Tablica liderów

Zmieliłam go do świątecznego pasztetu ? A w ogóle wieta jakiego se dzisiaj słodkiego warkoczyka zaplotłam? Wyglądalam tak niewinnie... i młodo. Kuźwa, prawdziwa dzidzia piernik się ze mnie robi. Jak zacznę malować usta na plastikowy róż i kupię se cziłałę to dobijta litościwie.

Bardzo miło się was czyta Każdy rym za serce chwyta Lecz dziś w formie jestem słabej Ogranicza mnie zakładek ? Taki czelendz...by pokazać błędne mysli,?...im zakazać Zbytnio cenie kunszt li pióra By na odwal, tak na hurra ? Coś cudnego dla mych zmysłów Czytać popis waszych listów Bo dziś nikt już ich nie pisze ?Chyba mamy swoją niszę? Tu być, karmić się, oddychać Do was rymem będę wzdychać Dyzio, Zuzia, meybe, frał Z chęcia będę rymem grał Z Wami pląsać się, uwodzić Wierszem kochać się i płodzić Niech uściskam was kochani Wszędzie cudnie, byle z wami ?

Miałem Wam po jogurciku zafundować:Lecz mam mieszane uczucia i odczucia ponieważ na nim jest napis: "mleko od polskich rolników".. Wolałbym od krów ?

Kilka dni temu mówiłem o krokusach na trawniku i przebiśniegach a tu dziś znowu leży na trawniku biały dywanik. Może nie jest zbyt gruby i pewnie za chwilkę zniknie ale sam fakt się liczy. Czyli to co się dzieje za oknem to jeszcze nie wiosna a ja już powyciągałem z szafy bluzki z krótkim rękawem, krótkie spodnie i spódnice i inne wiosenne odzienie. Niestety czas jeszcze wrócić do ocieplanych portek i koszul. Do japonek z futerkiem i rękawiczek z naszytymi reniferkami. Niby nic wielkiego bo od jakiegoś czasu pogoda wszystko poplątala. Boże Narodzenie jest ciepłe i wiosenne a Wielkanoc chłodna i taka na pograniczu zimy. Zastanawiam się jak tu kontynuować tradycję bo przecież w zeszłym roku po śmigusie 3/4 domownikow wylądowało w łózkach z gorączką i katarem i trzeba było im podawać teraflu i polopirynę S. Nie powiem że w niektórych przypadkach było to nawet przyjemne bo poprawianie poduszki Maybe czy Arkinie budziło myśli że może by tak tu teraz....?‍❤️‍?‍? a już samo nacieranie wonnymi olejkami pleców Zuzi wywodziło moje myśli w kosmos powodując coś o czym opowiem po dwudziestej trzeciej Istniała tez druga strona tej całej poświątecznej sytuacji czyli skowyt zakatarzonego Bila domagającego się dodatkowej porcji monte i jogurtu wiśniowego niechcącego trzymać temometru jak dorosły chłopiec i trzeba było zmierzyć mu tak jak mierzy sie małym dzieciom co zdaje sie nawet go satysfakcjonowało tyle ze nie mogłem tego robić ja tylko Aniołek albo Helenka. Dziwne no ale przecież ciężka choroba na przeziębienie wiąże sie z pewnymi utrudnieniami. Ciekawe jak przeziębienie przechodzi Bledny ale w tym roku będzie łatwiej w razie czego bo przeciez jest teraz Ześwirek. Brakuje mi tu Tosi. Ciekawe czemu tak zniknęła. Nawet nie wiem czy czasem zagląda pod wspólny dach czy zwyczajnie odeszła sobie w inną stronę pod inną strzechę. Tylko Aliada jest wciąż taka milcząca. Szkoda. Milego dnia

Mam takie dwa ? Tak w ogóle to dzień dobry ? To była ciężka noc, oj ciężka. Jeszcze dobrze nie zasnęłam, jak mój kot postanowił przesadzić mi kwiatka. Wiadomo, przedwiośnie, pora wybudzać kwiaty z letargu...szkoda tylko, że zaczął o 3.40, w sypialni, tego tuż przy mojej głowie. Przeżył dziad jeden, ale tak się zdenerwowałam, że musiałam sobie na to konto zamówić 3 nowe roślinki i trochę dodatków. Od tej pobudki już nie zasnęłam, a teraz kiedy powinnam zacząć się zbierać do wyjścia, czuję jak łóżko mnie wzywa ? Kawy! Kawy!

Fantastycznie! Poproszę potrójną porcję. Na już ?

Przyszła wreszcie najpiękniejsza pora roku.Świat stał się cudowny i kolorowy...Radosne uśmiechy zapanowały na twarzach. Wiktor siedział na zniszczonym krześle.Na nowe nie miał pieniędzy.Zwrócony był w stronę okna.Na zewnątrz była piękna słoneczna pogoda.On patrzył na niepowtarzalne chmury przypominające płynące statki po morzu.Uchylił lekko okno.Poczuł zapach wczesnej wiosny.Przypomniał sobie młodość,dzieciństwo i poczucie bezpieczeństwa.Bardzo teraz tego potrzebował.Był na rozdrożu.Nie będzie już lepiej.W tej chwili wszystkie dotąd ważne sprawy już nic nie znaczyły.Ideały nie były już nic warte.W myślach wysłał je do kosza.Tak,tam ich miejsce.W dzieciństwie zawsze na spacerze ktoś bliski trzymał go za rączkę i w tedy czuł się bezpieczny.Przed nim rozciągała się wspaniała przyszłość.Dokładnie nie wiedział jak dalej będzie ale miał dużo czasu aby to przemyśleć i swą drogę dalszą ukształtować pozytywnie.Nie wszystko jednak ułożyło się tak jak oczekiwał.Czy teraz ktoś potrzyma go za rączkę?Nie!...

Toś uraczył nas rymami też się cieszę że tu jestem z wami dzielę się tym gestem rymowanki od dzieciństwa wciąż słyszałam od rodzeństwa tato wierszem pisał listy taki przekaz oczywisty brat smsy wciąż rymuje to się ciągle utrzymuje Po tych pięknych słowach @Bledny moj rymowanek jest taki biedny zastanawiam czy go wstawić czy pustą rubrykę zostawić Czasem dzień jest tak ponury że literki mocno swe kontury wypychają tak do przodu D jak wypnie to dzień cały który mógł być tak wspaniały jest skopany daje słowo jest do D tak tymczasowo Mimo wszystko miłego dnia...

Przez moment to sobie nawet wyobraziłem. Idem stond. Sami zboczeńcy!

Dzień dobry Kliko Tu z tego miejsca chciałbym pochwalić mojego brata Bliźnioka @Bledny za wygranie zakładu/czelendzu. Chłopie jestem pod ogromnym wrażeniem, po każdym bym się spodziewał, że da radę, ale Ty? Teraz przyznaj się do 2 kwestii: - wczoraj Ciebie tutaj było mało, by się mleko nie rozlało? - pokaż dłonie, mocno się gryzłeś, by nic w tematach tabu nie napisać?

No przepraszam!? Ja znowu zrobiłem coś nie tak? Przepraszam!? Wybaczysz mi? Niech takie będą. Ja w tym roku będę za gramanicą. Planuję trochę pobyć w Alpach na lodowcu ale jak to będzie to jeszcze najlepsi fizjologi nie wiedzą bo mogą pozamykać wszystko i po jabłkach albo nawet japkach

Ty nie widzisz co słuchają moje oczy gdy patrzą za nie uszy ? Ja jestem przyzwoity, helenko. ?

Dzień dobry. Jak bym opuścił spodnie od piżamy i stanął tyłem to w lustrze widzę słońce, ale to lepiej działa latem?

Bo masz niewiele ajkiu kochana.

"Jakiegoś" no tak, to już jest spore uściślenie, ale jakoś damy radę

Lubiłem pszczółkę Maję i Gucia. Najbardziej podobał mi się odcinek w którym Maja rozgląda się na wszystkie strony i mówi do Gucia: zapylaj, nikt nie patrzy! ?

MiSZCZu Jakiej marki masz lapka? Bo wiesz, to już jest poważny szczegół, by cud przyśpieszyć, ale pewnie coś wyłączyłaś lub cosik z tych, co wyżej pisałem

Tak to, by się dało pomóc, ale siedząc obok Ciebie i jakbyś była łaskawa na chwilę oddać lapka Trudne sprawy załatwiam od razu, ale na cuda musisz trochę poczekać

Taaa, Ty wino, a ona kilometry do pokonania. Sprawiedliwy układ Co do klawiery jak nie ogarniesz to jutro coś może uda się podpowiedzieć

Wy z Ironią to macie problemy. Jak gołąb nie zwieje, to sterownik

Nigdy się nie poddaje, walczę do upadłego. Nie do końca ale nie jest źle ? Wszystko do ogarnięcia ?

A jak jestem bardzo chora, to mogę wziąć 4?? Widzę, że jesteś profesjonalnie przygotowany. Podoba mi się. Ale wiesz co? Obawiam się, że kontrole już się zaczęły. Ten gość, który wpakował mi się dziś do przymierzalni w sklepie (i to akurat nie jest żart ?) musiał być jednym z nich. Tylko nie wiem czy to był ten pismaty czy czytaty ? Już odpalam drukarkę!

Trzymaj. To te papierosy, o które prosiłaś. Tylko nie spal od razu

Szacun! Kiedyś to króliki wyciągali, ale to amatorzy byli

Hej wam Słonecznie dzisiaj u mnie, a jak u was?

Z Adrianem mają spółkę Gorzej idzie Prezesowi. Chyba, że to Telefon Myślowy, bo jakby trzymał go odwrotnie? Zablokować można też samemu, ale co to da? Oni mają dziesiątki numerów. Może trafiają się tacy mniej nachalni, ale niektórzy idą po bandzie i nie ważne jaki dzień i godzina, to dzwonią z różnych numerów w tej samej sprawie.

E.T. phone home? ? Widziała, ale nic tam o blond dziurach nie było, ściema ? "Mogę być lekarzem", a Ty wiesz kim ja mogę, a nie jestem? ? No ?

Tak, piszę po polsku Nie, nie unikam polskich znaków Dobrze, że nie bita śmietana

No słyszałem to. Mnie jednak bardziej interesują dziury ?

Przepraszam, ale się nie rypię a tym bardziej kobiet. Frau, czuję, że mi policzki robią się czerwone?

? Ok

Chyba żartujesz. Jak widzę co z Ciebie jedno wyzwanie zrobiło, to ja się dobrowolnie nie podejmę żadnego ?

To nie moje poduszki Dyziek były, bo ja w zeszłym roku w kwietniu opalałam nogi w ogródku a na końcówce byłam już nad morzem. Proponowałam ci przyjazd, ale mnie zlałeś. Ale teraz to już wiem dlaczego....jak ty miałeś smarowania, pielęgnacje, to po co pod palmami z Maybe jeść kolację ? Teraz to się chyba obrażę i strzelę focha ?No nie wiem...?

Oj Bledas...?

Cześć. Ja, jak zwykle oszczędnie i ostatnio dość monotematycznie: nie wyspałam się ? A ja tak lubię spać. Kawy cysterna by się zdała na tyle potrzebujących gąb.

Kwiecień krzyczy by za stroje już chwytać Obiecuje nam boskie lato Przyjdzie płacić nam za to Z reumatyzmem nie da się wygrać Cudne lato będzie tego roku

A to znasz? Mam dużo różnych utworów w zanadrzu ale tymi wulgarnymi nie będę kalać twych uszu ?? Ale to jest piękne....

To jak każdy narzeka to ja tez. Ja to na ten przykład nie moglem zasnąć. Także śpię jakoś od czwartej ?

Jesteś pośrodku kalendarza tak wiele mostów zbudzisz znów leczysz milczeniem już wypowiedziane tęsknisz znów ...

Aaaa nieeeee, takie efekty to u zwykłych śmiertelników. Jak się jest wyjątkowym przypadkiem, to bez takich ? aczkolwiek nie polecam. To jeszcze połowa miesiaca przed Tobą. Tak, że nabieraj mocy ? Przyjemnych snów ?

milczeniem spalam mosty budujesz kładki z połamanych słów za oknem marzec budzi kwiaty krawędzią zimy idziesz w dal ciągle powtarzam imię twoje i czuję cienie ciepłych rąk nie mam już siły ani czasu dogasam nocą budząc sen

Nadcycowie to nie tzytzki. Ale nie zamierzam posuwać się dalej choć moja ekshibicjonistyczna natura aż się rwie do konkursów i nagród ?

Mówisz, że Szakal już zadziałał? Nie no, miał ją tylko nastraszyć i szczerze mówiąc, to bardziej bym się bał o niego

Bledas wyłączył neta w fonie, żeby wygrać wyzwanie??? ?

To żeśmy sobie same narobiły ?

Nie wiedziałam, że miewasz tak trafne przeczucia @Zuzia a nie e już prawie rok jestem w Polsce i jeszcze mi nie zbrzydła pomimo kilku wad i chyba bym musiała mieć nóż na gardle żeby wracać tam a u Ciebie jak? @Arkinaja sama się mylę haha nie wiem czy Ty także? może nie zmieniaj będę się czuła jakbym tutaj była częściej Dyziaczku ależ to było romantyczne te "turlaj dropsa" @Dionizy czyżbyś zemdlał z wrażenia? @Alma bążurek Almetko i Tobie również miłoszczęśliwego

Wzajemnie. Zaglądaj częściej Nawet nie wiesz ile tu się zmieniło. Mamy własne prywatne więzienie, więcej nie zdradzę, bo czuję, że się zły Klawisz zbliża

Czyli Kocica Podczytywaczka. Fajnie, że wpadłaś nas nawiedzić