Lumbago mnie chwyciło. Nie mogę wstać z łóżka, wstając muszę zejść na kolana a później dopiero wstaje... Robiąc śniadanie spadła mi sałata w kuchni na podłogę i tam leży. Nie jestem w stanie się schylić. Przyjdzie K. to podniesie. Albo zgnije. ??? Masakra.