Jeżeli whisky to chyba nie o mnie? btw teraz dopiero odkryłem że macie tu taki temat, i oh! ojej! Przyznam że nie do końca ogarniam o co chodzi, więc będzie niezręcznie, ale spoko, temat się zakopie ?
A odpowiadawszy: Gdańszczanin od urodzenia.
Jako że muzykę tworzę głównie na komputerze to proces zawsze jest taki sam: plumkam na klawiszach, gitarze, basie i czasami coś mi się uda wymyślić. Wtedy nagrywam pomysł i dłubię przy nim tak długo aż jestem zadowolony albo znudzony dodając kolejne warstwy instrumentów.
Psychiczny dołek to dobry start do tworzenia muzyki. Mnie stymulują różne emocje, nie ma reguły, za to jeżeli już się udaje coś sklecić na pewno nastrój się poprawia.