Skocz do zawartości


Tablica liderów


Popularna zawartość

Pokazuje zawartość z najwyższą reputacją 03.05.2020 we wszystkich miejscach

  1. 2 punkty
    Dla mnie jest to szczególny czas. Od roku staramy się z partnerką o dziecko. Myślimy nawet, by zrobić badania (mamy świadomość, że może nam się nie udać), bo pomimo starań nie udaje się jej zajść w ciąże, aż pewnego razu, wybranka (wtedy) mojego serca z zakupów wraca z bucikami, które mi wręcza. Szok! Jest już po badaniach u mojej znajomej. Jest szansa, że zostanę ojcem! Nigdy nie zapomnę badań USG, samo to bicie małego serca. Fenomen! Ciąża jest zagrożona. Parę razy hospitalizacja. Dbam i chucham na zimne. W między czasie wykańczam nasz dom i tworzę idealny pokój dla naszego dziecka. Nie chcemy znać płci, byleby było zdrowe (jak to młodzi przyszli rodzice). W między czasie pracuję w spółce mojego św. pamięci ojca. Nagle dostaję telefon "Rodzę, przyjeżdżaj". Uciekam z pracy. Jestem przy porodzie i rodzi się syn. Sam nie wiem jak to przeżyłem. Pamiętam to jak dziś, ale zarazem wiem ile mnie to emocji kosztowało. Urodził się synek w 2003 roku, Życzę każdemu tych przeżyć, a głównie tym sceptykom, którzy nie chcą dzieci To tak w skrócie, ale chyba każdy rodzic wie ile to pięknych chwil w tym czasie im towarzyszy
  2. 1 punkt
    Wierzę Ci, Dyziu. Że wstydem przyznaję, że mam kłopot z takimi świętami jak dzisiejsze, z tą całą pompą i przemówieniami. Kasprowicz to nieźle ujął: "(...)Widziałem, jak się na rynkach Gromadzą kupczykowie, Licytujący się wzajem, Kto Ją najgłośniej wypowie. Widziałem, jak między ludźmi Ten się urządza najtaniej, Jak poklask zdobywa i rentę, Kto krzyczy, iż żyje dla Niej. Widziałem, jak do Jej kolan - Wstręt dotąd serce me czuje - Z pokłonem się cisną i radą Najpospolitsi szuje. Widziałem rozliczne tłumy Z pustą, leniwą duszą, Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej Resztki sumienia głuszą. Sztandary i proporczyki, Przemowy i procesyje, Oto jest treść Majestatu, Który w niewielu żyje." A zamiast trąbek i hymnów Gałczyński mi dźwięczy w głowie: "Patrz, Kościuszko, na nas z nieba - Raz Polak skandował. I popatrzył nań Kościuszko, I się zwymiotował". Przepraszam, że przy święcie tak marudzę, i może przy czyimś śniadaniu.
  3. 1 punkt
  4. 1 punkt
    Ja się ciągle śmieję, nawet czasem piszę dla żartu. Tylko mojego śmiechu czasem nie widać, bo włosy z pleców zaczesane przez głowę do przodu sięgają mi aż do brody i zasłaniają całą twarz ?
  5. 1 punkt
    Nie mam pojęcia co robiłam w tym roku, chyba umawiałam się na pierwsze randki po rozwodzie. Mimo randek, wielu zmian nie był to chyba okres zbyt dobry dla mnie. Był dość ciężki, żeby sprostać macierzyństwu, pracy, finansowo też nienajlepszy.
  6. 1 punkt
    Zima była zimna,lato gorące.Nie było suszy ani za dużo deszczu.Sadownicy i rolnicy nie mieli podstaw aby domagać się zadośćuczynień oraz nie mogli podwyższać cen,pośrednicy także.Chłop z chłopem nie spał ani baba z babą.Bieda była jak teraz u uczciwych ludzi ale czynsze i inne podstawowe opłaty były bardzo niskie.Socjalizm się nie udawał jakoś,jedni nie mieli,nic inni wozili dupska limuzynami-taka równość społeczna. I natenczas sobie przyszedłem,jestem i czasem piszę tu.
  7. 1 punkt
    Dziś obejrzałem "wykład" dla uczni klasy 5 z Informatyki. Nie wiem, ale wydawało mi się, że tam wykładał @RAW (żarcik) Myślałem, że trochę wiem w tej dziedzinie, ale pan, który wykładał lekcję z lekka mnie zaszokował. Cały czas powtarzał jak mantrę jedno słowo - "Bity". Uważnie słuchałem do końca, ale nie dowiedziałem się kto był bity. Nie wiem dlaczego taka przemoc na tej lekcji była? Pan namawiał do przemocy czy o co chodzi? Tak poważniej to wychwyciłem masę błędów technicznych, ale możliwe, że to była lekcja na orientację? Może uczeń miał właśnie te błędy wychwycić, by uzyskać lepszą ocenę?
Tablica liderów jest ustawiona na Warszawa/GMT+02:00

Chat Nastroik

Chat Nastroik

Proszę wpisać nazwę wyświetlaną

×
×
  • Utwórz nowe...