Ale od ilu lat stosują na ludziach?
Moja odpowiedź: NIE
powody:
1. Po pierwsze zawartość ulotki jest wyczerpującą przesłanką
2. Dwoje moich dobrych znajomych poważnie pochorowało się po szczepieniach na zwykłą grypę: kobieta l.60 - diagnoza autoimmunologiczne zapalenie płuc, mężczyzna l.30 poważne zmiany zapalne - początkowo podejrzenie POChP. Przy liczebności ok. 30-50 szczepiących się w zakładzie pracy w roku, to wcale nie jest mały odsetek. Co najmniej 20 osób potwierdzających, że po szczepieniu na zwykłą grypę przy następnym sezonie grypowym przechodzili ją ciężko, jak nigdy wcześniej.
3. Własne przeżycia z preparatem medycznym CATALET C (szczepionka odczulająca na pyłki chwastów) w latach 1997-1999. Dopiero kilka lat temu natrafiłam na artykuł na portalu medycznym [internet mam dopiero od 2009], gdzie połączyłam fakty, że nasilający się efekt alergiczny był reakcją na Timerosal. "Uczulenie na timerosal w różnych grupach wiekowych związek z odczulaniem Cataletem." Kmieć-Świerczyńska M. Opublikowane już 1999. Czyli już wtedy wiedziano o skutkach ubocznych. Czy mnie jako pacjentowi podano w jakikolwiek sposób tę informację? Miałam okazję na własnej skórze (dosłownie) przekonać się jak działa system medyczno - farmaceutycznej dezinformacji.
4. Kolega ma syna z autyzmem poszczepiennym. Dziecko przed zastrzykiem na MMR świetnie się rozwijało. Oczywiście, żeby prosić o odpis 1% podatku, A. nie mógł na ulotce napisać "poszczepienny".
5. Bardzo liczne wyznania zwykłych ludzi, które znajdują się w sieci nt. jak szczepienia zniszczyło ich życie i zdrowie oraz ich dzieci. Historie zwykłych śmiertelników, ludzi którzy nie pisują do portali "foliarskich" czy innych.
6. Nachalna kampania medialna, brak debaty publicznej, i jednocześnie cenzura w sieci. Filmy na yt z hasłem "szcz*pionka" są usuwane. Twórcy muszą to obchodzić albo kropkując albo używając zwrotu "antidotum".
7. Producent zwolniony z odpowiedzialności prawnej.
Do dzieła więc. Poprosimy o filmik lub fotorelację.