Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 26.05.2020 we wszystkich miejscach

  1. 1 punkt
    Miałam lecieć nad polskie morze, miałam nawet pokoje zarezerwowane w Gdańsku Brzeźnie, ale niestety korona pokrzyżowała plany i wylądowałam nad morzem a raczej Kanałem La Manche w Bournemouth. Polecam każdemu mieszkania (bo apartamenty zbyt szumnie by brzmiało jak na tej klasy mieszkania) nad samym morzem West Cliff Studio's. Cudnie usytuowane, niczego w nich nie brakuje, 1 minuta od plaży. Samo Bournemouth to przecudne, długie piaszczyste plaże, ciągnące się aż do Poole, a każda z nich z własnym molo, piękne wschody i panorama z klifu na morze, dla tęskniących za ruchem możliwość biegania po schodach a dla leniwych nawet winda. Ale Bournemouth to również piękne kwietno-zielone parki, mniej i bardziej dzikie, a niekiedy w szczegółach zaaranżowane, a tam ławeczki, trawniki piknikowe, ścieżki spacerowe, joggingowe i trasy rowerowe... A w mieście strzeliste kościoły i mniej strzeliste zabytkowe kosciółki... pachnące wilgocią i kadzidłem. I zapewne wiele atrakcji turystycznych których nie dane było mi poznać z racji światowej sytuacji... ale za to można na plaży serce znaleźć ☺ Tak się zakochałam w tym miejscu że jestem tu do dziś od kwietnia... i nie wiem jeszcze jak długo... może na zawsze a może nie. Póki co miasto ożywa i nawet można plażować... z czego również korzystam ale z pewnym dystansem...
  2. 1 punkt
    Natomiast ja dziś Ciebie widziałem. No ale zacznę od początku. Wszyscy dobrze wiedza ze trzeba zrobić coś by przyciągnąć do ogrodu pożyteczne owady typu jakieś pszczoły, trzmiele może też biedronki i inne pracujące w kwieciu. Jacek pokazywał wszystkim zdjęcia skopiowane gdzieś z fejsa rożnego rodzaju miejsc czy też domków przeznaczonych dla tych pożytecznych owadów ale niestety pokazywanie nie wiele zmieniało. Bili zaoferował że jasne, oczywiście, no i przecież ....ale on musi gdzieś na budowę a potem ma spotkanie w sprawach niecierpiących zwłoki no i w ogóle jest zarobiony. Rawikowi plunęły oczka gdy zbieral po okolicznych zagajnikach gałązki, kawalki kory, suche trawy i inne takie. Nie było wyjścia. Szybko zrobiłem kolistą konstrukcję taką około 80 cm średnicy. Na tył resztki siatki które walały sie pod stolę w pracowni całkowicie bez sensu. Kawałek falistej onduliny jako daszek i pozbierane przez Rawika gałęzie pocięte na 17cm. Potem już po powieszeniu na drewnianą ścianę komórki tylko trzeba było pookładać. Trzeba będzie jeszcze kilka gałązek dozbierać boi troszkę brakło na poddasze. Tak to wyszło. Ciekawe czy spodoba się trzmielowi temu który tak często brzęczy na szybie okna pracowni. Dzis rano widziałem jak stoisz tam w ogrodzie ze swoim Chau i patrzysz ze swoją ciepła wyrozumiałością na nasze mało specjalistyczne dzieło. No cóz Nie jestem ani ja ani Rawik etymologiem ale przeciez dobre chęci się też liczą. Patrzyłem w pierwszych kroplach deszczu jak rozkładasz swoją parasolkę by ochronić misterną fryzurę. Parasolka miała kształt dość głębokiego klosza jednak wykonana była z całkowicie przezroczystej materii Chyba po to by ani na chwilę nie tracić widoku nieba i ptaków. I wiewiórek. ?Potem powoli przechodzilaś dalej w stronę drogi by zobaczyć moją nieudolną kompozycję dekoracyjno użytkową gdzie wykorzystałem sadzonki dyni miodowej ale też i ogórkow, fasoli, pomidorów koktajlowych i są tam też dwa pomidory niespodzianki. Niespodzianki bo znalazłem je na kompostowniku. Prawdopodobnie nasiona znalazły się tam albo z jakiegoś popsutego owocu. Teraz nie wiadomo co z tego wyrośnie. Dosadzone jest tam też trochę kwiatów jednorocznych typu aksamitki, lobelijki, dalie i lwiepaszcze. Zobaczymy co z takiej kreatywności wyjdzie. Przechodziłaś dalej patrząc ja zarasta pozostawiony kiedyś na chwilę przez Zuzię rower. Albo zapomniała o nim albo już go nie chce. A mogła oddać biednym dzieciom w Etiopii Pobiegłem nie oglądając się już za siebie Pomyślałem sobie że nie warto oglądać się. Że wazne to co jest tam dalej, za kolejnym zakrętem, za horyzontem, jutro, za tydzień. Zmęczenie, zadyszka na kolejnym podbiegu, kolejne schody i wspinaczka. Moze chwile radości. Ale kak może być łatwiej gdy ktoś biegnie obok w tą samą stronę. Dziękuję
  3. 1 punkt
    Myślenie abstrakcyjne mojego przyjaciela Lubisz zadawać trudne pytania?
  4. 1 punkt
    Umiarkowanie, pewnie powinnam więcej. Potrafisz przyznać się do błędów?
  5. 1 punkt
    Druga wersja to moja wersja, aczkolwiek podobają mi się również bardziej przemyślane projekty. Znasz nazwy wszystkich roślin w swoim ogrodzie?
  6. 1 punkt
    spodziewalam sie refleksji z twojej strony i zmiany nastawienia spytaj np krzyska, bo on mnie zna, jak bardzo jestem "łakoma na komplementy" (cudzysłów oznacza niedoslowne znaczenie tej frazy)
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+01:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...