Zmniejszanie to nie jest ochrona. Czyli tylko potwierdzasz, ze nie chronią.
Bez pieniądza, nie będzie życia tak jest ten świat skonstruowany. Kiedy nie zapłacisz czynszu to wywalą Cie na ulicę, bez pieniędzy nie kupisz jedzenia, ubrań, leków. A gdy padną gospodarki to i o socjalu zapomnij.
Pandemii nie ma, chorzy umierają jak, co roku jednak przez strach pacjenci pozostają bez opieki. To tylko jedn przypadek, ale w Polsce jest ich więcej: https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-trzy-szpitale-odmowily-przyjecia-28-latki-w-ciazy-kobieta-zm,nId,4663628
Załamanie Włoskiej służby zdrowia i śmierć w początkowej fazie wielu osób był spowodowany paniką i odejściem od łóżek personelu medycznego. To samo było w Polsce i innych krajach. Ludzie, którzy mieli planowane zabiegi i operacje zostali odwołani i pozostawieni sami sobie. Część z nich nie doczekała powrotu do normalności.
Covid-19 nie jest chorobą śmiertelną ponieważ są dwa leki, którymi z powodzeniem można go leczyć. Jednak pacjenci z poważnymi chorobami już istniejącymi jak zawsze mają mniejsze szanse na przeżycie i zdarza się, że umierają. Jest to sytuacja normalna jak co roku.
Ilość przypadków śmiertelnych dla populacji Polski to 0.0047% czyli tyle, co nic. Nawet jak do końca roku wzrośnie dwukrotnie to będzie to niezauważalne w statystykach.
Ilość przypadków śmiertelnych dla populacji Wielkiej Brytanii to 0.062%. I to tak samo nawet jak w zrośnie dwukrotnie do końca roku to w statystykach będzie niewidoczne Populacja 6665000 mln. śmiertelność na dzień 16.08 - 41358 osób
Teraz Szwecja ilość przypadków śmiertelnych to 0.056% Nawet kiedy wzrośnie dwukrotnie to i tak będzie to niewidoczne w statystykach. Populacja 10230000mln. śmiertelność na dzień 16.08 - 5 783 osób
Można przeliczać kolejne kraje jednak pandemii się nie znajdzie.
To nie ja panikuję tylko tacy ludzie jak Ty próbując wymusić na innych niezasadne rygory i obostrzenia.
Twierdziłem, że maseczki nie chronią przed wirusem i nikt z was temu zaprzeczyć nie jest w stanie. Sami tłuczecie się z tematem w którym nie macie racji i to jest żałosne.
Nie wiedzę żadnego sensu w noszeniu maseczki skoro śmiertelność jest podobna lub mniejsza niż poprzednich latach.
Skutki uboczne są za to bardzo realne i nie zamierzam ich ponosić.
Nie rozumiem, co ktoś ma do mojej gęby i dla czego próbujecie zmuszać innych by je nosili. Jestem wolnym człowiekiem i nie mówię innym co mają robić, a czego nie. To zwykły szacunek, dla innych ludzi.