... pamiętam moje początki u pomarańcza, wszystko było skupione na etacie Centertela, a ludzie się starali i problemów było ZERO, a cokolwiek załatwić to minuta-osiem, jeden telefon i szafa gra. Potem poszli w ten outsorce i byle zlecenie o rozszerzenie objętości skrzynki e-mail trwało 3-4 dni.